moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Moderator: prokopcio
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Sterownik (tak jak i w mojejwindzie) jest zasilany z akumulatora zewnętrznego (motocyklowego). Natomiast posiada zasilanie dodatkowe w postaci akumulatora wewnętrznego, który służy jako stabilizator w przypadku dużych spadków napięcia w trakcie rozruchu (rozładowany akumulator, przyśniedziały komutator lub zużyte szczotki). Zasilania te są równoległe. Prosty układ diod prostowniczych powoduje, że akumulator dodatkowy ładuje się podczas pracy silnika, bez rozładowywania go do głównego akumulatora w trakcie postoju. Nie ma konieczności montażu go do środka. Wtedy trzeba dbać o to, by spadki napięcia nie następowały, bo potrafią resetować sterownik. Resetowany sterownik nie wysteruje przekaźnika głównego, więc silnik nie odpali/lub zgaśnie. To jest dodatkowe zabezpieczenie przed mimowolną pracą.
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Bęben.
Ten element uważam po linie za najważnieszy w jakiejkolwiek wyciągarce paralotniowej. Tu nie ma miejsca na kompromisy, bo bardzo szybko się zemszczą. Dlatego uważam, że powinno się go wykonać porządnie. Jeśli jakiekolwiek już muszą się pojawić, niech będą łatwo demontowalne i wymienne.
Dlatego mój bęben nie będzie lekki.
Wykonany z podobnych materiałów jak poprzednio. Z tą różnicą, że w tej wyciągarce hamulec ma być bębnowy. Jako piastę nie będę stosował wycinanego fragmentu felgi, ale gotowe rozwiązanie oferowane na aliexpress.
a kupiłem je tu
https://pl.aliexpress.com/item/4001001426413.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.789a5c0fTXuszX
Dodatkowo dokupiłem wałek alu PA6, średnica 200mm, długość 100mm.
oraz dwa arkusze blachy nierdzewnej o grubości 2mm i rozmiarze 500x500mm.
Zleciłem usługę tokarską na wykonanie felgi zgodnie z moim rysunkiem
Oraz laserowe wycięcie talerzy zgodnie z moim projektem
Ostatecznie wyszło coś takiego
Razem skręcona całość waży 6kg i kosztowała (nie licząc mojego czasu i drogi poświęconych na dojazdy i projektowanie) 950zł (czyli tyle co silnik). Sporo ? no niestety. Wałek alu 300, blacha nierdzewna 170, bęben 100, toczenie 300, wycinanie laserowe 80.
1. ̶St̶e̶r̶o̶w̶n̶i̶k̶ ̶z̶d̶a̶l̶n̶e̶g̶o̶ ̶s̶t̶e̶r̶o̶w̶a̶n̶i̶a̶ ̶p̶r̶a̶c̶ą̶ ̶w̶y̶c̶i̶ą̶g̶a̶r̶k̶i̶ - zrobione
2. ̶Z̶a̶k̶u̶p̶ ̶l̶i̶n̶y̶ - zrobione
3. ̶W̶y̶b̶ó̶r̶ ̶s̶i̶l̶n̶i̶k̶a̶ - zrobione
̶4̶.̶ ̶K̶o̶n̶s̶t̶r̶u̶k̶c̶j̶a̶ ̶b̶ę̶b̶n̶a̶ ̶d̶o̶ ̶n̶a̶w̶i̶j̶a̶n̶i̶a̶ ̶l̶i̶n̶y̶ - zrobione
5. Rama nośna silnika
6. Patenty na transport/mocowanie
Ten element uważam po linie za najważnieszy w jakiejkolwiek wyciągarce paralotniowej. Tu nie ma miejsca na kompromisy, bo bardzo szybko się zemszczą. Dlatego uważam, że powinno się go wykonać porządnie. Jeśli jakiekolwiek już muszą się pojawić, niech będą łatwo demontowalne i wymienne.
Dlatego mój bęben nie będzie lekki.
Wykonany z podobnych materiałów jak poprzednio. Z tą różnicą, że w tej wyciągarce hamulec ma być bębnowy. Jako piastę nie będę stosował wycinanego fragmentu felgi, ale gotowe rozwiązanie oferowane na aliexpress.
a kupiłem je tu
https://pl.aliexpress.com/item/4001001426413.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.789a5c0fTXuszX
Dodatkowo dokupiłem wałek alu PA6, średnica 200mm, długość 100mm.
oraz dwa arkusze blachy nierdzewnej o grubości 2mm i rozmiarze 500x500mm.
Zleciłem usługę tokarską na wykonanie felgi zgodnie z moim rysunkiem
Oraz laserowe wycięcie talerzy zgodnie z moim projektem
Ostatecznie wyszło coś takiego
Razem skręcona całość waży 6kg i kosztowała (nie licząc mojego czasu i drogi poświęconych na dojazdy i projektowanie) 950zł (czyli tyle co silnik). Sporo ? no niestety. Wałek alu 300, blacha nierdzewna 170, bęben 100, toczenie 300, wycinanie laserowe 80.
1. ̶St̶e̶r̶o̶w̶n̶i̶k̶ ̶z̶d̶a̶l̶n̶e̶g̶o̶ ̶s̶t̶e̶r̶o̶w̶a̶n̶i̶a̶ ̶p̶r̶a̶c̶ą̶ ̶w̶y̶c̶i̶ą̶g̶a̶r̶k̶i̶ - zrobione
2. ̶Z̶a̶k̶u̶p̶ ̶l̶i̶n̶y̶ - zrobione
3. ̶W̶y̶b̶ó̶r̶ ̶s̶i̶l̶n̶i̶k̶a̶ - zrobione
̶4̶.̶ ̶K̶o̶n̶s̶t̶r̶u̶k̶c̶j̶a̶ ̶b̶ę̶b̶n̶a̶ ̶d̶o̶ ̶n̶a̶w̶i̶j̶a̶n̶i̶a̶ ̶l̶i̶n̶y̶ - zrobione
5. Rama nośna silnika
6. Patenty na transport/mocowanie
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Bardzo słabo postępują prace. Pogoda za oknem i okoliczności jakoś nie zachęcają.
Wystrugałem sobie prowadnicę liny.
Blacha 3mm. Pręt 8mm, pręt 10mm. 8 nakrętek, 4 śruby, 10 podkładek, zamek, rygiel, nożyk, rura kwasiak, kawałek teflonu, rolka ze śrubą no i jest.
Wystrugałem sobie prowadnicę liny.
Blacha 3mm. Pręt 8mm, pręt 10mm. 8 nakrętek, 4 śruby, 10 podkładek, zamek, rygiel, nożyk, rura kwasiak, kawałek teflonu, rolka ze śrubą no i jest.
- Marcus Biesioroff
- Posty: 535
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
- Reputation: 160
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Zacna prezentacja, ale mała prośba, szanuj nasze nerwy, wkładaj pod gilotynę śrubokręt zamiast palca
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Widocznie mam duże zaufanie do własnych konstrukcji. Obiecuję poprawę
- Marcus Biesioroff
- Posty: 535
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
- Reputation: 160
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
stare powiedzenie zazwyczaj pisze:każda gilotyna raz w roku sama tnie
a na serio, nie no spoko widać, że mechanizm zwalniający dość sztywny, ale i tak ciary przechodzą jak się ogląda lepiej nie wsadzać pod tempe
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Prozaiczna sprawa, sprężynka manetki.
Nie taka prozaiczna, jak się okazuje.
Sprężynka musi być przede wszystkim sztywna. To jest nie być podatna na odkształcenia. Jest to o tyle istotne, że zawsze musi wracać do pozycji Zero, tak by sama nie inicjowała naciągu wstępnego, ani też wywlekania.
Musi być odpowiednio miękka, zbyt sztywna, ze względu na małą dźwignię będzie zbyt męcząca w trakcie holu, pamiętajmy, że musimy trzymać przez 2-3 minut cały czas wciśniętą manetkę do końca.
Musimy ją zrobić sami.
Ćwiczyłem z różnymi materiałami, jakie miałem pod ręką. Drut do spawania 0,8, drut do spawania kwasiaka 1,0. Drut samoosłonowy.
Jako tako działa, ale jedno jest zbyt plastyczne, inne zbyt sztywne a jeszcze inne zbyt miękkie.
Ostatecznie kupiłem "drut sprężynowy 0,8mm" i wygląda na to, że to jest dokładnie to, czego nam potrzeba.
Można go kupić tu
https://allegro.pl/oferta/drut-sprezynowy-ocynkowany-0-8-mm-10m-10612471487?snapshot=MjAyMS0wNC0xN1QyMTo0MDozOC42NDNaO2J1eWVyO2MwNmExYjk1MTBhNzkzM2RiY2JhNTA4Y2Y1NTBjNjgwZjk5MTc4MTJjZDA2ZDAyM2RlMjVkYTA1ODg3Yjg3N2U%3D
Nie taka prozaiczna, jak się okazuje.
Sprężynka musi być przede wszystkim sztywna. To jest nie być podatna na odkształcenia. Jest to o tyle istotne, że zawsze musi wracać do pozycji Zero, tak by sama nie inicjowała naciągu wstępnego, ani też wywlekania.
Musi być odpowiednio miękka, zbyt sztywna, ze względu na małą dźwignię będzie zbyt męcząca w trakcie holu, pamiętajmy, że musimy trzymać przez 2-3 minut cały czas wciśniętą manetkę do końca.
Musimy ją zrobić sami.
Ćwiczyłem z różnymi materiałami, jakie miałem pod ręką. Drut do spawania 0,8, drut do spawania kwasiaka 1,0. Drut samoosłonowy.
Jako tako działa, ale jedno jest zbyt plastyczne, inne zbyt sztywne a jeszcze inne zbyt miękkie.
Ostatecznie kupiłem "drut sprężynowy 0,8mm" i wygląda na to, że to jest dokładnie to, czego nam potrzeba.
Można go kupić tu
https://allegro.pl/oferta/drut-sprezynowy-ocynkowany-0-8-mm-10m-10612471487?snapshot=MjAyMS0wNC0xN1QyMTo0MDozOC42NDNaO2J1eWVyO2MwNmExYjk1MTBhNzkzM2RiY2JhNTA4Y2Y1NTBjNjgwZjk5MTc4MTJjZDA2ZDAyM2RlMjVkYTA1ODg3Yjg3N2U%3D
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Nadmienię, że nowa wersja programu została pozbawiona całkowicie zbędnej (wręcz niepraktycznej) proporcjonalności odczytu manetki i pozwala ustalić dwa punkty położenia dźwigni manetki określającej odpowiednio naciąg wstępny i hol. W bardzo dużym stopniu pozwoli to zminimalizować problem, który opisujesz.
ps.
ps.
wydawało mi się, że odpowiadałem - zapewne, śrubokręt, w przeciwieństwie do palca uszkodziłby ostrze gilotynyMarcus Biesioroff pisze:Zacna prezentacja, ale mała prośba, szanuj nasze nerwy, wkładaj pod gilotynę śrubokręt zamiast palca
Łukasz Prokop
moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Witam, cieszę się, że Was znalazłem, nie było łatwo. Przed chwilą napisałem post na poprzednim projekcie, w każdym razie z kuzynem zaczynamy projekt dawca już jest. Jeżeli jest ktoś kto będzie teraz po kolei kompletował elementy, płytki, bęben to dajcie znać, chętnie się dołączymy do zamowienia
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
W sobotę przy okazji michałkowego spędu ludzi z kierunków wszelakich padły od kilku osób pytania co z moją2windą
Nie lubię chwalić dnia przed zachodem słońca, a dotychczas robiłem tylko testy stacjonarne (zwijania liny i przeciążeniowe), ale jako, że chyba w konstrukcji już się raczej nic nie zmieni (a przynajmniej nic zasadniczego) to opiszę na czym stoję na podstawie obszernej fotorelacji.
Obecnie moja2winda wygląda tak
Jak już wcześniej wspominałem jej zasada działania jest inna od tej stosowanej w mojejwindzie. To jest siła nie jest mierzona na linie, ale na wyciągarce. Lina wychodzi bezpośrednio równolegle do gruntu na zewnątrz a ciąg mierzy tensometr zamontowany do ramy wyciągarki, zapierając się o ramę mocującą i prowadzącą linę.
Rama wyciągarki nie jest sztywno połączona z ramą nośną, ale jeździ w szynach przy pomocy rolek
Kompletną wyciągarkę, zgodnie z założeniem mogę przewozić na dwa sposoby. Pierwszy, to wewnątrz bagażnika. W tym celu mogę rozdzielić wyciągarkę od ramy prowadzącej. Cała gotowa rama mieści się bez problemu na szerokość.
a na niej mogę postawić z powrotem wyciągarkę, albo plecak...
...bo ta mieści się również obok
A to wszystko przy standardowym ustawieniu foteli. Scenic to model auta, w którym fotele można niezależnie przesuwać jeszcze ze sporym zapasem do przodu, ale tutaj nie było to konieczne
Drugi sposób montażu to oczywiście na haku, za pomocą takiego oto uchwytu
Ramę można zamontować w obie strony
a w razie czego wysunąć bez demontażu wyciągarkę tak by mieć dostęp do bagażnika.
Te sterczące rogi, to w rzeczywistości nogi wyciągarki, które mogę posłużyć jako stabilizator w trakcie holu,
ale także w celach transportowych ułatwiając mobilność na okoliczność montażu, demontażu czy odstawienia do garażu pod ścianę w oczekiwaniu na warun. W tej sytuacji, odpada konieczność dźwigania, pozostaje tylko uniesienie lekko jednej strony by nałożyć uchwyt montażowy na hak.
Zgodnie z założeniem wyciągarka jest również przystosowana do kotwienia jej do gruntu. W tej sytuacji nogi wyciągarki zmieniają swoją funkcję. Są wkładane w prowadnice uchwytu na hak, a kątowniki z blachy 3mm z otworami do kotw zamontowane na ich końcu posłużą jako solidny element stabilizujący. Jak widać ramka z prowadnicą liny i gilotyną również się w szybki sposób demontuje. To na okoliczność ewentualnego transportu w samochodzie z węższym bagażnikiem.
Tak wygląda różnica w rozmiarze pomiędzy mojąwindą a moją2windą.
A tak różnią się elementy montujące na hak
Jak widać na poprzednich zdjęciach z racji braku ramy w postaci typowego sześcianiu zastosowałem zupełnie inne zabezpieczenia w celu ochrony przed spadnięciem liny. Są to osłony bębna góra dół oraz osłony boczne wykonane z poliwęglanu 3mm z przyklejoną do nich uszczelką przeciw kurzową .
Podsumowanie techniczne.
Całość widoczna na zdjęciu,to jest wyciągarki gotowej do holi (poza spadochronem) waży 70kg.
Na to składa się ważąca 47kg kompletna wyciągarka z ramą, bębnem, liną, instalacją, tensometrem, osłonami, sterownikiem, tłumikiem, zbiornikiem
Na te 47kg składa się ważący 28kg silnik z tłumikiem, 9kg bęben z liną, pozostałe 10kg to rama, podpora bębna, instalacja, gaźnik, sterownik, zbiornik, tensometr, osłony bębna.
2kg waży akumulator, a 6kg ramka mocująca na hak wraz z uchwytem szybkiego montażu.
Rama prowadząca to 5,5kg, a nogi to 3,3 kg. Ramka czołowa z prowadnicą liny, gilotyną oraz osłoną z poliwęglanu waży 6,2kg.
Jest to około 20kg mniej niż waga mojejwindy. Co dobrze widać po tym, jak siedzi tył samochodu po jej montażu, a jak to wygląda, gdy zamontowałem moją2windę.
Kolejny post będzie o tym jak wyglądały testy przeciążeniowe na ziemi, a potem może uda się wreszcie napisać coś z prób holowania. Patrząc w prognozy , chyba nie prędko to się wydarzy.
1. ̶St̶e̶r̶o̶w̶n̶i̶k̶ ̶z̶d̶a̶l̶n̶e̶g̶o̶ ̶s̶t̶e̶r̶o̶w̶a̶n̶i̶a̶ ̶p̶r̶a̶c̶ą̶ ̶w̶y̶c̶i̶ą̶g̶a̶r̶k̶i̶ - zrobione
2. ̶Z̶a̶k̶u̶p̶ ̶l̶i̶n̶y̶ - zrobione
3. ̶W̶y̶b̶ó̶r̶ ̶s̶i̶l̶n̶i̶k̶a̶ - zrobione
̶4̶.̶ ̶K̶o̶n̶s̶t̶r̶u̶k̶c̶j̶a̶ ̶b̶ę̶b̶n̶a̶ ̶d̶o̶ ̶n̶a̶w̶i̶j̶a̶n̶i̶a̶ ̶l̶i̶n̶y̶ - zrobione
5̶.̶ ̶R̶a̶m̶a̶ ̶n̶o̶ś̶n̶a̶ ̶s̶i̶l̶n̶i̶k̶a̶ zrobione
̶6̶.̶ ̶P̶a̶t̶e̶n̶t̶y̶ ̶n̶a̶ ̶t̶r̶a̶n̶s̶p̶o̶r̶t̶/̶m̶o̶c̶o̶w̶a̶n̶i̶e̶ zrobione
Nie lubię chwalić dnia przed zachodem słońca, a dotychczas robiłem tylko testy stacjonarne (zwijania liny i przeciążeniowe), ale jako, że chyba w konstrukcji już się raczej nic nie zmieni (a przynajmniej nic zasadniczego) to opiszę na czym stoję na podstawie obszernej fotorelacji.
Obecnie moja2winda wygląda tak
Jak już wcześniej wspominałem jej zasada działania jest inna od tej stosowanej w mojejwindzie. To jest siła nie jest mierzona na linie, ale na wyciągarce. Lina wychodzi bezpośrednio równolegle do gruntu na zewnątrz a ciąg mierzy tensometr zamontowany do ramy wyciągarki, zapierając się o ramę mocującą i prowadzącą linę.
Rama wyciągarki nie jest sztywno połączona z ramą nośną, ale jeździ w szynach przy pomocy rolek
Kompletną wyciągarkę, zgodnie z założeniem mogę przewozić na dwa sposoby. Pierwszy, to wewnątrz bagażnika. W tym celu mogę rozdzielić wyciągarkę od ramy prowadzącej. Cała gotowa rama mieści się bez problemu na szerokość.
a na niej mogę postawić z powrotem wyciągarkę, albo plecak...
...bo ta mieści się również obok
A to wszystko przy standardowym ustawieniu foteli. Scenic to model auta, w którym fotele można niezależnie przesuwać jeszcze ze sporym zapasem do przodu, ale tutaj nie było to konieczne
Drugi sposób montażu to oczywiście na haku, za pomocą takiego oto uchwytu
Ramę można zamontować w obie strony
a w razie czego wysunąć bez demontażu wyciągarkę tak by mieć dostęp do bagażnika.
Te sterczące rogi, to w rzeczywistości nogi wyciągarki, które mogę posłużyć jako stabilizator w trakcie holu,
ale także w celach transportowych ułatwiając mobilność na okoliczność montażu, demontażu czy odstawienia do garażu pod ścianę w oczekiwaniu na warun. W tej sytuacji, odpada konieczność dźwigania, pozostaje tylko uniesienie lekko jednej strony by nałożyć uchwyt montażowy na hak.
Zgodnie z założeniem wyciągarka jest również przystosowana do kotwienia jej do gruntu. W tej sytuacji nogi wyciągarki zmieniają swoją funkcję. Są wkładane w prowadnice uchwytu na hak, a kątowniki z blachy 3mm z otworami do kotw zamontowane na ich końcu posłużą jako solidny element stabilizujący. Jak widać ramka z prowadnicą liny i gilotyną również się w szybki sposób demontuje. To na okoliczność ewentualnego transportu w samochodzie z węższym bagażnikiem.
Tak wygląda różnica w rozmiarze pomiędzy mojąwindą a moją2windą.
A tak różnią się elementy montujące na hak
Jak widać na poprzednich zdjęciach z racji braku ramy w postaci typowego sześcianiu zastosowałem zupełnie inne zabezpieczenia w celu ochrony przed spadnięciem liny. Są to osłony bębna góra dół oraz osłony boczne wykonane z poliwęglanu 3mm z przyklejoną do nich uszczelką przeciw kurzową .
Podsumowanie techniczne.
Całość widoczna na zdjęciu,to jest wyciągarki gotowej do holi (poza spadochronem) waży 70kg.
Na to składa się ważąca 47kg kompletna wyciągarka z ramą, bębnem, liną, instalacją, tensometrem, osłonami, sterownikiem, tłumikiem, zbiornikiem
Na te 47kg składa się ważący 28kg silnik z tłumikiem, 9kg bęben z liną, pozostałe 10kg to rama, podpora bębna, instalacja, gaźnik, sterownik, zbiornik, tensometr, osłony bębna.
2kg waży akumulator, a 6kg ramka mocująca na hak wraz z uchwytem szybkiego montażu.
Rama prowadząca to 5,5kg, a nogi to 3,3 kg. Ramka czołowa z prowadnicą liny, gilotyną oraz osłoną z poliwęglanu waży 6,2kg.
Jest to około 20kg mniej niż waga mojejwindy. Co dobrze widać po tym, jak siedzi tył samochodu po jej montażu, a jak to wygląda, gdy zamontowałem moją2windę.
Kolejny post będzie o tym jak wyglądały testy przeciążeniowe na ziemi, a potem może uda się wreszcie napisać coś z prób holowania. Patrząc w prognozy , chyba nie prędko to się wydarzy.
1. ̶St̶e̶r̶o̶w̶n̶i̶k̶ ̶z̶d̶a̶l̶n̶e̶g̶o̶ ̶s̶t̶e̶r̶o̶w̶a̶n̶i̶a̶ ̶p̶r̶a̶c̶ą̶ ̶w̶y̶c̶i̶ą̶g̶a̶r̶k̶i̶ - zrobione
2. ̶Z̶a̶k̶u̶p̶ ̶l̶i̶n̶y̶ - zrobione
3. ̶W̶y̶b̶ó̶r̶ ̶s̶i̶l̶n̶i̶k̶a̶ - zrobione
̶4̶.̶ ̶K̶o̶n̶s̶t̶r̶u̶k̶c̶j̶a̶ ̶b̶ę̶b̶n̶a̶ ̶d̶o̶ ̶n̶a̶w̶i̶j̶a̶n̶i̶a̶ ̶l̶i̶n̶y̶ - zrobione
5̶.̶ ̶R̶a̶m̶a̶ ̶n̶o̶ś̶n̶a̶ ̶s̶i̶l̶n̶i̶k̶a̶ zrobione
̶6̶.̶ ̶P̶a̶t̶e̶n̶t̶y̶ ̶n̶a̶ ̶t̶r̶a̶n̶s̶p̶o̶r̶t̶/̶m̶o̶c̶o̶w̶a̶n̶i̶e̶ zrobione
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 14 stycznia 2021, 13:45
- Reputation: 12
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
WOW Całość wygląda rasowo i muszę przyznać że pomysł z działaniem tensometru jest genialny.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
WDROŻONE POMYSŁY I USPRAWNIENIA REWELACYJNE !
Ciekawe co wymyślisz w trzeciej
Ciekawe co wymyślisz w trzeciej
Łukasz Prokop
- AQUILA PARALOTNIE
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 marca 2017, 09:24
- Reputation: 0
- Lokalizacja: Ustka
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Gratuluję pomysłu i trzymam kciuki za końcowy sukces.
Na moje oko bęben musi być solidniejszy, mam tu na myśli grubość ścianek bocznych. Z doświadczenia wiem, że nawijana ciasno lina działa jak lewarek i rozsadzi ścianki na zewnątrz. Zrezygnowałbym też z otworów bo krawędzie zaczną niszczyć linę.
Serdeczności.
Waldek
Na moje oko bęben musi być solidniejszy, mam tu na myśli grubość ścianek bocznych. Z doświadczenia wiem, że nawijana ciasno lina działa jak lewarek i rozsadzi ścianki na zewnątrz. Zrezygnowałbym też z otworów bo krawędzie zaczną niszczyć linę.
Serdeczności.
Waldek
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Dzięki Waldku za uwagi. Nie są bezpodstawne, ba, wręcz bardzo istotne. Natomiast te rzeczy zostały przemyślane i przećwiczone. Już wyjaśniam.
W mojejwindzie (poprzednia większa) mam 3mm blachę stalową.
Jako, że tam działa to znakomicie, a ta wyciągarka ma być testem rozwiązań, których w tamtej próżno szukać, to dałem 2mm nierdzewkę. Nawijanie bez układacza ma tę poboczną zaletę, że lina jest uciskana środkiem, a na boki zjeżdża, przez co siła na ściankach jest mniejsza niż z układaczem. Na ile to jest skuteczne także przy 2mm, okaże się w praniu. Na razie pogoda nadal do bani. Albo wieje, albo pada. Jak będzie się rozłazić, to się wytnie grubsze i przykręci.
Otwory nie niszczą liny w poprzedniej, nie będą też niszczyć w tej. Ubita nie będzie wychodzić w zasięg otworów (obecnie jest luźno nawinięta tylko spadochronem), natomiast te, powodują, że inercja układu zmalała zdecydowanie. To znacząco poprawia skuteczność hamulca i daje widok na ewentualne hole z nawrotem.
Na razie w tym temacie robiłem testy naziemne. Dzięki temu, że lina wychodzi na zewnątrz bez rolek pośrednich, a bęben ma zdecydowanie mniejszą bezwładność, mogłem wielokrotnie rozwijać linę falami rozpędzając się samochodem do 50km/h, przyhamowanie do 30, rozpędzenie do 50, przyhamowanie itd... (imitując rozwijanie liny w nawrocie przelatując przez komin czy podmuchy) trzymając końcówkę spadochronu w ręce, a właściwie dwóch palcach (tak by wyczuwać ewentualny opór, lub bałagan na bębnie, chwilowe 10kg oporu momentalnie wyślizgnęło by mi ją z palców). Póki co zgodnie z planem, bez zarzutu.
W mojejwindzie (poprzednia większa) mam 3mm blachę stalową.
Jako, że tam działa to znakomicie, a ta wyciągarka ma być testem rozwiązań, których w tamtej próżno szukać, to dałem 2mm nierdzewkę. Nawijanie bez układacza ma tę poboczną zaletę, że lina jest uciskana środkiem, a na boki zjeżdża, przez co siła na ściankach jest mniejsza niż z układaczem. Na ile to jest skuteczne także przy 2mm, okaże się w praniu. Na razie pogoda nadal do bani. Albo wieje, albo pada. Jak będzie się rozłazić, to się wytnie grubsze i przykręci.
Otwory nie niszczą liny w poprzedniej, nie będą też niszczyć w tej. Ubita nie będzie wychodzić w zasięg otworów (obecnie jest luźno nawinięta tylko spadochronem), natomiast te, powodują, że inercja układu zmalała zdecydowanie. To znacząco poprawia skuteczność hamulca i daje widok na ewentualne hole z nawrotem.
Na razie w tym temacie robiłem testy naziemne. Dzięki temu, że lina wychodzi na zewnątrz bez rolek pośrednich, a bęben ma zdecydowanie mniejszą bezwładność, mogłem wielokrotnie rozwijać linę falami rozpędzając się samochodem do 50km/h, przyhamowanie do 30, rozpędzenie do 50, przyhamowanie itd... (imitując rozwijanie liny w nawrocie przelatując przez komin czy podmuchy) trzymając końcówkę spadochronu w ręce, a właściwie dwóch palcach (tak by wyczuwać ewentualny opór, lub bałagan na bębnie, chwilowe 10kg oporu momentalnie wyślizgnęło by mi ją z palców). Póki co zgodnie z planem, bez zarzutu.
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Witam staram się śledzić twój projekt od początku z myślą o zbudowania takiej wyciągarki dla siebie. Zastanawia mnie hamulec szczękowy który miałeś zastosować. Na zdjęciach nie bardzo mogę zauważyć czy jest on podłączony czy tylko wykorzystałeś obudowę hamulca celem montażu na osi silnika.
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
hamulec szczękowy jest zainstalowany dokładnie tak jak w skuterze, z tą różnicą, że nie uciąga go pręt, ale linka zamocowana do serwomotoru.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 26 października 2020, 13:04
- Reputation: 13
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Mam jeszcze pytanie odnośnie rolek prowadnicy, zastosowałeś łożyska czy rurki tylko ślizgają się na prętach ?
-
- Posty: 142
- Rejestracja: 04 stycznia 2016, 11:23
- Reputation: 19
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Dużo już wykonałeś holi tą wersją? Jakieś wnioski co do mocy tego napędu? Przy kilometrze liny to pewnie jest ok?
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: moja2winda - kolejna zdalnie sterowana osobista wyciągarka paralotniowa
Nie holowałem się prawie wcale. Zaledwie kilka razy,ale za mało na jednoznaczne wnioski. Póki co mocy nie brakowało. Ale i warunki wiatrowe był sprzyjające. Na dokładne testy będzie musiała poczekać do końca sezonu.
Obecnie kiedy mam czas na latanie, to nie mam czasu na eksperymenty. Wolę się wyholować raz na mojejwindzie i polecieć gdzieś. Choć i tego w tym roku mniej. Bo pogoda kapryśna oraz (ku mojej uciesze) szkolna winda wystawiana częściej.
W dni średnio nielotne, wolę nadrobić inne obowiązki by mieć czas na latanie w te lotne.
Obecnie kiedy mam czas na latanie, to nie mam czasu na eksperymenty. Wolę się wyholować raz na mojejwindzie i polecieć gdzieś. Choć i tego w tym roku mniej. Bo pogoda kapryśna oraz (ku mojej uciesze) szkolna winda wystawiana częściej.
W dni średnio nielotne, wolę nadrobić inne obowiązki by mieć czas na latanie w te lotne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość