Trzęsacz po raz pierwszy

Dział dla niezorientowanych, acz chętnych. Odpowiemy tu na najbardziej podstawowe pytania. Dla ułatwienia nam zadania prosimy o podanie jakiejś lokalizacji i innych szczegółów, które mogą okazać się istotne.
Awatar użytkownika
randolph
Posty: 132
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:18
Reputation: 11
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: randolph » 12 maja 2016, 09:49

Tablicy dot.jaskółek obecnie nie ma. Jest tylko tablica dot.niebezpieczeństwa związanego z klifem etc.

ale jaki jest faktyczny stan prawny nie wiem.
Podgląd warunu m.in. "tutej"
http://zsp.com.pl/warun.php

Malpi
Posty: 20
Rejestracja: 07 maja 2016, 09:29
Reputation: 6
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: Malpi » 13 maja 2016, 15:29

Jak myślicie, jutro będzie ok czy za mocno?

Awatar użytkownika
huzar
Posty: 127
Rejestracja: 08 stycznia 2016, 21:47
Reputation: 41
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: huzar » 20 maja 2016, 00:47

Zakaz latania bierze się z faktu, że głównym zagrożeniem dla jaskółek są drapieżne ptaki, a sylwetka paralotni jaskółkom kojarzy się właśnie z tym. Latając niepokoi się zatem jaskółki w okresie lęgowym (bo na niebie dużo groźnych i stresogennych sylwetek), co prowadzić może nawet do porzucenia lęgu, a najczęściej związane może być z wysokim stresem u tych ptasząt i obniżonym sukcesem lęgowym. TO może się przekładać na spadek liczebności w kolonii. Ktoś ma jakąś wiedzę w tym temacie? Czy ktokolwiek latający w Trzęsaczu potrafi ocenić czy ich zachowanie to oaza spokoju czy też przekazywanie sobie alarmu w obrębie kolonii? Nigdy tam nie byłam, więc pytam z ciekawości. Nie znam też tamtejszych pilotów :) Znam się trochę na podstawowych zagadnieniach ornitologii i przyrody, ale może ktoś na miejscu jest "w temacie"? chętnie się dowiem na czym polega ta koegzystencja?

Jaskółki to jedne z sympatyczniejszych ptaszków i w sumie szkoda by było, żeby zniknęły, szczególnie że objęte ścisłą ochroną... :)
Jak ci się zdarzy zgłupieć w czasie lotu - leć do nieba. O niebo się jeszcze nikt nie rozbił.

Awatar użytkownika
mucha
Posty: 78
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 19:18
Reputation: 11
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: mucha » 20 maja 2016, 09:06

Od trzech chyba lat jest zakaz, a my latamy w każdy lotny dzień. Dziś byłem na klifie i tyłu jaskółek jeszcze nie widzialem. Sam byłem zdziwiony bo wcześniej nie było ich az tyle, więc na prawdę żadna krzywda im się nie dzieje.
Wczoraj była też wizytacja z urzędu morskiego
Pozdrawiam Tomek Muszyński

Awatar użytkownika
huzar
Posty: 127
Rejestracja: 08 stycznia 2016, 21:47
Reputation: 41
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: huzar » 20 maja 2016, 09:37

Podpytałam ornitologów moich zaprzyjaźnionych. Jaskółki faktycznie z ogromnych paralotni mogą sobie niewiele robić. Jedyne co im przeszkadzać może bardzo wyraźnie to duża ilość nóg i hałas oraz drgania ziemi (dla nas niezauważalne), które mogą w wyraźny sposób płoszyć ptaki. I odstraszać je od wlatywania do norek aby karmić młode czy partnera wysiadującego. Mogą też prowadzić do uszkodzeń norek tych najbliżej korony klifu. Badań nikt nie prowadził nad stanem i kondycją tej populacji - przynajmniej na razie jeszcze się nie doszukałam :)

Zatem aby być w zgodzie z własnym sumieniem, można latać albo poza okresem lęgowym, albo latając starać się jak najmniej przebywać na samym klifie stojąc...

A tak z ciekawości: ile faktycznie lotnych dni jest na Trzęsaczu w okresie lęgowym? 10? 50? szacunkowo... :) bo jak to jest kilka dni w roku i lata tam kilkanaście osób, to pewnie faktycznie nie jest to tak straszne dla tych ptaków...

Ciekawostka przyrodnicza: jedynym ptakiem w Europie, który może polować na jaskółki i jerzyki jest kobuz :) wyobraźcie sobie jaki jest szybki, skoro jerzyki mogą się rozpędzać do 180km/h w locie poziomym... :D
Jak ci się zdarzy zgłupieć w czasie lotu - leć do nieba. O niebo się jeszcze nikt nie rozbił.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 20 maja 2016, 09:44

Dlatego szybowiec akrobacyjny został nazwami Kobuz :).
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
mucha
Posty: 78
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 19:18
Reputation: 11
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: mucha » 20 maja 2016, 09:52

Dni lotnych poprawcie mnie jeżeli źle szacuje może ze 20?
Pozdrawiam Tomek Muszyński

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: der » 20 maja 2016, 12:58

Nie wiem czy aż.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2016, 17:48 przez der, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
huzar
Posty: 127
Rejestracja: 08 stycznia 2016, 21:47
Reputation: 41
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: huzar » 20 maja 2016, 20:05

mucha pisze:Dni lotnych poprawcie mnie jeżeli źle szacuje może ze 20?


a pewnie połowa albo część poza sezonem lęgowym :)
no dobra, to nie szkodzą im chyba te paralotnie aż tak bardzo... chyba - bo kurka nikt się o badania nad tą kolonią nie pokusił... może wrócę do nauki? :D
Jak ci się zdarzy zgłupieć w czasie lotu - leć do nieba. O niebo się jeszcze nikt nie rozbił.

pierwszak

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: pierwszak » 15 sierpnia 2016, 20:43

Witam,
Chciałbym się dowiedzieć, czy są jakieś specjalne wskazówki do startu i lądowania z krawężników ?
Jestem świeżo po kursie i chciałbym również zacząć samodzielne loty w Trzęsaczu przy najbliższych spokojnych warunkach...
nie przeraża mnie latanie ale nigdy nie startowałem i nie lądowałem w podobnym miejscu

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: Lucjan Piekutowski » 16 sierpnia 2016, 20:01

pierwszak pisze:Witam,
Chciałbym się dowiedzieć, czy są jakieś specjalne wskazówki do startu i lądowania z krawężników ?
Jestem świeżo po kursie i chciałbym również zacząć samodzielne loty w Trzęsaczu przy najbliższych spokojnych warunkach...
nie przeraża mnie latanie ale nigdy nie startowałem i nie lądowałem w podobnym miejscu


Jest jeden warunek. Dobrze mieć obok siebie kogoś kto tam lata - lokalnego pilota. Nie lataj sam, tym bardziej pierwszy raz w nowym miejscu. Najlepszym wyznacznikiem dobrych warunków są właśnie lokalni piloci i oni najczęściej wiedzą wszystko o danej skarpie.
inne wskazowki:
- Wiatr sprawdzaj na krawędzi klifu, tam wieje zawsze najmocniej
- strefa noszeń jest przed/ nad skarpą, za skarpą na zawietrznej możliwe rotory musisz wiedzieć gdzie są i dokąd sięgają
- nie staraj się na siłę wylądować na górze
- gdy jest odchyłka pierwszy zakręt zrób pod wiatr będziesz leciał wolniej w noszeniu, ale za to z wiatrem będziesz leciał szybko.
- Przy dużej odchyłce nie startuj ; niebezpieczne, często bez sensu - brak noszeń.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: prokopcio » 24 sierpnia 2016, 10:40

Czy może mi ktoś wyjaśnić z jakiego powodu wczoraj nikogo nie było w Trzęsaczu? Już nie mówię o tym, że nie latał ale choćby o parawaitingu, wcześniej spotykałem sytuacje, gdzie warunki były beznadziejne a mimo wszystko kilka osób zawsze czekało na ich poprawę a nawet latali w mojej ocenie w warunkach kiepskich a wczoraj wg prognoz wiało ok. 4 m/s (na górze było dość mocno), kierunek z niewielką zachodnią odchyłką, mewy latały na żaglu aż miło popatrzeć i przez kilka godz nie zauważyłem nikogo, oczywiście nie odważyłem się polecieć bo coś perfidnie było nie tak. Jeszcze za głupi jestem do oceny tych warunków...
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Trzęsacz po raz pierwszy

Postautor: Lucjan Piekutowski » 24 sierpnia 2016, 12:15

prokopcio pisze:Czy może mi ktoś wyjaśnić z jakiego powodu wczoraj nikogo nie było w Trzęsaczu? Już nie mówię o tym, że nie latał ale choćby o parawaitingu, wcześniej spotykałem sytuacje, gdzie warunki były beznadziejne a mimo wszystko kilka osób zawsze czekało na ich poprawę a nawet latali w mojej ocenie w warunkach kiepskich a wczoraj wg prognoz wiało ok. 4 m/s (na górze było dość mocno), kierunek z niewielką zachodnią odchyłką, mewy latały na żaglu aż miło popatrzeć i przez kilka godz nie zauważyłem nikogo, oczywiście nie odważyłem się polecieć bo coś perfidnie było nie tak. Jeszcze za głupi jestem do oceny tych warunków...



Pewnie w pracy byli :D


Wróć do „Wejście dla początkujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość