Jestem po remoncie silnika w Solo 210, zatarty wał - mniejsza o to.
Kupiłem śmigło Werenca 130cm węgiel + przełożenie 1:2.5 + obniżenie głowicy o 0,5mm + zatkany otworek w cylindrze i odprężnik + korbowód z motor-techu + nówka gaźnik Walbro 37 + nowy tłok.
Silniczek chodzi ładnie, płynnie, skład mieszanki wyregulowany sondą lambda (fajny bajer, można mega tanio to zrobić) ---> https://www.youtube.com/watch?v=f3x2W7ke3xQ i w takiej konfiguracji silnik dokręca do 6280 obr/min.
Tłumika rezonansowego ani tutki na gaźnik nie mam. Ciągu też nie mam na razie czym zmierzyć. Pytanie brzmi.
Cisnąć dalej z modyfikacjami żeby dociągnąć np do 6500 obr czy nie męczyć już starowinki solówki ?
Pytanie tylko do osób które same coś grzebią przy napędach, mają doświadczenie i wiedzą ile się da wycisnąć z Solo.
Solo 210 max obroty
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość