Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Gdybym miał gdzie publikować swoje filmiki to bym to robił, tak jak publikowałem artykuły pisane dla PSP. PSP się już nie rozwija, brak jest ludzi chcących prowadzić i rozwijać poszczególne działy stowarzyszenia, więc korzystam obecnie z jedynego rozsądnego ogólnopolskiego medium jakim jest ta strona, żeby kontaktować się z kolegami. Oczywiście, każdy kto potrzebuje tych materiałów może je stąd pobrać na tych samych zasadach jak Ty pobierałeś artykuły na swoją stronę ze strony PSP. Jednak strona internetowa czy forum nie ma żadnej mocy sprawczej i opinie tam wyrażane, nawet gdy sa niezwykle ważne i prawdziwe nie spowodują żadnej zmiany. Do tego potrzebne są struktury i działacze pełniący funkcje polityczne i mający mandat środowiska do sprawowania swej funkcji. Za to środowisko ma pełną kontrolę nad tym co jest robione w ich imieniu. Dlatego byłem tak zaskoczony twoimi próbami dokonania zmian dotyczących całego środowiska bez wyraźnej zgody na takie działania. Proponowałem na początku istnienia pgforum, aby stało się ono oficjalnym forum PSP. Z tego co wiem podczas głosowania w zarządzie PSP zdecydowanie przeciwstawił się temu Mateusz, więc piloci tu piszący nadal nie maja żadnego przełożenia na rzeczywistość, ale przynajmniej mają wyrobione zdanie.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
[quote="Zbyszek Gotkiewicz".... Za to jest mnóstwo ponapoczynanych stron w różnych zakątkach Internetu gdzie żaden autor nie chciał pracować pod szyldem stowarzyszenia i wolał postawić sobie pomniczek. A czy mógłbyś zdradzić zainteresowanym, czyli polskim instruktorom co to znaczy że planujesz rozmowy z ULC w sprawie zmiany przepisów?[/quote]
.........................................................................................................................................................................
Jeśli chodzi o indywidualne działania to chwała tym Ludziom za wszystko cokolwiek i gdziekolwiek dobrego dla paralotniarstwa czynią i mają przy tym prawo, by nie ufać np. po samych wypowiedziach, prezesom stowarzyszeń. Każdy sądzi po sobie Zbyszek i nie sądzę by udzielali się dla "własnego pomniczka"jak próbujesz im to wmówić.
Zbyszek doskonale zdajesz sobie sprawę, że wiele nieprawidłowości jest czynionych pod skrzydłami ULCu, więc przyznaj czy to nie jest logiczna i najprostsza droga, aby rozpoczynając od takiego kontaktu, cokolwiek zacząć zmieniać w istniejących nieprawidłowościach.
Ty i Twoi koledzy instruktorzy różnią się nieco w swoich ocenach istniejącego systemu, a po za tym zainteresowani jawnością jego wszelkich aspektów i traktowaniem jak ludzi ,a nie jak " jeleni" w dziczy ,są też korzystający z polskiego systemu szkoleniowego . Czy jesteś Zbyszek(poza swoim pomniczkiem? ) zainteresowany aby reprezentując zespół, oficjalnie Panu Prezesowi ULC wyznać , te wszystkie żale, które tu w różnych wątkach wylewasz na Jego Urząd i SILP ?
Pozdrawiam Wiesiek
.........................................................................................................................................................................
Jeśli chodzi o indywidualne działania to chwała tym Ludziom za wszystko cokolwiek i gdziekolwiek dobrego dla paralotniarstwa czynią i mają przy tym prawo, by nie ufać np. po samych wypowiedziach, prezesom stowarzyszeń. Każdy sądzi po sobie Zbyszek i nie sądzę by udzielali się dla "własnego pomniczka"jak próbujesz im to wmówić.
Zbyszek doskonale zdajesz sobie sprawę, że wiele nieprawidłowości jest czynionych pod skrzydłami ULCu, więc przyznaj czy to nie jest logiczna i najprostsza droga, aby rozpoczynając od takiego kontaktu, cokolwiek zacząć zmieniać w istniejących nieprawidłowościach.
Ty i Twoi koledzy instruktorzy różnią się nieco w swoich ocenach istniejącego systemu, a po za tym zainteresowani jawnością jego wszelkich aspektów i traktowaniem jak ludzi ,a nie jak " jeleni" w dziczy ,są też korzystający z polskiego systemu szkoleniowego . Czy jesteś Zbyszek(poza swoim pomniczkiem? ) zainteresowany aby reprezentując zespół, oficjalnie Panu Prezesowi ULC wyznać , te wszystkie żale, które tu w różnych wątkach wylewasz na Jego Urząd i SILP ?
Pozdrawiam Wiesiek
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Wiesiek. Urząd nie będzie rozmawiał z prywatnymi osobami. On będzie rozmawiał z reprezentacją środowiska. Traf chciał że jako reprezentacja środowiska został przez Urząd wytypowany prezes SILP. Od tego czasu to co Urząd chce wiedzieć na temat opinii środowiska jest Urzędu podawane przez obdarzone najwyższym zaufaniem ciało społeczne. Ot choćby opinia kto może być egzaminatorem. Próby dotarcia do prezesa Urzędu przez inne ciała społeczne były czynione wielokrotnie i spełzły na niczym. Obawiam się też że przez Urzędu nie czyta forum i nie przegląda kanałów jutuba.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
der pisze:Żadnych testvali? Lektury? Szkoleń ? Prezentacji?
Phi. Ja nie wchodzę w to.
Żadnych!
Aaa zapomniałem, że częstotliwość nielegalna, a składka 250 i obowiązek mieć ubezpieczenie i uprawnienia na swoje zabawki. No i wyznaczoną drogą trzeba jeździć koniecznie, a jak się wraca lądować to trzeba się zakręcić w wyznaczonym miejscu i nie można latać tam gdzie nas nie chcą bo jest jakiś tam gostek co mu przeszkadza to nasze latanie. Przyjedź sam zobaczysz.
Mariusz Kilian
-
- Posty: 501
- Rejestracja: 09 września 2016, 16:53
- Reputation: 362
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. Urząd nie będzie rozmawiał z prywatnymi osobami. On będzie rozmawiał z reprezentacją środowiska. Traf chciał że jako reprezentacja środowiska został przez Urząd wytypowany prezes SILP. Od tego czasu to co Urząd chce wiedzieć na temat opinii środowiska jest Urzędu podawane przez obdarzone najwyższym zaufaniem ciało społeczne. Ot choćby opinia kto może być egzaminatorem. Próby dotarcia do prezesa Urzędu przez inne ciała społeczne były czynione wielokrotnie i spełzły na niczym. Obawiam się też że przez Urzędu nie czyta forum i nie przegląda kanałów jutuba.
Czyli, to nie żaden "traf". SILP nie ukrywa, że jego misją jest "obrona interesów szkół prowadzonych przez instruktorów" co ewidentnie wskazuje, że działa jako związek zawodowy, a nie żadna reprezentacja środowiska paralotniarzy.Pytanie jeszcze "obrona" przed kim? Paralotniarzami ? Wrogiem zewnętrznym ( czeskie szkoły) ? Samym ULCem? Sam dobrze wiesz, że kto barany strzyże, nie da im prawa głosu i zrobi wszystko, by się nie zjednoczyły. A środowisko? Na nizinach 90% Polski, to instruktorzy są jednocześnie organizatorami latania; w górach to działa inaczej, więc "środowisko" jest i tak już naturalnie podzielone. Podobno były próby dogadania się PSP i lokalnych stowarzyszeń.
