TORNADO 280 na gwarancji
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: TORNADO 280 na gwarancji
To ja może bardziej od strony biologii to przedstawię. Miłość to forma chemicznego modyfikowania zachowań u samca i samicy mający na celu sukces prokreacyjny. Czyli jest to warunek konieczny dla przetrwania gatunku. U mężczyzn ta modyfikacja powoduje, że przez pięć lat samica z dzieckiem znajduje się pod ochroną samca. Potem miłość się kończy i można zaczynać nowy związek gdyby nie kulturowe komplikacje z ostatnich dziesięciu tysięcy lat. U kobiety miłość powoduje usunięcie hamulców i dopuszczenie do aktów płciowych z wybranym samcem oraz tolerowanie tego samca obok siebie przez pięć lat.. O tym jak kobieta bez miłości traktuje mężczyzn dowiadują się wszyscy którym udało się wytrwać w związku dłużej. Dlatego gdy kończy się miłość to najpierw pojawia się uczucie dyskomfort które próbujemy jakoś zracjonalizować poprzez próby ratowania związku. I dlatego większość rozwodów ma miejsce po siedmiu latach gdy wszystkie próby zawiodą. Natomiast jeśli chodzi o uczucie szczęścia to trzeba by zrobić dłuższy wykład ale też oparty o chemię mózgu. Podstawowym wnioskiem z wykładu o szczęściu jest fakt że faceci po czterdziestce mają przejebane.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 24 sierpnia 2016, 20:45
- Reputation: 2
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: TORNADO 280 na gwarancji
SP8EBC pisze: Zbyt dużo razy byłem oszukiwany i zbyt wiele kurestwa jest na tym świecie aby polegać na innych osobach a nie wyłącznie na sobie. Rodzina jest pod tym względem jeszcze gorsza a zachowanie Twojej żony to jest typowe "domyśl się". Strzelanie fochów i zachowywanie się jak małe dziecko w piaskownicy. Zamiast powiedzieć wprost co komu leży na sercu i wyartykułowanie tego jasno i klarownie "masz przestać latać albo od ciebie odejdę", to bawienie się w takie podchody. Niby sobie idź latać ale. Żałosne.
Mateusz, Ty masz takie a nie inne przykre doświadczenia (o części z nich pamiętam nawet jak pisałeś na grupie) i współczuję Ci, ale widzisz, ja mam trochę inaczej.
Mnie w paru zdaniach nie sposób jest wszystkiego wyrazić całej relacji rodzinnej i z żoną. Pisząc tylko, jest to niemożliwe. Gdybyś był gościem w naszym domu, to być może sam byś wiele rzeczy dostrzegł: poprzez rozmowę z moją żoną, w komunikacji niewerbalnej również, i w całym kontekście w ogóle. Ja naprawdę często jestem zaskakiwany jej życiową mądrością, pomimo 14 lat małżeństwa, gdzie łuski z oczu i euforie już dawno opadają. A miłość jak widzę pozostaje ( tylko trzeba wiedzieć czym ona naprawdę jest). Gdybyś był gościem u nas w Gdańsku, to może trwałbyś dalej w swoim poglądzie, a może nie. Masz prawo tak myśleć, uważać i czuć. Nie dziwię się, że tak mówisz, bo nie znasz mnie ani żony. Ona mi nie stawia żadnego ultimatum (jeżeli tak to odbierasz) i nie szantażuje żadnym odejściem. Po prostu mówi mi uczciwie ile ją kosztuje (zdrowotnie) moje latanie. Mówi mi szczerze, że jest przeciwna lataniu - ma do tego prawo - ale przecież wiadomo jest, że decyzja o lataniu należy do mnie. Jeśli chcę, to mogę latać. Mateusz, to nie żaden foch, bo mówi mi uczciwie to w rozmowie. Lepsza jest szczera rozmowa, niż jej brak i udawanie, że wszystko jest ok. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę rozmowę, niż jakieś udawanie, podchody czy ciche dni
Pozdrawiam
Marek
-
- Posty: 852
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: TORNADO 280 na gwarancji
Uczucia ani ludzie nie są zero-jedynkowi, w dodatku można odczuwać dwa sprzeczne ze sobą jednocześnie. Mam nadzieję że pomogłem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość