Zdarzenia 2020

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 sierpnia 2020, 13:05

Ciekawe jakim cudem dostał skierowanie na egzamin.
Zbyszek Gotkiewicz

SP8EBC
Posty: 816
Rejestracja: 29 grudnia 2015, 22:01
Reputation: 132
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: SP8EBC » 25 sierpnia 2020, 13:27

Bartess pisze:Ciekawe czym to się dla "pilota" skończy.


Obstawiam, że tak samo jak gdyby miał ŚK tak z tą tylko różnicą, że teraz nawet jak by miał OC to mu i tak nie wypłacą. Nie zmienia to faktu, że to on staranował kobietę a nie kobieta jego i tak czy inaczej na 99% pilot jest winny (no chyba, że kobieta była pod wpływem, przewróciła się prosto pod niego i podobne, raczej mało prawdopodobne tutaj przypadki). IMHO nawet jak by miał ŚK to dalej odpowiadał by za spowodowanie wypadku i co najgorsze dalej rodzina mogła by od niego ciągnąć renty, odszkodowania itp.

Może przykład, który chcę dać jest niemiarodajny ale dowodzenie statkiem powietrznym czy pływającym wiąże się z dużą odpowiedzialnością prawną. Słyszałem o przypadku, gdy po wywrotce dnem do góry w motorówce utopiło się siedzące pod pokładem w kamizelce dziecko. Zostało dociśnięte jej wyporem do zatopionego dna i nie zdołało samodzielnie wypłynąć.

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,34939,26158483,nie-zyje-dziewczynka-ktora-wpadla-z-lodzi-do-jeziora-dabie.html?disableRedirects=true

Mówiono mi, że sternik został aresztowany i podajże grozi mu do 5 lat. Papiery żeglarskie są fajne, bo można wziąć na pokład ludzi, którzy nawet nie umieją pływać wpław nie mówiąc o znajomości czegokolwiek z żeglarstwa ale z drugiej strony w zasadzie za wszystko sternik odpowiada własną rzycią. Można nawet kumpla posadzić za sterem i mu mówić co ma robić i to też jest zgodne z prawem i posiadanymi uprawnieniami. Jednakże jak się ktoś kipnie do wody i utopi to siedzieć idzie sternik. Jak się łódka wywróci z podobnym efektem to też sternik za to odpowiada i to nie ma znaczenia "że mocno wiało i tak jakoś wyszło" http://www.kapitanowie.org.pl/magazyn/janek/izba/gezan.htm Trochę takie rzeczy brzmią ponuro w porównaniu do paralotniarstwa, gdzie w zasadzie wyskładanie nisko nad ziemią i walnięcie jest traktowane jako nieszczęśliwy wypadek, za który w zasadzie nikt nie ponosi odpowiedzialności (w znaczeniu lotów tandemowych czy szkół paralotniowych). Gdyby przenieść odpowiedzialność z wody na paralotnie to w zasadzie połowa instruktorów już by siedziała w więzieniach.

tooosh pisze:Da się niezdać egzaminu? Pytania są dostępne online, a egzamin polega na starcie, założeniu uszu, zakręcie i wylądowaniu, co każdy na kursie robi X razy... a potem trzeba bez sensu czekać miesiąc na papier.


Tak dla porównania jak wygląda zdawanie na patent żeglarski (teorii). Żeby zdać trzeba mieć min 82% dobrze. Nie ma czegoś takiego jak baza pytań, bo każdy ośrodek z uprawnieniami do egzaminowania opracowuje swoje pytania. My mieliśmy dostać dostęp do tej 'naszego' klubu ale nie dostaliśmy (jeszcze) i nie wiadomo czy dostaniemy :D Efekt jest taki, że faktycznie trzeba się tego wszystkiego nauczyć, przeczytać kilka książek od A do Z i to rozumieć. W odróżnieniu od paralotniarstwa w żeglarstwie jest mnóstwo dziwnej frazeologii i nazw będących tragicznymi potworkami językowymi importowanymi z Niemieckiego, Holenderskiego i Angielskiego, nie jest więc łatwo :) No i do tego cała dumna tradycja i etykieta, czyli pytania jak się salutuje banderą przy mijaniu Westerplatte i inne głupoty, raczej zdecydowanie niepotrzebne.

W podręcznikach są jednak krótkie poradniki "jak nie być kutasem na marinie", czego nie robić, jak przechodzić po cudzych łódkach na swoją i wiele innych, co akurat mi się spodobało. W paralotniarstwie chyba tego nie ma i np. w tych książkach, które ja widziałem nie było napisane, na przykład żeby nie przeszkadzać pilotowi oczekującemu na start i że nie wszyscy lubią wtedy gadać o wszystkim tylko nie o locie. Nie było napisane, żeby na ogólnej częstotliwości nie paplać bez sensu o zajebistości termiki dnia bieżącego, nie dawać swojemu synkowi radiotelefonu do zabawy itp.
Ostatnio zmieniony 25 sierpnia 2020, 15:26 przez SP8EBC, łącznie zmieniany 1 raz.
Mateusz Lubecki
tel: +48 660 43 44 46

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 sierpnia 2020, 13:54

Mateusz napisał: W paralotniarstwie chyba tego nie ma i np. w tych książkach, które ja widziałem nie było napisane, na przykład żeby nie przeszkadzać pilotowi oczekującemu na start i że nie wszyscy lubią wtedy gadać o wszystkim tylko nie o locie. Nie było napisane, żeby na ogólnej częstotliwości nie paplać bez sensu o zajebistości termiki dnia bieżącego, nie dawać swojemu synkowi radiotelefonu do zabawy itp.

Szkoda, że nie przeczytałeś mojej książki. Tego typu zasady są choćby na stronie 47 i 48.
Zbyszek Gotkiewicz

SP8EBC
Posty: 816
Rejestracja: 29 grudnia 2015, 22:01
Reputation: 132
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: SP8EBC » 25 sierpnia 2020, 14:04

W czasach kiedy ja robiłem swoje kursy i odwiedzałem tych i owych instruktorów Twojej książki jeszcze nie było a taka tematyka nie była poruszana ani w istniejących ani na wykładach, Co ciekawe robiąc PPG nie było żadnej pogadanki nt 'zasad współżycia społecznego PPGanta z otoczeniem' tj, tego, żeby nie latać nisko nad domami, nie kręcić się nad lądowiskiem jeżeli wystartowali z niego inni piloci itp. Akurat ja to wiedziałem ale nie każdy będzie i to już podczas szkolenia, bo nie wiadomo skąd przyleciał misiu, który kręcił sobie bączki nad lądowiskiem a ja czekałem grzecznie w Holdingu zastanawiając się ile jeszcze mam wachy w silniku.
Mateusz Lubecki
tel: +48 660 43 44 46

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 sierpnia 2020, 14:10

Ja czytam wszystkie książki. Może dlatego, że nigdy nie byłem na kursie.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
NEWRO
Posty: 70
Rejestracja: 24 stycznia 2019, 20:35
Reputation: 31
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: NEWRO » 25 sierpnia 2020, 18:46

Najgorszą opcją dla własnego tyłka i ogółu otoczenia jest zakończenie nauki zarówno teoretycznej jak i praktycznej w momencie otrzymania ŚK...
Myślę, że na początku samodzielnego latania stosunek 100h (czas poświęcony na teorię, GH itp.) do 1h (nalot) nie jest absolutnie przesadzony....

fotolot
Posty: 890
Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
Reputation: 3
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: fotolot » 25 sierpnia 2020, 20:45

Zbyszek Gotkiewicz pisze: Mam do czynienia z pilotami świeżo po egzaminie. ..O poziomie wiedzy nie chce mówić, bo to nie ma prawie żadnego wpływu na bezpieczeństwo pilotów, ..." .

Zbyszek ,znasz jeszcze kogoś innego, wyznającego tak mroczną i zdziwaczałą teorie? Czyli bez podstaw i przewidywalności skutków swoich decyzji, mają dowiadczać się na nieświadomie popełnianych wypadkach lub ginąć jak pionierzy paralotniarstwa?

