Kursant wie lepiej jak ma sie szkolić

[123]

Wpis z kwietnia 2011. W miedzyczasie krzydla przeszly dwie rewolucje konstrukcyjne. Widze, ze korzystanie z internetu to bardzo skaplikowana sprawa dla pokolenia "kopiuj-wklej". Podpowiem, ze w 1997 roku Zbyszek niezmiernie pochlebnie wypowiadal sie o skrzydle MAX. Ze bezpieczne. Rozumiem, ze cos takiego jak uplyw czasu i rozwoj technologii sa dla autora wpisu rzeczami malo istotnymi

Jak nie widzisz różnicy między konstrukcją z przed 21lat, a taką z przed 7 lat to chyba nie ma sensu dyskutować. Między nimi jest jeszcze większa przepaść, niż między Nemo 2 a najnowszym modelem. Czy wg Ciebie istnieje poważny problem z bezpieczeństwem konstrukcji Nemo2? Może warto to zgłosić producentowi, pewnie dostaje sporo próśb o przegląd takowych...

Możesz przez całe życie trzymać się cycka, tylko dobrze by było żebyś umiał latać. Robiąc III etap masz duże szanse na nauczenie się latania.

ej, przecież trzeci etap to właśnie takie "trzymanie się cycka".

Z drugiej strony Uriuk przy nim to ostoja spokoju, taktu i wyrozumiałości. Rzekłbym, na żywo nie ten człowiek

czyli "maczo w necie, dupa w świecie"?

[Jackie]

Jackie. Widzę że długo szukałeś opowiedzi. Ja nie muszę się pytać instruktora co robić, bo mój instruktor może mi dać compa, i nie będzie się bał że coś mi się stanie. Nic bym się nie odezwał w tym temacie, gdybyś nie zrównał z ziemią uriuka. Dzięki takim osobą jak on możesz sobie sprawdzać czy dane skrzydło nadaje się dla Ciebie, czy też nie. Gość przynajmniej raz, o mało co nie stracił życia, żebyś Ty, czy inne osoby mogły dobrać skrzydło do swoich umiejętności. Twoje pytania bym porównał do internetowego kursu spawania. Wiedza teoretyczna jest potrzebna do tego, żeby wiedzieć po co są kropki na elektrodach, ale przez teorie nie nauczysz się spawać. Jedyne z czym mogę się zgodzić, to z tym, że nie każdy musi mieć ochotę na latanie w Alpach. Możesz przez całe życie trzymać się cycka, tylko dobrze by było żebyś umiał latać. Robiąc III etap masz duże szanse na nauczenie się latania.

Po co mi 3 etap jak obecny poziom mnie jeszcze cieszy , Gór nie lubię i co mam lecieć w góry żebyś tu uznał że nie trzymam się cycka? Mało mnie obchodzi twoje zdanie , bo ty możesz przykładowo w innej dziedzinie trzymać się cyca i to mało mnie obchodzi, twoja sprawa. A decyzję jak gdzie i kiedy chce latać to moja prywatna sprawa i uszanuj to

[żółty27]

Jackie, dalej nie zrozumiałeś. Nie pisałem tego, żeby Cię obrazić, tylko uświadomić, że bez praktyki nie nauczysz się latać. Mniejsza o to, czy będziesz latał w górach, czy tylko na nizinach. Najważniejsze żebyś latał bezpiecznie. Jesteś pewny że na tą chwilę opanujesz klapę? Nauczysz się tego przez internet? A co do cycków, to jest slogan paralotniowy, a nie to o czym myślisz.

[micro]

... A co do cycków, to jest slogan paralotniowy, a nie to o czym myślisz.

O,o,o , a skąd wiesz o czym myśli Jackie .

[żółty27]

Noooo...... po przeczytaniu posta, odniosłem takie wrażenie.

[prokopcio]

To ja się pochwalę, że kilka razy zadzwoniłem do mojego instruktora jak nie miałem forum pod ręką a cza było wiedzieć .... I dostałem konkretne odpowiedzi na moje pewnie prymitywne pytania.

[żółty27]

Nie chwal się, też czasem pytałem się o coś instruktora.

[Jackie]

Jackie, dalej nie zrozumiałeś. Nie pisałem tego, żeby Cię obrazić, tylko uświadomić, że bez praktyki nie nauczysz się latać. Mniejsza o to, czy będziesz latał w górach, czy tylko na nizinach. Najważniejsze żebyś latał bezpiecznie. Jesteś pewny że na tą chwilę opanujesz klapę? Nauczysz się tego przez internet? A co do cycków, to jest slogan paralotniowy, a nie to o czym myślisz.

Bez teorii przepisów tez nie.... Jak nie bede wiedział jak sie wykonuje manewry używa sprzetu, przepisów to nie zrobię tego instyktownie. Nie ma czegoś takiego jak instynkt w lataniu., bo człowiek do tego nie został stworzony. Instynkt mylony jest z pamiecią ciała czyli pamięć miesniowo-ruchowa, czyli automatyzm którego człowiek się musi nauczyć, żeby to umieć musi wiedzieć co robi i to przećwiczyć.

Ja ciebie i innych nie rozumiem, kompletnie. Mamy program ustalony do opanowania, zgodnie z wymogami ULC, czy to źle że ja dla wewnętrznego sumienia spokoju chce to osiągnąć . Jesteś na tyle dorosłym człowiekiem ze rozróżniasz chyba uczciwość od hipokryzji.
Zdałeś egzamin brawo pogratuluj sobie i 100% innych kolegów. Na uczelni by za takie coś powtarzał , mature bym powtarzał itd rozumiemy sie bez konkretów ?
A do instruktorów tylko tyle poczujcie się odpowiedzialni trochę i róbcie to szkolenie bardziej z głową, sprawdzajcie wiedzę na szkoleniu , bo przynajmniej pomoże sprawdzić kto z czym ma problem... i odróbcie lekcje chociaż tutaj i będzie dobrze...

[żółty27]

Jackie, Co do szkolenia, to nie podoba mi się usunięcie III etapu, bo według mnie ten etap jest najważniejszy. Gdybyś go ukończył, to miałbyś większe doświadczenie praktyczne, i nie miał aż tylu nieścisłości w głowie. Pomimo tego że nie chcesz latać w górach proponuje Ci go zaliczyć. Będziesz bardziej przygotowany do niebezpiecznych sytuacji, a gdzie będziesz później latał, to jest już Twoja sprawa.

[Jackie]

Ale po co mi na raz aż tyle jak cieszy mnie wciąż latanie nad lotniskiem? Jak się mi znudzi to kolejny etap zrobię żagiel nad klifem są przecież kursy. Termika góry może potem... Na moim kursie byli ludzie co po paru latach postanowili zrobić etap 3. Widocznie co niektórym chęć przychodzi z czasem... Teraz próbuje ugruntowac sobie to jako pasję i nie rozumiem dlaczego nie podoba wam się że tak chce wiedzieć od strony teoretycznej tyle.? Tak działa przecież pasja chloniesz wszystko co z tym związane...

[Jackie]

Nemo 2. Skrzydło w miarę dobre tak jak mówi Zbyszek da się polatać i w miarę bezpiecznie

To były też dwójki ? .
Ja egzamin miałem na czwórce...

Roman być może tak ja tam jeszcze do końca nie rozrozniam skrzydeł ja ledwo miesiąc coś wiem o lataniu tym

[fotolot]

......... tak naprawdę każdy ma coś za uszami. Ktoś wpadnie kiedyś prowokować tu kłótnie i co będzie jedna wielka jatka która podzieli środowisko ,a wtedy ktoś z góry się za nas weźmie i zrobi czystki. Jest tu adminstrator niech zaostrzy rygor każdy atak personalny niech niech po prosi autora by wykasował. Ale niech sam skasuje i to na prawde wystarczy. Mam wscibską naturę chcę wiedziec dużo,......................
Zatem najlepiej zróbcie reset skasujcie ten wątek w cholerę bo tylko niepotrzebnie osoby trzecie zaczną domniemywać że w paralotniarstwie jakiś smród się ciągnie i patologia na poziomie wzajemnej komunikacji jest. Zacznijmy zmiany od siebie sami póki możemy jeszcze, bo jak tego nie zrobimy to ostrzegam ktoś inny z nami zrobi porządek

Czy Ty gościu chcesz narzucić cenzurę na to wolne forum i zacząć kasować dotychczasowych stałych jego bywalców?

Jakimi (kolesiami?) "osobami trzecimi" zaczynasz nas tu straszyć i ostrzegasz, że "zrobią z nami porządek" wg. "domniemania o patologii ....?
Jesli jesteś "wścibski" to o wielu rzeczach, w tym o prawdziwych odgórnych "patologiach", które drążą polskie paralotniarstwo, pewnie się dowiesz(a może już zanałeś ?) . Zaglądam tu dłuższy czas i powiem Ci, że komunikacja(czasami może faktycznie personalnie napastliwa) ogólnie jest tu na przyzwoitym poziomie, a uczestnicy w większości są do wielu obecnie panujących, znanych patologii , raczej w opozycji. Możliwe że jak z czasem szerzej otworzysz oczy na to co jest grane, to i Ty się przyłączysz.
ps.rozwiń co miałeś na myśli i do kogo kierowałeś rzucone hasło :..."Eliminujcie samozwańczych instruktorów itd bo to rzeczywiście zagrożenie" (chodzi Ci o doradczych "samozwańców"czy naznaczanych korupcyjną pieczęcią ...?)

[Zbyszek Gotkiewicz]

Idę po chipsy

[prokopcio]

....powiem Ci, że komunikacja(czasami może faktycznie personalnie napastliwa) ogólnie jest tu na przyzwoitym poziomie....

była
Zbyszek zrobiłeś mi smaka - też idę zobaczyć czy Córce po urodzinach coś zostało...

[ciacholot]

A które miała?

[prokopcio]

czternaste, zostały paprykowe, cebulowe zjedli.

[ciacholot]

no to chłopaki już się kręcą , chociaż coś... , ale żeby po jedenastej w nocy...? opanujcie się...

[CichyBart]

Dziś na groundhandlingu sobie byłem i zastanawiałem się, co tu nowego zastanę. Nie zawiodłem się. Idę nalac szkło wytrawnego białego wina - cofnij, biorę cała butelkę Emine i czekam.

[fotolot]

....powiem Ci, że komunikacja(czasami może faktycznie personalnie napastliwa) ogólnie jest tu na przyzwoitym poziomie....

była

No może i "była", ale to określają reguły rozgrywek np. kulturalne molestowanie bez wyzwisk i względności różnych punktów widzenia np. atakującego, obrońcy czy kibica (chociaż taki neutralny kibic z popcornem ,jeśli by oklaskiwał ładne zagrania obu przeciwnych drużyn to o własnych siłach z meczu chyba by nie wyszedł... )

[micro]

Idę po chipsy

Proszę mi tu nie robić smaka, bo trzeba będzie rozglądać się za większym skrzydłem (na szczęście po śniadaniu jestem) .