Do konkursów się nie nadajecie ale miło że we mnie wierzycie
niestety najdalej od prawdy jak się dało ... odpowiedź prawidłowa do nie D tylko
AChiaholotowi chyba pogratuluję, że modelowanie wyniesienia zaczyna robić się najbardziej "pochłaniające" moce eksperymentalno-rozwojowe.
Poprzedni problem z przeciągnięciami zażegnany całkowicie i to uważam za duży sukces.
Problem nowy to problem prawdopodobnie wynikający ze stosunku masy/wielkości/udziału drona w modelu - jest na tyle wpływowy, że drobna różnica w ciągu śmigieł powoduje, że dron schodzi z kursu przy dodawaniu mocy - czasami w lewo czasami w prawo podczas gdy paralotnia leci prosto, nie jestem na tyle wprawnym pilotem tego nowego latadła żeby zdążyć paralotnią nadążyć za drone a zresztą nie o to tutaj chodzi.
filmik tego nie oddaje ale odpuszczam gaz gdy dron jest już obrócony ponad 45st w stosunku do lecącej paralotnia ( raz nawet 90 stopni ) i ląduję delikatnie baz najmniejszych uszkodzeń w zbożu.
Docelowy napęd dla mojej masy startowej będzie stanowił ok 10% masy i ok 10% powierzchni ( w modelu 50% masy i 25% powierzchni )
wydaje mi się, że to jest główną przyczyną obracania się drona.
Spróbuję dużo szerzej rozmieścić punkty podwieszenia ( przetestowałem że mogę trzykrotnie szerzej ) co powinno wymusić lot drona tam gdzie paralotnia lub paralotni tam gdzie dron.
wznoszenie jest piękne, tylko skręca taśmy.
Oto filmiki z 3 prób - słabo oddają to skręcenie pięknie widoczne w realu. Zdejmuję gaz żeby nic nie uszkodzić.
Zauważam, że ostatnio więcej biegam niż latam