michau pisze:Uriuk. To, że Ty masz ambicje latać szybciej, wyżej i robić może nawet akro, to nie znaczy, że wszyscy mają takie ambicje i podejście do latania. Dla mnie Nemo XX jest ideałem, póki co i niczego więcej od skrzydła nie oczekuję. Jest bezpieczne, ma nos rekina, czego chcieć więcej (?). Oglądałem na YT film Zbyszka, na którym prezentował to skrzydło i wziąłem sobie do serca, to co on tam powiedział, że do latania na Nemo trzeba dojrzeć., bez spinania tyłka, nawet na zawodach.
W PPG chcę równie swobodnie czuć się w powietrzu jak na PG...bez strach i spinania D. Bo ja chcę LATAĆ...nie rywalizować.
Ale ty masz smietnik w glowie.
Universal jest duzo spokojniejszy niz Nemo xx, a na dodatek w razie W odpuszczasz trymery i masz samostatka, ktory w ostrych warunkach jest mega bezpieczny. Kiedys napisalem artykul o tym, ze ludzie poswiecaja bezpieczenstwo dla poczucia bezpieczenstwa. Jestes tego klasycznym przykladem.
Wg mnie powienies przerzucic sie na planszowki poki jeszcze jestes caly. Z takim podejsciem, latajac, zrobisz sobie na bank krzywde. WIem to z mojego dlugoletniego doswiadczenia. Powietrze to nieprzyjazny zywiol, nie jestesmy do niego przystosowani. W niektorych sytuacjach jedynym wyjsciem jest reakcja "atak", a ty nie jestes do tego zdolny. Karmisz swoje leki, zamiast budowac prawidlowe reakcje (czyli latac, latac, latac)