Co do samej akcji ratunkowej znalazłem ciekawą opcję, która jednak wymaga potwierdzenia przez kogoś biegle znającego język Niemiecki. W ubezpieczeniu Alpenferein Polska jest napisane coś takiego (https://oeav-pub.s3.eu-central-1.amazon ... e8a80e.pdf)
Koszty przeprowadzania akcji ratunkowych w trudno dostępnym terenie w kraju i za granica do 25 000 eur na osobe i zdarzenie; przez cały rok, na całym świecie, podczas aktywności rekreacyjnej; koszty ratownictwa oznaczaja koszty lokalnych jedno-stek ratowniczych (w przypadku zdarzeń w rejonach przygranicznych również koszty jednostek ratowniczych kraju sąsiadującego), które staja sie niezbędne, kiedy ubezpieczony ulegnie nagłemu zdarzeniu lub wypadkowi bądź znajdzie się w niebezpiecznej sytuacji w górach lub na wodzie, w zwiazku czym zachodzi koniecznoscjego ewakuacji z trudno dostepnego terenu jako osoby rannej lub zdrowej (te sama definicje stosuje sieodpowiednio w odniesieniu do wypadkow smiertel-nych). Koszty ratownictwa to udokumentowane koszty poszukiwania i transportu ubezpieczonego z trudno dostępnego terenu
a) do najbliższej przejezdnej drogi lub
b) do szpitala poozonego najbliżej miejsca wypadku.
i potem w wykluczeniach jest napisane coś takiego
wypadków którym ulegają ubezpieczeni jako osoby kierujące sprzętem latającym (w tym również jako osoby kierujące sportowym sprzętem latającym) w przypadku gdy zgodnie z przepisami prawa austriackiego wymaga to posiadania zezwolenia a także jako pozostali członkowie załogi statku powietrznego oraz w ramach użytkowania pojazdów kosmicznych lub jako pasażer dronów
Co tak nie wprost mówi, że jeżeli takie zezwolenie jest (o jakiekolwiek zezwolenie tu chodzi), to koszta akcji ratowniczej pokrywają paralotniarstwo. Problemem jest to, że wiżące są i tak zapisy w języku niemieckim a to tłumaczenie jest tylko pomocnicze. Trzeba by kogoś, kto zna biegle język niemiecki i zrozumie co tutaj jest napisane: https://oeav-pub.s3.eu-central-1.amazon ... 556825.pdf
Moim zdaniem to wykluczenie powoduje, że nie pokrywają paralotniarstwa.
Dlaczego?
Jeszcze raz przycytuję z tego pdf-a, który podlinkowałes:
"Wyłączenia odpowiedzialności w zakresie kosztów ratownictwa
Ochrona ubezpieczeniowa nie obejmuje
[ciach]
- wypadków, którym ulegają ubezpieczeni jako osoby
kierujące sprzętem latającym (w tym również jako
osoby kierujące sportowym sprzętem latającym) w
przypadku, gdy zgodnie z przepisami prawa austriac-
kiego wymaga to posiadania zezwolenia,
"
MOim zdaniem oznacza to, że jeżeli prawo austrackie wymaga zezwolenia na kierowanie sprzetem latającym to wypadki nie zostana objete ubezpieczeniem. Czyli taką aktywność powietrzno-lotnicza, kierowanie sprzetem lotniczym, której uprawianie wymaga wedlug austriackiego prawa (jakiegoś) zezwolenia - a zatem i licencji, i jakiejś formy SK, nawet może i karty droniarza, obojętne - to wypadki w tej aktywności nie będą ubezpieczone. A paralotniarstwo na pewno wymaga w Austrii posiadania papierów (=zezwolenia).
Pzdr
L.