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: prokopcio » 25 sierpnia 2020, 20:57

Zbyszek Gotkiewicz pisze:nigdy nie byłem na kursie.
A śk masz? :lol: Jeśli tak to pewnie jakieś lewe :lol:
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 sierpnia 2020, 21:46

prokopcio pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:nigdy nie byłem na kursie.
A śk masz? :lol: Jeśli tak to pewnie jakieś lewe :lol:


ŚK mam wydane na podstawie dokumentu wydawanego wcześniej przez stowarzyszenie Aeroklub Polski, który potwierdzał moje umiejętności. Dokument nazywał się B i był odpowiednikiem IPPI 5. Dokument musiałem sobie wyrobić gdyż po przyjęciu do kadry narodowej trzeba było mieć IPPI 5 aby reprezentować kraj za granicą. Jednak wtedy ukończenie kursu nie było warunkiem uzyskania uprawnień. Wystarczyło posiadać wiedzę i umiejętności, co sprawdzał instruktor i wydawał odpowiednie poświadczenie.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 sierpnia 2020, 21:55

fotolot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze: Mam do czynienia z pilotami świeżo po egzaminie. ..O poziomie wiedzy nie chce mówić, bo to nie ma prawie żadnego wpływu na bezpieczeństwo pilotów, ..." .

Zbyszek ,znasz jeszcze kogoś innego, wyznającego tak mroczną i zdziwaczałą teorie? Czyli bez podstaw i przewidywalności skutków swoich decyzji, mają dowiadczać się na nieświadomie popełnianych wypadkach lub ginąć jak pionierzy paralotniarstwa?


Wiesiek, przeczytałeś w końcu moją książkę? Czy będziesz jak ksiądz nauczał o życiu rodzinnym nie doświadczając tego w żaden sposób.
Zbyszek Gotkiewicz

fotolot
Posty: 890
Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
Reputation: 3
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: fotolot » 26 sierpnia 2020, 11:54

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
fotolot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze: Mam do czynienia z pilotami świeżo po egzaminie. ..O poziomie wiedzy nie chce mówić, bo to nie ma prawie żadnego wpływu na bezpieczeństwo pilotów, ..." .

Zbyszek ,znasz jeszcze kogoś innego, wyznającego tak mroczną i zdziwaczałą teorie? Czyli bez podstaw i przewidywalności skutków swoich decyzji, mają dowiadczać się na nieświadomie popełnianych wypadkach lub ginąć jak pionierzy paralotniarstwa?


Wiesiek, przeczytałeś w końcu moją książkę? Czy będziesz jak ksiądz nauczał o życiu rodzinnym nie doświadczając tego w żaden sposób.

A co to ma w tym przypadku do rzeczy, potrzebujesz recenzji dla swojej prywatnej własności od innego pilota, po różnych przejściach z ponad 20 letnim doświadczeniem?.
Zbyszek to ty przeczytaj ze zrozumieniem to co sam TU u góry publicznie głosisz-ja tutaj nie nauczam tylko Ciebie właśnie o to podejście do nauczania zapytałem. Możesz też odnieść się do wypowiedzi NEWRO z którą się zgadzam jako pilot z ok. 850h nalotem, który też przeczytał kilka książek na tematy lotnicze .
Spróbuj wyobrazić sobie, że świat paralotniowy, nie kręci sie tylko wokół twojego prywatnego zbiorku i "jedynych słusznych" poglądów . Krzysztof Kaczyński wspomniał kiedyś tak : "Zbyszek Gotkiewicz o niepoprawnym zapale i ambicji, który na początku sezonu łamie kręgosłup, a pod koniec..rękę."
Czy z perspektywy czasu(Zdarzenia 1997) uważasz że zawiodły wtedy twoje PRAKTYCZNE umiejętności przyglebiania czy jednak w przewidywalności i twoich mniej lub
bardziej świadomych decyzjach , leżały tego przyczyny?

JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Ppg ? Nidzica Śmierć paralotniarza

Postautor: JakubM » 22 września 2020, 08:12

W miejscowości Radomin pod Nidzicą doszło do wypadku paralotni, na miejscu zginął 63-letni mieszkaniec Nidzicy - poinformowała policja.
Nadkomisarz Jacek Tarwacki, naczelnik wydziału prewencji i ruchu drogowego policji w Nidzicy powiedział, że na paralotni latał doświadczony w tej dziedzinie 63-letni mieszkaniec Nidzicy.

Nie znamy przyczyn upadku paralotni. Była dobra pogoda, paralotniarz o nic nie zahaczył. Spadł na pole uprawne i zginął na miejscu - poinformowałTarwacki.

Na miejscu wypadku pracują policjanci pod nadzorem prokuratora, którzy będą wyjaśniać przyczyny tragedii.

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzen ... dzica.html

Awatar użytkownika
Bartess
Posty: 102
Rejestracja: 07 czerwca 2020, 19:52
Reputation: 10
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Pg Mieroszów przyciągnięcie

Postautor: Bartess » 22 września 2020, 21:38

„Dzisaj kolejny wypadek w Mieroszoweie pilot przeciągnoł skrzydło i spadł z wysokości 10 metrów, przeżył , GOPR był już na startowisku po 10 min”.



SP8EBC
Posty: 816
Rejestracja: 29 grudnia 2015, 22:01
Reputation: 132
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: SP8EBC » 23 września 2020, 09:08

Ja bym miał wniosek formalny żeby w przypadku FB zamieszczać też zrzut ekranu. Ja i pewnie kilka osób też w bardzo restrykcyjny sposób wycina w przeglądarce wszelakie wtyczki social media (a najnowszy Firefox robi to domyślnie), dlatego ja widzę tylko bezczelny komunikat: "Cannot load Facebook SDK. Disable any adblocker or tracking protection and try again."
Mateusz Lubecki
tel: +48 660 43 44 46

Awatar użytkownika
Bartess
Posty: 102
Rejestracja: 07 czerwca 2020, 19:52
Reputation: 10
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: Bartess » 23 września 2020, 10:14

SP8EBC pisze:Ja bym miał wniosek formalny żeby w przypadku FB zamieszczać też zrzut ekranu.

Dlatego zacytowałem treść wpisu :-).

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Pg. Mieroszów. Front, rotacja do ziemi. Pilot zginął.

Postautor: der » 24 września 2020, 19:22

Dziś 24 września 2020r, około godziny 13.15 w Mieroszowie nasz kolega, pilot z kilkuletnim doświadczeniem, latający dość często, z różnych miejsc i startowisk, dostając fronta na przedpolu startowiska wpadł w coś w rodzaju satorotacji, która dokręciła go do ziemi. Niestety z winy odniesionych obrażeń zmarł na miejscu.
Skrzydło świeże, niemające nawet jednego roku. Być może wyłączyło mu prąd, przez co nie zdołał odrzucić zapasu.
:cry: :cry: :cry:

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 września 2020, 19:55

Może po prostu nie pomyślał o zapasie.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: der » 24 września 2020, 21:23

Zapas prawdopodobnie był wyciągniety z szuflady. Czy z powodu wyciągniecia go przez pilota czy uderzenia, trudno dziś ustalić.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Zdarzenia 2020

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 września 2020, 22:00

Samo uderzenie nie powinno otworzyć kontenera z zapasem. Może za długo próbował opanować skrzydło. Typowy błąd który kończy się tragicznie.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
krislerta
Posty: 357
Rejestracja: 30 grudnia 2019, 09:17
Reputation: 6
Lokalizacja: WrocŁaw
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Pg. Mieroszów. Front, rotacja do ziemi. Pilot zginął.

Postautor: krislerta » 25 września 2020, 04:54

der pisze:Dziś 24 września 2020r, około godziny 13.15 w Mieroszowie nasz kolega, pilot z kilkuletnim doświadczeniem, latający dość często, z różnych miejsc i startowisk, dostając fronta na przedpolu startowiska wpadł w coś w rodzaju satorotacji, która dokręciła go do ziemi. Niestety z winy odniesionych obrażeń zmarł na miejscu.
Skrzydło świeże, niemające nawet jednego roku. Być może wyłączyło mu prąd, przez co nie zdołał odrzucić zapasu.
:cry: :cry: :cry:


Poznałem Wojtka w zeszłym tyg. na Miero, bardzo sympatyczny, mięliśmy ognisko robić. Bardzo mi przykro
Krzysztof Łukasiewicz ;)


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość