Kursant wie lepiej jak ma sie szkolić

[Jackie]

Jacki kiedy Ty chcesz cokolwiek się nauczyć jak Ty siedzisz tylko przy komputerze?
Przeczytaj co odpisala Tobie Latawica w innym temacie i przemyśl to wieczorem
Ps. Gacie jak kupujesz to też na forum pytasz czy mama Ci wybiera...

Skąd wiesz ze siedzę? Widzę że tu co niektórzy to naprawde mają czas, a ja mam chwilowe jakby pragnienie pochłonięcia wiedzy teoretycznej...
Latac to przyznam sie od miesiaca nie latałem bo nie mam i na cyzm i czasu i gdzie, bo jechać 100 km do najblizszego lądowiska to mi sie nie kalkuluje o tej porze roku . Zima nie dla mnie zatoki sie odzywaja a z katarem nie bede latał , wiec ten kres niestety nie jest dla mnie. Jedynie co moge obecnie robić to przygotowanie kondycyjne i teoretyczne i robię to lepiej coś robić niż nic . Myśłe że z tych 10tys co ma świadecwo to tak naprawdę lata nie wiecej niz połowo a więc mamy 5 tysiecy aktywnych co przynajmniej raz w roku polata sobie.
Only 21 patrz na realia , posiedze miesiac dwa potem sobie odpuszcż,polatam zdobede nowe dosiadczenia znowu mnie tu usłyszycie bo znowu przyjdą nowe pytania do głowy. Przestańcie tak najezdząc na ludzi co próbują powiedzmy ukorzenić sobie tą pasję, co niektórych odzywki po prostu znechęcają do tego sportu. Jaki macie w tym cel, dzieląc środowisko na lepszych i gorszych bo ten lata więcej a ten mniej . sorry panowie ale dziwi mnie postawa instruktorów że po prostu tego nie temperują, tu zaglądaja osoby co są z ciekawości , a spotykaja siez agresją. tu pytania absolwenci szkół boją sie zadać bo wyskakuje jeden czy drugi z tekstem że nie znasz się nie latasz nie jesteś partnerem do rozmów dla nas. Nie to nie ale nie dziwcie sie że jest jak jest bo to wynik podejscia do tego sportu.
dobra dzisiaj juz sie nie odzywam, póki pogoda mam inne hobby jeszcze i spory do uprawiania

[Only21]

Bo odpisujesz... wiec zakładam że nie jesteś teraz np na basenie.
Zorganizuj sobie skrzydło ,jakaś uprząż ,karabinki i kask(może być biały ) prawdopodobnie będziesz sam to nie pomylisz.
Butelkę wody albo i dwie i biegnij na łączkę .Biegaj,ćwicz ,ucz się ! Więcej zrozumiesz.

[prokopcio]

Nie wiem skąd jest Jackie ale dziś u nas wieje 6-7m/s porymy wiatru do 10-11 (wg prognozy) więc kipsko na ćwiszenia świażaka

[Zbyszek Gotkiewicz]

Nie wiem skąd jest Jackie ale dziś u nas wieje 6-7m/s porymy wiatru do 10-11 (wg prognozy) więc kipsko na ćwiszenia świażaka

To jest idealnie do ćwiczeń pod warunkiem że został nauczony na kursie podstaw alpejki.
Wyczytałem w wypowiedzi Jackiego o dużych o małych uszach. Najwyższy czas chyba pożegnać ten anachronizm, szczególnie od czasu gdy są wydzielone taśmy A' służące do zakładania uszu.

[prokopcio]

Nie wiem skąd jest Jackie ale dziś u nas wieje 6-7m/s porymy wiatru do 10-11 (wg prognozy) więc kipsko na ćwiszenia świażaka

To jest idealnie do ćwiczeń pod warunkiem że został nauczony na kursie podstaw alpejki.
....

to ja zaraz po kursie (w maślanych warunkach) byłem słaby bo 10m/s potrafiło mnie sponiewierać wręcz momentami niebezpiecznie. Oczywiście z braku techniki i teoria nie pomagała .. . . .

[Zbyszek Gotkiewicz]

Przy braku termiki podmuchy w prognozach są bardzo teoretyczne. W praktyce będzie słabiej niż jest to zapowiadane.

[CichyBart]

Od zeszłego tygodnia (równo licząc od niedzieli) zrobiłem jakieś 9h GH. Widzę, że tutaj książka nowa powstanie, a nawet dwie. Pierwsza to czysta teoria latania, druga to "jak nauczać / psychologia".

[micro]

Od zeszłego tygodnia (równo licząc od niedzieli) zrobiłem jakieś 9h GH. Widzę, że tutaj książka nowa powstanie, a nawet dwie. Pierwsza to czysta teoria latania, druga to "jak nauczać / psychologia".

Widzę, że ostro walczysz .

[CichyBart]

Wkurzyłeś mnie tymi filmikami. Ćwiczysz, ćwiczysz, następnie ćwiczysz i trochę polecisz a w przerwie znowu ćwiczysz. Gdyby nie Ty to bym się nie zmotywował. Dzięki!

[micro]

Wkurzyłeś mnie tymi filmikami. Ćwiczysz, ćwiczysz, następnie ćwiczysz i trochę polecisz a w przerwie znowu ćwiczysz. Gdyby nie Ty to bym się nie zmotywował. Dzięki!

"Lubię tą robotę"

[fotolot]

Natomiast odnosnie wiedzy to z kolei chodzi mi bardziej nie o przypadkowo napotkane w necie informacje , a raczej czytanie Waszych dyskusji i odpowiedzi na pytania. A uczniowie niech oczywiscie ida do szkol , netem moga sie dodatkowo edukowac , uzupelniac , powatarzac wiedze. A jak juz pisalem jest wszystko. Ale nalezy zaznaczyc ze weryfikacja tych informacji to podstawa. Raz rozmyslalem sobie tak , ze na podst. forow , stron mozna by napisac ciekawa ksiazke bogata tez w burzliwe cytaty dyskusji z grupy itp.

No właśnie Marcin, tak jak napisałeś :"..weryfikacja tych(netowych) informacji to podstawa" i ewentualnie utworzenie takiego uporządkowanego zbioru linków z gratisową wiedzą techniczną i przestrogami o wypadkach czy zdarzeniach niebezpiecznych. Bo inaczej jakim cudem były kursant, któremu nie dane było dotrzeć nawet do podstaw : " SAM MA WIEDZIEĆ JAK MA SIĘ SZKOLIĆ " teoretycznie ? To na ile uzyska fundamenty, w obecnie ustawionym SILPowym systemie, jest kwestią przypadku - czy uda mu się trafić na instruktora profesjonalistę?, który mu przekaże dobrze opracowane materiały dydaktyczne . Albo trafi na "burdel" gdzie fizycznie liżnie trochę praktyki, ale odnośnie uzyskania wiedzy teoretycznej np. o procedurach i stosowaniu różnych zabezpieczeń - żywcem zostanie zrobiony w "hu..a", dostając w promocji fałszywy egzamin, zaifekowany skażeniem współkorupcyjnym("więc cicho być") . Dzięki braku podstaw Człowiek taki będzie miał możliwości rozwalenia się na wiele najgłupszych sposobów,a póżniej "wielce szanowna rada pseudomędrców" będzie się mogła śmiać do rozpuku, głupkowato dowcipkując z "wyh..janego klienta naiwniaka" , a przy okazji i z tych co oprócz praktyki nie wiadomo w jakim interesie(?), przywiązują wagę do przekazywania WSZYSTKIM polskim uczniom, materiałów z wiedzą teoretyczną na odpowiednio wysokim poziomie.

Marcin z burzliwych cytatów np. o kuriozalnych nieprawidłowościach wobec wielu polskich kursantów( jak Furtaka), oprócz "ciekawej książki" myślę, że przydatne, byłyby też artykuły w prasie np. Vario ?

[Marcin.]

No właśnie Marcin, tak jak napisałeś :"..weryfikacja tych(netowych) informacji to podstawa" i ewentualnie utworzenie takiego uporządkowanego zbioru linków z gratisową wiedzą techniczną i przestrogami o wypadkach czy zdarzeniach niebezpiecznych. Bo inaczej jakim cudem były kursant, któremu nie dane było dotrzeć nawet do podstaw : " SAM MA WIEDZIEĆ JAK MA SIĘ SZKOLIĆ " teoretycznie ? To na ile uzyska fundamenty, w obecnie ustawionym SILPowym systemie, jest kwestią przypadku - czy uda mu się trafić na instruktora profesjonalistę?, który mu przekaże dobrze opracowane materiały dydaktyczne . Albo trafi na "burdel" gdzie fizycznie liżnie trochę praktyki, ale odnośnie uzyskania wiedzy teoretycznej np. o procedurach i stosowaniu różnych zabezpieczeń - żywcem zostanie zrobiony w "hu..a", dostając w promocji fałszywy egzamin, zaifekowany skażeniem współkorupcyjnym("więc cicho być") . Dzięki braku podstaw Człowiek taki będzie miał możliwości rozwalenia się na wiele najgłupszych sposobów,a póżniej "wielce szanowna rada pseudomędrców" będzie się mogła śmiać do rozpuku, głupkowato dowcipkując z "wyh..janego klienta naiwniaka" , a przy okazji i z tych co oprócz praktyki nie wiadomo w jakim interesie(?), przywiązują wagę do przekazywania WSZYSTKIM polskim uczniom, materiałów z wiedzą teoretyczną na odpowiednio wysokim poziomie.

Marcin z burzliwych cytatów np. o kuriozalnych nieprawidłowościach wobec wielu polskich kursantów( jak Furtaka), oprócz "ciekawej książki" myślę, że przydatne, byłyby też artykuły w prasie np. Vario ?

To utworzenie uporzadkowanego zbioru wiedzy - dobry pomysl. Wlasnie mialem to na mysli piszac ze wszystko juz zostalo przerobione w necie odnosnie nauki. Tylko trzeba odzielic ziarno od plew. Ja juz kilka lat siedze w necie w tych tematach i najwiecej czasu wlasnie zajmuje weryfikacja informacji.
Na szczescie jest troche kompetentnych osob i mozna popisac z nimi - chetnie odpowiadaja. Powiem wiecej - ja kiedys zalozylem na grupie temat o kupowaniu starych skrzydel do groundhandlingu. I stala sie swietna historia a mianowicie jeden z uczestnikow dyskusji zaproponowal mi za koszty przesylki skrzydlo. Jedynie warunkiem tego byla przysiega przed calym forum ze nie bede na tym latal. No i mam to skrzydlo Spedzilem z nim mnostwo godzin na lace. Wplacilem pare groszy na Fundusz Rehabilitacji Paralotniarzy ,zeby byla jakas wartosc dodana w tej sytuacji. Tak ze niech ten motyw bedzie swiadectwem tego ,ze sa ludzie z Pasja- DZIEKI JESZCZE RAZ!!! . To daje mi naped i wiare ,ze jest sens. Potem kupilem juz swoje skrzydlo i temat dalej sie rozwijal skromnie
A wracajac do tematu kursantow , to ci ''niesamoucy'' wymagaja wlasnie takiego zbioru uporzadkowanej wiedzy ,zeby nie siedziec kilka lat w necie a od razu miec to w pigulce.
Odnosnie szkolen - wydaje mi sie ze paralotnia to takjakby paralotnictwo ,czyli nie pelnowymiarowe podejscie do tematu latania. Przeciez zeby latac szybowcem ,czy awionetka to chyba trzeba sie postarac na egzaminach i szkoleniach (tak mi sie przynajmniej wydaje ) I dla tego chyba z powodu pieniedzy i z braku czasu na solidne szkolenie przymyka sie oko w paralotniach. Podobnie jak w zwyklym nauczaniu prywatnie za kase - nie udupia cie nauczyciele zeby nie stracic klienta na drugim roku. Egzaminy to czasem fikcja. A potem taki czlowiek ma papier ,a w zawodzie nic nie umie...
Jednak z drugiej strony tez nie mozna przegiac ze szkoleniem ,bo nikt nie da rady tego ogarnac. A przeciez paralotnie to taka alternatywa dla tych ktorych nie stac na samolot.

[Jackie]

Otworzyłem w końcu ten list zaglądam tam a tam na jakiejś bibule to swiadectwo, no nie wiem czy powaga urzędu, XXI wiek nie powinien już ozbowiązac urzędu żeby to było na plastyku , Wyrobienie dowodu kosztuje jakies 30zł koszt a ten papier płacilismy 55 i to ma wytrzymać lata?
Na prawku rozwiązano poszczególne uprawnienia skrótami i wejdzie od a do D. Papierkiem jestem rozczarowany ,mam go miec przy sobie ale ile to wytryzma to nie wiem. No ciekawe czy ten dokument ważny jest tylko z innym dokumentem ze zdjęciem ....
Jakie lotnictwo takie dokumenty
Dla przykładu tak wygladająw innych krajach :

[Zbyszek Gotkiewicz]

Bo szwedzki dokument jest zaświadczeniem klubu s nasz to poważna licencja państwowa :p A w zasadzie to unijna forma licencji w postaci świadectwa kwalifikacji która to ma określoną międzynarodową formę ujednoliconą na terenie jaśnie nam panującej unii.

[Andrzejt]

Otworzyłem w końcu ten list zaglądam tam a tam na jakiejś bibule to swiadectwo, no nie wiem czy powaga urzędu, XXI wiek nie powinien już ozbowiązac urzędu żeby to było na plastyku , Wyrobienie dowodu kosztuje jakies 30zł koszt a ten papier płacilismy 55 i to ma wytrzymać lata?
Na prawku rozwiązano poszczególne uprawnienia skrótami i wejdzie od a do D. Papierkiem jestem rozczarowany ,mam go miec przy sobie ale ile to wytryzma to nie wiem. No ciekawe czy ten dokument ważny jest tylko z innym dokumentem ze zdjęciem ....
Jakie lotnictwo takie dokumenty
Dla przykładu tak wygladająw innych krajach :

A mówili żeby nie otwierał.... xD

[ciacholot]

I do tego bez orkiestry i szampana...co za banda bezczelna

[prokopcio]

...zaglądam tam a tam na jakiejś bibule to swiadectwo...i to ma wytrzymać lata? ...

Życzę żebyś latał tak dużo z tym dokumentem, żeby nie wytrzymało.

[joanka]

Otworzyłem w końcu ten list zaglądam tam a tam na jakiejś bibule to swiadectwo, no nie wiem czy powaga urzędu, XXI wiek nie powinien już ozbowiązac urzędu żeby to było na plastyku , Wyrobienie dowodu kosztuje jakies 30zł koszt a ten papier płacilismy 55 i to ma wytrzymać lata?
Na prawku rozwiązano poszczególne uprawnienia skrótami i wejdzie od a do D. Papierkiem jestem rozczarowany ,mam go miec przy sobie ale ile to wytryzma to nie wiem. No ciekawe czy ten dokument ważny jest tylko z innym dokumentem ze zdjęciem ....
Jakie lotnictwo takie dokumenty
Dla przykładu tak wygladająw innych krajach :

Jackie, ja myślę, że Ty jesteś taki czepialski, taki "jedynaczek". Zamiast rozmyślać czy papier czy plastik jest lepszy na śk zajmij się lataniem. Gwarantuję Ci, że będziesz tu na forum zaglądać, żeby poczytać, ewentualnie coś zapytać, a nie tworzyć nowy rozdział paralotniarstwa, jak tu komuś "dojebać". Przepraszam za ostanie słowo, ale już mnie poniosło...

[micro]

I do tego bez orkiestry i szampana...co za banda bezczelna

A poduszki gdzie ? .
Ja właśnie dzisiaj odebrałem, listonosz prawie zagrał, musiałem aż w dwóch miejscach podpisać; widać rangę dokumentu .

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jackie, gdybyś szukał to proszę bardzo: