Zarząd PSP

[JaroXS]

Ale ja to wszystko rozumiem co piszesz nie jestem debilem. Wyslalem jako czlonek pytania. Czekam na odpowiedzi to tyle. Zostane jako czlonek zignorowany to ok ale powiem o tym publicznie ze nie uzyskalem odpowiedzi. Reszta srodowiska niech sobie dalej wyrobi zdanie. Pytales czy wyslalem pytania odpowiedzialem ze tak. Mowiliscie tutaj aby pytac trzeba byc ponownie czlonkiem. Ok zapisalem sie ponownie. Fajnie by bylo zeby chociaz ktos napisal. Odpowiem nie odpowiem a nie ze masz pusto w inboxie. Ja spokojnie poczekam nie spieszy mi sie przeciez. I tak idea taka zeby sie czegos oficjalnie dowiedziec.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jaro. Kilka osób wcześniej pisało ci jaki jest jedyny pewny sposób na uzyskanie informacji finansowych stowarzyszenia. Daj się wybrać do zarządu. Jak widzisz po tym wątku są osoby dla których jesteś autorytetem i będą głosować za twoją kandydaturą. Jako członek zarządu uzyskasz dostęp do informacji na których ci tak zależy i będziesz mógł przeprowadzić swoją wizję rozwiązania PSP i rozdania pieniędzy. Masz duże szanse na wybranie bo politycy rozdający pieniądze zwyciężają w durnych społeczeństwach.

[ciacholot]

Też uważam, że JaroXS powinien dać się wybrać i wtedy jeśli "odkryje prawdę" będzie w pełni uprawniony do jej kontynuacji lub poprawy. Pokazał, że potrafi pracować na rzecz ogółu, ma wielu orędowników w środowisku, ma wiedzę paralotniową, latać nawet potrafi jak mało kto, może nawet przeniósł by od sąsiadów jakieś dobre rozwiązania. Nie wiem co jeszcze, ale do tego czasu raczej spokojnie stroszył bym pióra.
Niema nic gorszego jak ocena czyjejś pracy z pozycji obserwatora. Mam to często u siebie. Przychodzi dajmy na to klient, albo nowy pracownik do tego młody wiekiem lub ktokolwiek z zewnątrz i mówi autorytatywnie jak to powinno być. W tym momencie podważa wieloletnią czasem kilkudziesięcioletnią pracę wielu ludzi w przekonaniu, że to spęd idiotów przypadkowo miotających się w rzeczywistości. Dlatego właśnie najpierw należy dobrze zagłębić się w tematykę i problemy, a dopiero ferować osądy czy snuć podejrzenia. Podobnie ze złotymi myślami i poradami.
Nie znaczy to, że tzw. "świeża krew" otwarta głowa i nowe pomysły nie są potrzebne, ale nie jako wyłączna krytyka bez odpowiedniej wiedzy i zaangażowania. Inaczej wygląda to tak jak raport z wypadku lotniczego napisany przeze mnie. Coś tam wiem, ale trochę mi się pomyliło.Ktoś by chciał takie coś?

[JaroXS]

Też uważam, że JaroXS powinien dać się wybrać i wtedy jeśli "odkryje prawdę" będzie w pełni uprawniony do jej kontynuacji lub poprawy. Pokazał, że potrafi pracować na rzecz ogółu, ma wielu orędowników w środowisku, ma wiedzę paralotniową, latać nawet potrafi jak mało kto, może nawet przeniósł by od sąsiadów jakieś dobre rozwiązania. Nie wiem co jeszcze, ale do tego czasu raczej spokojnie stroszył bym pióra.
Niema nic gorszego jak ocena czyjejś pracy z pozycji obserwatora. Mam to często u siebie. Przychodzi dajmy na to klient, albo nowy pracownik do tego młody wiekiem lub ktokolwiek z zewnątrz i mówi autorytatywnie jak to powinno być. W tym momencie podważa wieloletnią czasem kilkudziesięcioletnią pracę wielu ludzi w przekonaniu, że to spęd idiotów przypadkowo miotających się w rzeczywistości. Dlatego właśnie najpierw należy dobrze zagłębić się w tematykę i problemy, a dopiero ferować osądy czy snuć podejrzenia. Podobnie ze złotymi myślami i poradami.
Nie znaczy to, że tzw. "świeża krew" otwarta głowa i nowe pomysły nie są potrzebne, ale nie jako wyłączna krytyka bez odpowiedniej wiedzy i zaangażowania. Inaczej wygląda to tak jak raport z wypadku lotniczego napisany przeze mnie. Coś tam wiem, ale trochę mi się pomyliło.Ktoś by chciał takie coś?

Ja nie chcę pokazywać piór. Ja zadałem proste pytania tutaj i wysłałem do PSP. Na razie nie mam odpowiedzi. Później zdecyduję co dalej.

I ja rozumiem co mówisz że nagle ktoś przychodzi i mówi że wszystko jest źle robione. Wiem to bo mam firmę która zatrudnia 50 osób, spotykam się z tym. Zauważ że ja na ten moment próbuję jedynie ustalić czy te oszczędności istnieją. Jeżeli istnieją to dalej się chcę dowiedzieć jakie są plany ich wydania szczególnie teraz kiedy mamy masakryczną inflację. Chcę się dowiedzieć bo w odróżnieniu od innych zależy mi na tym co się dzieje z kasą którą ludzie wpłacali 15 lat i więcej. Jak ktoś mi mówi że mam jechać 400 km na walne tylko po to abym mógł zadać to pytanie to mnie to wkurwia. Mamy 21 wiek gdzie walne są organizowanie zdalnie, istnieje również email. Wystarczy napisać. Oczywiście można mnie ignorować ale to do niczego dobrego nie prowadzi.

Pozdrawiam,

[der]

Składka 40zł to mniej więcej równowartość ładnego tematycznego kalendarza w limitowanej corocznej edycji, na stronach którego sam autor albo jego zdjęcie może się znaleźć. Jak wytargować dobry rabat, to może i z przesyłką.
Nie dość, że nie jestem urodzonym społecznikiem, to tez nie bardzo mam gdzie taki kalendarz powiesić. Dlatego się do dziś nie zapisałem.

Dolary przeciwko orzechom, że jesteś jedynym na tym marnym padole, kogo to, czy cokolwiek z tego zostało interesuje.
Nie chce Ci się jechać 400km? Czy to znaczy, że to Oni powinni przyjechać do Ciebie ? Lekcje zdalne się skończyły, teleporady też, to nie miej pretensji o to, że walne zebranie jakiegoś stowarzyszenia na powrót może dać niebywałą szansę rozmowy twarzą w twarz. Trudno napić się piwa z kumplami po oficjalnym spotkaniu przez monitor.

Jak już odszczurzysz ten paralotniowy skansen, mam prośbę, czy mógłbyś się zabrać za coś, co na prawdę ludzi interesuje ?
na przykład GetinBank/VeloBank ? Tam nikt nie dostał kalendarza, natomiast ogromna grupa osób została wyzerowana na akcjach, obligacjach, razem kilkaset milionów. Ile dokładnie? Nie wiadomo, nadal liczą. Ale to nie istotne. Nie przeszkadza, by ci sami ludzie robili to samo, w tych samych lokalach, tylko już pod inną nazwą.

[niepodpisany gamoń]

Składka 40zł to mniej więcej równowartość ładnego tematycznego kalendarza w limitowanej corocznej edycji, na stronach którego sam autor albo jego zdjęcie może się znaleźć. Jak wytargować dobry rabat, to może i z przesyłką.
Nie dość, że nie jestem urodzonym społecznikiem, to tez nie bardzo mam gdzie taki kalendarz powiesić. Dlatego się do dziś nie zapisałem.

Dolary przeciwko orzechom, że jesteś jedynym na tym marnym padole, kogo to, czy cokolwiek z tego zostało interesuje.
Nie chce Ci się jechać 400km? Czy to znaczy, że to Oni powinni przyjechać do Ciebie ? Lekcje zdalne się skończyły, teleporady też, to nie miej pretensji o to, że walne zebranie jakiegoś stowarzyszenia na powrót może dać niebywałą szansę rozmowy twarzą w twarz. Trudno napić się piwa z kumplami po oficjalnym spotkaniu przez monitor.

Jak już odszczurzysz ten paralotniowy skansen, mam prośbę, czy mógłbyś się zabrać za coś, co na prawdę ludzi interesuje ?
na przykład GetinBank/VeloBank ? Tam nikt nie dostał kalendarza, natomiast ogromna grupa osób została wyzerowana na akcjach, obligacjach, razem kilkaset milionów. Ile dokładnie? Nie wiadomo, nadal liczą. Ale to nie istotne. Nie przeszkadza, by ci sami ludzie robili to samo, w tych samych lokalach, tylko już pod inną nazwą.

Ale lekcje zdalne są w dalszym ciągu i teleporady też, praca zdalna również. Zły przykład z bankami, bo nikt nikomu nie kazał pakować się akcje i obligacje, kupujący świadomy jest ryzyka. To przecież jest sposób (banków i tych co stracili) na zarabianie, nie?

[prokopcio]

Czy Ty Jarku latasz w Polsce ?
Pytania zadaję z ciekawości ( podobnie było z pytaniem czy opłacasz składki ) - nie jestem stroną w sprawie w żaden sposób bo ani za wiele nie latam, ani nie znam nikogo z zarządu, ani nie jestem członkiem, choć kalendarz to kusząca opcja .
Czytam i podziwiam że Ci się chce drążyć i grzebać w różnych tematach które wydaje się Ciebie nie dotyczyć.
Znacznie lepiej mi podobały się Twoje tematy/filmiki "szkoleniowe" i dyskusje z tym związane.
Szukanie na siłę kto i dlaczego źle czymś "rzekomo" zarządza, ile u kogo "ponoć" było wypadków etc. jest to słabe choć jak to mówią daj mi człowieka a ja znajdę paragraf na niego. Pół biedy jak napiszesz bolesną prawdę, jednak spekulacje podparte jedynie słowami " słyszałem, że ktoś podobno słyszał " ... słabo wypada w ustach człowieka, który dla wielu osób jest autorytetem.
Twoje " niewygodne " pytania czasami są w stylu hien dziennikarskich : czy to prawda Jarku*, że przestałeś molestować kota w piwnicy.
odpowiedź "Nigdy nie molestowałem kota " nie jest odpowiedzią na tak zadane pytanie. Odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć TAK, To prawda lub NIE, to nieprawda.

zrób lepiej jakiś kolejny wartościowy ParaVlog, ParaQuickTips chętnie obejrzę.
*nie jednemu psu na imię Burek

[der]

W Polsce do lekarza trzeba obecnie chodzić osobiście. Dzieci jak i dorośli uczą się w szkołach i uczelniach a nie w monitorach. Stowarzyszenie jest polskie i również nikt do bycia członkiem i płacenia składki nie zmusza.

[JaroXS]

Czy Ty Jarku latasz w Polsce ?
Pytania zadaję z ciekawości ( podobnie było z pytaniem czy opłacasz składki ) - nie jestem stroną w sprawie w żaden sposób bo ani za wiele nie latam, ani nie znam nikogo z zarządu, ani nie jestem członkiem, choć kalendarz to kusząca opcja .
Czytam i podziwiam że Ci się chce drążyć i grzebać w różnych tematach które wydaje się Ciebie nie dotyczyć.
Znacznie lepiej mi podobały się Twoje tematy/filmiki "szkoleniowe" i dyskusje z tym związane.
Szukanie na siłę kto i dlaczego źle czymś "rzekomo" zarządza, ile u kogo "ponoć" było wypadków etc. jest to słabe choć jak to mówią daj mi człowieka a ja znajdę paragraf na niego. Pół biedy jak napiszesz bolesną prawdę, jednak spekulacje podparte jedynie słowami " słyszałem, że ktoś podobno słyszał " ... słabo wypada w ustach człowieka, który dla wielu osób jest autorytetem.
Twoje " niewygodne " pytania czasami są w stylu hien dziennikarskich : czy to prawda Jarku*, że przestałeś molestować kota w piwnicy.
odpowiedź "Nigdy nie molestowałem kota " nie jest odpowiedzią na tak zadane pytanie. Odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć TAK, To prawda lub NIE, to nieprawda.

zrób lepiej jakiś kolejny wartościowy ParaVlog, ParaQuickTips chętnie obejrzę.
*nie jednemu psu na imię Burek

Niektóre tematy trzeba drążyć bo nigdy nie będzie lepiej. Zadaj sobie pytanie co Ty zrobiłeś w danych sprawach polskich, programach szkoleń, wypadakch paralotniowych itd. Walczyłeś kiedyś z nieuczciwymi instruktorami? Czy może jednak przyjmowałeś postawę że jednak się nie ma sensu odzywać bo przecież wszyscy jesteśmy kolegami i lepiej przemilczeć temat. Jeżeli tak, to to nas bardzo różni od siebie. Czy ktoś z Was pomógł pilotowi po wypadku na SIV? Nie, 99% ludzi prowadziła tylko dyskusje, możecie zapytać pilota. Wreszcie czy ktoś oprócz mnie wysłał jakieś pismo do PSP w sprawie ustalenia ilości oszczędności i np. zadał pytanie co dalej, albo czemu LKZ jest odklejone od PSP ? Widzisz to nas różni. Ty chętnie obejrzysz mój film, ale poza filmami jest też normalna szara rzeczywistość...

To że ktoś mieszka 40km od polskiej granicy nie oznacza że zapomniał już o wszystkim. Nie oznacza to również że w Polsce nadal nie przebywa. Zadaję trudne pytania bo uważam że trzeba umieć na nie odpowiedzieć a nie zasłaniać się brakiem obowiązku w nieudzielaniu informacji. Owszem można i tak, ale w mojej ocenie nie tak to powinno wyglądać. To czy mnie ktoś uważa za autorytet czy nie to naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Każdy z nas ma inną skalę autorytetu...

[prokopcio]

co Ty zrobiłeś w danych sprawach polskich, programach szkoleń, wypadakch paralotniowych itd. ...

nic, bo się na nich nie znam, są tacy co się na tym znają lepiej a ja chętnie korzystam, tak jak ze wspomnianych twoich filmików instruktażowych.
Za to w sferach z mojej dziedziny, elektronika, programowanie staram się dzielić, pomagać jak tylko mogę, również w dziedzinie paralotniowej.

Napisałem: podziwiam.

Każdy z nas ma inną skalę autorytetu...

Jesteśmy tacy jakimi nas widzą inni.

[Niepodpisany gamoń]

czemu LKZ jest odklejone od PSP ?

Członkostwo w AP, które jest potrzebne do wydawania sportowych lic. FAI (ale poza tym nic nie daje) kosztuje niemało i zależy od ilości członków.

Wysokość składki członkowskiej (miesięcznej) od 2023 r. dla klubów sportowych, działających w formie prawnej stowarzyszeń:
· do 25 członków – 163 zł
· od 26 do 50 członków – 326 zł
· od 51 do 100 członków – 653 zł
· od 101 do 150 członków – 979 zł
· od 151 do 200 członków – 1305 zł
· od 201 do 250 członków – 1 632 zł
· od 251 do 300 członków – 1958 zł
· powyżej 300 członków – 2611 zł

za http://bip.aeroklub-polski.pl/sprawy-czlonkowskie/

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jesteśmy tacy jakimi nas widzą inni.

Jesteśmy tacy jakimi sami się widzimy. Opinie innych nie mają znaczenia, szczególnie gdy uważamy się za najwyższy autorytet. Wtedy mówimy, że pada deszcz.

[prokopcio]

To był cytat z ktorym nie do końca się zgadzam. Jak rownież nie do końca się zgadzam z Twoim zdaniem.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Ludzkie zachowania to taka materia gdzie każdy może mieć rację. Tego nie da się podsumować jednym zgrabnym powiedzonkiem.

[der]

Da się, już dawno to zrobiono
cytując wąsatego klasyka, "racja jest jak z dupa, każdy ma swoją".

na drugiej szali można inną tym razem Stępnia sentencję postawić
"Zbyt często mylimy prawdę z racją"

[prokopcio]

Racja

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jarek. W wątku o PSP uzywałeś insynuacji w stosunku do konkretnych osób. Ktoś ci musiał powiedzieć, że to było conajmniej niesmaczne. A ponieważ uparcie powtarzałeś te insynuacji i nie mogłeś przestać, to i środki dyscyplinujące musiały być mocniejsze skoro zwykła, grzeczna i koleżeńska uwaga, że tak się nie robi nie zadziałała. Ciesz się, że nie dostałeś bana.

[JaroXS]

Wiesz co Zbigniew, nie chce mi się...
Ale widzę że komuch z Ciebie wylazł teraz straszny...
"Mój cyrk moje małpy"...

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jarek. Ja najlepiej lubię sytuację, gdy każdy wie co ma robić. Tak mam urządzoną firmę, bo ciągłe pilnowanie i zwracanie uwagi za drogo kosztuje. Udowodniłeś, że nie wiesz jak się zachować i zmusiłeś mnie do pracy czego bardzo nie lubię. Dlatego szanuj swoich rozmówców i wykaż się jakąś empatią przewidując jakie odczucia i reakcje mogą budzić twoje słowa. też możesz być tu moderatorem, ale z tego co pamiętam praca za darmo cię nie interesuje, chyba że jest powiązana z lansem. A likwidowanie warcholstwa nie przysparza sympatyków, więc nie ma sensu się o to zabiegać.

[JaroXS]

Jarek. Ja najlepiej lubię sytuację, gdy każdy wie co ma robić. Tak mam urządzoną firmę, bo ciągłe pilnowanie i zwracanie uwagi za drogo kosztuje. Udowodniłeś, że nie wiesz jak się zachować i zmusiłeś mnie do pracy czego bardzo nie lubię. Dlatego szanuj swoich rozmówców i wykaż się jakąś empatią przewidując jakie odczucia i reakcje mogą budzić twoje słowa. też możesz być tu moderatorem, ale z tego co pamiętam praca za darmo cię nie interesuje, chyba że jest powiązana z lansem. A likwidowanie warcholstwa nie przysparza sympatyków, więc nie ma sensu się o to zabiegać.

A ja mysle ze najzwyczajniej powinienes przeprosic ale nie stac Cie na to i wolisz stosowac zasade moj cyrk moje malpy. W pracy pewnie tez swoich pracownikow nie przepraszasz za swoje zachowanie. Boss pelna geba...