Zdalnie sterowana wyciągarka MyWinch 2 - Foto/Video relacja

[Chrab]

Łukasz zapinaj speeda

[prokopcio]

Łukasz zapinaj speeda

Mam pełną świadomość tego zaniedbania , wytłumaczenie jest na tyle głupie, że go nie umieszczam publicznie.

[Andrzejt]

Łukasz zapinaj speeda

Mam pełną świadomość tego zaniedbania , wytłumaczenie jest na tyle głupie, że go nie umieszczam publicznie.

Coś mi się zdaje że to już nie pierwszy raz ktoś Ci zwrócił na to uwagę zapinaj speeda nawet jak się bawisz na ziemi. Chodzi o wyrobienie nawyków.
I się pilnuj bo wielka to strata była by dla naszego świata jak by coś Ci się stało, przecież jeszcze dron niedokończony

[Gość.]

czasem sie nie szkoliłeś sie u AP?
Tam kurs nie obejmuje spidów i to sa efekty zaniedban.
Nawet nie usprawiedliwia wczorajszy brak wskazan na wiatr na twoim rwgionie.

Ps. Cudowna ta wyciagarka.

[JarekPG]

Dziś smętny filmik na zakończenie
W końcu SWOBODA !

SUPER!
co to się staneło ze skrzydłem ?
0:37 ?

[prokopcio]

co to się staneło ze skrzydłem ?
0:37 ?

Aj nie pochwaliłem się bo nie zarejestrowana kolizja z ptakiem.
pióra się posypały i kawałek zostało przy stabilu.
Dołączył do mnie a nie ja do niego ale kręcił w przeciwnym kierunku niż ja (ja w prawo on w lewo).

[ciacholot]

widocznie jakiś samouk bez kursu.
filmik fajny

[prokopcio]

Chłopaki, potrzebna pomoc intelektualna
temat : Precyzyjne dowijanie liny

Automatyczne zwijanie liny po zakończeniu holu działa bardzo dobrze ale liczba obrotów nigdy nie przekłada się dokładnie na metry ze względu na różny stopień naprężenia/upakowania/układania liny ( każdy hol jest inny ) więc trzeba zakończyć hol w bezpiecznej odległości spadochronu od wyciągarki ( 10-30m ) i teraz przydało by się precyzyjnie dowinąć tą końcówkę liny. Ten fakt mogę wykryć przez wzrost siły gdy oprze się o rolki.

Problem w tym, że w moim przypadku sprzęgło jest mało precyzyjne - działające prawie zero-jedynkowo przy dość dużych obrotach co wyklucza działanie w precyzyjnym poźlizgu. Więc jak już załapie to rozpędza stosunkowo ciężki bęben ( brak oporu na linie ) zbyt mocno, co wyklucza oparcie spadochronu o rolki ( urwie linę bezwładnością i zrobi bałagan na bębnie ). Użycie hamulca : zbyt precyzyjnie należy ustawić stosunek gazu do hamulca co dyskwalifikuje ten pomysł bo po holu/kilku może się okazać że trzeba użyć już innych wartości.

Myślałem o jakimś dodatkowym malutkim elektrycznym silniczku z dociskową rolką ( coś jak dynamo w rowerze ) ale nie do końca mi się podoba ten pomysł.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Najlepszy by był silnik krokowy umieszczony na obwodzie bębna, ale to chyba drogo wyjdzie.

[prokopcio]

to nie chodzi o cenę itp, ważne żeby nie komplikować. Silnik krokowy to przerost formy nad treścią i jest skomplikowany w sterowania a nie muszę znać położenia. Po prostu jak najprostszym i lekkim sposobem kręcić bębnem aż spadochron oprze się o rolki. Dodatkowo nie może przeszkadzać podczas zwykłej pracy wyciągarki.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Najlepszy byłby taki mechanizm który domyka szuflady.
To może zamiast mechanizmu napędzającego bęben, to hamulec załączany pod koniec dający wolne i płynne zwijanie.

[prokopcio]

Najlepszy byłby taki mechanizm który domyka szuflady.
To może zamiast mechanizmu napędzającego bęben, to hamulec załączany pod koniec dający wolne i płynne zwijanie.

1. nie rozumiem z tymi szufladami
2. silnikiem spalinowym nie uda się precyzyjnie zwijać bez napięcia liny, hamulec jest zbyt mało precyzyjny ale jeszcze poćwiczę.

jeszcze mam pomysł z zamontowaniem amortyzatora który pozwoli przejąć energię bezwładności ciężkiego bębna z liną ( jak to naukowo zabrzmiało ) żeby nie było szarpnięcia na koniec.

nie wiem co o nim sądzić.

amort.png (47.11 KiB) Przejrzano 5596 razy

[pepperoni]

a może dać czujnik krańcowy koło rolek i jakiś duży plastikowy talerz/krążek na linie, który będzie uderzał w ten czujnik?
W momencie zwarcia czujnika sterownik odpuszcza gaz i hamuje z pełną siłą
Oczywiście zwijanie ostatniego fragmentu na bardzo małych obrotach

[Zbyszek Gotkiewicz]

Z tym amortyzatorem to dobry pomysł. Ja bym to uprościł. Jakoś ciężarek taki ze 20 kg na lince. Na drugim końcu linki koło stalowe mniejsze od tej zielonej piłeczki. Piłeczka opiera się o kółko i ciężarek spowalnia zwijanie liny. A teraz szuflada w kuchni to nie zamyka się do końca, tylko powoli domyka się sama

[prokopcio]

Oczywiście zwijanie ostatniego fragmentu na bardzo małych obrotach

właśnie o ten kawałek ostatni tylko mi chodzi. Nie potrafię utrzymać bardzo małych obrotów jeśli niema obciążenia na linie. Patrz moje zapytanie.

Hamulec niestety jest zamontowany w tym wypadku po złaj stronie liny więc nie mogę mierzyć siły z jaką hamuje jak w przypadku wywijania liny.

Ja bym to uprościł. Jakoś ciężarek taki ze 20 kg na lince. Na drugim końcu linki koło stalowe mniejsze od tej zielonej piłeczki. Piłeczka opiera się o kółko i ciężarek spowalnia zwijanie liny.

nic nie zrozumiałem . Edit : zrozumiałem ale nie wiem czy to uproszczenie

[Zbyszek Gotkiewicz]

Uproszczenie w sensie, że łatwiej jest wykorzystać siłę tarcia niż element sprzętu ściskany na długości kilku metrów.

[Zbyszek Gotkiewicz]

To może zmienić hamulec na tarczowy rowerowy? On daje też płynne hamowanie. Może nie tak jak taśmowy, ale działa w obie strony.

[prokopcio]

nie rozumiemy się.
jak wywijasz linę to na tensometrze masz siłę hamowania a jak zwijasz to siłę zwijania. Nie mamy podczas zwijania możliwości pomiaru siły hamowania a ona zależy nie tylko od położenia serwa....

[krzyk]

A może by tak stopniowo pogrubić końcową część liny, żeby musiała się przeciskać przez rolki - spowoduje to mierzalny opór na linie.

[prokopcio]

A może by tak stopniowo pogrubić końcową część liny, żeby musiała się przeciskać przez rolki - spowoduje to mierzalny opór na linie.

pomysł niezły tylko czy nie jedno(kilku)razowy . może się okazać, że po trzech zwinięciach już lina się prześlizguje bez oporu.