Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Nie masz racji. Liczą się tylko łuki odruchowe. Jeśli wykształcisz odruchy na podstawie bodźców wzrokowych to będziesz musiał patrzeć cały czas na skrzydło bo nie będziesz wiedział co robić. Dlatego patrzenie na skrzydło nie ma sensu, bo nie można latać patrząc cały czas na skrzydło. Stąd konieczność wytworzenia łuków odruchowych w oparciu o priorecepcję i błędnik a nie o informację wzrokowe. A dopóki będziesz myślał co masz robić widząc co robi skrzydło, dopóty będziesz spóźniony.
Zbyszek ty mówisz o reagowaniu na odmienne zachowanie skrzydła.
A ja mówię o tym ze piloci nie pozwalają na odmienne zachowanie skrzydła poprzez aktywne latanie i obserwacje.
Łopatologicznie :
Pilot lecący na czuja wyhamowuje skrzydło skaczące do przodu (obserwuje horyzont i odbiera bodźce poprzez uprząż i sterówki) - twoja wersja aktywnego latania
Pilot lecący aktywnie nie pozwala na jakiekolwiek skakanie skrzydła ani do przodu ani do tyłu ani na boki (poprzez bodźce i obserwacje skrzydła nad głową) - moja wersja aktywnego latania
Twoje łuki odruchowe są odpowiedzią na już przemieszczone skrzydło, natomiast obserwacja w nie pozwala na przemieszczenie sie tego skrzydła ono jest nad głową nawet nie wyskoczyło do przodu.