
Ehh ta zima. Człowiekowi dziwne pomysły przychodzą do głowy.
Postanowiłem mentalnie dołączyć do Łukasza Prokopa, konstruując coś do ciągania samego siebie.
Wątek będzie prowadzony na zasadzie "bloga". A właściwie relacji z postępów prac i dokładnych kosztów takiego rozwiązania (nie uwzględniając własnej pracy).
Nie jestem ślusarzem, elektronikiem, mechanikiem, instruktorem, wyciągarkowym czy kim tam jeszcze. jestem Polakiem. Czyli każdym z nich po trochu

Nie mam zamiaru kopiować w 100% rozwiązań prokopcia . Bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Natomiast chcę by zasada działania była podobna, a sterowanie odbywało się za pomocą elektroniki jego wykonania. Bez tej właściwie tematu bym nawet nie tykał.
Założenia.
1. Wyciągarka użytkowana jako przytwierdzona do samochodu. Hak lub podłoga. Czas pokaże którą drogą pójdę. Jedno nie wyklucza drugiego.
2. Prosta konstrukcja, bez udziwnień, wykonana przy pomocy ogólnodostępnych materiałów i narzędzi, tak bym w razie czego mógł sobie poradzić sam z jakąkolwiek awarią.
3. Hole raczej odbywające się na regionalnym lotnisku w dni lotne, gdy miejscowa winda nie działa. Nie wykluczone jednak przemieszczanie się za warunem choćby ze względu na kierunek wiatru. (patrz pkt 1)
4. Pełna kompatybilność mechaniki ze sterowaniem wykonania kolegi prokopcio .
5. Koszty. Robocizna to jedno, ale materiały to drugie. To będzie rozwiązanie budżetowe. Nie znaczy "tanie" czytaj kiepskie. Po prostu ze względu na raczej dość małą częstotliwość użytkowania (sądzę, że będzie to maksymalnie kilkadziesiąt holi w sezonie, no bo co dziecku (czyt. koledze) odmówisz ?) przeinwestowanie jest niemile widziane. Założenie jest takie by całkowity koszt budowy z materiałami i robocizną "zewnętrzną", której sam nie ogarnę nie przekroczył ceny używanego taniego napędu PPG (o podobnej mocy).
6. Budowa umożliwiająca hole zwykłe oraz z nawrotem. Z powodu pkt.5 w grę wchodzi raczej rozwiązanie rodem ze skutera z przekładnią bezstopniową.
Jak na razie więcej założeń nie mam.
Zadanie numer jeden ?
Wytypować odpowiedni materiał na jednostkę napędową z przekładnią. Budżet: do 2000zł. Wstępne typy z przemyśleniami są, ale o tym potem.
Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie, co do założeń, albo propozycji silnikowych, zapraszam do dyskusji.