Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Latanie silnikowe
Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: uriuk » 23 grudnia 2018, 11:22

michau pisze:Uriuk. To, że Ty masz ambicje latać szybciej, wyżej i robić może nawet akro, to nie znaczy, że wszyscy mają takie ambicje i podejście do latania. Dla mnie Nemo XX jest ideałem, póki co i niczego więcej od skrzydła nie oczekuję. Jest bezpieczne, ma nos rekina, czego chcieć więcej (?). Oglądałem na YT film Zbyszka, na którym prezentował to skrzydło i wziąłem sobie do serca, to co on tam powiedział, że do latania na Nemo trzeba dojrzeć., bez spinania tyłka, nawet na zawodach.
W PPG chcę równie swobodnie czuć się w powietrzu jak na PG...bez strach i spinania D. Bo ja chcę LATAĆ...nie rywalizować.



Ale ty masz smietnik w glowie.
Universal jest duzo spokojniejszy niz Nemo xx, a na dodatek w razie W odpuszczasz trymery i masz samostatka, ktory w ostrych warunkach jest mega bezpieczny. Kiedys napisalem artykul o tym, ze ludzie poswiecaja bezpieczenstwo dla poczucia bezpieczenstwa. Jestes tego klasycznym przykladem.
Wg mnie powienies przerzucic sie na planszowki poki jeszcze jestes caly. Z takim podejsciem, latajac, zrobisz sobie na bank krzywde. WIem to z mojego dlugoletniego doswiadczenia. Powietrze to nieprzyjazny zywiol, nie jestesmy do niego przystosowani. W niektorych sytuacjach jedynym wyjsciem jest reakcja "atak", a ty nie jestes do tego zdolny. Karmisz swoje leki, zamiast budowac prawidlowe reakcje (czyli latac, latac, latac)

michau
Posty: 75
Rejestracja: 20 grudnia 2018, 13:46
Reputation: -8
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: michau » 23 grudnia 2018, 11:31

A skąd ja niby mam wiedzieć, że Universal jest dużo spokojniejszy od Nemo XX ? Nie latałem, nie robiłem nim nawet jednego startu...to niby skąd mam to wiedzieć (?) Po to tu jestem żeby o to dopytać. Skoro jako instruktor piszesz, że jest spokojniejszy, to pewnie jest i muszę Ci wierzyć. Tylko jak wierzyć instruktorowi, który, gdy brakuje mu solidnych i rzetelnych argumentów mówi kursantowi "przeżuć się na planszówki" (?) Bez jaj..panie Macieju.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 23 grudnia 2018, 11:56

Co do Uniwersala, to start i lądowanie będzie podobne jak Nemo. Nemo rewelacyjnie łatwo się stawia, ale jednopowłokowce jeszcze łatwiej. Piszesz że starty nie są problemem, więc może zainwestować w lepsze możliwości przelotowe skrzydła. Z tego co pisałeś to myślałem że jesteś w trakcie kursu, a tu wychodzi że stary pilot, tylko przestraszony. Duży nalot i unikanie zagrożeń to najlepsze lekarstwo na strach.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: uriuk » 23 grudnia 2018, 12:30

To nie jest brak argumentow, tylko lata smutnych doswiadczen. Kursant opowiada jedno, a zachowuje sie zupelnie inaczej. Piszesz "Bo ja chcę LATAĆ...nie rywalizować", a zamiast latac ogladasz jakies bzdety na YT. Jakbys chcial latac, to bys latal.
Ja tez nie chce rywalizowac, tylko latac. Zuwazyles zapewne ze do Borska PRZYLECIALEM. Z Wroclawia. To cala Polska w poprzek.
Bo latanie polega na lataniu, a nie na ogladaniu filmikow na YT.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: uriuk » 23 grudnia 2018, 12:39

Swoja droga, skoro nie wiesz, do czego sluza kulki w Universalu i dlaczego nie mozna nimi przeciaganac skrzydla, swiadczy o tym, ze nie masz pojecia co to jest samostatek i na jakies zasadzie lata. Poswiecasz mase czasu an ogladanie fimikow (nie wiedac co ogladasz i wierzac komentarzom pod filmami, ktore pisze ch... wie kto, czesto osobnicy bez sladowego pojecia), zamiast poswiecic ten czas na zdobycie WIEDZY.
Skad wiesz, czy potrzebujesz samostatka, skoro nie wiesz nawet co to jest?

michau
Posty: 75
Rejestracja: 20 grudnia 2018, 13:46
Reputation: -8
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: michau » 23 grudnia 2018, 13:00

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Z tego co pisałeś to myślałem że jesteś w trakcie kursu, a tu wychodzi że stary pilot, tylko przestraszony. Duży nalot i unikanie zagrożeń to najlepsze lekarstwo na strach.

Stary pilot to za dużo powiedziane. Mało godzin w powietrzu, chociaż samych startów i lądowań rzeczywiście mam już nie tak mało. A w trakcie kursu jestem , ale PPG.
Owszem, jestem przestraszony, ale skrzydeł samostatecznych, na których nigdy w życiu nie latałem.
Natomiast PG na EN-A (Nemo 2, NemoXX, Icaro Cyber4, Apco Karisma) nie bałem się nigdy i od początku i w ogóle. Raczej czułem respekt przed tym, że na tych skrzydłach strachu nie mam i , że mogę w pewnym momencie przegiąć z tą pewnością siebie. EN-A dają mi takie poczucie bezpieczeństwa i spokoju, "że aż strach." Raz mnie nawet instruktor zdrowo opier***ił, żebym nie zaciągał tak mocno hebli. A ja tylko chciałem sobie przy podejściu do lądowania sprawdzić, czy uda mi się i w którym momencie przeciągnąć skrzydło Icaro Cyber4 (wiem , takie rzeczy to tylko na SIV, ale nie mogłem się powstrzymać ten jeden raz. Po opier***u ju już nigdy tego nie próbowałem). Miałem już wtedy ŚK i robiłem 3etap na termikę. Sądziłem, że mając w kieszeni ŚK, to już jest wyłącznie moja sprawa jak ląduję, a na 3im etapie instruktor ma mi tylko wyjaśnić co i jak na tej termice polega. W 2019 już mam zaplanowane wakacje na SIV, bo nie da mi spokoju na ile mogę sobie pozwolić ze skrzydłami szkolnymi. Wsadzę sobie sterówki pod D i się dowiem, ile trzeba zrobić, żeby je przeciągnąć.
Na Plusie i Voxie też się raczej nie bałem, ale już już troszkę bardziej czułem ten respekt i nie świrowałem aż tak bardzo z zaciąganiem sterówek.
A samostatki, to budzą we mnie respekt i to duży. No tych skrzydeł normalnie się boję chociaż nigdy w życiu nawet przez minutę nie byłem do nich podpięty. Ale za 2 miesiące się dowiem, tylko będę musiał przedłużyć sobie szkolenie PPG, bo sam do tego cholerstwa się nie podepnę bez podglądu instruktora.Nie ma takiej opcji.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: prokopcio » 23 grudnia 2018, 13:06

Większość (nie wszyscy) z ppgantów które znam robiły/robią podobnie jak ja - kończą kurs swobodny i też tak zaczynają latać (oczywiście na klasycznych) po czym stwierdzają że wygodniejsze (czasowo i logistycznie) jest ppg i z kursem albo bez kupują napęd i zaczynają latać na dotychczasowym skrzydle. Wtedy powstaje sporo filmików jak to na początku bywa, po niedługim czasie KAŻDY Z NICH / Z NAS stwierdza że latanie napędowe na klasyku jest po prostu bezsensowne i przesiada się na samostatek na którym to spędza się resztę lotnych dni dziwiąc się jak można było latać balonem.

Procentowy nalot pilotów na samostatkach >90% więc i zdarzeń będzie więcej, zwłaszcza, że dla przyzwyczajonych do klasyków startuje i ląduje na nich trudniej i znów te pierwsze próby (problemy) będą nagrane. Jak już lecisz to jest zdecydowanie stabilniejsze niż klasyk. A starty i lądowania to tylko kwestia umiejętności. Jak się przesiądziesz z klasyka na snejka 18 to wątpię w udany start a tym bardziej lądowanie. To powinien być proces stopniowy.

Zagrożeniem nie jest skrzydło tylko Ty.
Dwa niebezpieczne zdarzenia PPG miałem na klasyku (przelatałem może 20h) - oba z mojej winy.
Na samostatku tylko jedno (przelatałem ponad 50h).
Łukasz Prokop

michau
Posty: 75
Rejestracja: 20 grudnia 2018, 13:46
Reputation: -8
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: michau » 23 grudnia 2018, 13:20

uriuk pisze:Bo latanie polega na lataniu, a nie na ogladaniu filmikow na YT.

Ja jednak będę się upierał przy tym, że warto oglądać takie filmy do oporu i analizować przyczyny tych wypadków. Dla mnie najpierw musi być teoria, a dopiero potem praktyka. Nie na odwrót. A na latanie...obecnie czekam i czekam na pogodę i coś nie mogę się doczekać. A jak nie ma pogody to jest teoria...książki i tak znienawidzone przez Ciebie filmy YT. Dla mnie są one świetnym źródłem informacji i teorii, mogę sobie film zatrzymać, odtworzyć krok po kroku, klatka po klatce i wtedy przeanalizować co było źle.
Nie wiem, czy potrzebuję samostatka. Tylko się tego domyślam, bo z tego co ludzie gadają i co widać w danych technicznych skrzydeł samostatecznych, to są chyba troszkę szybsze. Na PPG chciałbym sobie jednak polecieć tu i tam (może nie pół Polski , od Wrocka bo Borska, ale w promieniu powiedzmy tych 20-30km mi wystarczy).
Dzisiaj u mnie pada śnieg ...i jak tu latać. Wracam więc do filmów YT. Jako instruktor podpowiedz mi co mam obejrzeć... kolejny wypadek PPG i go sobie na spokojnie przeanalizować, czy lepiej się pośmiać i obejrzeć Toma i Jerry ?

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 23 grudnia 2018, 13:26

Michau. Daj link do jakiegoś filmu to razem poanalizujemy.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: prokopcio » 23 grudnia 2018, 13:29

michau piszesz, że latałeś na wielu klasykach - czy To to są zawsze wypożyczane czy masz jakieś swoje i czy zamierzasz latać tylko z napędem czy swobodnie też?
Łukasz Prokop

michau
Posty: 75
Rejestracja: 20 grudnia 2018, 13:46
Reputation: -8
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: michau » 23 grudnia 2018, 13:51

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Michau. Daj link do jakiegoś filmu to razem poanalizujemy.

No na przykład ten film. Jest dobry, bo widziany z dwóch kamer.

W opisie facet pisze, że spadła mu moc na silniku, ale samego wypadku ja za bardzo nie rozumiem. Spadła mu moc ? OK. Zawsze może się zdarzyć. Tylko dlaczego normalnie nie wylądował,? tym bardziej, że był wciąż ustawiony pod wiatr. Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam na skrzydle klasycznym.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: uriuk » 23 grudnia 2018, 13:52

Zeby analizowac filmy, to trzeba miec pojecie o tym, co sie dzieje. Radze skorzystac z rady Zbyszka i wrzucic film do analizy na forum. Samodzielne analizowanie przez ciebie moze jedynie prowadzic do blednych wnioskow.
ALe najpierw powinienes zaznajomic sie z teoria (co zreszta sam potwierdzasz). Niestety trzeba zaczac od zapoznania sie z wedrowka srodka parcia i ogolnie aerodynamika. Albo wkuc na pamiec kilka prawd typu :
-trymery odpuszczone, nie dotykamy sterowek (to jest dopiero lajcik, latasz z rekami w kieszeniach)
-trymery odpuszczamy po starcie na wysokosci 50 m i zaciagamy przed ladowaniem na wysokosci 50 m (czyli praktycznie caly lot z rekami w kieszeniach, sterowanie przez kulki i TEA)
-nie wciskamy speeda na zaciagnietych trymerach
-ladujemy po uprzednim rozpedzeniu skrzydla, hamujemy dopiero 2 m nad ziemia
-im szybciej lecisz, tym mocniej napierdala, wtedy dla bezpieczenstwa trzeba ... wcisnac speeda.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: uriuk » 23 grudnia 2018, 13:58

michau pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Michau. Daj link do jakiegoś filmu to razem poanalizujemy.

No na przykład ten film. Jest dobry, bo widziany z dwóch kamer.
W opisie facet pisze, że spadła mu moc na silniku, ale samego wypadku ja za bardzo nie rozumiem. Spadła mu moc ? OK. Zawsze może się zdarzyć. Tylko dlaczego normalnie nie wylądował,? tym bardziej, że był wciąż ustawiony pod wiatr. Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam na skrzydle klasycznym.


1 To jest skrzydo klasyczne!!!!
2. Brak rozpedzenia skrzydla przy starcie (bieg na zaciagietych sterowkach
3. Start bez zaciagniecia sterowek (wznoszenie na predkosci trymowej)
4. Brak przyhamowania po zdlawieniu silnika, dopuszczenie do zanurkowania skrzydla
Facet kompletnie nie pracuje sterowkami, trzyma sie ich jak uchwytow w tramwaju

Jak widzisz, ogladsz filmy z klasycznymi skrzydlami i zaczynasz bac sie samostatkow :)

michau
Posty: 75
Rejestracja: 20 grudnia 2018, 13:46
Reputation: -8
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: michau » 23 grudnia 2018, 14:00

prokopcio pisze:michau piszesz, że latałeś na wielu klasykach - czy To to są zawsze wypożyczane czy masz jakieś swoje i czy zamierzasz latać tylko z napędem czy swobodnie też?

Czasem latałem na wypożyczonych. Ale zawsze też miałem własne Nemo. Obecnie mam dwa skrzydla EN-A. Jedno z 2011r, starsza konstrukcja. Pół roku temu kupiłem sobie żywsze EN-A Shark Nose i obecnie na nim się uczę PPG. Teraz przymierzam się do samostatka żeby jeszcze troszkę szybciej lecieć z PPG. Tylko muszę przełamać te moje obawy przed nowym rodzajem skrzydła.
A Uriuk mnie najeżdża, że dla mnie dobre są warcaby i latanie. Zrozumta chłopy, że jak mam za sobą 100 startów na holu i z 20 PPG tylko na klasykach, to mam prawo chyba bać się przesiadki na coś nowego, tym bardziej, że ostatnio mało oglądam Toma I Jerrego.

michau
Posty: 75
Rejestracja: 20 grudnia 2018, 13:46
Reputation: -8
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: michau » 23 grudnia 2018, 14:05

uriuk pisze:1 To jest skrzydo klasyczne!!!!

Jeśli tak, to zwracam honor.
Albo to.
Dlaczego to skrzydło tak ciężko się pompuje ? Słabo widać bo z daleka, ale na EN_A, czy B, skrzydło pompuje się natychmiast. Dla mnie sytuacja wręcz niewyobrażalna żebym tak długo pompował komory nawet w totalnym bezwietrzu.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 23 grudnia 2018, 14:17

michau pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Michau. Daj link do jakiegoś filmu to razem poanalizujemy.

No na przykład ten film. Jest dobry, bo widziany z dwóch kamer.

W opisie facet pisze, że spadła mu moc na silniku, ale samego wypadku ja za bardzo nie rozumiem. Spadła mu moc ? OK. Zawsze może się zdarzyć. Tylko dlaczego normalnie nie wylądował,? tym bardziej, że był wciąż ustawiony pod wiatr. Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam na skrzydle klasycznym.

No to jedziemy. Skrzydło to jakiś stary Airwave, oczywiście klasyczny, ale nie ma to znaczenia. Napęd drastycznie słaby, prawdopodobnie fatalne śmigło. Być może także ciężki pilot. Widać to po prędkości wznoszenia. Pilot rozłożył skrzydło w osi pasa nie w osi wiatru, przez co krzywo podnosi skrzydło i musi mocno zmieniać kierunek rozbiegu, co przedłuża oderwanie. Po oderwaniu skrzydło w końcu się rozpędza co skutkuje przejściem do szybszego wznoszenia, na co pilot reaguje gwałtownym ujęciem gazu przez co skrzydło nurkuje szybko zbliżając się do ziemi. Pilot reaguje na to też gwałtownym dodaniem gazu, ale tylko po to, żeby połamać śmigło. Widać też jak śmigło umieszczone zbyt blisko zbiornika rozwala dotłumiacz i zbiornik paliwa. Widoczna jest chmura paliwa. W ten sposób spalił się jeden z pilotów PPGG kilka lat temu. To wszystkie błędy, które udało mi się wyłapać w tym filmie. Masz jeszcze jakieś?
Zbyszek Gotkiewicz

michau
Posty: 75
Rejestracja: 20 grudnia 2018, 13:46
Reputation: -8
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: michau » 23 grudnia 2018, 14:26

W tym filmie z kolei od minuty 1:55. Buja tym gościem na wszystkie strony świata, tak jakby w ogóle nie dało się opanować tego skrzydła, aż w końcu całuje ziemię. Nie wiem co bym musiał zrobić żeby tak rozbujać EN-A tuż po starcie i nie panować nad skrzydłem. A facet rozbujał i to solidnie. Czemu ? Kupię sobie samostatka i przyzwyczajony do Nemo i innych mu podobnych, kit wie czy sam nie odwalę takiego numeru. Ale to też pewnie klasyk sądząc po S na skrzydle.

Ostatnio zmieniony 23 grudnia 2018, 14:29 przez michau, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 23 grudnia 2018, 14:26

michau pisze:
uriuk pisze:1 To jest skrzydo klasyczne!!!!

Jeśli tak, to zwracam honor.
Albo to.
Dlaczego to skrzydło tak ciężko się pompuje ? Słabo widać bo z daleka, ale na EN_A, czy B, skrzydło pompuje się natychmiast. Dla mnie sytuacja wręcz niewyobrażalna żebym tak długo pompował komory nawet w totalnym bezwietrzu.


To też zdaje się klasyk. Skrzydło nie "pompuje się" - prawidłowo powinno się powiedzieć wypełnia dlatego, że pilot za bardzo wypycha ręce trzymające taśmy, przez co zewnętrzne części skrzydła są pozamykane. Przez to powierzchnia wlotów jest dużo mniejsza, skrzydło stawia dużo większe opory i zostaje z tyłu na dużych kątach natarcia. Pogoda bezwietrzna, więc gdy skrzydło w końcu nabiera prędkości to ma już taka prędkość, że pilot nie jest w stanie dłużej biec i widać też, że prawdopodobnie doprowadza przez pracę sterówkami do przeciągnięcia prawej połówki skrzydła. Skrzydło nie miało czasu na przyklejenie strug po prawidłowym wypełnieniu się, a już zostało przeciągnięte przez pilota. Przyczyna; brak umiejętności prawidłowego postawienia skrzydła.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: uriuk » 23 grudnia 2018, 14:34

michau pisze:W tym filmie z kolei od minuty 1:55. Buja tym gościem na wszystkie strony świata, tak jakby w ogóle nie dało się opanować tego skrzydła, aż w końcu całuje ziemię. Nie wiem co bym musiał zrobić żeby tak rozbujać EN-A tuż po starcie i nie panować nad skrzydłem. A facet rozbujał i to solidnie. Czemu ? Kupię sobie samostatka i przyzwyczajony do Nemo i innych mu podobnych, kit wie czy sam nie odwalę takiego numeru. Ale to też pewnie klasyk sądząc po S na skrzydle.



Akuracik to jest samostatek (ten z 1.55) Zle wyregulowana uprzaz (pilot leci bokiem na pelnym gazie), panika, pompowanie gazem

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Samostatek, czy NIEsamostatek ? Oto jest pytanie

Postautor: uriuk » 23 grudnia 2018, 14:35

michau pisze:
uriuk pisze:1 To jest skrzydo klasyczne!!!!

Jeśli tak, to zwracam honor.
Albo to.
Dlaczego to skrzydło tak ciężko się pompuje ? Słabo widać bo z daleka, ale na EN_A, czy B, skrzydło pompuje się natychmiast. Dla mnie sytuacja wręcz niewyobrażalna żebym tak długo pompował komory nawet w totalnym bezwietrzu.


Pilot trzyma przy starcie wylacznie tasmy A, zamiast A+A'. Wstaje wylacznie centroplat.


Wróć do „PPG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość