Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
A tak, takie przypadki spotkałem ale nie takie żeby nie miał świadomości że jak nie zakręci to poleci w h...
Łukasz Prokop
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Lewa to jest ta, że jak leżysz dupą do ściany to na górze... i już wszystko jasne gdzie skręcać.
Mariusz Kilian
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Przy prawidłowym szkoleniu brak łączności nie jest problemem. Kiedyś szkolono na szybowcach jednomiejscowych i bez łączności radiowej. Dało się wyszczuplić rzesze pilotów dlatego nie demonizowałbym radia i ewentualnych konsekwencji braku łączności.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
ciacholot pisze:Lewa to jest ta, że jak leżysz dupą do ściany to na górze... i już wszystko jasne gdzie skręcać.
A ja jak bym się nie obrócił to dupa z tylu
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Chętnie bym się sam przeniósł do MMA do wątku "Gdzie jest dupa", ale nie umiem tego zrobić
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
na mnie nie licz chociaż o dupie trochę wiem. Szczególnie o napasaniu...
Mariusz Kilian
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
prokopcio pisze:choćbyś dał mu 5 to możesz nie mieć świadomości, że twoje przestało działaćuriuk pisze:Ja daje kursantowi zawsze dwa radia. To nie sa drogie rzeczy
A skad ten wniosek? Na starcie zawsze jest kilka radii w okolicy i slysze czy nadaje, czy nie. Jesli slysze cisze, to natychmiast biore to lezace obok radio. Nie moge niestety nosic go przy dupie, bo sie sprzegaja i piszcza. Ale zawsze sa po reka. Radio dla kursanta to wydatek 250 pln (za profesjonalne, bez klawiatury i wyswietlacza), lub 100 pln za byle Baofenga. Radio instruktorskie (z odsluchem czestotliwosci lotniczych i duuuza bateria) to jakies 700 PLN. Biorac pod uwage, ze "dobytek" szkoly to jakies 200 tys PLN, to kilka dodatkowych radyjek nie rzutuje.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Pojęcie stron jest proste np prawa noga to jest ta co duży palec ma z lewej strony
Jest 20:55 a ja bredzę jak by była co najmniej 20:58...
Jest 20:55 a ja bredzę jak by była co najmniej 20:58...
Łukasz Prokop
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
prokopcio pisze:Pojęcie stron jest proste np prawa noga to jest ta co duży palec ma z lewej strony
Jest 20:55 a ja bredzę jak by była co najmniej 20:58...
za to w klimacie
Mariusz Kilian
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:22
- Reputation: 88
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Uno - przy holowaniu malinką (za samochodem) wyciągarka się przemieszcza i łatwiej patrzeć na linę niż na wyciągarkę.
Due - przy holach powyżej 500 m wyciągarka optycznie znika. A miejsca z holami powyżej 800 m też się zdarzają.
Tercio - przy holach z odchyłką wiatrową lina wygina się w banana i wtedy trzymam kierunek na linę (ten bliżej mnie odcinek) a nie na holówkę.
Qadro - noga na linie daje dodatkowy punkt podparcia (poza karabinkami), który stabilizuje mnie podczas holu.
Cinque - noga na linie zajebiście wygląda podczas holu
Sei - w takim Borsku lina przez wyciągarkowego (pozdrowienia dla Sławka) zmieniana jest po pierwszym zerwaniu liny - nie bawi się w węzły.
Due - przy holach powyżej 500 m wyciągarka optycznie znika. A miejsca z holami powyżej 800 m też się zdarzają.
Tercio - przy holach z odchyłką wiatrową lina wygina się w banana i wtedy trzymam kierunek na linę (ten bliżej mnie odcinek) a nie na holówkę.
Qadro - noga na linie daje dodatkowy punkt podparcia (poza karabinkami), który stabilizuje mnie podczas holu.
Cinque - noga na linie zajebiście wygląda podczas holu
Sei - w takim Borsku lina przez wyciągarkowego (pozdrowienia dla Sławka) zmieniana jest po pierwszym zerwaniu liny - nie bawi się w węzły.
-
- Posty: 246
- Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
- Reputation: 8
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Ja trochę zejdę z tematu ale niedaleko. Chciałbym zadać pytanie dotyczące SIPów czyli zapasów...
Czy próbowała jakaś szkoła wprowadzić na jakimś poziomie szkolenia realne wyrzucenie zapasu w ramach tego szkolenia i na jakim to było poziomie ? Czy wyrzucanie zapasów w trybie powiedzmy treningowym wiąże się z jakimś ryzykiem? Zastanawia mnie to o tyle że ten zapas o ile dobrze pamiętam ze szkolenia co roku trzeba i tak oddać doświadczonej osobie by go rozłożyła i złożyła ponownie. Stąd powstała tak myśl, że skoro i tak SIP idzie do kontroli to co szkodzi go wypróbować... A pytane to mi się nasunęło gdyż gdzieś widziałem filmik jak pan dudek rzuca ten zapas celowo na niskiej wysokości i to strasznie nie wyglądało.
Inne pytanie ... Czy zdarzyło się w którejś szkole że jakiś kursant przypadkiem pociągnął tą wajchę i otworzył spadochron zapasowy? Jeśli tak to jak zareagował ten kursant na to wydarzenie, a jak instruktor?
W tym przypadku pytam dlatego że mój instruktor strasznie był uczulony na tą wajchę, bo nawet wprowadził procedurę że mam się wpychać w uprzęż w powietrzu, łapią sterówki dwie prawą ręką żeby tylko lewą sobie pomagać w ułożeniu się w uprzęży. Dodam też że zdarzył się wypadek że plomba tego zapasu została naruszona i za bardzo nie mogliśmy dojść w jaki sposób . Czy ktoś pociągnął przypadkiem , czy położył uprząż na ziemi i drugi szurnął po niej tą stroną gdzie była rączka . Niestety nie doszliśmy do tego...
Czy próbowała jakaś szkoła wprowadzić na jakimś poziomie szkolenia realne wyrzucenie zapasu w ramach tego szkolenia i na jakim to było poziomie ? Czy wyrzucanie zapasów w trybie powiedzmy treningowym wiąże się z jakimś ryzykiem? Zastanawia mnie to o tyle że ten zapas o ile dobrze pamiętam ze szkolenia co roku trzeba i tak oddać doświadczonej osobie by go rozłożyła i złożyła ponownie. Stąd powstała tak myśl, że skoro i tak SIP idzie do kontroli to co szkodzi go wypróbować... A pytane to mi się nasunęło gdyż gdzieś widziałem filmik jak pan dudek rzuca ten zapas celowo na niskiej wysokości i to strasznie nie wyglądało.
Inne pytanie ... Czy zdarzyło się w którejś szkole że jakiś kursant przypadkiem pociągnął tą wajchę i otworzył spadochron zapasowy? Jeśli tak to jak zareagował ten kursant na to wydarzenie, a jak instruktor?
W tym przypadku pytam dlatego że mój instruktor strasznie był uczulony na tą wajchę, bo nawet wprowadził procedurę że mam się wpychać w uprzęż w powietrzu, łapią sterówki dwie prawą ręką żeby tylko lewą sobie pomagać w ułożeniu się w uprzęży. Dodam też że zdarzył się wypadek że plomba tego zapasu została naruszona i za bardzo nie mogliśmy dojść w jaki sposób . Czy ktoś pociągnął przypadkiem , czy położył uprząż na ziemi i drugi szurnął po niej tą stroną gdzie była rączka . Niestety nie doszliśmy do tego...
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"
- micro
- Posty: 915
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
- Reputation: 7
- Lokalizacja: Poznań
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Jackie pisze:Ja trochę zejdę z tematu ale niedaleko. Zastanawia mnie to o tyle że ten zapas o ile dobrze pamiętam ze szkolenia co roku trzeba i tak oddać doświadczonej osobie by go rozłożyła i złożyła ponownie. Stąd powstała tak myśl, że skoro i tak SIP idzie do kontroli to co szkodzi go wypróbować...
Inne pytanie ... Czy zdarzyło się w którejś szkole że jakiś kursant przypadkiem pociągnął tą wajchę i otworzył spadochron zapasowy? Jeśli tak to jak zareagował ten kursant na to wydarzenie, a jak instruktor?
...
Rozłożyć zawsze możesz sam, a nawet byłoby to wskazane 24 godz. przed ponownym składaniem.
Myślę, że przy jakimś treningu naziemnym przy niedużym wiaterku mógłbyś sobie złapać za klamkę i rzucić .
Zdarzył się przypadek rzutu zapasu przez kursanta, ale co do szczegółów to musiałby się Zbyszek wypowiedzieć .
Roman Michalak
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Spadochron ma ratować życie a nie zdrowie, więc urazy są dopuszczalne. Z tego powodu nie robi się tego dla jaj
-
- Posty: 246
- Rejestracja: 16 września 2018, 13:59
- Reputation: 8
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Czy spadochron Beamer 3 rzeczywiście jest tak rewelacją? Prędkość opadania 3,5 m/s robi wrażenie.
Cena to raczej nie zachwyca... 3,5 tys zł. Miał ktoś okazję coś takiego składać?
Cena to raczej nie zachwyca... 3,5 tys zł. Miał ktoś okazję coś takiego składać?
"Dubito ergo cogito, cogito ergo sum"
- micro
- Posty: 915
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
- Reputation: 7
- Lokalizacja: Poznań
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Jest przereklamowany i do tego drogi w składaniu.
Roman Michalak
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Holowanie- czego nie robić przy zerwaniu liny
Jackie, to musi być droga zabawka bo występuje razem z helikopterem.
Zbyszek Gotkiewicz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość