Procedury paralotniowe - holowanie

Porady dla początkujących dotyczące techniki w czasie lotu i na ziemi. Sprawy szkoleniowe.
Awatar użytkownika
Marcin.
Posty: 539
Rejestracja: 06 marca 2016, 17:43
Reputation: 33
Lokalizacja: Mechanik paralotniowy TM PG
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: Marcin. » 05 października 2016, 20:08

To ,to wiem już ,ale ,to jest wysoko ten widoczny efekt. Do tego tam wyżej podobno komin zabiera się w górę ,a przy ziemi już nic się nie dzieje. Wracam do tej plamy. Ona wędruje ,ale czy to dno komina zasysa powietrze ,a czy może jakaś fala podobna do tej na wodzie? Kiedyś spróbuję to nagrać i wrzucić filmik ,a tymczasem sory że zaśmiecam wątek. Może by to zatytułować "Jak wygląda przejście komina" i przenieść na osobny link...

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: prokopcio » 05 października 2016, 20:57

takie ?
Łukasz Prokop

sirmariano
Posty: 27
Rejestracja: 07 stycznia 2016, 21:21
Reputation: 5
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: sirmariano » 05 października 2016, 21:07

Marcin. pisze:To ,to wiem już ,ale ,to jest wysoko ten widoczny efekt. Do tego tam wyżej podobno komin zabiera się w górę ,a przy ziemi już nic się nie dzieje. Wracam do tej plamy. Ona wędruje ,ale czy to dno komina zasysa powietrze ,a czy może jakaś fala podobna do tej na wodzie? Kiedyś spróbuję to nagrać i wrzucić filmik ,a tymczasem sory że zaśmiecam wątek. Może by to zatytułować "Jak wygląda przejście komina" i przenieść na osobny link...


Myśle, że na każdej wysokości coś się dzieje tylko niekoniecznie da się to wykorzystać operacyjnie. To co widziałeś to chyba składowe tego wyczekiwanego komina, który na dole jest raczej mieszaniną bąbli. Dopiero z czasem podczas lotu w górę te klocki łączą się w całość i tworzą komin.

Awatar użytkownika
Marcin.
Posty: 539
Rejestracja: 06 marca 2016, 17:43
Reputation: 33
Lokalizacja: Mechanik paralotniowy TM PG
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: Marcin. » 06 października 2016, 15:20

prokopcio pisze:takie ?

Nie do końca mi o to chodziło ,choć podobne to. To o czym mówię (plamy) ,to takie pasma i plamy wędrujące po łące. Nie wiem - wydaje mi się ,że to turbulencje jakieś wędrujące może.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 października 2016, 15:28

To samo widać na wodzie. Komin to powietrze które się wznosi od powierzchni ziemi. Skądś musi napływać to powietrze do komina. To są właśnie te podmuchy które powodują falowanie traw lub wody. Ciągnie się to jak welon panny młodej za kominem.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Marcin.
Posty: 539
Rejestracja: 06 marca 2016, 17:43
Reputation: 33
Lokalizacja: Mechanik paralotniowy TM PG
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: Marcin. » 06 października 2016, 15:40

Aaa , to znaczy że ja stałem za kominem pewnie... Nic. Trzeba obserwować :)

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: prokopcio » 06 października 2016, 16:34

nie wiem o jakie fale chodzi - trzeba podejść rozsądnie bo "zwykły wiatr" też robi fale, ale chyba odchodzimy od procedury holowania za bardzo.
Łukasz Prokop

Ryszard tajl

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: Ryszard tajl » 06 października 2016, 19:34

Od lat pracuję na wyciągarce,wykonałem kilka tysięcy holowań.Uważam że wstępny naciąg liny przy słabym wietrze jest bardzo wskazany.Na komendę jazda jazda jazda pilot stawia skrzydło a wyciągarka powolutku rusza utrzymując linę w stałym napięciu zwiększając powoli siłę holowania.Zapobiega to wbieganiu na linę i gwałtownym szarpnięciom luźnej liny w początkowej fazie wznoszenia.
Inną procedurę opracowaliśmy przy silniejszym wietrze zwłaszcza lub gdy gdy wiatr jest porywisty(podmuchy termiczne)
lub gdy pilot chce postawić skrzydło alpejką.
W takiej sytuacji z końcówki liny ok 20m układamy tzw S, po przypięciu pilota do liny holowniczej kierownik startu staje z boku pilota przytrzymuję końcówkę liny w ten sposób aby była napięta przy wyczepie co zapobiega niekontrolowanemu wyczepieniu i aby pilot stawiający skrzydło nie wszedł na nią.Po prawidłowym postawieniu i ustabilizowaniu skrzydła i obróceniu się do kierunku holowania jest podawana komenda jazda jazda jazda.Wyciągarka zaczyna ciągnąć ,kierownik startu popuszcza delikatnie linę która prostuje się z tzw S ułożonej na ziemi.Hol można kontynuować.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: uriuk » 06 października 2016, 19:41

Ryszard tajl pisze:Od lat pracuję na wyciągarce,wykonałem kilka tysięcy holowań.Uważam że wstępny naciąg liny przy słabym wietrze jest bardzo wskazany.Na komendę jazda jazda jazda pilot stawia skrzydło a wyciągarka powolutku rusza utrzymując linę w stałym napięciu zwiększając powoli siłę holowania.Zapobiega to wbieganiu na linę i gwałtownym szarpnięciom luźnej liny w początkowej fazie wznoszenia.


Ok, a mozesz rozwinac temat? Zajmuje sie holami kilkanascie lat i nadepniecie na line widzielm moze z 5 razy. Zawsze bylo to spowodowane zgasnieciem wyciagarki, lub przedwczesnym startem pilota. W normalnej sytuacji ni ma prawa sie zdarzyc. Po komendzie jazda, jazda, jazda, wyciagarkowy rozpoczyna ciag, a pilot czeka na ruch pilocika (co de facto jest czkaniem na wstepny naciag, tylko bez zbednego przestoju)

Ryszard Tajl

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: Ryszard Tajl » 06 października 2016, 19:59

Zgadzam się z tym że wbiegnięcie na linę zdarza się bardzo rzadko.Nie neguję startu bez naciągu wstępnego.Stosuje niewielki naciąg wstępny ok 10kg na malince,na stacjonarce na oko.Jestem przeciwnikiem zapierania się pilota przy starcie i tzw strzelania z napiętej liny.Uwazam że jest to niebezpieczne.
Precedura którą opisałem wynika z tego iż holuje dużo uczniów i delikatne napięcie liny od samego początku powoduje to ,że niweluje ewentualne szarpnięcia przy startach kursantów.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: uriuk » 06 października 2016, 20:07

Ja holuje WYLACZNIE kursantow. Bez naciagu wstepnego.
Przyklad pierwszy zbrzegu:


Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: uriuk » 06 października 2016, 20:16

Tu jest lepszy przyklad startu z luznej liny (pierwszy start byl przerwany, chodzi mi o ten drugi). I nie ja jestem kierownikiem tym razem, tylko Krzysiek Zawadzki, ale procedury sa te same.


Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: prokopcio » 06 października 2016, 20:36

Przydało by się zdefiniować co jest naciągiem wstępnym... z mojego punktu widzenia przy wszystkie "jazdy" zaczynają się (a przynajmniej powinny) naciągiem wstępnym tak jak u uriuka,Krzyśka,Michała. Jazda jest dopiero po postawieniu skrzydła, choć zwał jak zwał może to być zawarte w jeździe ("go go go" jak to na jakimś filmiku było (polskim) ).

Rysiowi zapewne chodzi o pozostawieniu sporego luzu żeby z glajta się kite nie zrobił, taki luz wypadałoby wybrać przed jazdą.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4140
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: uriuk » 06 października 2016, 21:12

Naciag wstepny, jak sama nazwa wskazuje, jest wstepny, czyli wstepnie naciagamy line, przed startem wlasciwym. Jest to relikt po holach ze zdewastowanych lotnisk powojskowych (Konarzyny, Borsk, Skarbimierz, Kąkolewo itp), kiedy na pasie grasowali miszczowie palenia gumy i inne wynalazki. Liny wowczas byly grube (nawet 6 mm) o duzym oporze przy przesuwaniu po gruncie. Wtedy naciag wstepny byl konieczny. Obecnie mamy najczesciej posprzatane pasy startowe i liny o znikomym tarciu (dyneema), wiec na wstepny naciag zwyczajnie szkoda czasu

Awatar użytkownika
tom.beluzi
Posty: 151
Rejestracja: 07 stycznia 2016, 15:07
Reputation: 24
Lokalizacja: Po płaskim.
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: tom.beluzi » 07 października 2016, 12:00

uriuk pisze:Fuhrer to po niemiecku "wodz" (wiem, bo ogladalem 4 pancernych i psa). Wodz windy to niemieckie okreslenie wyciagarkowego.


Mam nadzieję że na kierownika startów nie mówią starten obersturmbannführer ;)
Pozdrawiam,
Tomasz B.

Awatar użytkownika
micro
Posty: 915
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: micro » 07 października 2016, 14:06

:D
Roman Michalak

Awatar użytkownika
randolph
Posty: 132
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:18
Reputation: 11
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: randolph » 10 października 2016, 19:53

Jeśli już temat jest na tapecie, to może ja się ładnie przedstawię na oczach milionów słuchaczy...a tak na poważnie; do analizy..
.


Co do procedur do holi z nawrotami:
- nawroty w tę i z powrotem w przemyślanym :) kierunku
- na rozwijaniu sprawdzanie przez ramię czy lina nie idzie na przeszkody
- przy nawrocie "do holowania" zrobienie optymalnego łuku zakrętu, tak aby być "na kierunku" przy ponownym rozpoczęciu holowania, ale także nie wpaść w linę gdy trochę daleko wyciągnie się za pilota
UWAGA !!! Jeśli chodzi o kwestię: "z której strony taśma z wyczepem"? . Jeśli zawracamy w prawo , wyczep po prawej. Zdarzają się w takiej konfiguracji przypadki "samo-wyczepienia" .Jeśli tak się dzieje, antidotum jest : przełożenie taśmy z wyczepem na drugą stronę lub zawracanie w przez drugie ramię,ale niesie to ze sobą ryzyko opisane poniżej przez kolegę: Prokopcia
Ostatnio zmieniony 11 października 2016, 10:44 przez randolph, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: prokopcio » 10 października 2016, 21:48

randolph pisze:- taśma do holu z wyczepem po tej samej stronie ciała po której jest lina - gdy wyciągasz linę

Ja robię dokładnie odwrotnie i nigdy mi nie przyszło do głowy żeby zrobić to inaczej. Np. mam wyczep na prawej taśmie to zawracam w prawo czyli lina idzie na lewo dzięki czemu wyczep idzie na brzuch jeśli lina była by po tej stronie ciała co taśma wyczepu to rączka wyczepu poszła by za plecy (za biodro z tyłu). Czyli zawracam do wywijania w stronę wyczepu a na wyciągarkę w stronę przeciwną żeby się liną nie obwinąć bo byłoby kuku. Ale to moje osobiste dopiero powstające procedury.

Moim skromnym zdaniem procedury nawrotów to całkowicie osobny i bardzo trudny wątek na dzień dzisiejszy.

Co do filmiku to niezaleznie od przyczyn miotania na holu co pewnie przyczyniło się do jego zatrzymania to nie wiem dlaczego pilot nie wylądował normalnie, raczej coś było poplątane od poczatku choć na końcu widać skrzydło spadające "normalnie" . Raczej lądowanie powinno być bezproblemowe byle bardziej w lewo ( pod wiatr )

Edit: cień w 17s zmienia spojrzenie na ten incydent ;)
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
randolph
Posty: 132
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:18
Reputation: 11
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: randolph » 10 października 2016, 22:33

.."- taśma do holu z wyczepem po tej samej stronie ciała po której jest lina - gdy wyciągasz linę"..
u mnie i u kilku kolegów w odwrotnej konfiguracji następuje samowyczepienie, dość regularnie...w powyższej konfiguracji, ani razu

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Procedury paralotniowe - holowanie

Postautor: prokopcio » 10 października 2016, 23:21

Robiłem wiele testów na sucho (wyczep dudka) i w sytuacji jak piszesz może zdażyć się sytuacja że nie będziesz miał możliwości wypięcia czego ci nie życzę w razie przyblokowania lub zahaczenia o coś liny - to jest największe / zabójcze zagrożenie przy holach z nawrotami. Nie jest natomiast groźne samoistne wyczepienie liny przy wywlekaniu choć nie zauważyłem takiej możliwości.
Łukasz Prokop


Wróć do „Szkolenie i technika latania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość