Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Latanie silnikowe
Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: prokopcio » 06 stycznia 2017, 10:32

Witam.
Na początku zaznaczę że nie ciągnie mnie mocno na latanie z napędem ale chciałbym mimo to nabyć taką umiejętność i mieć alternatywę na brak warunków do latania swobodnego. W związku z tym, że parcia nie mam , chciałbym zapytać kiedy jest dobry czas na naukę ppg, tzn jakie umiejętności warto mieć w lataniu swobodnym żeby ppg szkolenie przeszło sprawnie. Wyprzedzając "ataki" - tak, wiem można robić ppg nawet bez ukończenia pg.... dlatego dołożyłem słowo"rozsądek"
Łukasz Prokop

Gość

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Gość » 06 stycznia 2017, 11:11

Skoro Cię nie ciągnie i nie masz parcia to według mnie nie ma to najmniejszego sensu.
Trzeba zacząć jednak od chcenia.
Rozsądek też jest raczej czymś subiektywnym i niewiele tu zmienia. Niektóre szkoły jak zauważyłeś uczą ppg od zera. Można by paradoksalnie zapytać kiedy czas na 3 etap siv itd. Każdy moment jest odpowiedni i zapewne bierze się ze świadomości i chęci rozwoju pilota.

Biorąc pod uwagę powszechnie panującą opinię o ppg a dokładniej opnię wśród pilotów pg nawet tych którzy nigdy nie próbowali tej formy latania można by powiedziać że w każdej chwili bo to pestka - bułka z masłem.
Jako ktoś kto lata ppg mogę powiedzieć tylko jak ja na to patrzę.
Jest to proste łatwe a zarazem trudne. Dla każdego i nie dla każdego a rzeczywistości zupełnie inna bajka niż pg.
W pg szukasz noszeń w ppg ich nie potrzebujesz .

Dla mnie to forma relaksu

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: prokopcio » 06 stycznia 2017, 11:40

dla mnie pg to forma relaksu... ale nie o gustach...
co do SIV to instruktor powiedział że niema sensu iść zaraz po kursie więc nie jest to takie oczywiste.
Łukasz Prokop

Paralot
Posty: 73
Rejestracja: 06 września 2016, 22:01
Reputation: 1
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Paralot » 06 stycznia 2017, 12:00

Jeśli chodzi o umiejętności to proponuję opanować do perfekcji stawianie glajta klasykiem i bieg ze skrzydłem nad głową po prostej i slalomik taki 40 - 60 m w pozycji wyprostowanej ( pionowa pozycja ciała ) Dobrze by było w uprzęży do ppg a jeszcze lepiej z wyłączonym napędem na plecach bądź 30 kg plecakiem na plecach.
No i oczywiście w totalnej flaucie .
To ćwiczenie bardzo dobrze oddaje prostotę ppg.

Awatar użytkownika
Cezar100
Posty: 171
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 18:35
Reputation: 16
Lokalizacja: Zgorzelec
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Cezar100 » 06 stycznia 2017, 12:31

Dla mnie dopingiem aby iść na kurs PPG był brak czasu na wyjazdy aby polatac swobodnie. Jak już pojechałem ( liśmy) to różnie bywało z warunem. Praca zawodowa nie bardzo pozwala mi na częste wycieczki z glajtem gdzies w góry i to mnie zmotywowało. Po pierwszych lotach bez napędu taki byłem zarajcowany, że nigdy nawet bym nie przypuszczał, że będę latał z napędem.Teraz jest inaczej, warun, samochód i za godzinkę już latam. Nie ciągnie mnie do PG. Dzięki napędowi jestem częściej w powietrzu a o to mi głównie chodziło.

Kiedy zacząć, wtedy kiedy stwierdzisz, że jesteś uziemiony bo mieszkasz w miejscu gdzie polatać swobodnie nie możesz a na wyjazdy brak czasu bo pracujesz, masz rodzine, brak kasy itp.
Jak zauwazysz ile czasu na lataniu spędzaja koledzy z napędami na plecach i zaczniesz troszeczkę ubolewać, że Ciebie z nimi nie ma :)
Jak będziesz chciał latac tam gdzie chcesz ( nie zawsze) , wysoko, troszkę niżej, wokół komina czy trochę dalej- jest wybór :)
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2017, 12:39 przez Cezar100, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Cezar100

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Lucjan Piekutowski » 06 stycznia 2017, 12:37

prokopcio pisze:Witam.
Na początku zaznaczę że nie ciągnie mnie mocno na latanie z napędem ale chciałbym mimo to nabyć taką umiejętność i mieć alternatywę na brak warunków do latania swobodnego. W związku z tym, że parcia nie mam , chciałbym zapytać kiedy jest dobry czas na naukę ppg, tzn jakie umiejętności warto mieć w lataniu swobodnym żeby ppg szkolenie przeszło sprawnie. Wyprzedzając "ataki" - tak, wiem można robić ppg nawet bez ukończenia pg.... dlatego dołożyłem słowo"rozsądek"


Hej. Napiszę moją subiektywną opinię. Ale też nie chce wyjść na gościa który na wszystkim się "zna" i o wszystkim pisze, także traktuj to tylko jako opinię.
do rzeczy...

Najlepiej wcale :) Swobodny nalot dużo więcej uczy, uczy też organizować sobie czas i logistykę, często logistykę w skali międzynarodowej, poza tym wśród swobodnych paralotniarzy jest dużo więcej osób, którzy na lataniu "zjedli zęby" i naprawdę dużo o nim wiedzą, tzn o aerodynamice, meteorologii itp. W ppg różnie np. mają wiedzę o regulacji gaźników i zużyciu paliwa na danym modelu skrzydła. Są to najczęściej jakieś małe lokalne grupy, lub pasjonaci np. fotografii lub przelotów. Mam wrażenie, że ppg to to taki sport dla samotników, co mają mało czasu :D
Teraz wyjaśnienie skąd te teorie powyżej. Sam miałem napęd i też docelowo myślałem o ppg. Jak się okazuje nie jestem jedynym swobodnym, który w garażu w kupie gratów trzymał napęd, z którego korzystał raz - dwa razy na sezon, jest całkiem spora grupa takich osób. Finalnie u mnie było tak że rozbudowała się grupa swobodnych wśród moich znajomych plus doszły szersze kontakty ze środowiskiem. Teraz już na latanie jeżdżą zawsze 2-3 osoby, więc bardziej opłaca się wyjeżdżać "za warunem" niż w pojedynkę kombinować. Do tego zawsze znajdzie się ktoś, kto coś organizuje. Okazuje się, że swobodny nalot wcale nie musi być mały. Kolejną zaletą swobodnego jest to, że nie rozleniwia i motywuje do poszerzenia wiedzy i umiejętności, także podróżowania a jak wiadomo podróże kształcą :). Moja rada jest taka polataj jeszcze swobodnie i nawiąż kontakty, być może znajdziesz możliwości o których wcześniej nie wiedziałeś.
A gdy już stwierdzisz że wszystkie wykorzystałeś lub gdy Twój nalot w termice zacznie się liczyć w setkach, rozważ ppg.
Może się jednak okazać że będzie Ci czegoś brakować w lataniu z motorkiem, zawsze możesz z ppg zrezygnować :D.

Nasunęła mi się konkluzja po przeczytaniu poasta Cezara100.
PG: Zmieniasz swoje życie, pracę, otoczenie tak żeby móc latać.
PPG: Dostosowujesz swoje latanie do życia, pracy i otoczenia.
Coś za coś.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: prokopcio » 06 stycznia 2017, 15:02

Dzięki za opinie ale robi się z tego temat PG vs PPG a nie o to chodziło.
Dla mnie PG jest górą choć PPG nie latałem ale dobre są słowa
PG: Zmieniasz swoje życie, pracę, otoczenie tak żeby móc latać.
PPG: Dostosowujesz swoje latanie do życia, pracy i otoczenia.
Życie zmienia się nie łatwo (zwłaszcza jak ktoś przed lataniem głęboko w nie zabrnął) więc trzeba szukać rozwiązań, osobista wyciągareczka pomaga w dostosowaniu latania PG do życia ale nie jest rozwiązaniem kompleksowym dlatego rozważam ppg np. na brak warunu.
odbiega to troszkę od tematu który brzmiał
Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4176
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 898
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: uriuk » 06 stycznia 2017, 15:25

Dla mnie PPG to nie jest latanie, tylko nalepsze enduro swiata. Wskakujesz po robocie na godzinke (co zajmuje ci lacznie 3 h z rozlozeniem i zwinieciem balaganu) i obskakujesz okolice w promieniu 30 km.
Uczyc sie mozna od razu, ale wskazane jest machniecie ze 20-40 h swobodnie, zeby miec juz jakies tam nawyki.
Pozniej trzeba opanowac start klasykiem ze zlomem na plecach.
Jesli bedziesz latal w warunkach atermicznych to tam zadnej filozofii nie ma. Zwlaszcza na skrzydle samostatecznym. Planujesz sobie jakas trase i lecisz napawajac sie widokami Z BLISKA.
Wazne jest zeby uczyc sie na sprzecie na ktorym bedzie sie latac (ja ucze wylacznie na sprzecie kursanta) i zeby instruktor sam rzeczywiscie latal z napedem (to nie jest takie oczywiste)

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 stycznia 2017, 15:57

Ja bym inaczej postawił pytanie. Jakie minimalne umiejętności są potrzebne aby bezpośrednie zacząć loty napędowe. I odpowiedź już tu padła. Opanować start i rozbieg.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Cezar100
Posty: 171
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 18:35
Reputation: 16
Lokalizacja: Zgorzelec
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Cezar100 » 06 stycznia 2017, 16:06

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ja bym inaczej postawił pytanie. Jakie minimalne umiejętności są potrzebne aby bezpośrednie zacząć loty napędowe. I odpowiedź już tu padła. Opanować start i rozbieg.


Uzupełniłbym tą wypowiedź o stwierdzenie, że dotyczy to osób które już latają swobodnie.
Pozdrawiam, Cezar100

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4176
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 898
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: uriuk » 06 stycznia 2017, 16:15

Jest jeszcze para mykow. Np taki, ze do skretu trzeba ujac gaz. Efekt zyroskopowy smigla powoduje, ze jesli bedziemy wylacznie ciaganc za starowke, to skrzydlo skreci, ale pilot juz duzo mniej (bo mu ten efekt nie bedzie pozwalal) i bedziemy leciec bokiem (tracac znacznie wiecej wysokosci niz na ujecie gazu). Ale to nie koniec sprawy. Oprocz efektu zyroskopowego mamy tez "efekt smigla" (torque effect) czyli w skrocie: jesli smiglo kreci sie w jedna strone, to uklad usiluje obrocic pilota w druga. Tak wiec zakret w lewo nie bedzie taki sam jak zakret w prawo. Poniewaz zdecydowana wiekszosc napedow wymusza skret w prawo, to przyjmijmy ten wariant do omowienia (jesli ktos ma dajmy na to Ventora, ktory kreci w druga strone, musi sobie "odwrocic" wszystkie dalasze uwagi).
Tak wiec zakret w lewo robimy tak, ze ujmujemy gaz, wykonujemy caly skret i dodajemy gaz. Ale juz zakret w prawo robimy ciut inaczej. Ujmujemy gaz, robimy pol zakretu i dowalamy pelny gwizdek, efekt smigla zrobi za nas reszte. Wprawny pilot wykorzystuje jeszcze bujniecie wywolane ujeciem gazu, jako swego rodzaju "przeciwskret", dajacy naped do pochylenia ukladu, a tym samym efektywniejszego skrecenia

Paralot
Posty: 73
Rejestracja: 06 września 2016, 22:01
Reputation: 1
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Paralot » 06 stycznia 2017, 16:58

uriuk pisze:Jest jeszcze para mykow. Np taki, ze do skretu trzeba ujac gaz. Efekt zyroskopowy smigla powoduje, ze jesli bedziemy wylacznie ciaganc za starowke, to skrzydlo skreci, ale pilot juz duzo mniej (bo mu ten efekt nie bedzie pozwalal) i bedziemy leciec bokiem (tracac znacznie wiecej wysokosci niz na ujecie gazu). Ale to nie koniec sprawy. Oprocz efektu zyroskopowego mamy tez "efekt smigla" (torque effect) czyli w skrocie: jesli smiglo kreci sie w jedna strone, to uklad usiluje obrocic pilota w druga. Tak wiec zakret w lewo nie bedzie taki sam jak zakret w prawo. Poniewaz zdecydowana wiekszosc napedow wymusza skret w prawo, to przyjmijmy ten wariant do omowienia (jesli ktos ma dajmy na to Ventora, ktory kreci w druga strone, musi sobie "odwrocic" wszystkie dalasze uwagi).
Tak wiec zakret w lewo robimy tak, ze ujmujemy gaz, wykonujemy caly skret i dodajemy gaz. Ale juz zakret w prawo robimy ciut inaczej. Ujmujemy gaz, robimy pol zakretu i dowalamy pelny gwizdek, efekt smigla zrobi za nas reszte. Wprawny pilot wykorzystuje jeszcze bujniecie wywolane ujeciem gazu, jako swego rodzaju "przeciwskret", dajacy naped do pochylenia ukladu, a tym samym efektywniejszego skrecenia


Absolutnie się nie zgadzam ze stwierdzeniem, że do skrętu należy odjąć gazu a nawet przestrzegam by tego nigdy nie robić. Ujęcie gazu spowoduje zmianę konta natarcia . Glajt natychmiast przytopi . Ujęcie gazu na wysokości np 5 metrów spowoduje ,że faktycznie pilot będzie przez chwilę napawał się widokami Z BLISKA. Jednocześnie przypominam że zarówno w pg jak i ppg rekomendowane jest tzw podejście do lądowania z prostej.
Pozdrowiam

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4176
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 898
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: uriuk » 06 stycznia 2017, 17:03

Przypominam, ze minimalna wysokosc lotu to 150 m. Robienie zakretow 5 m nad ziemia, to dyscyplina sportowa pt "latanie na pylonach" swoja droga dosc dziwna i majaca malo wspolnego z lataniem. To raczej zblizone to czegos takiego:
514eba7b8f.jpeg
514eba7b8f.jpeg (99.12 KiB) Przejrzano 9333 razy


POPRAWNY zakret na PPG polega na ujeciu gazu, inaczej zaczynaja nam wychodzic jakies hakenkrojce (przynajmniej w lewo)

Paralot
Posty: 73
Rejestracja: 06 września 2016, 22:01
Reputation: 1
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Paralot » 06 stycznia 2017, 17:31

uriuk pisze:Przypominam, ze minimalna wysokosc lotu to 150 m. Robienie zakretow 5 m nad ziemia, to dyscyplina sportowa pt "latanie na pylonach" swoja droga dosc dziwna i majaca malo wspolnego z lataniem. To raczej zblizone to czegos takiego:
514eba7b8f.jpeg

POPRAWNY zakret na PPG polega na ujeciu gazu, inaczej zaczynaja nam wychodzic jakies hakenkrojce (przynajmniej w lewo)


Masz prawo mieć swój pogląd na ppg .
Bez urazy ale równie dobrze mogę uogólnić i powiedzieć że pg zajmuje również 3 godziny . 15 min pakowania 15 jazdy na lotnisko 3 zltoty po 5 minut na holu potem pakowanie i powrót do domu z niedosytem :-)

Wszystko zależy od podejścia i umiejętności.

Oprócz umiejętności startu o których wspomniałem wcześniej jest jeszcze kilka innych prostych tematów do ogarnięcia na ppg a mianowicie trymery , podwójne trymery , tea itp itd . Zaznajomienie się np w jakiej konfiguracji nie powinno się użewać dużej sterówki a w jakiej tylko małej. Można wszysto uprościć i sprowadzić do granic absurdu ale niczemu to nie służy.
Znam nie jednego który po przesiadce z klasyka na samostatka był zdziwiony prędkością podejścia do lądowania. Proste ale można sobie zrobić łuku.

To są dwa całkowicie inne światy wymagają inyych umiejętności i dają zupełnie inne możliwości.
A uczyć powinien faktycznie czynny instruktor ppg.

Co do wysokości to takie cuś :-)

"Gdzie indziej niż to określono w lit. a i b na wysokości względnej mniejszej niż 50 m nad lądem lub wodą w odległości mniejszej niż 300 m od zabudowń . "

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2017, 17:59 przez Paralot, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 stycznia 2017, 17:58

Ja próbowałem wylądować na prototype Nucleona z odpuszczonymi trymerami. No, powiem szczerze że się zdziwiłem :)
Zbyszek Gotkiewicz

Paralot
Posty: 73
Rejestracja: 06 września 2016, 22:01
Reputation: 1
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Paralot » 06 stycznia 2017, 18:08

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ja próbowałem wylądować na prototype Nucleona z odpuszczonymi trymerami. No, powiem szczerze że się zdziwiłem :)


Co jakiś czas pojawia się post o problemach z lądowaniem samostatkiem . Jak jesteś w górnej granicy doważenia to na zaciągniętych trmach we flaucie masz 3 dychy na budziku. Trzeba to wypłaszczyć inaczej gleba. Zresztą zanim się nauczyłem przyglebiłem parę razy.
W ogóle mnie to nie dziwi. Zwyczajnie rządzi się swoimi prawami. To jak na klasyku z wiatrem z tym że trzeba pamiętać że w momencie kiedy dotkniesz nogą ziemi automatycznie 30 kg balast siada Ci na garb.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 stycznia 2017, 18:47

Ja się zdziwiłem, bo trymer był odpuszczony. Gdy zaciągnąłem sterówki żeby wybrać z prędkości to skrzydło najpierw zanurkowało co wynika z wędrówki siodła parcia. Nie było już potem, bo liczyłem dupskiem bruzdy na polu.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Lucjan Piekutowski » 06 stycznia 2017, 18:50

prokopcio pisze:Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?


To odpowiem precyzyjniej na Twoje pytanie chociaż subiektywnie znowu.
Moim zdaniem gdy już dość dobrze poznasz latanie swobodne. Z tego co czytałem to masz już opanowane holowanie, trochę termiki i bezpieczne starty/ lądowania. Jeśli nie masz z tym żadnych problemów i nie robisz głupot to z silnikiem poradzisz sobie na pewno. Kluczowe są tu starty i lądowania, co już ktoś napisał, dorzucił bym do tego jeszcze podstawową znajomość meteorologii, żeby nie wpakować się np we front burzowy. Sam lot z napędem jest prosty. Dalej nie piszę, bo to co będziesz chciał robić w ppg, czy zdjęcia, czy pylony czy zwiedzanie to już Twoja decyzja. Pozdrawiam.

Paralot
Posty: 73
Rejestracja: 06 września 2016, 22:01
Reputation: 1
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Paralot » 06 stycznia 2017, 19:05

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ja się zdziwiłem, bo trymer był odpuszczony. Gdy zaciągnąłem sterówki żeby wybrać z prędkości to skrzydło najpierw zanurkowało co wynika z wędrówki siodła parcia. Nie było już potem, bo liczyłem dupskiem bruzdy na polu.


No jak dla mnie wszystko przebiegło normalnie.
Na odpuszczonych masz samostatka. Postępowa pewnie z 40 albo i + Sterówa działa mułowato i do tego zaburza profil. W tej sytuacji raczej też bym nie stawiał na nogi żeby gębą nie zaryć . Tarcie dupą najlepsza opcja.
Pozdrowiam

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Kiedy najrozsądniej zacząć ppg?

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 stycznia 2017, 19:09

Tak to wyglądało. A był to prototyp i do tego miałem zupełnie inne zadania w tych oblotach.
Zbyszek Gotkiewicz


Wróć do „PPG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość