SP8EBC pisze:A cały problem można rozwiązać w jeden sposób. Jeżeli nie jesteś nawet draśnięty (w co wątpie, zaparkowałem dwa razy w drzewach i nie wyobrażam sobie nie poobdzierać się przy tej okazji a to już obrażenia ciała), to wystarczy zgłosić ratownikom HZS zawroty głowy, lub inną tego typu przesłankę. Nie piszę tego w aby w tym momencie namawiać do wyłudzenia odszkodowania. Pisząc całkowicie poważnie, jeżeli doszło do tego typu sytuacji jak przyłojenie w las zawsze warto udać się do szpitala, na przynajmniej podstawowe prześwietlenie. Konsekwencję pewnych urazów mogą nie być od razu widoczne
Można tak obejść OWU pod warunkiem, że po pierwsze wiesz, że masz tak zrobić, po drugie pamiętasz, że masz tak zrobić, a po trzecie masz odwagę, żeby w obcym kraju, w obcym języku w stresowej sytuacji zacząć ściemniać, że coś cię boli... Jeśli wszystko powyższe się uda, to wygrałeś.
SP8EBC pisze: Ale oczekujesz, że będziesz miał napisane literalnie: ściąganie z drzewa? Czy tylko minusujesz wszystkie posty jak leci, bo jesteś z obozu fanbojów PSP?
Oczekuję, że jeżeli jest napisane, że Wypadkiem jest sytuacja gdy doznasz urazu, a Ratownictwo działa gdy dojdzie do Wypadku, to ubezpieczenie zadziała. W innym przypadku będę oczekiwał, że nie zadziała, a jeśli jakimś trafem zadziała, to jest to kwestia szczęścia i niedopatrzenia ubezpieczyciela, a nie reguła. I >>szanowanie się<< nie ma tu nic do rzeczy. Tak samo jak ubezpieczyciel nie zwiększy Ci sumy ubezpieczenia po wypadku, bo niby czemu miałby? Tak samo nie wypłaci za zdarzenie, które nie jest objęte zakresem. Bo czemu miałby?
SP8EBC pisze:
Lądowanie na drzwie jest również nieszczęśliwym wypadkiem.
Wg OWU nie jest i nie ma tu znaczenia jak potocznie rozumiesz to sformułowanie. Masz to wyszczególnione w warunkach. Jeżeli doznałeś obrażeń przy zdarzeniu to jest to nieszczęśliwy wypadek, a jeśli nie, to nie. To jest jedno proste zdanie po polsku. Nawet Ci je pogrubiłem w poprzednim poście. Przeczytałeś?
A minusuję Twoje posty, bo uważam, że piszesz od rzeczy, na podstawie własnych oczekiwań i wyobrażeń, a nie faktów i dokumentów.
Piszesz: "Polisy KL/KR całoroczne dostepne w systemie są to polisy Ergo Hestia (w praktyce to samo co PSP)". Co nie jest prawdą. Nie czytałeś nawet warunków tych ubezpieczeń, a różnią się one już na pierwszy rzut oka choćby definicją ratownictwa.
W PSP nigdy nie kupiłem ubezpieczenia. Zawsze używałem Axy, ale gdy niedawno odkryłem, że nie obejmuje ona poszukiwań ani innych form "ratownictwa" niż transport do szpitala to rozważam zakup dodatkowo z PSP, bo nie wiem czy wisząc na 30 metrowej sośnie na zboczu będę pamiętał, że mam ratownikom powiedzieć, że mnie paluszek boli i proszę do szpitala.
Najchętniej kupiłbym ubezpieczenie, które ma limity i dodatki jak w Axie i pełne bezwarunkowe ratownictwo jak w PSP, ale takiego jeszcze nie znalazłem.