Strugający swój pomniczek, z którego nic nie mam,
Bumat
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Mamy tu już całkiem fajną aleję pomników A co do stowarzyszeń lokalnych, to one tak bardzo są skupione nacswoich lokalnych problemach że nie widzą potrzeby integracji w stowarzyszeniu ogólnopolskim. Miałem pomysł żeby taką integrację zrobić poprzez stworzenie systemu bezpieczeństwa, gdzie każdy klub deleguje jedną osobę do zapewnienia przepływu informacji o zdarzeniach mających miejsce we własnym klubie i w pozostałych klubach stowarzyszonych, lecz nie było żadnego odzewu na tą propozycję. Miało to być realizowane w ramach just culture i podpięte pod PKBWL, ale dobra zmiana dodatkowo przekreśliła te plany. Poza tym problemem było to, że część klubów zapytania ubezpieczenia swoim członkom co by powodowało "podwójne opodatkowanie" pilota który chce mieć przynależność do lokalnego klubu i PSP. Czyli tu barierą stało się te 50 zł rocznej składki nas rzecz PSP.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Małe 20 lat i będzie ok. To wszystko jest moim zdanie jeszcze bardzo młode i nie wykształcone. Trzeba czasu i dopływu "świeżej krwi"
Przyjdą młodzi i na zimno zrobią tak jak im będzie to potrzebne bez sentymentów i wszelakich zażyłości, ale chyba Jackie- mu nie o to chodziło jak zakładał ten wątek bo to dział dla początkujących, a Wy staro wapniackie żale tu wtłaczacie.
Wywalcie to do ogólnych, albo gdzieś bo nam świeża krew odpłynie, a facet jest głodny wiedzy bo dopiero co się zarejestrował, a już napisał tu więcej niż wielu innych. Może np. jemu z czasem uda się coś zrobić dla środowiska, a z całą pewnością jest przekaźnikiem tego co myśli i potrzebuje młodzież.
Przyjdą młodzi i na zimno zrobią tak jak im będzie to potrzebne bez sentymentów i wszelakich zażyłości, ale chyba Jackie- mu nie o to chodziło jak zakładał ten wątek bo to dział dla początkujących, a Wy staro wapniackie żale tu wtłaczacie.
Wywalcie to do ogólnych, albo gdzieś bo nam świeża krew odpłynie, a facet jest głodny wiedzy bo dopiero co się zarejestrował, a już napisał tu więcej niż wielu innych. Może np. jemu z czasem uda się coś zrobić dla środowiska, a z całą pewnością jest przekaźnikiem tego co myśli i potrzebuje młodzież.
Mariusz Kilian
- micro
- Posty: 915
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
- Reputation: 7
- Lokalizacja: Poznań
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
ciacholot pisze:Małe 20 lat i będzie ok. To wszystko jest moim zdanie jeszcze bardzo młode i nie wykształcone. Trzeba czasu i dopływu "świeżej krwi"
Przyjdą młodzi i na zimno zrobią tak jak im będzie to potrzebne bez sentymentów i wszelakich zażyłości, ale chyba Jackie- mu nie o to chodziło jak zakładał ten wątek bo to dział dla początkujących, a Wy staro wapniackie żale tu wtłaczacie.
Wywalcie to do ogólnych, albo gdzieś bo nam świeża krew odpłynie, a facet jest głodny wiedzy bo dopiero co się zarejestrował, a już napisał tu więcej niż wielu innych. Może np. jemu z czasem uda się coś zrobić dla środowiska, a z całą pewnością jest przekaźnikiem tego co myśli i potrzebuje młodzież.
Fakt, trochę rozruszał to forum .
Roman Michalak
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Wiem że ulubionym zajęciem młodzieży jest wyważanie otwartych drzwi. Tylko podpowiadam w która stronę się drzwi otwiera Jednak szanuję to że mają prawo do własnych błędów.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Wiesiek. Urząd nie będzie rozmawiał z prywatnymi osobami. On będzie rozmawiał z reprezentacją środowiska. Traf chciał że jako reprezentacja środowiska został przez Urząd wytypowany prezes SILP. Od tego czasu to co Urząd chce wiedzieć na temat opinii środowiska jest Urzędu podawane przez obdarzone najwyższym zaufaniem ciało społeczne. Ot choćby opinia kto może być egzaminatorem. Próby dotarcia do prezesa Urzędu przez inne ciała społeczne były czynione wielokrotnie i spełzły na niczym. Obawiam się też że przez Urzędu nie czyta forum i nie przegląda kanałów jutuba.
Zbyszek, oczywiście że Urząd nie rozmawia, ale jego przedstawiciele z Panem Prezesem na czele, jak najbardziej mogą rozmawiać z kilkuosobowym "ciałem społecznym" naszego środowiska, które tworzone jest przez osoby prywatne, najlepiej aby w reprezentacji znależli się przedstawiciele demokratycznie(bez tajnego "trafu")wybrani z wielu naszych stowarzyszeń regionalnych(mogę podjąć temat jawnego wyłonienia takiego reprezentanta w swoim regionie).
Czynnikiem sprzyjającym w nawiązaniu bezpośredniego kontaktu z ULCem mogą być oprócz internetu , media prasowe itp., chociaż myślę że nie doceniasz Zbyszek przedstawicieli ULCu i być może inwigilują oni netowe fora, inna może być sprawa, że obecny Prezes nie jest informowany....więc warto się spotkać ...
Zbyszek, reżimowa junta Kiszczaka, wciąż ma się świetnie, ale to nie powód aby równolegle,"przez otwarte drzwi"(po umówionej wizycie) nie można było zacząć tworzyć warunków rozwojowych dla aktywnej młodzierzy, jak Jackie czy nowi adepci- zanim zakumają co jest grane, albo chcąc coś zmienić "za 20 lat" ,bezradni i bezsilni osiwieją
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
fotolot pisze:
Zbyszek, reżimowa junta Kiszczaka, wciąż ma się świetnie, ale to nie powód aby równolegle,"przez otwarte drzwi"(po umówionej wizycie) nie można było zacząć tworzyć warunków rozwojowych dla aktywnej młodzierzy,
Wlsnie probujesz nam wmowic, ze ULC jest opanowany przez szajke dziewiecdziesiecioparolatkow. Bardzo cie prosze, nie raktuj nas jak idiotow. I pamietaj o tabletkach.
-
- Posty: 246
- Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
- Reputation: 8
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Czy częstotliwości które udostępnia PSP , wymagają od paralotniarza posiadania uprawnień. Nie ukrywam że to jakaś miarodajna korzyść jaką oferuję stowarzyszenie. Częstotliwości te są dostępne tylko w Polsce? Jak wygląda sytuacja za granica? czy tam jednak uprawnienia krótkofalarskie bedą konieczne?
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Do korzystania z tej częstotliwości powinno się być członkiem PSP, ale słuchać radia możesz też bez żadnych warunków. Zasadniczym problemem którego nikt na początku nie bierze pod uwagę jest to z kim i o czym będzie przez to radio rozmawiał. Bo w zasadzie to nie widzę tematów, a towarzystwo z radością wysłucha po locie to co mamy im do powiedzenia. Radia mają największy sens w trakcie szkolenia. Potem ich przydatność staje się symboliczna.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:22
- Reputation: 88
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
>Radia mają największy sens w trakcie szkolenia. Potem ich przydatność staje się symboliczna.<
Oczywiście to nie prawda.
Radia konieczne są podczas holowania.
Podczas akcji ratowniczych gdy jeden z pilotów może naprowadzić/zlokalizować poszkodowanego na glebie.
Przy organizacji zwózki gdy jest kontakt z kolegą który dał w glebę pośrednio poprzez lecącego jeszcze kolegę, z którym ma kontakt startowisko/żona/koledzy.
Przy obieraniu strategii lotu w grupie, gdy podstawowy plan przelotu nie wypalił, bo zakit/chmura/błękit/strefa/granica...
W grupie gdy piloci penetrują powietrze w rozstawie kilkusetmetrowym podane info o kominie ma znaczenie priorytetowe.
Gdy pilot wystartował z widoczną awarią sprzętu (choćby rozpiętym bagażnikiem).
Gdy pilot stracił orientację i potrzebna mu wskazówka lokalizacyjna.
Gdy zwyczajnie robi się w powietrzu nudno.
Radio jest niezbędne do latania choć nadużywane na częstotliwościach ogólnych (146,025 MHz i 158,250 MHz) tak jak by po starcie nie dało się przepiąć na częstotliwość inną ... choć 'piracką'
Oczywiście to nie prawda.
Radia konieczne są podczas holowania.
Podczas akcji ratowniczych gdy jeden z pilotów może naprowadzić/zlokalizować poszkodowanego na glebie.
Przy organizacji zwózki gdy jest kontakt z kolegą który dał w glebę pośrednio poprzez lecącego jeszcze kolegę, z którym ma kontakt startowisko/żona/koledzy.
Przy obieraniu strategii lotu w grupie, gdy podstawowy plan przelotu nie wypalił, bo zakit/chmura/błękit/strefa/granica...
W grupie gdy piloci penetrują powietrze w rozstawie kilkusetmetrowym podane info o kominie ma znaczenie priorytetowe.
Gdy pilot wystartował z widoczną awarią sprzętu (choćby rozpiętym bagażnikiem).
Gdy pilot stracił orientację i potrzebna mu wskazówka lokalizacyjna.
Gdy zwyczajnie robi się w powietrzu nudno.
Radio jest niezbędne do latania choć nadużywane na częstotliwościach ogólnych (146,025 MHz i 158,250 MHz) tak jak by po starcie nie dało się przepiąć na częstotliwość inną ... choć 'piracką'
-
- Posty: 246
- Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
- Reputation: 8
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
i na lotach żaglowych przy klifie, zamiast krzyczeć k..wa nie rób tak! można przez radio zapytać: hej kolego z tą czerwoną ceratą co zamierzasz zrobić, bo ja zawracam.
Przy okazji dlaczego paralotniarze nie maja jakichś identyfikatorów rozpoznawczych? Oczywiście na skrzydłach nie ma chyba to sensu, bo nie będzie widać ale np na na sobie jakiś numer?
Przy okazji dlaczego paralotniarze nie maja jakichś identyfikatorów rozpoznawczych? Oczywiście na skrzydłach nie ma chyba to sensu, bo nie będzie widać ale np na na sobie jakiś numer?
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Krzycha. Tu możemy podyskutować.
Hol: jeśli pilot wymaga korekt przez radio to przerywamy hol i odsyłamy pilota na doszkolenie. Tam dostanie radio i instruktora który mu powie jakie błędy robi i co musi poprawić.
Pomoc pilotowi któremu coś się stało: jak najszybciej wylądować bez narażania się na niebezpieczeństwo i udzielić pilotowi pomocy oraz koordynować akcję ratowniczą. Można to robić przez telefon. Radio jest oczywiście przydatne jeśli pracuje na odpowiednich częstotliwościach i my je znamy.
Zwózka- tylko telefon. Zasięg radia na ziemi jest symboliczny.
Wszelkie sytuacje związane z przelotem grupowym. Nic nie trzeba gadać. Pilot ma oczy i widzi co się wokół niego dzieje. A jeśli nie widzi to na doszkolenie do instruktora. Ten da mu radio i będzie mówił co pilot ma robić
Gdy pilot wystartował z awarią sprzętu. Owszem, radio jest przydatne. Ostatnio były dwactakie przypadki na Lijaku. Niestety nikt nie wiedział czy piloci z awarią mieli radio i na jakiej częstotliwości jeśli wogóle.
Gdy w powietrzu robi się nudno. To sytuacje ratuje też telefon. Pilot odpala jutuba albo pisze na grupie :p
Hol: jeśli pilot wymaga korekt przez radio to przerywamy hol i odsyłamy pilota na doszkolenie. Tam dostanie radio i instruktora który mu powie jakie błędy robi i co musi poprawić.
Pomoc pilotowi któremu coś się stało: jak najszybciej wylądować bez narażania się na niebezpieczeństwo i udzielić pilotowi pomocy oraz koordynować akcję ratowniczą. Można to robić przez telefon. Radio jest oczywiście przydatne jeśli pracuje na odpowiednich częstotliwościach i my je znamy.
Zwózka- tylko telefon. Zasięg radia na ziemi jest symboliczny.
Wszelkie sytuacje związane z przelotem grupowym. Nic nie trzeba gadać. Pilot ma oczy i widzi co się wokół niego dzieje. A jeśli nie widzi to na doszkolenie do instruktora. Ten da mu radio i będzie mówił co pilot ma robić
Gdy pilot wystartował z awarią sprzętu. Owszem, radio jest przydatne. Ostatnio były dwactakie przypadki na Lijaku. Niestety nikt nie wiedział czy piloci z awarią mieli radio i na jakiej częstotliwości jeśli wogóle.
Gdy w powietrzu robi się nudno. To sytuacje ratuje też telefon. Pilot odpala jutuba albo pisze na grupie :p
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Jackie. W powietrzu się nie krzyczy i nie wyjaśnia. Wszystkie nieporozumienia wyjaśnia się na ziemi. Zasady lotów zboczowych warto poznać w warunkach które przygotują do latania w tłoku. A na początek pilnuj jedynie separacji i nie pozwól nikomu żeby latał zbyt blisko. Na początek możecto być sto metrów.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Jackie, krzycz w powietrzu jeżeli istnieje taka konieczność. Na przykład konieczność obrony przed zderzeniem, konieczność zaalarmowania drugiego pilota że jest zbyt blisko Ciebie i stracił Cię z pola widzenia. Ja stosuję 3 stopnie alarmów będąc w powietrzu:
1) "eeeee"
2) "ejjj Ty"
3) "ejjj Ty Kurwa"
Do trzeciego stopnia zmuszam się tylko wtedy kiedy wcześniejsze ostrzeżenia nie pomagają. Próbowałem kiedyś alarmów w postaci:
1) Ahoj
2) Sajonara
3) Dzień dobry
ale często nie działały.
Flaszkę wypijesz i wyjaśnisz o co Ci chodziło po bezpiecznym lądowaniu na ziemi.
Pozdrawiam,
1) "eeeee"
2) "ejjj Ty"
3) "ejjj Ty Kurwa"
Do trzeciego stopnia zmuszam się tylko wtedy kiedy wcześniejsze ostrzeżenia nie pomagają. Próbowałem kiedyś alarmów w postaci:
1) Ahoj
2) Sajonara
3) Dzień dobry
ale często nie działały.
Flaszkę wypijesz i wyjaśnisz o co Ci chodziło po bezpiecznym lądowaniu na ziemi.
Pozdrawiam,
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
Jeśli pilot krzyczy to znaczy że zaniedbał separacji. Krzyk to niepotrzebna starosta czasu kiedy trzeba po prostu uciekać. Chyba że krzyczy Zupa, to można to po prostu olać. On krzyczy zawsze
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 246
- Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
- Reputation: 8
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Stowarzyszenia paralotniarzy w Polsce
No właśnie wolałbym przez radio poinformować gościa żeby odbił w prawo bo ja lecę prosto, żeby nie krzyczeć, no chyba że jak na tym ruskim rysunku miałby megafon . Przyznacie jednak że problem przypadkowych zderzeń istnieje i separacja tu nie pomoże. Co zrobi klient gdy powiedzmy ma pierwszeństwo , a wali na niego jakiś gościu, a on nie może odbić bo z z prawej strony zablokowałby innego paralotniarza?
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"
Wróć do „Wejście dla początkujących”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość