Niskie krawężniki a zachowanie skrzydeł

[Zbyszek Gotkiewicz]

Tylko uważaj na ciężarówki. Zostają za nimi silne turbulencje, a wiatr będzie to przenosił na skarpę.

[prokopcio]

Skarpa jest w odległości ok 160m od obwodnicy. Czy na takiej odległości nadal za samochodami będą niebezpieczne turbulencje ? W sumie zwrócę na to uwagę jak tam będę.

[Marcus Biesioroff]

Na ciężarówki uważaj także z innego powodu, zazwyczaj po czołówce robią z niskoprzelatującego pilota bitkę wołową :O

[prokopcio]

Choćbym nie wiem jak się starał to tam nie ma opcji dolecieć.

[Piotr Domański]

Skarpa jest w odległości ok 160m od obwodnicy. Czy na takiej odległości nadal za samochodami będą niebezpieczne turbulencje ? W sumie zwrócę na to uwagę jak tam będę.

To bardzo ciekawe, jak zaobserwujesz to koniecznie opisz jak to jest . 160 m od przeszkody to bardzo blisko, drzewo czy budynek w takiej odległości już przy wietrze 4m/s robi spore zamieszanie , przejeżdżająca ciężarówka z prędkością 90 km/h wyprodukuje dodatkowo niezły wir, który na tak małej odległości chyba nie wyhamuje i może zrobić większe turbulencje niż normalna przeszkoda. Samoloty zależnie od wielkości, żeby się nie załapać w ślad aerodynamiczny poprzednika zachowują separację nawet kilku minut. 160m przy prędkości 5m/s to tylko pół minuty... tir to niby nie A380 ale z drugiej strony glajtowi nawet do najlżejszego samolotu ULL daleko z odpornością na turbulencję.

[KLIF]

jeden z mniejszych

[matgaw]

Skarpa jest w odległości ok 160m od obwodnicy. Czy na takiej odległości nadal za samochodami będą niebezpieczne turbulencje ? W sumie zwrócę na to uwagę jak tam będę.

To bardzo ciekawe, jak zaobserwujesz to koniecznie opisz jak to jest . 160 m od przeszkody to bardzo blisko, drzewo czy budynek w takiej odległości już przy wietrze 4m/s robi spore zamieszanie , przejeżdżająca ciężarówka z prędkością 90 km/h wyprodukuje dodatkowo niezły wir, który na tak małej odległości chyba nie wyhamuje i może zrobić większe turbulencje niż normalna przeszkoda. Samoloty zależnie od wielkości, żeby się nie załapać w ślad aerodynamiczny poprzednika zachowują separację nawet kilku minut. 160m przy prędkości 5m/s to tylko pół minuty... tir to niby nie A380 ale z drugiej strony glajtowi nawet do najlżejszego samolotu ULL daleko z odpornością na turbulencję.

A wir za ciężarówką będzie o wiele gorszy w stosunku do masy, bo tam nie mamy ładnego laminarnego opływu wokół profilu aerodynamicznego.

Też myślę że 160 m to mało, aczkolwiek też ze względu na wielkość ciężarówki i fakt jej poruszania się przy samej ziemi - mała szansa spotkania.

[prokopcio]

Bawiąc się na dole nie zauważyłem nic niepokojącego a trasa jest dość ruchliwa (w tym Tiry).

wir za ciężarówką będzie o wiele gorszy w stosunku do masy

masa tu nie ma żadnego znaczenia ( przeładowany tir nie sworzy większych turbulencji niż pusty przy tych samych prędkościach.

To zrozumiałe i oczywiste jest dla mnie pozostawienie turbulencji za pędzącym Tirem takich ciągnącego się pewnie na kilometry i tam bym nie ryzykował latania. Ale już wiejący wiatr w poprzek raczej ten wir traktuje jako przeszkodę (nie wiem w jakim stopniu) i raczej nie jest w stanie niezmiennym dopchać go w poprzek do tego krawężnika po pół-minucie.

Tak jak pisałem, z ciekawości zwrócę na to uwagę, może nie zauważyłem przez to, że rzadko bawię się na całkowicie czystym terenie. To nie zauważyłem nic niepokojącego na dole. Na górze BARDZO turbulentnie.

[JarekPG]

Kask? Protektor?

[Piotr Domański]

Bawiąc się na dole nie zauważyłem nic niepokojącego a trasa jest dość ruchliwa (w tym Tiry).
To zrozumiałe i oczywiste jest dla mnie pozostawienie turbulencji za pędzącym Tirem takich ciągnącego się pewnie na kilometry i tam bym nie ryzykował latania. Ale już wiejący wiatr w poprzek raczej ten wir traktuje jako przeszkodę (nie wiem w jakim stopniu) i raczej nie jest w stanie niezmiennym dopchać go w poprzek do tego krawężnika po pół-minucie.

Łukasz, w jakiejś części może być jak piszesz, że strugi napływające zderzą się ze "ścianą" zawirowań wyprodukowanych przez ciężarówkę i przez to spowolnią, cześć może przecisnąć się nad tą "przeszkodą" górą, ale i tak ta cała masa nieuporządkowanego powietrza musi być przesunięta z prędkością wiatru. Zaproszę Cię chyba na jakiś lot balonem zobaczysz jak to działa. W filmie, który podlinkowałem po starcie AN2 przewróciło wcale nie mały samolot, który wystartował 39s po nim. Powietrze pchane z prędkością, którą mierzysz na starcie znikąd się nie bierze i jest przyniesione na miejsce pomiaru właśnie w tym tempie które wskazuje Twój anemometr. Przy 5 m/s te 160 metrów pokona w 32s. Pewnie jest jak piszesz, że te rotory lądują na górze górki i stojąc na dole ze skrzydłem ich nie czujesz, na dole jest nadciśnienie i to całe sturbulizowane dziadostwo naturalnie prześlizguje się po tym "nadciśnieniu" górą.
A propos, przy silnym wietrze bocznym ślad aerodynamiczny przy starcie po poprzedzającym samolocie się olewa i procedura starów z lotnisk kontrolowanych się skraca (bądź wydłuża kiedy wieje w osi:).

[prokopcio]

...

Ja się ze wszystkim zgadzam, nic nie podważam, obserwuję.
jednak przemieszczające się z wiatrem turbulencje maleją (przecież 10km dalej od przeszkody już będą zerowe) więc interesuje mnie sytuacja jak taki wir "zaTIRowy" traci na sile pchany w poprzek.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Patrzyłem na ogon kurzu za ciężarówką jadąca po pustyni. Ciągnie się parę kilometrów. Przy prędkości 90 km/h ciężarówką przejeżdża 1 km w ciągu półtorej minuty. Czyli taka turbulencje może mieć jakieś 3-5 minut życia.

[prokopcio]

Patrzyłem na ogon kurzu za ciężarówką jadąca po pustyni. Ciągnie się parę kilometrów. Przy prędkości 90 km/h ciężarówką przejeżdża 1 km w ciągu półtorej minuty. Czyli taka turbulencje może mieć jakieś 3-5 minut życia.

czy ten kórz nadal wirował czy po prostu bardzo długo opadał po podniesieniu przez turbulencje. Możliwe, choć wątpliwe jest dla mnie że po minucie za autem ciężarowym nadal jest turbulentnie.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Prędkość opadanie drobinek kurzu możesz sam sprawdzić. Weź puder żony i zobacz jak szybko opada. To doświadczenie ma też tą zaletę, że jak żona to zobaczy to pozbędziesz się wszystkich zmartwień

[fotolot]

Przy prędkości 90 km/h ciężarówką przejeżdża 1 km w ciągu półtorej minuty.

Nie chcę się wdawać w teorie, ale poprawię błędne wyliczenia. Jeśli dystans i czas w tym przykładzie ma się zgadzać, to ciężarówka musiała by mieć prędkość 40km/h . Przy prędkości 90km/h, pokona 1 km w 40 sekund lub w ciągu półtorej minuty odległość 2,25 km

[Zbyszek Gotkiewicz]

Ok. Źle podzieliłem. Czyli będą się wygaszać trzy razy szybciej niż to wyliczyłem.

[prokopcio]

Dziwne że nie plliczyłem, mam w naturze sprawdzanie prawie wszytkiego
Czyli minuta jaką szacowałem miże być bliskq prawdy. Teraz mnie interesuje jak wygląda sprawa po pół minucie

[Zbyszek Gotkiewicz]

Trzeba wszystko sprawdzać. Szczególnie tam, gdzie stosuje się proporcję przy przeliczaniu.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Myślałem, że nigdy tego nie napiszę, ale dobrze, że fotolot sprawdził

[Rafi]

Gdzie jest taki krawężnik?

Bardzo lubię takie zabawy w parterze.
Na Mierzei Wiślanej jest czasem jeszcze niżej i wciąż da się latać.
Generalnie jak wieje mocniej, to lepiej latać na przedpolu, tym dalej od krawędzi skarpy im mocniej wieje.
Jak jest ostry warun, to lepiej też nie wychodzić nad krawędź zbocza, bo tam jest jeszcze mocniej.
Ważne, żeby się nie dać przewiać, bo nie wszędzie jest tak przyjaźnie...

Pozdrawiam,
Robert

Mam podobne miejsce niestety właśnie niezbyt przyjemne gdyby przewiało - kolczaste krzaczory na górze to zastanawiam sie jak uchronić przed przewianiem po oglądnięciu filmiku widzę że to fajne miejsca do zabaw.