MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Przestrzeń dla wszelkiej maści wynalazców, racjonalizatorów i grzebusi.

Moderator: prokopcio

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: prokopcio » 27 kwietnia 2020, 21:59

der pisze:4.5 godziny.129km.

Dla kontrastu ja 3 hole i "pechowe" zloty w ogromnym duszeniu pomiędzy kominami :(
Nie zawsze kolorowo jest.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 kwietnia 2020, 22:04

A może byś sobie zrobił jakiś wykrywacz kominów przed startem. Trzeba by umieścić wokół wyciągarki kilka tyczek które wykrywają siłę i kierunek wiatru. Mogły by one wtedy wykrywać komin i informować pilota ze taki zaraz się pojawi w okolicy wyciągarki.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 kwietnia 2020, 22:23

Taki najprostszy czujnik siły i kierunku wiatru to wstążka która jest przymocowana do pręcika, a ten do podstawki. Podstawka na trzech czujnikach nacisku określa siłę i kierunek. Minimum dwa takie czujniki na tyczkach potrafiły by już uprzedzić o nadchodzącym kominie. Ja się nie znam na elektronice i nie wiem jak to zrobić, ale zasada wydaje się prosta. Kiedyś lecąc z Brzegu na Ślężę zobaczyłem że dymy z trzech ognisk rozmieszczonych na polach kierują się w jeden punkt. Poleciała tam i znalazłem komin.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: prokopcio » 27 kwietnia 2020, 23:28

Wspominałem o takim czujniku wiatru przy wyciągarce przekazującym dane na start, może wstępnie było by pomocne.
Ale mimo wszytko myślę, że niema co kombinować. W poprzednich kilku holach znajdowałem kominy bez trudu a braki były tylko w umiejętnościach. Dziś po prostu miałem pecha. Wyciągarka działa wyśmienicie ale w moim przypadku wymaga jeszcze dowijania liny.
Jak kiedyś skończę PGDrona to wiele niedogodności z holowaniem zniknie ;)
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: der » 15 maja 2020, 19:49

No nie jest to sto ileś... bo późno, bo strefy, bo zimno bo bo bo, ale i tak było fajnie.
2 hole. 67km 2g40min. Przed 22.00 w domu. Jeśli pociąg gumy nie złapie.


Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: der » 20 maja 2020, 18:05

Jeden hol. Późny start. O 13.30
Tu mnie jeszcze nie było
4 godziny 131km.

Awatar użytkownika
micro
Posty: 916
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: micro » 20 maja 2020, 20:46

To może wrzuć eszcze chociaż lądowanie...
Fajny przelocik, "zazdraszczam" :) .
Roman Michalak

Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: der » 20 maja 2020, 21:27

Po styczniowym wypadzie do Kolumbii i zrzuceniu nagrań tak głęboko schowałem kamerę że do dziś jej nie mogę znaleźć. Ale kiedyś ją znajdę. Na pewno.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: prokopcio » 20 maja 2020, 22:02

der pisze:Po styczniowym wypadzie do Kolumbii i zrzuceniu nagrań tak głęboko schowałem kamerę że do dziś jej nie mogę znaleźć. Ale kiedyś ją znajdę. Na pewno.
pierdziel kamerę. Lataj.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: der » 20 maja 2020, 22:30

Dziś niejednokrotnie muskałem się z krawędziami chmur, wylatując nad niżej zawieszonymi kłakami. Piękne. Fajnie by było się z kimś podzielić takim widokiem.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: prokopcio » 20 maja 2020, 23:55

czemu chcesz nas denerwować ?
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: der » 18 czerwca 2020, 16:20

Taki sezon, że częściej ( co mnie bardzo cieszy) wystawiana jest szkolna winda. W tym roku na dotychczasowe ~ 35 godzin z liny jest to jakieś pół na pół. To i #mojawinda ma lżej. Ale nie znaczy to że stoi odłogiem. Poza zimowymi drobnymi przeróbkami o jakich pisałem nadal nie dzieje się nic niepokojącego. Nawet lina od roku nie ma ochoty się zerwać. Tylko dolewam paliwo. A i tego niewiele. Bo litr wystarcza na 3 lotne dni. Rzadko 3, czasem dwa, a czasem jak wczoraj tylko jeden hol i wykrętka. Nie uleciałem za wiele, bo się w złą fazę dnia wstrzeliłem. Ale cieszy i to.
Półtora godziny i 40km.
Załączniki
20200618_123815.jpg
20200618_123815.jpg (801.84 KiB) Przejrzano 10341 razy

Awatar użytkownika
micro
Posty: 916
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: micro » 18 czerwca 2020, 17:24

Półtorej godzinki, całkiem fajnie :mrgreen: :D .
Roman Michalak

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: prokopcio » 02 sierpnia 2020, 10:25

Der, Paczaj na dzisiejszy kierunek :)
To byłby wyczyn !
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: der » 02 sierpnia 2020, 13:35

prokopcio pisze:Der, Paczaj na dzisiejszy kierunek :)
To byłby wyczyn !

"cirrus na niebie..." Słabiutko to dziś wygląda.

Może k woli wyjaśnienia o czym wątek.

Wczorajsze prognozy (bardzo lekki wiatr z N, NE) bardziej zachęcał do latania po meblach, ewentualnie wycieczkę w Karkonosze. Dla mnie to 4 godziny jazdy w jedną stronę. Zrezygnowałem.
Dlatego po ponad dwóch tygodniach (przed którymi były jakieś hole z przelotami rzędu 40 czy niespełna 50km, nie było o czym wspominać) przeprosiłem się z #mojąwindą.

Miałem ochotę polatać. Dlatego odpuściłem sobie wszelkie plany trójkącenia bo te zwykle w moim wydaniu kończą się słabo. Prędkość po pierwszej godzinie nie wróżyła niczego dobrego. 55 minut i 13km, a potem zagrzebanie się w miejscu na kolejne 20 minut. Ostatecznie udało się wejść w jakiś tam rytm z nadal żenującą średnią. Po 2,5 godzinach harówki (~47km), gdzieś w okolicach Kępna pojawiła się myśl. A MOŻE BY TAK W ODWIEDZINY DO PROKOPCIA ?
Zamiast kontynuacji lotu na S (Kluczbork) odbiłem na SW. I tak po kolejnych 3 godzinach (po 18tej) doleciałem do Brzegu. A ostatnią godzinę przebijając się trawersem do wiatru (E, SE) doczłapałem się do Grodkowa, lądując 150metrów(bliżej się nie da) od domu Łukasza.

Łukasza naszła diabelska myśl, bym został do dziś i wraz z rzeczywiście zupełnie odwrotnym wiatrem, wrócił do domu. Niestety. Wiatr to nie wszystko.

Mile ugoszczony, a następnie podwieziony na dworzec w Brzegu (za co raz jeszcze serdecznie dziękuję) do domu wróciłem po 2.00. Dziś jest cichy dzień w domu. Jak to zwykle po przelotach i późnych (a może już wczesnych?) powrotach bywa :)

Idąc za ciosem, dziś nie będę wrzucał filmu z gadającym gościem zza ekranu telefonu. Dziś dla odmiany coś zupełnie bez komentarza.
W roli głównej niebo, wiatr, ziemia, a na niej Ostrów, Odolanów, Ostrzeszów, Kępno, Namysłów, Brzeg w kolejności przypadkowej. Smacznego.

Michałków-Grodków. 1 hol na #mojejwindzie. 127km 6g39min.


Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: prokopcio » 02 sierpnia 2020, 15:22

der pisze:"cirrus na niebie..." Słabiutko to dziś wygląda.
Ta, taraz to widzę ale naprawdę było by fajnie przylecieć Tu, przenocować się i następny dzień znów hol z osobistej i z powrotem ;)
Wyglądało wstępnie fajnie bo wiatr się miał obrócić i się obrócił. Zachmurzenie jednak nieciekawe teraz (rano było ładnie).

SUPER !
Dzięki za odwiedziny całkowicie niespodziewane...
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Statystyki Re:MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: der » 29 września 2020, 14:57

Podsumowanie sezonu 2020, kolejnego w lotach (również) z #mojąwindą

Kwestie techniczne.
W przeciągu całego sezonu #mojawinda była właściwie bezobsługowa. Poza dwoma profilaktycznymi wycięcięciami nadtartych fragmentów liny, nie robiłem żadnych napraw oraz poprawek przy wyciągarce. Ani razu nie wymagał doładowywania akumulator (nadal ten sam kilkuletni ze skutera, którego właściciel przeznaczał do wymiany). Ani razu nie zresetował się sterownik. Nadal zdarza się w chłodne dni, że niedogrzany silnik potrafi przy starcie przy zbyt lekkim obciążeniu i nagłej próbie wkręcenia na obroty poprzebierać, przydławić się ,a nawet zgasnąć. Następnie odpala bez żadnego problemu. Niestety, tak miał skuter kiedy go kupiłem, tak po półtora roku ma nadal silnik, samo się nie wyleczy. Zaczynam dojrzewać do konieczności zajrzenia do głowicy silnika, w celu dotarcia zaworów i/lub zniwelowania luzów zaworowych. 100 procent pewności miałbym, gdybym miał na podmianę gaźnik i moduł zapłonowy. Nie mam. Póki co nauczyłem się z tym żyć i radzić. W chłodniejsze dni, nie chcąc zostawiać jej długo pracującej na wolnych obrotach dla dogrzania, trzeba startować z mocno napiętej liny tak by obroty silnika przeszły newralgiczny punkt. Za każdym razem to działa.

W sierpniu od ciężaru (czego się obawiałem) poddał się uchwyt rowerowy na hak. W miejscu montażu kuli zaczepu rozerwał się z dwóch stron fragment blachy, na który na zasadzie dźwigni napiera wyciągarka podczas transportu. Młotek, oraz dwa na szybko nasmarkane spawy uleczyły sytuację.

Nadal nie robiłem nic w celu zakończenia tematu holi z nawrotami. Po testowym rozwijaniu liny z rozpędu stwierdziłem, że mój bęben jest zbyt ciężki,
ma zbyt dużą bezwładność. To ryzykowne. Dałem sobie spokój. Na holach pojedynczych również daję radę latać. Ile ?

Czas na statystyki roku 2020.

Sezon holowany zamknąłem w okresie od 17 marca do 21 września 2020.
Początek sezonu był z dobrze znanego powodu trudny, partyzancki. Skupiony głównie na próbie latania wokoło komina.
Nie rejestrowałem lotów krótszych niż 40 minut. Zatem poniższe liczby będą o tyle przekłamane, że nie będą obejmować zlotów i lotów jednego komina.
14 dni lotno-przelotowych przy użyciu #mojejwindy dało mi możliwość przelecenia 650km w 32,5 godziny. Czyli pomimo znacznie dłuższego okresu korzystania z niej, wylatałem mniej i krócej niż zeszłym sezonie. Pośrednio winą za to można obarczyć "blokadę koronową" oraz blokadę psychiczną w obawie przed ewentualnym powrotem z przelotu. Dodatkowo, co bardzo mnie cieszy, znacznie częściej można było skorzystać z holi na wyciągarce szkoły paralotniowej. Co przełożyło się na :
12 dni lotno-przelotowych z użyciem windy Kocha, co dało możliwość przelecenia 520km w 25,5 godziny.

Zatem w sumie przy pomocy 26 startów holowanych z EPOM przeleciałem 1170km w 58 godzin.

Trudno jednoznacznie określić liczbę dni lotnych, które okazały się być dla mnie "nielotnymi" spędzonymi na lotnisku, zakończonych zlotami, czy jednym biednym kominem, bo uznając je za nieistotne przestałem je odnotowywać. Na pewno było ich zdecydowanie mniej niż tych udanych.

Poza Startami holowanymi w tym sezonie i tym okresie udało się polatać nieco w Sudetach i Alpach. W sumie w 10 lotach 300km i 27 godzin.
Dodatkowo, w okresie"przedkoronowym" w styczniu w Kolumbii, gdzie w 11 lotach zrobiłem ponad 600km, co zajęło mi 36 godzin.

Razem złożyło się to na 47 lotów, 120 godzin nalotu i ponad 2000km przeleciane w powietrzu (wg zasad OLC), z czego większość czasu nadal gromadzona jest na wyjazdach.

Awatar użytkownika
pepperoni
Posty: 88
Rejestracja: 31 sierpnia 2017, 15:16
Reputation: 67
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Uczeń

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: pepperoni » 26 października 2020, 09:01

Der, czy mógłbyś pokazać w jaki sposób zamontowałeś wyciągarkę na haku? Użyłeś jakiegoś gotowego rozwiązania, czy sam zrobiłeś mocowanie?

Awatar użytkownika
der
Posty: 1881
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: der » 26 października 2020, 15:52

Bagażnik rowerowy. A na nim dołozona ramka, która kiedys słuzyła do przewozenia napedu. Tyle że teraz bym już nie kombinował a zakupil gotowy bagaznik do przewozenia napedu oferowany tutaj przez użytkownika orzeł.

Awatar użytkownika
pepperoni
Posty: 88
Rejestracja: 31 sierpnia 2017, 15:16
Reputation: 67
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Uczeń

Re: MojaWinda czyli wyciągarka na sterowniku Proma - po mojemu.

Postautor: pepperoni » 27 października 2020, 19:48

dzięki, ja szukam sposobu na zamontowania abrolki na haku i chyba pójdę w rozwiązanie jakie stosuje parawinch. Wydaje się najbardziej wytrzymałe, proste i tanie
DSC07857-1024x576.jpg
DSC07857-1024x576.jpg (48.3 KiB) Przejrzano 8700 razy


Wróć do „ZPT”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość