Autostop
- Marcin Kawula
- Posty: 152
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:36
- Reputation: 10
- Lokalizacja: Tychy
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Autostop
Może to nie bezpośrednio o lataniu, ale chciałem zapytać jakie macie doświadczenia w łapaniu stopa po locie?
Dziś postanowiłem przejść pieszo z Kozubnika do dolnej stacji kolejki na Żar. Dystans 11,7km przeszedłem w dokładnie 2 godziny. Od razu założenie było iść pieszo, ale z ciekawości machnąłem kilka razy "na stopa". No way. Nikt się nie zatrzymał, a minęło mnie chyba milion aut. Już lepszym rozwiązaniem jest wejść na Żar lasem, co też już przetrenowałem i zajmuje to 35 minut całkiem fajną zacienioną drogą 350m deniwelacji.
Natomiast z innych krajów mam takie doświadczenia:
Austria: podobnie, nikt nie staje. Raz zabrała mnie fajna dziewczyna i jak się później okazało tylko dlatego, że sama lata
Słowenia: w kilka minut można złapać stopa w dowolne miejsce i nikt nie woła kasy za podwózkę.
Francja: Ludziska dzielą się na dwa typy. jak się trafi na tych przyjaznych, to sami proponują podwózkę, za darmo oczywiście.
Macedonia: Jak już ktoś wreszcie jedzie drogą, to zawsze się zatrzymuje, część z nich chce 10E za podwózkę, a część wręcz chce za darmo i to na samo startowisko. Ten typ ludzi chce się koniecznie zaprzzyjaźnić i najchętniej jechaliby okrężną drogą, żeby to trwało jak najdłużej. Oczywiście to niekonieczne bo te ich auta zwykle nie jadą szybciej niż 30km/h a bagażnik mają wiązany sznurkiem żeby glajt nie wypadł
Włochy: Trochę musiałem poczekać.
Może macie jakieś opinie w tym temacie???
Dziś postanowiłem przejść pieszo z Kozubnika do dolnej stacji kolejki na Żar. Dystans 11,7km przeszedłem w dokładnie 2 godziny. Od razu założenie było iść pieszo, ale z ciekawości machnąłem kilka razy "na stopa". No way. Nikt się nie zatrzymał, a minęło mnie chyba milion aut. Już lepszym rozwiązaniem jest wejść na Żar lasem, co też już przetrenowałem i zajmuje to 35 minut całkiem fajną zacienioną drogą 350m deniwelacji.
Natomiast z innych krajów mam takie doświadczenia:
Austria: podobnie, nikt nie staje. Raz zabrała mnie fajna dziewczyna i jak się później okazało tylko dlatego, że sama lata
Słowenia: w kilka minut można złapać stopa w dowolne miejsce i nikt nie woła kasy za podwózkę.
Francja: Ludziska dzielą się na dwa typy. jak się trafi na tych przyjaznych, to sami proponują podwózkę, za darmo oczywiście.
Macedonia: Jak już ktoś wreszcie jedzie drogą, to zawsze się zatrzymuje, część z nich chce 10E za podwózkę, a część wręcz chce za darmo i to na samo startowisko. Ten typ ludzi chce się koniecznie zaprzzyjaźnić i najchętniej jechaliby okrężną drogą, żeby to trwało jak najdłużej. Oczywiście to niekonieczne bo te ich auta zwykle nie jadą szybciej niż 30km/h a bagażnik mają wiązany sznurkiem żeby glajt nie wypadł
Włochy: Trochę musiałem poczekać.
Może macie jakieś opinie w tym temacie???
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Autostop
Rumunia: kierowcy (piloci) sami sie zatrzymują i proponują podwózkę. Bardzo mili ludzie.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 18:21
- Reputation: 17
- Lokalizacja: Będzin
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Autostop
Moje doświadczenia z młodości pokazują że :
duży plecak odstrasza,
brak kartonika z napisanym celem podróży nie zachęca,
schludny wygląd to plus,
para chłopak i dziewczyna podrużuje najlepszymi furami za darmo i szybciej niż pendolino.
Odnoszac sie di glajta musisz miec maly plecak i kartke dokad jedziesz widoczna z daleka. Nie wygladac na zbira z trupem w plecaku. Liczy sie tez miejsce. Jak jest duzy ruch to malo kto sie zatrzyma jak nie ma gdzie. Jak Cie widza z daleka to maja czas by sie zastanowic ze moga spelnic dobry uczynek. Nie zaskakuj ich
duży plecak odstrasza,
brak kartonika z napisanym celem podróży nie zachęca,
schludny wygląd to plus,
para chłopak i dziewczyna podrużuje najlepszymi furami za darmo i szybciej niż pendolino.
Odnoszac sie di glajta musisz miec maly plecak i kartke dokad jedziesz widoczna z daleka. Nie wygladac na zbira z trupem w plecaku. Liczy sie tez miejsce. Jak jest duzy ruch to malo kto sie zatrzyma jak nie ma gdzie. Jak Cie widza z daleka to maja czas by sie zastanowic ze moga spelnic dobry uczynek. Nie zaskakuj ich
Re: Autostop
Witam,
Moje doswiadczenie z kilku krajow alpejskich (Austria, Niemcy, Slowenia, Wlochy) pokazuje, ze niezaleznie od kraju najczesciej zatrzymuja sie... Niemcy.
Czekanie maks. 5 min. Do tej pory nikt nie zadal zaplaty. Nie korzystam z zadnego banera. Po prostu wybieram stosowne miejsce przy drodze i wystawiam kciuk.
Troche dziwi mnie negatywne doswiadczenie z Austrii. W tym kraju wracalem stopem dwa razy z okolic Lienz (kolo Greifenburga) i dwa razy kolo Kössen. W tym raz rolnik siedzacy przed domem widzac mnie idacego z glajtem wzdluz drogi sam zaproponowal podwiedzienie.
Podejrzewam, za latwiej zlapac stopa w rejonach obleganych przez turystow - ludzie na wczasach sa pewnie bardziej wyluzowani i otwarci, niz kierowca spieszacy sie z pracy do domu.
Moze wybierasz niewlasciwe miejsce na lapanie stopa ? Tzn. bez mozliwosci bezpiecznego zatrzymania sie samochodu ? Zwroc takze uwage na swoja mimike/mowe ciala - nie wysylaj pomimo zmeczenia, upalu, frustracji z powodu przedwczesnego ladowania etc. negatywnych sygnalow niewerbalnych. Usmiech z pewnoscia pomaga.
Pozdrawiam,
Kamil
Moje doswiadczenie z kilku krajow alpejskich (Austria, Niemcy, Slowenia, Wlochy) pokazuje, ze niezaleznie od kraju najczesciej zatrzymuja sie... Niemcy.
Czekanie maks. 5 min. Do tej pory nikt nie zadal zaplaty. Nie korzystam z zadnego banera. Po prostu wybieram stosowne miejsce przy drodze i wystawiam kciuk.
Troche dziwi mnie negatywne doswiadczenie z Austrii. W tym kraju wracalem stopem dwa razy z okolic Lienz (kolo Greifenburga) i dwa razy kolo Kössen. W tym raz rolnik siedzacy przed domem widzac mnie idacego z glajtem wzdluz drogi sam zaproponowal podwiedzienie.
Podejrzewam, za latwiej zlapac stopa w rejonach obleganych przez turystow - ludzie na wczasach sa pewnie bardziej wyluzowani i otwarci, niz kierowca spieszacy sie z pracy do domu.
Moze wybierasz niewlasciwe miejsce na lapanie stopa ? Tzn. bez mozliwosci bezpiecznego zatrzymania sie samochodu ? Zwroc takze uwage na swoja mimike/mowe ciala - nie wysylaj pomimo zmeczenia, upalu, frustracji z powodu przedwczesnego ladowania etc. negatywnych sygnalow niewerbalnych. Usmiech z pewnoscia pomaga.
Pozdrawiam,
Kamil
- calhal
- Posty: 770
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Grenoble, Francja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Autostop
Marcin Kawula pisze:Francja: Ludziska dzielą się na dwa typy. jak się trafi na tych przyjaznych, to sami proponują podwózkę, za darmo oczywiście.
Generalnie we Francji czasem czekam krócej, czasem dłużej, ale w końcu z każdego zadupia udaje mi się wrócić.
W mojej piaskownicy (St Hilaire) generalnie w wakacyjne dni lub weekendy stop działa bardzo szybko, a lokalne szkoły jeśli mają miejsce w aucie to podwożą na górę.
Nikt nigdy kasy ode mnie nie chciał. Poza tym ja jak widzę paralotniarzy, a mam miejsce w aucie, to się zatrzymuję.
Marcin Kawula pisze:Słowenia: w kilka minut można złapać stopa w dowolne miejsce i nikt nie woła kasy za podwózkę.
Moje doświadczenie stopowe w Słowenii ogranicza się do okolic jeziora Bohinjskiego jakieś 4 lata temu. Nie miałem większego problemu ze stopem. Nikt ode mnie kasy nie chciał...z wyjątkiem Alti Paralotnie. Ale że już byłem w środku i ruszyliśmy to stwierdziłem, że nie powiem im żeby się zatrzymali. Niemniej jednak później ich omijałem w trakcie stopowania. Do tego lokals Matic nam powiedział, że spokojnie możemy lądować na małej polance koło kampingu i problem stopowania się praktycznie skończył
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 lipca 2016, 21:10
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Autostop
W Austriackich i Niemieckich Alpach nie ma najmniejszych problemów. W pobliżu popularnych regionów do latania wszyscy wiedzą jak wygląda spakowany glajt. W okolicach Kossen byłem kilka razy i tylko jeden raz musiałem machnąć ręką... sami się zatrzymują i podworzą, tam dużo ludzi lata i zatrzymują sie jak widzą biedaka z worem. Najdłużej czekałem w tym roku koło Salzburga 15minut byłem brudny i nieogolony po 3 dniach latania i spania w aucie w krzakach... Ale pewnie dlatego mi tak dobrze idzie bo jestem zajebiście przystojny
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 sierpnia 2016, 12:38
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Autostop
W Słowenii zastosowałem baner zrobiony z kamizelki odblaskowej na wzór z XCPortal (na Polskę kupiłem). Użyłem dwa razy po lądowaniu w terenie. Przeszedłem zaledwie ok. 20m raz a drugi raz może z 500m i zatrzymali się ludzie nie związani z paralotniarstwem i podwieźli pod sam camp. Janusz
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 01:04
- Reputation: 6
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Autostop
Czechy - połowę łatwiej złapać stopa niż w Polsce.
Polska - też nie ma problemu ale czasem 10 min trzeba postać .
Aby ułatwić sobie przemieszczanie trzeba zastosować kilka zasad, które wyraźnie pomagają.
Wybór miejsca jest najistotniejszy. Kierowca musi mieć miejsce do zatrzymania, nie może jechać szybko ( najlepiej stać 50 m za krzyżówką , lub za tablicą końca miejscowości ), dość istotna jest odległość z jakiej kierowca Cię widzi . Więcej niż 50 m może spowodować , że nie zatrzyma się pod wpływem impulsu tylko przemyśli sprawę Ciebie i wielkiego plecaka i pojedzie dalej.
Niedbałe wystawienie kciuka ( nie machanie) ułatwia sprawę ( nikt nie chce się poczuć zmuszany do zatrzymania).
Dobrze jest postawić plecak kilka m za sobą , Kierowca najpierw skupi wzrok na tobie a nie na plecaku.
Odpada papieros w ręce , czy butelka piwa, ciemne okulary na nosie (musisz nawiązać kontakt wzrokowy z kierowcą )
Niedobrze jest też trzymać tel w ręce czy przy uchu.
Wygląd powinien być w miarę schludny z uśmiechniętą gęba oraz potrzebne jest wysyłanie przekazu, że jest się ciekawą i wyluzowaną osobą.
90% lotów wracam stopem, a bywają to odległości powyżej 200km. Mój rekord to lądowanie koło 18 prawie 300km drogą do domu i powrót na 22 do domu 12 stopami i jednym autobusem podmiejskim.
Często spotykam się z odpowiedzią na pytanie " czemu pan , pani się zatrzymał/a " - a nie wiem nigdy nikogo nie biorę na stopa ale coś mnie tknęło .
Ps. dodam jeszcze , że nigdy nie używałem plakatu w stylu Paragliding pilot , ani kartki z nazwą miejscowości do której chcę dojechać.
Może komuś te informacje się przydadzą. Pozdrawiam Goray.
Polska - też nie ma problemu ale czasem 10 min trzeba postać .
Aby ułatwić sobie przemieszczanie trzeba zastosować kilka zasad, które wyraźnie pomagają.
Wybór miejsca jest najistotniejszy. Kierowca musi mieć miejsce do zatrzymania, nie może jechać szybko ( najlepiej stać 50 m za krzyżówką , lub za tablicą końca miejscowości ), dość istotna jest odległość z jakiej kierowca Cię widzi . Więcej niż 50 m może spowodować , że nie zatrzyma się pod wpływem impulsu tylko przemyśli sprawę Ciebie i wielkiego plecaka i pojedzie dalej.
Niedbałe wystawienie kciuka ( nie machanie) ułatwia sprawę ( nikt nie chce się poczuć zmuszany do zatrzymania).
Dobrze jest postawić plecak kilka m za sobą , Kierowca najpierw skupi wzrok na tobie a nie na plecaku.
Odpada papieros w ręce , czy butelka piwa, ciemne okulary na nosie (musisz nawiązać kontakt wzrokowy z kierowcą )
Niedobrze jest też trzymać tel w ręce czy przy uchu.
Wygląd powinien być w miarę schludny z uśmiechniętą gęba oraz potrzebne jest wysyłanie przekazu, że jest się ciekawą i wyluzowaną osobą.
90% lotów wracam stopem, a bywają to odległości powyżej 200km. Mój rekord to lądowanie koło 18 prawie 300km drogą do domu i powrót na 22 do domu 12 stopami i jednym autobusem podmiejskim.
Często spotykam się z odpowiedzią na pytanie " czemu pan , pani się zatrzymał/a " - a nie wiem nigdy nikogo nie biorę na stopa ale coś mnie tknęło .
Ps. dodam jeszcze , że nigdy nie używałem plakatu w stylu Paragliding pilot , ani kartki z nazwą miejscowości do której chcę dojechać.
Może komuś te informacje się przydadzą. Pozdrawiam Goray.
- tooosh
- Posty: 339
- Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
- Reputation: 154
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Autostop
Goray pisze:Wygląd powinien być w miarę schludny z uśmiechniętą gęba oraz potrzebne jest wysyłanie przekazu, że jest się ciekawą i wyluzowaną osobą.
Sportowe ubrania, kolorowe koszulki czy czerwone spodnie pomagają.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 19:47
- Reputation: 23
- Lokalizacja: WPI
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
- Kontakt:
Re: Autostop
Na Kurpiach się nie zatrzymują. Nie ważne jak jesteś ubrany i jak bardzo się wdzięczysz. Poleć za Łomżę to stamtąd nie wrócisz o ile ktoś po ciebie nie pojedzie. Ćwiczone kilka razy i nie tylko mnie się to przytrafiło. Poza tym Mazowsze działa raz lepiej raz gorzej. Za to Kaszuby i Beskidy działają świetnie.
T.
T.
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 11:08
- Reputation: 28
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
- Kontakt:
Re: Autostop
Sław(ny)
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 18 stycznia 2016, 19:21
- Reputation: 9
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Autostop
Ja tam rzadko podróżuję w ten sposób, bo dopiero co jakiś czas się uda mi urwać gdzieś dalej ,za mało latam, ale spostrzeżenia, niezależnie od kraju w którym wracałam po prośbie z jakichśtam pierwszych przelotów są wspólne: Wdzięczeniem się nic nie ugrasz, trzeba być sobą:) Plecak odstrasza tak samo jak bardzo zmęczony człowiek. Lanser też odstrasza.... Pilotów zabierają, nie ma problemu, niezależnie od miejsca i znajomości języka....Choć bywają dziwne sytuacje ( raz na cztery godziny coś przejechało- była to beczka z betonem, ostatnio kolega tak nią jechał, niestety nie mamy dowodów;)))
Byle to była jakaś jezdna droga, bo inaczej rzeczywiście lepiej wziąć szpej na spacer i szukać innej drogi......
Byle to była jakaś jezdna droga, bo inaczej rzeczywiście lepiej wziąć szpej na spacer i szukać innej drogi......
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 12:29
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Autostop
Trochę stopem jeździłem i z glajtem i bez i po części podpisuję się pod postem Goraya. Miejsce jest kluczowe, na drugiej pozycji kontakt wzrokowy.
Ale kwestia plecaka - ja zawsze stawiam go przed sobą. Pamiętam sytuację sprzed kilku lat kiedy łapaliśmy ze znajomym w pozornie super miejscu. To była jedna z naszych pierwszych stopowych wycieczek. Zostawiliśmy plecaki kilka metrów dalej pod płotem, na drogę i machamy. Po trzech godzinach, kiedy stwierdziliśmy, że coś musimy robić nie tak, znajomy przypomniał sobie, że czytał gdzieś kiedyś żeby łapać z plecakiem. No to bierzemy bagaż przed nogi i machamy dalej. Było w tym na pewno trochę przypadku ale po 5 minutach zabierają nas dwie miłe panie. Pytają czy długo stoimy, my mówimy że długo, ze 3 godziny. A one na to: "to dziwne, bo przecież widać że dwa miłe chłopaki i to jeszcze z plecakami to wiadomo, że turyści a nie jacyś złodzieje czy coś".
Od tej pory - czy to plecak turystyczny czy glajt - zawsze stawiam go przed sobą.
Prawda jest też taka, że nieraz łatwiej złapać stopa w miejscach gdzie jeździ mniej samochodów. Pamiętam jak wylądowałem już gdzieś za sztolem po włoskiej stronie w środku gór. Przez pół godziny przejechały 3 samochody, ostatni mnie zabrał i wysadził w jeszcze gorszym miejscu. I znowu to samo - już drugie auto mnie zabrało i podwiozło w sensowne już miejsce.
No i ostatnia rzecz jaka przychodzi mi do głowy - jeden, jedyny raz udało mi się złapać stopa idąc i machając. Znacznie lepiej łapać stacjonarnie. Jak znajdziesz dobre miejsce to stoisz, jak miejsce niedobre to idziesz a jak coś akurat jedzie to machasz, ale nie licząc zbytnio na powodzenie.
Austria jest najgorszym krajem do łapania stopa.
Polska jest świetnym krajem do łapania stopa.
Ale kwestia plecaka - ja zawsze stawiam go przed sobą. Pamiętam sytuację sprzed kilku lat kiedy łapaliśmy ze znajomym w pozornie super miejscu. To była jedna z naszych pierwszych stopowych wycieczek. Zostawiliśmy plecaki kilka metrów dalej pod płotem, na drogę i machamy. Po trzech godzinach, kiedy stwierdziliśmy, że coś musimy robić nie tak, znajomy przypomniał sobie, że czytał gdzieś kiedyś żeby łapać z plecakiem. No to bierzemy bagaż przed nogi i machamy dalej. Było w tym na pewno trochę przypadku ale po 5 minutach zabierają nas dwie miłe panie. Pytają czy długo stoimy, my mówimy że długo, ze 3 godziny. A one na to: "to dziwne, bo przecież widać że dwa miłe chłopaki i to jeszcze z plecakami to wiadomo, że turyści a nie jacyś złodzieje czy coś".
Od tej pory - czy to plecak turystyczny czy glajt - zawsze stawiam go przed sobą.
Prawda jest też taka, że nieraz łatwiej złapać stopa w miejscach gdzie jeździ mniej samochodów. Pamiętam jak wylądowałem już gdzieś za sztolem po włoskiej stronie w środku gór. Przez pół godziny przejechały 3 samochody, ostatni mnie zabrał i wysadził w jeszcze gorszym miejscu. I znowu to samo - już drugie auto mnie zabrało i podwiozło w sensowne już miejsce.
No i ostatnia rzecz jaka przychodzi mi do głowy - jeden, jedyny raz udało mi się złapać stopa idąc i machając. Znacznie lepiej łapać stacjonarnie. Jak znajdziesz dobre miejsce to stoisz, jak miejsce niedobre to idziesz a jak coś akurat jedzie to machasz, ale nie licząc zbytnio na powodzenie.
Austria jest najgorszym krajem do łapania stopa.
Polska jest świetnym krajem do łapania stopa.
Re: Autostop
Jeżdże stopem i zabieram na stopa całe życie i do tych wszystkich niewątpliwy mądrości dodam, że nigdy nie zabieram gościa który macha całą dłonią, zwisającą luźno w dół i delikatnie nią wahluje jakby miał zwihnięty nadgarstek. Chciałby jechać ale wstydzi się że stopem. Kciuk do góry to jest to.
Walter
Walter
- Marcus Biesioroff
- Posty: 535
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
- Reputation: 160
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Autostop
Tak w kontekście autostopu albo innych form podwożenia grzecznościowego polecam artykuł, mówiący o ryzyku związanym z tą formą transportu, żeby nie było, nie zniechęcam nikogo do zabierania stopowiczów, co to, to nie, sam zawsze zabieram gdy mogę, jednak materiał trochę otwiera oczy.
Abstrakt: Przyjmując kasę za podwożenie w razie wypadku może dojść do sytuacji, że kierowca będzie musiał wypłacić poszkodowanemu pasażerowi odszkodowanie...
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/k ... aci/v4j8qw
Abstrakt: Przyjmując kasę za podwożenie w razie wypadku może dojść do sytuacji, że kierowca będzie musiał wypłacić poszkodowanemu pasażerowi odszkodowanie...
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/k ... aci/v4j8qw
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość