Loty PPG - sami, czy w grupie?

Latanie silnikowe

Loty PPG - samotnie czy w grupie?

Maksymalna liczba opcji do wybrania: 2

 
 
Pokaż wyniki

Awatar użytkownika
CichyBart
Posty: 168
Rejestracja: 24 kwietnia 2018, 10:36
Reputation: 37
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: CichyBart » 03 sierpnia 2018, 20:41

Kurs prawie ukończyłem 9 dni temu. Jeszcze dzień mi pozostał do zrobienia - na kursie pogoda i wojsko nie pozwoliło. Zostało do zrobienia m.in. lądowanie na uszach, trymery, jakiś dłuższy lot, choć wolałbym ćwiczenia, bo latać już sam latam bez obaw.
Wcześniej pisałem, że latam nad polami i w dolinie Warty, nie nad domami, blokami, czy choćby drzewami...
Jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Nikt się jeszcze nie zderzył z niebem.
PPG / [ITV Boxer (Green) - sprzedane], [Solo 210 - sprzedane], ITV Billy (Red), C-Max E, airone.pro unique single

sirmariano
Posty: 27
Rejestracja: 07 stycznia 2016, 21:21
Reputation: 5
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: sirmariano » 03 sierpnia 2018, 21:13

Zbyszku ale to nie są jakieś skrzydła tylko konkretny model. Zajęło mi ok 3 min na bardzo słabym hiszpańskim internecie znalezienie instrukcji gdzie jest jedno zdanie wykluczające użycie trymow i speeda jednoczesnie. Nie wiem czy boxer ma sterowanie stabilami wiec na logikę: jak ma to przy większych szybkościach go używamy. Jak nie ma to sterujemy normalnie. To nie jest czarna magia. Przypuszczam, ze nie ma sterowania stabilami i dlatego wykluczaja użycie speeda i trymow jednocześnie.


CichyBart Prawie ukończyłem to nie ukończyłem. Teraz jedyne czego bym sie obawial to ladowania awaryjnego bez papierow.

Pisales: "Jednak kusi mnie podlecieć pod moje osiedle" i to mialem na myśli.

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: ciacholot » 03 sierpnia 2018, 22:18

Panowie miejcie dla siebie więcej wyrozumiałości. CichyBart normalnie musi się oswoić i z czasem odłączy się o cycka-lądowidka i poleci sobie nad swoje osiedle jak każdy z nas na miejsce gdzie mieszka, a następnie zrobi przelot dłuższy i nie będzie widział wielkich czarnych złowrogich łap. Jeśli chodzi o trymery i przyspieszacz to trzeba czytać instrukcje od swojego skrzydła i to jest obligatoryjne i niepodwazalne. Wszelkie domysły można sobie schować i zapomnieć, bo sam podział na skrzydła klasyczne i samostatki już determinuje sposób sterowania na różnych ustawieniach trymerów, a są przecież skrzydła sportowe gdzie ograniczeń jest więcej. Czytać instrukcję i basta!!! Co nie znaczy, że sirmariano niema racji mówiąc że niema co przesadzać tylko latać i nie srać ogniem.
Mariusz Kilian

Only21
Posty: 141
Rejestracja: 14 sierpnia 2017, 16:55
Reputation: 9
Lokalizacja: Legionowo pod Warszawą
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: Only21 » 03 sierpnia 2018, 22:36

Bez urazy ale nie rozumiem latania w koło komina, No może początki. Leje pod korek i dzida (zawsze pod wiatr 2/3 by móc wrócić na 1/3 ) w razie W jest tel do przyjaciela. Nie bójcie sie przelotów , ludzie są życzliwi i zawsze ktoś pomoże .My jeszcze jak ufo... ale kiedys to minie, jak motocykle nade by japan.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 03 sierpnia 2018, 22:40

To co dla nas jest oczywiste dla początkujących pilotów jest jeszcze czymś mało konkretnym. Nie wymagajmy żeby robili wszystko od początku z dużą wprawą i doświadczeniem. Jak ja bym chciał znowu marzyć o poleceniu w pobliże swojego domu albo jeszcze raz przeżyć tą niezwykłą radość gdy zlot z Żaru na lotnisko trwał niezliczoną ilość sekund i każdą z nich potem po wielokroć obracało się w pamięci niczym złotą monetę w palcach:)
Zbyszek Gotkiewicz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: ciacholot » 03 sierpnia 2018, 22:47

Toż przecie nasmarował człowiek czarno na białym, że zaczyna. Normalny szmatolot spalinowy lata tak jak piszesz, ale jak się chłop chce pokręcić nim się oswoi i oderwie to co w tym dziwnego?

Ps.
Cichy? Gdzie ta Twoja Warta? Ona długa jest ale i nasza łąka przy Warcie. Może z nami polatać chcesz? Wyciągniemy Cię za miedzę.
Mariusz Kilian

sirmariano
Posty: 27
Rejestracja: 07 stycznia 2016, 21:21
Reputation: 5
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: sirmariano » 04 sierpnia 2018, 00:43

Ja nie mówię, ze nie trzeba się oswoić ani, ze ma od razu latac pylony i wszystko wiedzieć.
Jeśli miałbym cos poradzić to pierwsze dalsze (haha jakie dumne słowo do określenia przelotu na kilka NM) loty lepiej robic z kimś kto zna teren. Świat z góry jest mocno inny niż z perspektywy roweru i mozna sie zdziwić. Zwłaszcza, ze nadmiar bodźców nie pomaga. Z czasem pozna sie wszystkie lisy w województwie ale pierwsze wyprawy lepiej robic z kimś. W glajtach chyba malo kto lata na mape i przygotowuje się analizując okolice lotu.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 04 sierpnia 2018, 00:59

Jak się pilot nie przyklei do jakiegoś aktywnego klubu z życzliwymi pilotami to zawsze będzie skazany na samotne latanie. Są też piloci dla których to samotne latanie to wybór a nie konieczność.
Zbyszek Gotkiewicz

Gość

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: Gość » 04 sierpnia 2018, 01:13

ciacholot pisze:Cichy? Gdzie ta Twoja Warta? Ona długa jest ale i nasza łąka przy Warcie. Może z nami polatać chcesz? Wyciągniemy Cię za miedzę.


Ciacholot zacytowałem ale nie odnoszę się do Twojej propozycji bo Ty wiesz , że Kolega jest początkujący i pewnie miałbyś to na uwadze podczas wspólnego latania.
Chciałbym jednak rozwinąć kwestię "grupowego" latania jako zjawiska czasem dla początkujących niebezpiecznego i demoralizującego - to może zdarzać się zupełnie przypadkowo, a czasem nawet celowo. Chodzi mi o przykłady wzajemnego popisywania się na granicy bezpieczeństwa lub daleko poza nim(np. stworzenie bezpośredniego ryzyka utonięcia czy zawisnięcia na drzewach)- niestety widywałem wiele takich sytuacji ( czasem łapię sam siebie na ryzykanctwie), znam też bliskich kolegów jako pilotów nie reformowalnych- nie daje się im w żaden racjonalny sposób przemówić do wyobrażni że swoim stylem latania stwarzają dla siebie zagrożenie- osoba początkująca lecąc z kimś takim może nabywać złe nawyki lub bezpośrednio zostanie sprowadzona w sytuacje podbramkową z którą z małym doświadczeniem może sobie nie poradzić. Nie chodzi mi o pojedyncze zjawiska zatwardziałych "niereformowalnych" ale też o masowe, dotyczące "nieuświadomionych". Zdecydowanie problem ten ma swoje żródło w niedopracowanych polskich systemach szkoleniowych i w towarzyszących im powszechnie znanych patologiach. To czy nowicjusz zostanie odpowiednio przygotowany do SAMODZIELNOŚCI w lataniu jest kwestią przypadku lub jego "szczęścia"-czy uda mu się trafić do sumiennego nauczyciela który dostarczy mu i szczegółowo przerobi z nim dobrze opracowane materiały. Osobiście uważam że zdecydowanie większą wartość ma nabycie odpowiednio obszernej wiedzy teoretycznej ponad praktyczną, której szlifowanie i tak przychodzi dokonywać samodzielnie z czasem -obie są ważne jednak brak tej pierwszej może mieć skutki okrutne np. gdy nie uświadomiony ślepo za wzoruje się na innym już latającym ale tez nie uświadomionym szczególnie o lataniu bez zaufania dla silnika.

Pozdrawiam Wiesiek.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 04 sierpnia 2018, 10:19

Wiesiek napisał:
"Osobiście uważam że zdecydowanie większą wartość ma nabycie odpowiednio obszernej wiedzy teoretycznej ponad praktyczną, której szlifowanie i tak przychodzi dokonywać samodzielnie"

Jako instruktor z wieloletnim doświadczeniem nie mogę się zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Liczy się tylko praktyka. Wiedza teoretyczna przydaje się jeśli mamy rozwiązać problemy praktyczne, ale najczęściej jest tak że najpierw dochodzimy praktycznie do jakiejś bariery a dopiero potem szukamy w teorii jak ją pokonać. Jedyna teoretyczna wiedza którą trzeba zakuć za wczasu to jest kiedy i jak użyć zapasu.
Zbyszek Gotkiewicz

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: ciacholot » 04 sierpnia 2018, 10:44

Wiesiek porusza też temat zdrowego rozsądku i normalnego myślenia. Bez tego niema znaczenia czy adept będzie sugerował się niereformowalnym kolega czy filmikiem cwaniaka z YouTube i jego wzorem odpierdzieli kozacką figurę. My wypracowaliśmy sobie zasadę że elegancja startu lądowania i zachowania w locie nikomu nie przeszkadzającym jest bardziej ceniona niż kozactwo, które uważamy za kwas.
Mariusz Kilian

fotolot
Posty: 890
Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
Reputation: 3
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: fotolot » 04 sierpnia 2018, 12:12

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jako instruktor z wieloletnim doświadczeniem nie mogę się zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Liczy się tylko praktyka. Wiedza teoretyczna przydaje się jeśli mamy rozwiązać problemy praktyczne, ale najczęściej jest tak że najpierw dochodzimy praktycznie do jakiejś bariery a dopiero potem szukamy w teorii jak ją pokonać. Jedyna teoretyczna wiedza którą trzeba zakuć za wczasu to jest kiedy i jak użyć zapasu.


Zbyszku to że masz wieloletnie doświadzczenie instruktorskie nie oznacza , że stawiając skrajnie odwrotne tezy musisz mieć rację( prawda najczęściej bywa gdzieć pośrodku) ja dopisałem że i wiedza i praktyka są ważne, rozwinę że najbezpieczniej jeśli rozwój praktyczny łączymy z już WCZEŚNIEJ nabytą obszerną wiedzą.
Taka kolejność o której Ty napisałeś powyżej zdażyła się instruktorowi o którym też Ty kiedyś napisałeś a wg. której doszedł On PRAKTYCZNIE do skraju swojego żywota, szurając nóżką po falach, a gdyby miał od Ciebie "jedyną zakutą wiedzę" to mógłby odejść że świadomością że moment użycia zapasu dał mu tylko złudne poczucie bezpieczeństwa i posiadanej wiedzy teoretycznej.

Zbyszku każdy z nas ma prawo mieć "swój świat" jeśli chcesz tylko odwracać na dodatek w niepoważny sposób " kota ogonem" to ja nie chcę tracić czasu aby Ci odpisywać, zwróć uwagę, że Ciacholot zrozumiał co miałem na myśli(i możliwe że zdecydowana większość).
Reasumując początkujący pilot z nabytą dobrą wiedzą teoretyczną powinien doskonale odróżniać "kozactwo" i wiedzieć jakie praktyki są niebezpieczne tak samo jak właściwie ocenić przypadkowo zaobserwowany widok Szanownego Pana instruktora PPG szurającego nogą po wodzie czy kogoś pakującego nisko nad lasem(świadomego tylko że wyżej mocniej wieje).

Pozdrawiam Wiesiek

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 04 sierpnia 2018, 12:44

Wiesiek. To o czym piszesz to zagadnienie jak na ten wątek i zbyt obszerne i nie w temacie, a wszelkie skróty myślowe będą zrozumiane na opak. Proponuje nowy wątek.
Zbyszek Gotkiewicz

fotolot
Posty: 890
Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
Reputation: 3
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Loty PPG - sami, czy w grupie?

Postautor: fotolot » 05 sierpnia 2018, 13:37

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. To o czym piszesz to zagadnienie jak na ten wątek i zbyt obszerne i nie w temacie, a wszelkie skróty myślowe będą zrozumiane na opak. Proponuje nowy wątek.


Zbyszek to jest Twoje zdanie , ja mam trochę inne.

Osobiście nie widzę żadnej potrzeby zakładania nowego wątku i uważam, że wszelkie odmienne zdania(jak np.tamto Twoje) czy nieporozumienia wygodniej jest wyjaśnić w jednym ciągu . Jak czegoś nie zrozumiałeś to proszę pytaj, nieporozumienie może przecież wynikać, jeśli to nie Inni(jak próbujesz sugerować), a Ty sam coś "rozumiesz na opak".
Być może też akurat tylko Tobie się wydaje że piszę tu "nie w temacie" założonym przez pilota początkującego, nie czującego się jeszcze zbyt pewnie i porównującego aspekty latania z towarzystwem lub samotnie ?. Założyłem że z jego pytania może też wynikać kwestia czerpania wzorców od "grup" pilotów - dobre strony takich wpływów mogą być oczywiste jednak złe należy bez żadnych "skrótów"piętnować i poddawać właśnie "obszernemu" rozbiorowi przyczynowo-skutkowemu (- takie były i są moje motywy-nie widzę sensu dodatkowego przekomarzania się z Twoimi kontrowersyjnymi tezami przed publiką-dla mnie to nie "cyrk"). Jak masz potrzebę i proponujesz rozwinięcie tamtej kwestii w nowym temacie to już Twoja sprawa ja nie deklaruję brania w niej udziału , ale i nie wykluczam w kwestiach dla mnie oczywistych.

"Proponuję" niechże temat dalej sympatycznie się rozwija, a Kolega Cichy Brat , Inni początkujący i doświadczeni, swobodnie się wypowiadają we wszelkich kwestiach i ich aspektach.
Pozdrawiam Wiesiek.
ps. Cichy Bracie rozwiń proszę jak widzisz obecnie swoje oczekiwania i korzyści z latania w grupie ? bo ja i wielu znajomych odczuwamy w takich lotach dodatkowe obciążenie psychiki przez silnie stresujące i rozpraszające uwagę kontrolowanie separacji pomiędzy resztą uczestników, aczkolwiek ustalenie pewnych zasad mogłoby być pomocne(pytałem wcześniej ale nikt nie podjął tego aspektu latania "w grupie").


Wróć do „PPG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość