Po sprawdzeniu u wujka google wychodzi, ze latac sie da. Nad samym morzem plaskowyz 1000 m deniwelacji. Jest termika. Minusy takie, ze z to Dubaju 1200 km przez pustynie. Ale za to fajne zwiedzanko po drodze. Wychodzi na to, ze bedzie 6 dni turlania sie krajoznawczego (3 tam i 3 z powrotem) i 8 dni latania. Oczywiscie w samochody to beda jakies wielkie terenowki .
Nie jest to komercyjny wyjazd, tylko szwendanie sie w poszukiwaniu wiatru w polu. Nigdy tam nie bylem, wiec oferta dla wprawnych szwendusiow. Z tego co widze, to czasem trzeba bedzie nocowac na pustyni, Nie wiem jeszcze czy w namiotach, czy wynajac pick-upy i spac na pace. W kazdym razie na codzienny prysznic i szwedzki stol na sniadanie sie nie zanosi (co nie znaczy, ze nie bedzie, tylko musi byc gdzie).
Szacowane koszty to 1000-1200 $ za dwa tygodnie (z przelotem)
Ktos, cos?
A to wygooglalem