Zdalnie sterowana wyciągarka MyWinch 2 - Foto/Video relacja

[żółty27]

Der - Duszenie duszeniem, ale kierunek lotu utrzymujesz. Piszesz że miało być to proste, ale czy też bezpieczne dla pilota, który jest zdany tylko na siebie, bo na pomoc osób trzecich w tym przypadku bym nie liczył.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Elektronika daje olbrzymie możliwości. Można się przed tym bronić i ograniczać jedynie do mechaniki, ale pewnych ograniczeń się wtedy nie pokona. Samochody długo się broniły przed elektroniką, a teraz jak chcesz samochód bez komputera to musisz kupić coś z demobilu. Zrobienie idiotoodpornej wyciągarki to naprawdę duże wyzwanie. I tak jestem pod wrażeniem tych rozwiązań do których już doszedł Prokopcio. Myślę, że nikt posługujący się wyciągarką tak głęboko nie analizował procedur i zagrożeń.

[prokopcio]

nikt posługujący się wyciągarką tak głęboko nie analizował procedur i zagrożeń.

bo jak ma ludzia (mądrego) przy linie to jest bezpieczny
der : czujnik wysokości w manetce niczego nie komplikuje a może bardzo mocno pomóc w opracowaniu jak najskuteczniejszego holu, tak najwięcej pozostawiam decyzji pilotowi ale cały czas myślę co w przypadku gdy pilot z jakiegoś niewiadomego mi teraz powodu nie będzie miał możliwości wyczepienia się ani operowania manetką. Oczywiście zgadzam się z Tobą w 100% że uruchomienie procedury nawrotu musi mieć pilot a nie jak zaproponował Gotek, wyciągarka.
żółty: gdyby manetka była pod stałym kątem względem skrzydła to by było ekstra i wtedy dorzucić kolejny czujniczek to nie problem ale nie wyobrażam sobie doczepiania kolejnych do skrzydła czy uprzęży. wszystko musi się zmieścić w manetce żeby było mega proste i niezawodne.

[żółty27]

Manetka nie musi być pod stałym kątem, przewidziałem możliwość ruchu ręki w celu skorygowania kursu, czy tam innego powodu. Za wartość dwu flaszek wódki możesz se kupić moduł do Arduino zawierający kompas, 3 osiowy czujnik przyśpieszenia, i ciśnienia. To wystarczy żeby rozwiązać twój problem, tylko wymaga to poświęcenia trochę godzin na napisanie właściwego algorytmu. O doczepianiu jakiś czujników do skrzydła nie pomyślałem nawet przez sekundę. To tyle, bo miałem już nic nie pisać.

[prokopcio]

Czemu miałeś nic nie pisać? Głupio nie piszesz to pisz. Myślałem o tym kiedyś i jest jeden problem na holu. Manetka może poruszać się idealnie nawet jak skrzydło przestaje być prostopadle do liny to by było zbyt proste.

[micro]

Czemu miałeś nic nie pisać? Głupio nie piszesz to pisz. Myślałem o tym kiedyś i jest jeden problem na holu. Manetka może poruszać się idealnie nawet jak skrzydło przestaje być prostopadle do liny to by było zbyt proste.

A gdyby tak manetkę mocować na 2 klipsy do np. taśmy A ?...

[prokopcio]

micro - bez spojrzenia na podpis widać że nie latałeś ppg

[micro]

Hmmm... nie rozumiem, co ma ppg do pg i holowania...? , aha dobra, manetka .

[prokopcio]

to, że manetkę musisz mieć pod ścisłą kontrolą i nie wypuszczać pod żadnym pozorem z ręki, jak w ppg. Czyli razem ze sterówką co wyklucza Twój pomysł.


właśnie siadam do projektu elektroniki i jak bardzo chciałbym przekombinowywać to też niema dużego problemu poinformować pilota o kierunku i sile wiatru przy wyciągarce .

może za kilka sezonów teraz zrobię okrojoną wersję na maxa i będę musiał po prostu uważać i opracować odpowiednie procedury ( może spec od procedur Gotek pomoże ). A furtkę rozwojową zostawię sobie przeogromną

[Zbyszek Gotkiewicz]

Manetkę musi bić w ręku. Poza tym zmiana kierunku w jakim leci skrzydło nie musi, szczególnie na holu spowodować zmianę kierunku ustawienia pilota.

[Zbyszek Gotkiewicz]

to, że manetkę musisz mieć pod ścisłą kontrolą i nie wypuszczać pod żadnym pozorem z ręki, jak w ppg. Czyli razem ze sterówką co wyklucza Twój pomysł.


właśnie siadam do projektu elektroniki i jak bardzo chciałbym przekombinowywać to też niema dużego problemu poinformować pilota o kierunku i sile wiatru przy wyciągarce .

może za kilka sezonów teraz zrobię okrojoną wersję na maxa i będę musiał po prostu uważać i opracować odpowiednie procedury ( może spec od procedur Gotek pomoże ). A furtkę rozwojową zostawię sobie przeogromną

Wiatr przy wyciągarce nie jest miarodajny, szczególnie gdy jest termika. Różnice wskazań dochodzą do 180 stopni.

[prokopcio]

Wiatr przy wyciągarce nie jest miarodajny, szczególnie gdy jest termika. Różnice wskazań dochodzą do 180 stopni.

i właśnie dlatego uważam to za bardzo cenną informację

[Zbyszek Gotkiewicz]

Wiatr przy wyciągarce nie jest miarodajny, szczególnie gdy jest termika. Różnice wskazań dochodzą do 180 stopni.

i właśnie dlatego uważam to za bardzo cenną informację

Chodziło mi o różnice wskazań w stosunku do tego wiatru w którym akurat jest skrzydło.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Chyba że chcesz wiedzieć kiedy komin przechodzi przez wyciągarkę lub w pobliżu.

[prokopcio]

oczywiście że mogą być różne dlatego analizując wiatr na starcie i przy wyciągarce można oszacować gdzie jest komin , gdyby były jednakowe to bym o tym nawet nie wspomniał. Ale to tylko tak na marginesie.

edit :
offtopic :
ciekawe, czy udało by się zbudować system złożony z 3 oddalonych powiedzmy o 2km wiatromierzy wkoło lotniska który analizując wiatr pokazywałby najbliższy czy tam najsilniejszy komin na smartfonie przykłądowo .

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jeśli rozstawisz w terenie kilka tyczek z czujnikami.kierunku wiatru i zabierzesz dane w całość to szczególnie przy słabych wiatrach gradientowych będziesz miał wskazania gdzie znajduje się komin. Kiedyś obserwowałem dym z trzech ognisk ustawionych w trójkąt odległych od siebie o jakiś kilometr. Dymy kierowały się w jeden punkt. Gdy doleciałem do tego punktu znalazłem tam duże, stabilne noszenie.

[der]

... ale cały czas myślę co w przypadku gdy pilot z jakiegoś niewiadomego mi teraz powodu nie będzie miał możliwości wyczepienia się ani operowania manetką...

Nic. Skoro nic nie może, to znaczy, że i tak już nie żyje.

Ale jeśli nadal cię taka okoliczność tak bardzo męczy, to dołóż jakąś prostą gilotynę zwalnianą elektromagnesem, a ten wyzwalany na trzy sposoby.
Zdalnie przez pilota, ale to nie może zdarzyć się przypadkiem.
Druga to automatycznie, gdy ten twój nowy czujnik w manetce rejestruje opadanie większe niż powiedzmy 3m/s a wyciągarka generuje ciąg.
Trzecia to gdy wyjście liny wychyla się w pionie powyżej 90 stopni a na boki powyżej 45 stopni
Niestety to komplikuje układ, bo prowadzenie końcowe liny należałoby albo zrobić na mocowaniu kulowym do tego trzy styczniki.
Albo rolki boczne i górna montowane nie na sztywno a na mechanizmie wychylnym z trzema tensometrami.

Proste miało być, pamiętasz

p.s. Nie zawsze kiedy wyciągarka i start mają wiatr w plecy, to na środku jest komin. A ten nie zawsze przyjdzie z wiatrem od strony wyciągarki, każde z tych miejsc może być tylko na jego krawędzi. W holowaniu wystarczy trzymać się zasady, by w termiczny dzień (zupełnie na odwrót niż w górach) nie holować się kiedy na starcie pojawia się termiczny podmuch. Ani to bezpieczne, ani sensowne, bo wypinamy się wtedy w totalnej kilkuminutowej dupie i liczymy na to, że uda się wrócić górą na start. Największe pewniaki pojawiają się wtedy, gdy po kilku minutach flauty od ostatniego komina pojawia się jakiś dziwny wiatr boczny a nawet lekko w plecy. Jak wieje po stronie wyciągarki nie interesuje mnie wcale.

[prokopcio]

Bardzo ubolewam nad tym , że nikt nie chce budować równolegle identycznej albo choć podobnej elektronikę dostarczyłbym gratis.
Małe jest prawdopodobieństwo, żeby ktoś z podstawowymi umiejętnościami mechanicznymi sobie nie poradził, sprzęt ślusarski co prawda trzeba mieć ale można niektóre prace zlecić sąsiadowi/ślusarzowi .
Widocznie tylko ja mam nierówno pod sufitem....

[Zbyszek Gotkiewicz]

Ja może bym.i zrobił.coś takiego, ale po zrobieniu kilkuset holi w tym i poprzednim sezonie mam troszkę przesyt

[prokopcio]

Akurat to nie jest przydatna zabawka dla Ciebie ( przynajmniej tak mi się wydaje że ja na Twoim miejscu bym nie potrzebował ).