Dron zamiast wyciągarki. Model

[ciacholot]

Teraz widzę, że Ty to naprawdę chcesz zrobić
Do tej pory uznawałem to za"niewinną" zabawę i marzenia, rozważania.

To, że chce to mało. Łukasz to robi i ja obstawiam, że zrobi. Myślę, że w przyszłym sezonie będzie oblot. Poza tym na moje oko zaraz po Łukaszu znajdzie się ktoś kto też zapragnie korzystać z takiej wolności. Ktoś tu pisał, że są już naśladowcy chcący tą koncepcję wykorzystać szerzej i zrobić wersję komercyjną.
Problem jest inny. Trzeba szukać nowego pomysłu dla prokopcia bo jak skończy PGD to jeszcze wpadnie nam z nudów w depresje.
Ja coś mam w zanadrzu tylko nie wiem czy nie za mało nowatorskie jak dla Łukasza
PGD ma w sobie tak dużo plusów, że trudno będzie to przebić.

[der]

Pomysł mam. Trzeba Łukasza nauczyć latać. Tak by robota miała jakiś sens.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Ja wolałem robić modele niż nimi latać, szczególnie że ich loty były krótkie i potem musiałem modele reperować

[prokopcio]

Jest w tym dużo racji. Latać lubię (choć nie umiem) ale opracowywanie nowatorskich rzeczy dostarcza mi również bardzo dużo frajdy. Dzięki temu bardzo lubię swoją pracę

Der, zostańmy przy układzie takim jakim jest czyli Ty lataj a przy okazji coś tam pokonstruowałeś a ja będę konstruował a przy okazji polatam

Ciachilot - Ty mi lepiej już nic nie wymyślaj, same problemy przez Ciebie mam. Nie było by tematy PGD to nie było by problemów

[prokopcio]

Pomysł mam. Trzeba Łukasza nauczyć latać. Tak by robota miała jakiś sens.

ps. Nie uwierzę w to, że akurat Ty mógłbyś uważać, że moja robota nie miała sensu. Puki co miała sens tylko właśnie dla Ciebie

[der]

Dla Ciebie ma mieć sens. Przez zupełny przypadek trafiłem dziś na czyjeś konto na youtube. Poza tym, że żadnej z tych rzeczy nie chciałbym mieć w swoim garażu w takiej formie, w jakiej zrobił to autor, to fajnie mieć jakiś cel, ale jeszcze lepiej mieć z tego jakiś użytek. To rodzi potrzebę realizacji dalszych pomysłów.
https://www.youtube.com/channel/UC7KimS ... Ro-ui0HBcA
Bardzo krótka droga od konstruktora do dziwaka, kustosza lub nawiedzonego wynalazcy.
http://polskierekordy.pl/?s=r%C3%B3%C5%BCanek

[prokopcio]

Dla Ciebie ma mieć sens.....mieć z tego jakiś użytek.

Ma sens Taki PGDron byłby (będzie) dla mnie bardzo przydatny...
Jedyne co było by lepsze to lekki/miniaturowy napęd niezrzucany, który by nie przeszkadzał w lataniu swobodnym.
Na dziś brakuje technologii jednak.

[ciacholot]

[quote="der"] Przez zupełny przypadek trafiłem dziś na czyjeś konto na youtube.





Obejrzyj "Hakowanie Świata" skoro jeszcze w to wierzysz.

[ciacholot]

opracowywanie nowatorskich rzeczy dostarcza mi również bardzo dużo frajdy. Dzięki temu bardzo lubię swoją pracę



Ciachilot - Ty mi lepiej już nic nie wymyślaj, same problemy przez Ciebie mam. Nie było by tematy PGD to nie było by problemów

Ja też nie jestem zbytnim asem w lataniu, ale czytać potrafię

[prokopcio]

Nawet jeśli krytycznego/kluczowego problemu zrzutu nie rozwiążę to projekt mocno odchudzę i zmniejszę żeby móc czasem polecieć nim termicznie. Brak umiejętności odpalania zimnego JPXa w locie tu mnie nie dopadnie poza tym mało komfortowo termicznie mieć na plecach 30kg, zejście do 12-13kg(po odchudzeniu) zrobi sporą różnicę.

[der]

Nie odchudzisz do 13 kilo.
Zważ swoją uprząż z zapasem, dodaj do tego wypory a na koniec to za plecami. A następnie skonfrontuj to z obciążeniem swojego glajta.
Możesz oczywiście próbować do tego podwiesić jakąś ultra lekką uprząż nożycową, albo ppgancką. Ale to znów będzie dupa a nie przyjemnie wygodne termiczne latanie.
A jeśli już polecisz, gdziekolwiek, to dołem obsługa naziemna autem za tobą ? No bo łatwo pakowne to to nie będzie.
Dni na latanie w koło komina z lądowaniem w miejscu startu na płaskim w roku nie jest wiele. A jeśli już są, to potrzebna dobra termiczna okolica, by się kominy na wzajem uzupełniały.
Można jeszcze zostać sławetnym mistrzem jednego komina.
Toto ma wracać do miejsca startu, albo niestety ważyć 30 kilo na plecach i dać polatać pepegancko chociaż ze 45 minut. Innego sensu ta konstrukcja nie ma.

[prokopcio]

Padały pytania czy da się precyzyjnie wylądować w przypadku słabego GPS. Który jako taki być musi, żeby chociaż z grubsza podlecieć nad miejsce lądowania ( +/- 15m ) co w praktyce oznacza problem tylko w przypadku uszkodzenia odbiornika GPS a nie kiepskigo sygnału.
TAK systemów jest kilka do wyboru.
( patrz 14 minuta ):

[Jarek]

Nie wiem już, jak to ma wyglądać.
1) Jak ten dron ma być sprzęgnięty z uprzężą? Czy ma być na plecach - odczepiany (w jaki sposób? - każda uprząż jest inna)? Czy ma być podczepiony do ok. 50m linki, robiącej za hol?
2) Jakie będą potrzebne do tego papiery, by się nikt nie czepiał? Jakie do po holującego, a jakie do zamontowanego na plecach?
Pozdrawiam
Jarek

[Zbyszek Gotkiewicz]

Co do 1. to na tym etapie nie wymagaj urządzenia uniwersalnego bo jeszcze wiele niewiadomych jest do ustalenia.
Co do 2. to na tym etapie nie znane są jeszcze wymagania jakie musi spełniać pilot żeby korzystać z tego urządzenia.

[prokopcio]

Nie wiem już, jak to ma wyglądać.
1) Jak ten dron ma być sprzęgnięty z uprzężą? Czy ma być na plecach - odczepiany (w jaki sposób? - każda uprząż jest inna)? Czy ma być podczepiony do ok. 50m linki, robiącej za hol?
2) Jakie będą potrzebne do tego papiery, by się nikt nie czepiał? Jakie do po holującego, a jakie do zamontowanego na plecach?
Pozdrawiam
Jarek

1. Pisałem. Na plecach jak ppg. Jak ma być sprzęgnięty - Ja też chciałbym to wiedzieć
2. Kto się ma czepiać ? I na jakiej podstawie skoro nie było i nie ma takiego sprzętu a co dopiero przepisów ?

[Jarek]

Nie wiem już, jak to ma wyglądać.
1) Jak ten dron ma być sprzęgnięty z uprzężą? Czy ma być na plecach - odczepiany (w jaki sposób? - każda uprząż jest inna)? Czy ma być podczepiony do ok. 50m linki, robiącej za hol?
2) Jakie będą potrzebne do tego papiery, by się nikt nie czepiał? Jakie do po holującego, a jakie do zamontowanego na plecach?
Pozdrawiam
Jarek

1. Pisałem. Na plecach jak ppg. Jak ma być sprzęgnięty - Ja też chciałbym to wiedzieć
2. Kto się ma czepiać ? I na jakiej podstawie skoro nie było i nie ma takiego sprzętu a co dopiero przepisów ?

Może się okazać, że do napędu na plecach trzeba doliczyć koszt przeszkolenia na PPG.
Do startu holowanego może być potrzebne przeszkolenie na KS (jest chyba sporo tańsze od szkolenia PPG?).
No i cały czas prześladuje mnie umysłowo to mocowanie do uprzęży PG

[prokopcio]

Nie wyobrażam sobie startu z tym dronem bez szkolenia (czyt.umiejętności) PPG.

[Goscinnie]

Dla Ciebie ma mieć sens.....mieć z tego jakiś użytek.

Ma sens Taki PGDron byłby (będzie) dla mnie bardzo przydatny...
Jedyne co było by lepsze to lekki/miniaturowy napęd niezrzucany, który by nie przeszkadzał w lataniu swobodnym.
Na dziś brakuje technologii jednak.

Nie byłbym taki pewien. Pamiętaj, ze baterie potrafia zapalic sie, zwlaszcza po uszkodzeniu mechanicznym. Wyobraź sobie twarde lądowanie i jakies uszkodzenia ciala, takie ze normalnie bys przezyl, ale bateria sie zapala i Cie grilluje. Zapalają sie też same z siebie.
Lepiej pozbyc sie tego "plecaka" po kilku minutach i niech sobie autonomicznie wyląduje.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Wożenie na plecach substancji wybuchowej silniejszej niż dynamit jakim jest benzyna też może się wydawać bardzo nierozsądne

[Jarek]

A zdążyłem już się przekonać, że urzędnikowi brak przepisów nie przeszkadza w pracy