debil pisze:Lucjan, jeślibyś dobrze i uważnie przeczytał moje pierwsze obszerne wyjaśnienia, czego oczywiście od Ciebie nie oczekuję, ale do jego treści nawiązujesz, to zazuważyłbyś, że owszem, tłumaczę się, ale w całym moim niedoświadczeniu oraz roztrzęśieniu wywołanym przez INTELIGENTNEGO "Kamillll'a" w każdym zdaniu i akapicie daję grzecznie do zrozumie, że tak naprawdę nie wiem, czego ode mnie chcecie i z obelżywymi zarzutami zgadzam się trochę na wyrost, bo po prostu zakładam, że Wy - doświadczeni piloci - macie zawsze rację nawet, jeśli ja jej jeszcze niezupełnie dostrzegam! Nie jest jednak równocześnie tak, że niczego nie zrozumiałem i niczego w ogóle się nie nauczyłem, co również jasno wyraziłem w swoich postach.
Wojtek. (Tak chyba masz na imię a nie będę do Ciebie pisał per"debil").
Spokojnie, ja osobiście Cię rozumiem, zwłaszcza wzburzenie bo poczułeś się dotknięty i zgnojony. Chicago napisał, że TO NIE TY. Więc część tych obelg nie jest do Ciebie i się nimi nie przejmuj. Dlatego możesz też nie rozumieć czego od Ciebie chcemy i masz rację. Mogę Ci napisać kilka rzeczy. Po pierwsze piloci chcą, jak sam piszesz "trochę na wyrost" Cię pouczyć, skoro opisałeś swój lot i Twoją jego ocenę, po drugie chcą uniknąć takich zdarzeń w przyszłości i tu będą dyskutować czasem bardzo żywiołowo i tym też bym się nie przejmował. Co zaś najważniejsze: środowisko paralotniowe składa się w większości z indywidualistów, wśród których nie brakuje też osób porywczych i bez skrupułów. Dlatego czasem dostaje się srogi opierdol, bywa że niesłusznie a bywa że zasłużenie. Zdarzają się też zerwane przyjaźnie i nienawiści ale z moich obserwacji wynika że bardzo wielu ludzi potrafi mimo wszystko sobie pomagać i nawet po początkowych niesnaskach współpracować. Tutaj czasem najgorsi wrogowie zostają najlepszymi przyjaciółmi a największy krętacz i troll ratuje komuś życie (prawdziwa historia).
W moim poście chciałem tylko zaznaczyć że oberwałeś trochę niesłusznie za kogoś innego. Ale koleżeńska rada, jeśli Cię ktoś krytykuje to go wysłuchaj, jeśli nie nie ma racji sam się ośmieszy a jeśli ma to Ty skorzystasz.
Pozdrawiam! (sam kiedyś dostałem opierdol za rzecz której nie zrobiłem,)