minimalna odległość od wyciągarki

Porady dla początkujących dotyczące techniki w czasie lotu i na ziemi. Sprawy szkoleniowe.
Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: uriuk » 25 kwietnia 2016, 18:13

Wywlekanie liny to kolejny prolem. Jesli beben ma duza bezwladnosc to moze dojsc do zrzucenia liny i nawiniecia sie jej na oske bebna, a co za tym idzie jej zablkokowania i ustawinia pilota komorami w dol. Normalnie odbywa sie to tak, ze wyciagarkowy czujnie hamuje beben tak, zeby sie nie rozkrecal, ale zeby tez nie blokowal pilota.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: prokopcio » 25 kwietnia 2016, 18:21

uriuk pisze:Wywlekanie liny to kolejny prolem. Jesli beben ma duza bezwladnosc to moze dojsc do zrzucenia liny i nawiniecia sie jej na oske bebna, a co za tym idzie jej zablkokowania i ustawinia pilota komorami w dol. Normalnie odbywa sie to tak, ze wyciagarkowy czujnie hamuje beben tak, zeby sie nie rozkrecal, ale zeby tez nie blokowal pilota.

Mam tego pełną świadomość Maćku stąd moja dociekliwość o siłę z jaką lina może być wywlekana, chciałbym żeby bęben mimo wszystko nie rozpędzał się luźno jak szalony (również podczas holu) bo to wprowadza właśnie zagrożenie poplątania. Ale tak jak pisałem, to nie jest temat na już . . .. osobiście nawroty uważam za bardzo niebezpieczne mimo że nie znalazłem jakiegoś nieszczęścia z nimi związanymi (jeszcze).
Łukasz Prokop

Smile

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: Smile » 25 kwietnia 2016, 21:46

Wydaje mi się że gdyby to było takie proste i tanie jak piszesz to by było normalnie produkowane na sporą skalę w normalnych pieniadzach. Po prostu za pięknie to brzmi.

Awatar użytkownika
micro
Posty: 916
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: micro » 25 kwietnia 2016, 21:55

Jak się chińczycy o tym dowiedzą to będzie taniej :D.
Roman Michalak

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: prokopcio » 25 kwietnia 2016, 23:12

Mam wrażenie jakby temat "amatorskich" wyciągarek w PL było tematem tabu... Tymczasem pod hasłem "scooter winch" "scooter tow" kryje się masa konstrukcji podobnie działających z powodzeniem używanych na całym świecie. Jak to wygrzebałem w necie to sobie uświadomiłam że wyważyłem otwarte drzwi... Nie pierwszy raz zresztą...
Łukasz Prokop

wojtek
Posty: 52
Rejestracja: 31 grudnia 2015, 08:07
Reputation: 1
Lokalizacja: Azja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: wojtek » 26 kwietnia 2016, 04:15

micro pisze:Jak się chińczycy o tym dowiedzą to będzie taniej :D.


Dowiedzieli sie, dowiedzieli...

https://www.youtube.com/watch?v=_u8Q09ogGnA

Przemek

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: Przemek » 26 kwietnia 2016, 20:46

prokopcio pisze:.....powolutku dojrzewa... Bardzo powolutku... ......Wykonałem masę różnych pròb i testòw...
A czy już cokolwiek uruchamiałeś ? sprawdzałeś etc ?
ciekawość mnie zżera. Na jakim jesteś etapie?
Nic się nie chwalisz. zdjęcia, filmiki :)

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: prokopcio » 26 kwietnia 2016, 21:15

mam tylko filmik z testowania siły silnika, później już niewiele robiłem co by mogło Cię zaciekawić.


jak postępy ? kiepsko, mało czasu. myślę nad układaniem liny na bębnie.
elektroniczny pomiar siły działa pracuję nad płynnym zespoleniem ze sterowaniem gazu. niestety silnik ma dość "nieliniową" pracę i trzeba wszystko mocno uśrednić, upłynnić a to wpływa niekorzystnie na czas reakcji układu, natomiast szybka reakcja wiąże się z pracą trochę "szarpaną" ...
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: Lucjan Piekutowski » 27 kwietnia 2016, 17:29

Układanie liny - mechanizm wycieraczki. (Są takie w których po podłączeniu napięcia pracuje lewo-prawo i wielkość to tylko przekładnia z silnikiem bez żadnych ramion). Co do szarpania, czy to będzie bardzo mocno odczuwalne przy 1000 metrowej elastycznej linie ?

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: prokopcio » 27 kwietnia 2016, 19:56

o tyle mi nie podchodzi wycieraczkowy system, że ciężko uzależnić prędkość przesuwu od prędkości obrotowej bębna a ona jest zmienna w bardzo dużym zakresie, chyba, żeby zespolić mechanicznie. nie potrafię namierzyć gdzie można kupić takie śruby z prawo-lewym gwintem.


co do szybkości reakcji to już się dobierze najkorzystniejszą opcję w praktyce. Na moje oko powolna reakcja (powiedzmy 1-2 sekundowe uśrednienie pomiaru siły) będzie korzystniejsze od szybkiej reakcji na każde szarpnięcie/zluzowanie.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: Lucjan Piekutowski » 27 kwietnia 2016, 20:04

prokopcio pisze:o tyle mi nie podchodzi wycieraczkowy system, że ciężko uzależnić prędkość przesuwu od prędkości obrotowej bębna a ona jest zmienna w bardzo dużym zakresie, chyba, żeby zespolić mechanicznie. nie potrafię namierzyć gdzie można kupić takie śruby z prawo-lewym gwintem.


co do szybkości reakcji to już się dobierze najkorzystniejszą opcję w praktyce. Na moje oko powolna reakcja (powiedzmy 1-2 sekundowe uśrednienie pomiaru siły) będzie korzystniejsze od szybkiej reakcji na każde szarpnięcie/zluzowanie.


Nie wiem czy dobrze kombinuję ale jakby zrobić jakiś przerywacz na bębnie, który włącza napięcie na silnik wycieraczek tylko gdy bęben się obraca, np co jeden obrót, co pół obrotu. Układacz chodziłby skokami ale zależnie od prędkości. Przy okazji: widziałem takie coś bez synchronizacji i działało.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 kwietnia 2016, 20:08

Najprościej to połączyć mechanizm wycieraczek paskiem klinowym z bębnem zamiast silniczka elektrycznego. A taka śruba z gwintem bez końca występowała na przykład jako układacz w wyciągarkach instalowanych w terenowych roburach. Może mają coś takiego na złomie albo w magazynach zakładów energetycznych które używały roburów. (Robur to taka lekka ciężarówka produkcji Niemieckiej Republiki Demokratycznej - nie wiem ile lat mają rozmówcy ;) )
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: uriuk » 27 kwietnia 2016, 20:09

Zbudowalem kiedys ukladacz pracujacy na krzywce, po ktorej chodzilo ramie ukladacza. Ta krzywka miala ksztalt serca. Jak sie dokopie do maszyny, to zrobie zdjecia.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: prokopcio » 27 kwietnia 2016, 20:53

jako że i tak mózgiem wyciągarki będzie mikroprocesor kontrolujący siły, prędkości, ilość liny na bębnie, może w przyszłości kąt holowania to zastanawiam się nad zastosowaniem śruby z silniczkiem krokowym który będzie przesuwał dokładnie o grubość linki co obrót bębna bo taka funlcjonalność to już nie problem, tylko gorzej z wywijaniem liny, może zostawię wtedy po prostu w środkowej pozycji, chodzi o to, że zespolenie mechaniczne daje nam pewność że po 1000 obrotów w prawo i w lewo układacz będzie dokładnie tam gdzie lina ale wymaga odpowiednich przełożeń i przeniesienia napędu, przy elektrycznym natomiast przy przekręceniu bębna z wyłączonym sterowaniem może dojść do sytuacji, że podczas odwijania układacz będzie chodził w przeciwnych kierunkach niż nawinięta lina :) dlatego myślę o pozostawieniu w środkowej pozycji podczas odwijania ale to wyjdzie w praktyce, bo w sumie po włączeniu zasilania raczej sterowanie będzie załączone do ostatniego holu...
ps. Młody jestem, mam 35 wiosen :D.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: Lucjan Piekutowski » 27 kwietnia 2016, 20:56

Przesadzasz z komplikacją. Wycieraczka działała jakoś przez tyle lat i bez mikrokontrolera :P

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: uriuk » 27 kwietnia 2016, 21:02

Wyciagarka ma byc prosta, zeby nic sie nie moglo zepsuc.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: prokopcio » 27 kwietnia 2016, 21:05

macie rację :) zboczenie zawodowe.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: Lucjan Piekutowski » 27 kwietnia 2016, 21:43

Nie wiem, co tam masz już zrobione ale podam Ci przykład prostej wyciągarki, która działa i jest z ogólnodostępnych części. Silnik z malucha ze skrzynią biegów i półosiami, na jednej z półosi bęben z liną, na drugiej tarcza hamulcowa z zaciskiem, bodajże z Golfa 1.
Jeden bieg
Sprzęgło - na dźwigni z zapadką, Włączone - ciąg, wyłączone - luz
Siła holu - pokrętło połączone z pompą hamulcową zacisku, w układzie wpięty manometr z podziałką wyskalowany kg holu.
Mechanizm różnicowy powoduje, że gdy hamujesz koło z tarczą to wzrasta siła na drugim kole (z bębnem)
Gaz - albo jałowy albo pełny, z możliwością dodania, lub odjęcia.

Start był taki: zrzucasz zapadkę sprzęgła, dodajesz gazu i pokrętłem zwiększasz siłę, patrzysz na manometr i pilnujesz jej. Gdy masz koniec holu : sprzęgło i siła na zero (cylinderek odpuszczony). Układarka była z wycieraczki.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: prokopcio » 27 kwietnia 2016, 22:08

widziałem sporo ciekawych wyciągarek "przyczepkowych" dostępnych w rozsądnych pieniądzach, nie warto kombinować jeśli jest dla kogoś wystarczająca. Mi zależy na małych gabarytach żeby weszła do bagażnika kombi lub suv, lekkiej konstrukcji kotwionej takimi "wkrętami" do ziemi bo nie wszędzie autem można dojechać. Te wymagania stawia moje kluczowe założenie - obsługa tylko przez pilota...
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: minimalna odległość od wyciągarki

Postautor: Lucjan Piekutowski » 27 kwietnia 2016, 22:17

Wszystko można pomniejszyć, chodziło mi o zasadę działania. Kiedyś była gdzieś wyciągarka zakładana na koło samochodu. Koło toczyło się po rolkach i napędzało bęben. siła holu była stała, niezależnie od warunków i prędkości, zabezpieczana sprzęgłem hydrokinetycznym (taki patent z automatycznej skrzyni mercedesa - niestety drogi). Układarka też była,właśnie na śrubie. Wszystko mechaniczne i działało.


Wróć do „Szkolenie i technika latania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość