DO DERA:
Ja się z Tobą zgadzam że Facebook to gówno, i inwigilacja. Mam tam konto, i staram się z niego korzystać z rozumem, tak samo jak w przypadku alkoholu
Zgadzam się również z Tobą że już teraz osoby które są na liście leksykonu mogą się dochodzić swoich praw. Mnie zależy na tym aby przykładać się do projektów które będą w miarę sensownie zaplanowane. Tyle.
Argumenty daję dlatego, bo nie jest mi obojętne kto będzie uznany za pioniera, a kto za działacza. Zależy mi na tym aby te osoby znalazły się w sensownym miejscu a nie w śmietniku z całą setką innych nazwisk pt. Pilot z Wrocławia, Pilot z Warszawy itd. itp.
Może teraz zostanę lepiej zrozumiany przez innych. Ten projekt leksykonu to jest MEGA DUŻY PROJEKT. Myślę że sam pomysłodawca nie zdaje sobie sprawy co to wszystko oznacza, dlatego tak usilnie próbujemy mu to tutaj wytłumaczyć. Pomysł jest fajny, ale potrzebne jest na to dużo czasu aby to zostało w miarę sensownie wykonane.
Ja jestem przeciwny zaczynaniu od DUPY STRONY. Postawili chłopaki jakieś narzędzie, od razu to upublicznili i czekają że wszyscy się przyłożą do pługa. Nie tak, wszystko źle w mojej ocenie. Najpierw trzeba zebrać grupę osób która będzie zbierać informację i kontaktować się z ludźmi informując ich o tym projekcie. Potem w tle można wszystko składać do kupy, a jak projekt dojrzeje do wersji ALPHA to można jakąś część opublikować. Efekt WOW wśród społeczeństwa będzie wtedy znacznie większy bo informacje będą zdecydowanie bardziej wartościowe.
Ja też mogę publikować swoje filmy bez wcześniejszego ich oglądania i pokazywania znajomym. Ja pracuję tak że zabieram się do roboty, montuje, oglądam kilka dni, potem wysyłam do znajomych innych pilotów i pytam się ich czy takie rady i porady mają sens i spotkają się z akceptacją wśród środowiska. To pozwala mi eliminować wpadki i ewentualne utraty własnego wizerunku na który pracowałem wiele lat.
Tyle w temacie.
Pozdrawiam,