Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 05 czerwca 2020, 08:08
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Cześć.
Jak w temacie. Można już latać, czy trzeba czekać do momentu otrzyma fizycznego „papieru”?
Jak w temacie. Można już latać, czy trzeba czekać do momentu otrzyma fizycznego „papieru”?
-
- Posty: 852
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Trzeba czekać na wydanie ŚK, tak samo jak z prawem jazdy
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Przepisy mówią wyraźnie że pilot musi posiadać przy sobie świadectwo i ubezpieczenie OC.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 05 czerwca 2020, 08:08
- Reputation: 0
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Przepisy mówią wyraźnie że pilot musi posiadać przy sobie świadectwo i ubezpieczenie OC.
No to kolejne głupie pytanie... (a nawet więcej).
Pierwsze, hipotetyczne, jeśli zapomnę zabrać z domu ŚK (i lub OC), to w obliczu przepisów nie wolno mi wystartować?
Czy chodzi o to (jak w przypadku kierowców), że otrzymanie dokumentu świadczy również o wpisie do rejestru pilotów?
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Policja nie ma dostępu do rejestru pilotów. Myślę że latać możesz, ale opcję lądowania trzeba przemyśleć tak, żeby nikt ci nie próbował sprawdzić dokumentów
Najczęściej sprawdzanie papierów jest połączone z udzielaniem pomocy pilotowi. Czyli przy braku papierów piloci mają dodatkową motywację żeby latać bezpiecznie.
Najczęściej sprawdzanie papierów jest połączone z udzielaniem pomocy pilotowi. Czyli przy braku papierów piloci mają dodatkową motywację żeby latać bezpiecznie.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Najczęściej sprawdzanie papierów jest połączone z udzielaniem pomocy pilotowi. Czyli przy braku papierów piloci mają dodatkową motywację żeby latać bezpiecznie.
Ciekawa dedukcja, myślisz Zbyszek, że dla niektórych śmierć czy obita dupa może być zbyt mało motywującym powodem do bezpiecznego latania?:)
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Piotr Domański pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:Najczęściej sprawdzanie papierów jest połączone z udzielaniem pomocy pilotowi. Czyli przy braku papierów piloci mają dodatkową motywację żeby latać bezpiecznie.
Ciekawa dedukcja, myślisz Zbyszek, że dla niektórych śmierć czy obita dupa może być zbyt mało motywującym powodem do bezpiecznego latania?:)
A filmik widziałeś, który wczoraj zamieściłem? Czy pilot rezygnujący z nauczenia się latania nie brał pod uwagę konsekwencji ?
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Zbyszek Gotkiewicz pisze:A filmik widziałeś, który wczoraj zamieściłem? Czy pilot rezygnujący z nauczenia się latania nie brał pod uwagę konsekwencji ?
Jak ktoś ma w dupie swoje życie czy zdrowie to trudno żeby nie miał w dupie przepisów więc do mnie ta motywacja nie przemawia.
Widziałem film, ale to przykład wg. mnie nie najlepszy bo 70 % procent pilotów świeżo po kursach w tej samej sytuacji zachowała by się tak samo, a 25% pewnie jeszcze wcześniej siedziało by w tych drzewach. Zbyszek, nie przekonasz mnie, że w parę godzin możesz nauczyć świerzaka wybronić się z takiej sytuacji jak ta na tym filmie. Dlaczego znalazł się w takim miejscu to już zupełnie inna para kaloszy, ale znowu znaczny procent uczestników szkoleń albo nie słucha, albo słucha i nie rozumie. Oczywiście absolutnie jestem za tym aby wszyscy zaczynali naukę w szkołach ale ten film kompletnie nie dowodzi, że tych błędów uniknął by pilot świeżo po kursie. Ćwiczenie rozbujania skrzydła i tłumienie wahnięć w atermicznych warunkach to trochę co innego i do aktywnego pilotażu długa droga, do tego aby panować nad stresem i działać niejako automatycznie to trzeba mieć spory nalot.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
U mnie kurs to nie papier. To nauka pilotażu a nie konwulsyjnych ruchów rękami, dobór sprzętu, nauka doboru warunków, uświadomienie że nauka nie kończy się na uzyskaniu uprawnień i jeszcze dwa lata powinno się latać pod opieką instruktora lub doświadczonych kolegów. Oczywiście mam kolegów którzy nie skorzystali z tych możliwości, ale mam też dużo przykładów pilotów których rozwój był lub jest ciągle zrównoważony i korzystający z powyższych zasad.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Zbyszek Gotkiewicz pisze:U mnie kurs to nie papier. To nauka pilotażu a nie konwulsyjnych ruchów rękami, dobór sprzętu, nauka doboru warunków, uświadomienie że nauka nie kończy się na uzyskaniu uprawnień i jeszcze dwa lata powinno się latać pod opieką instruktora lub doświadczonych kolegów. Oczywiście mam kolegów którzy nie skorzystali z tych możliwości, ale mam też dużo przykładów pilotów których rozwój był lub jest ciągle zrównoważony i korzystający z powyższych zasad.
Fajne, że tak działasz ale kurs to kurs, zajrzałem na stronę waszej szkoły i oferta jest zupełnie standardowa ,jak we wszystkich innych. Wciąż podtrzymuję, że stwierdzenie że kurs by uchronił kogoś przed atrakcjami w jakie "wputał" się pilot z filmu jest błędne i nawet szkodliwe bo może wprowadzić kogoś w stan błogiej nieświadomości, że po kursie będzie bezpieczny a prawda jest taka, że raczej nigdy nie będzie.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Piotr Domański pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:U mnie kurs to nie papier. To nauka pilotażu a nie konwulsyjnych ruchów rękami, dobór sprzętu, nauka doboru warunków, uświadomienie że nauka nie kończy się na uzyskaniu uprawnień i jeszcze dwa lata powinno się latać pod opieką instruktora lub doświadczonych kolegów. Oczywiście mam kolegów którzy nie skorzystali z tych możliwości, ale mam też dużo przykładów pilotów których rozwój był lub jest ciągle zrównoważony i korzystający z powyższych zasad.
Fajne, że tak działasz ale kurs to kurs, zajrzałem na stronę waszej szkoły i oferta jest zupełnie standardowa ,jak we wszystkich innych. Wciąż podtrzymuję, że stwierdzenie że kurs by uchronił kogoś przed atrakcjami w jakie "wputał" się pilot z filmu jest błędne i nawet szkodliwe bo może wprowadzić kogoś w stan błogiej nieświadomości, że po kursie będzie bezpieczny a prawda jest taka, że raczej nigdy nie będzie.
Gdy Muminek zapytał ULC czy może nauczać na kursie czegoś więcej, niż to co jest podane w programie szkolenia ustalonym przez ULC, to mu powiedziano że ma zakaz prowadzenia takich praktyk. W związku z tym prowadzę kryminalną działalność każąc pilotom od pierwszego dni podpinać speeda a nawet uczę go używać. A Twoje stwierdzenie, że brak kursu może być takim samym zagrożeniem jak latanie po kursie na kilometr śmierdzi manipulacją.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Zbyszek Gotkiewicz pisze:. A Twoje stwierdzenie, że brak kursu może być takim samym zagrożeniem jak latanie po kursie na kilometr śmierdzi manipulacją.
Napisać takie zdanie na podstawie dwóch moich poprzednich wypowiedzi i oskarżyć o manipulację jest mistrzostwem w tej dziedzinie:)) Gdzieś Ty to wyczytał z moich wypowiedzi? Manipulacją by było forsowanie przekonania, że pilot z przytoczonego przez Ciebie filmu wpadł w drzewa właśnie tylko dlatego, że nie miał kursu, bo gdyby miał to oczywiście na 100% wszystko było by w tym przypadku cacy. Tylko nie wiem czemu co roku sąsiedni wątek "Zdarzenia..." zapełnia się ciągle nowymi przypadkami w których biorą udział często i doświadczeni piloci. Napisałem to co napisałem , nic nie edytowałem i nie widzę tam tego co insynuujesz. Powtórzę jeszcze raz, jestem za tym aby wszyscy zaczynali naukę w szkołach ale nie jestem przekonany, że pilot świeżo po kursie nie popełniłby błędów które popełnił bohater przytoczonego przez Ciebie filmu. Tylko tyle.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Napisałeś wyraźnie, że kurs nie chroni przed takimi błędami jak na filmie i nawet szkodliwe jest twierdzenie że uczestnictwo w kursie może takim zdarzeniom zapobiec. Chciałeś mi dojebać a wyszedłeś na szkodnika.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 425
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 12:17
- Reputation: 31
- Lokalizacja: Nawojowa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Ale wy się kochacie
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Andrzejt pisze:Ale wy się kochacie
Nie chodzi o miłość. Jak ktoś pisze że oszustwem jest mówienie kandydatom na pilotów iż kurs jest zabezpieczeniem przed znalezieniem się w takiej sytuacji jak na filmie to zasługuje tylko na kopa w dupę. Tym bardziej że ani nie szkoli ani nie brał udziału w szkoleniu.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Nie chodzi o miłość. Jak ktoś pisze że oszustwem jest mówienie kandydatom na pilotów iż kurs jest zabezpieczeniem przed znalezieniem się w takiej sytuacji jak na filmie to zasługuje tylko na kopa w dupę.
Oczywiście kurs bardzo pomaga aby nie znaleźć w takiej sytuacji i sobie w niej poradzić, ale oszustwem jest powiedzenie że jest zabezpieczeniem! Dlatego szczere ostrzeżenie kandydatów na pilotów, że to jest gra w ruską ruletę, tyle że z dużo większa ilością pustych komór w magazynku moim zdaniem jest uczciwym postawieniem sprawy. Spłycenie tego co widzimy na filmie tylko do tego, że zdarzyło się bo pilot był bez uprawnień jest słodkim popiardywaniem w kierunku przyszłego narybku, że po kursie takie rzeczy to już się nie wydarzają, a wydarzają się, ba wydarzają się nawet w trakcie kursu.
Zbyszku, jeśli już zamierzasz kopać kogoś w dupę to może znajdź ku temu podstawy. Najlepiej odnoś się do cytatów. Nie widzę by jakikolwiek mój wpis miał odwodzić kogoś od zrobienia porządnego szkolenia. O ile dobrze zauważyłem to nie zanegowałeś tego, że te dwa etapy 5-6 godzin to trochę mało aby większość pilotów poradziła sobie w sytuacji którą widzimy zalinkowanym przez Ciebie filmie.
Trzeba uczyć się od najlepszych i do nauki solidnie przykładać bo to niebezpieczne zajęcie. Tak niebezpieczne że i giną nawet bardzo doświadczeni;(
Rzucam truizmami abyś miał trudniej odwrócić kota ogonem, pomieszać mnie z błotem i zasadzić kopa w dupę;) Ale jeśli już masz takie sadystyczne upodobania to proszę bardzo (_!_)
Dołączam dość nieprzyjemne zdjęcia, chłopak nie dawno po kursie na którym jestem pewien miał wszystko w głowę nakładzione jak należy, a i tak stało się ... Po wielu latach w temacie jestem przeciwny propagowaniu, zachęcaniu i upowszechnianiu paralotniarstwa, to jest ryzykowne zajęcie statystyka nie kłamie, każdy adept powinien być tego świadomy.
Zbyszek Gotkiewicz pisze: Tym bardziej że ani nie szkoli ani nie brał udziału w szkoleniu.
- Załączniki
-
- 110202749_2413210168977243_2206639829402674636_n.jpg (90.06 KiB) Przejrzano 5464 razy
-
- 110138313_227898388256623_6033669264590453785_n.jpg (73.04 KiB) Przejrzano 5464 razy
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Jeśli pokazywanie skutków wypadków może wpłynąć na bezpieczeństwo to można akceptować takie zdjęcia, choć osobiście wątpię w taką skuteczność. Mógłbyś jeszcze napisać o przyczynach wypadku, bo to jest najważniejsze. Porównywałem statystyki wypadków paralotniowych w Polsce, Niemczech i Francji (odsyłam do odpowiedniego wątku). Okazuje się że w Niemczech jest o połowę mniej wypadków śmiertelnych w porównaniu z Polską i Francją. Jedyna różnica jest taka, że niemiecki pilot po kursie dość długo jest przywiązany do szkoły i instruktora. W efekcie jest więcej czasu i na naukę i na wyrobienie odruchów a także na zapoznanie się z całą paletą warunków do latania. O błędach pilota z filmu już pisałem: wybór złych warunków do latania i nieadekwatne, kompulsywne sterowanie. Uważam, że szkolenie w jakimś stopniu by zaradziło obu błędom. Wybór skrzydła też był nieadekwatny i kurs też z pewnością by pilota zapoznał z warunkami wsiadania na skrzydło klasy B. Nie wiem jak było z wyborem wielkości skrzydła. Poza tym na kursie by się dowiedział że nie wolno latać samemu i nie wolno startować jako pierwszy. Przynajmniej w czasie samodzielnej nauki. Dlatego twoje twierdzenie że oszustwem jest mówienie pilotom, że kurs nie uchroni ich od takiego wypadku jest chyba leczeniem jakiegoś poczucia winy.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Moim zdaniem dyskusja o tym co się stało komuś bez kursu jest kompletnie bezprzedmiotowa. Piętaszek na filmie też straszył Robinsona grzmiącym kijem trzymając go lufą do siebie.
Ktoś, kto chce latać, świadomie wybiera szkołę. Pozostaje pytanie na jakiej podstawie. Jak już wybrał szkołę to ma szansę na wiedzę. Ta wiedza, jeśli ją dostanie i przyswoi z całą pewnością uchroni go przed ogromną większością zdarzeń niebezpiecznych. Kwestią rozsądku jest działanie z wykorzystaniem wiedzy i w tym mieści się tak decyzja o locie w konkretnych warunkach jak i dobór sprzętu, a także cała reszta. To przecież daje nam szkolenie. Jeśli ktoś ma to w dupie to już inna sprawa. Można jak widać w ogóle nie robić kursu i podpiąć się pod glajta, ale można też będąc po kursie zignorować pogodę ukształtowanie terenu, dobór sprzętu i wiele innych rzeczy i wyjdzie podobny kwiatek.
Ktoś, kto chce latać, świadomie wybiera szkołę. Pozostaje pytanie na jakiej podstawie. Jak już wybrał szkołę to ma szansę na wiedzę. Ta wiedza, jeśli ją dostanie i przyswoi z całą pewnością uchroni go przed ogromną większością zdarzeń niebezpiecznych. Kwestią rozsądku jest działanie z wykorzystaniem wiedzy i w tym mieści się tak decyzja o locie w konkretnych warunkach jak i dobór sprzętu, a także cała reszta. To przecież daje nam szkolenie. Jeśli ktoś ma to w dupie to już inna sprawa. Można jak widać w ogóle nie robić kursu i podpiąć się pod glajta, ale można też będąc po kursie zignorować pogodę ukształtowanie terenu, dobór sprzętu i wiele innych rzeczy i wyjdzie podobny kwiatek.
Mariusz Kilian
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Mariusz. Wybór szkoły to też ważna sprawa. Kristlera wybrał szkołę znaną i mocno reklamowaną. W czasie kursu zrobił 10 lotów zamiast 30 i otrzymał od instruktora skierowanie na egzamin. A po egzaminie już na własny rachunek uszkodził nogę a potem władował się w poważniejsze kłopoty. Dla mnie to on wogóle nie odbył szkolenia, ale dla innych może być dowodem na to, że szkolenia nic nie dają. Wszystko zależy jaką tezę próbujemy udowodnić. A wniosek taki, że szkołę też powinno się wybierać z dużą uwagą i egzekwować to, że co zapłaciliśmy.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Czy po zaliczonym egzaminie na ŚK wolno już latać?
Tom napisał przecie. Tyle, że nie wielkimi literami. Dobrze, że to wywlekasz. Dziękuję.
Widzimy tutaj wyraźnie że nasz drwal nie był świadomy czego powinien oczekiwać od szkoły. Poprostu zaufał szkolącemu i nic w tym dziwnego bo skąd miał wiedzieć. Tutaj znowu wrócę do indeksu zaliczeń. Takie proste narzędzie mogło by uchronić żebra drwala i nie odstraszyć go od latania bo zapał miał, ale nie wiedział co ma dostać za swoje pieniądze. Teraz będzie zganiał na swoją Panią zamiast na braki w wyszkoleniu.
Widzimy tutaj wyraźnie że nasz drwal nie był świadomy czego powinien oczekiwać od szkoły. Poprostu zaufał szkolącemu i nic w tym dziwnego bo skąd miał wiedzieć. Tutaj znowu wrócę do indeksu zaliczeń. Takie proste narzędzie mogło by uchronić żebra drwala i nie odstraszyć go od latania bo zapał miał, ale nie wiedział co ma dostać za swoje pieniądze. Teraz będzie zganiał na swoją Panią zamiast na braki w wyszkoleniu.
Mariusz Kilian
Wróć do „Wejście dla początkujących”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość