Swing system RAST jak się spisuje

[Zbyszek Gotkiewicz]

Czyli masz rogale z systemem THC i CBD

[ciacholot]

Czyli masz rogale z systemem THC i CBD

Ot co teraz tylko czekam na sukces rynkowy.
Tym samym oznajmiam, że w moim nowym przyzakładowym sklepie na hasło: "bujam w obłokach" i po okazaniu Świadectwa kwalifikacji pilota paralotni
Każdy zostanie poczęstowany rogalikiem. Zaproszenie ważne do końca października.

[calhal]

Firma Piotra Dudka, której światowy bezsporny sukces wpisuje ją do czołówki producentów, powiesiła na swojej stronie takie skróty:
SN, ALC+, P&R, DRA, DOA, CSG (w tym: VS, RSS, OCD, CCS) dalej FET, MR, 3L, LR, 2D, ALC, TST, ELR, TR, BEH, EK, EC, ACT, SCT, TCT, DCT, TEA, ACS, CS, PA.

Mnie te wymuszane na siłe akronimy śmieszą.

A BTW, to chwalenie się laserowym cięciem - są firmy, które tego unikają i mówią, że lepiej ciąć po staremu, bo to źle wpływa na końcowy kształt bryły (niedokładności) spowodowanem topieniem się krawędzi. A w dodatku można ciąć kilka warstw na raz (laserem nie bardzo bo się kleją).

[ciacholot]

Może czas na wodę, ale to już nie paralotniowe problemy.

[der]

Mnie te wymuszane na siłe akronimy śmieszą.

A BTW, to chwalenie się laserowym cięciem (...).

[calhal]

Mnie te wymuszane na siłe akronimy śmieszą.

A BTW, to chwalenie się laserowym cięciem (...).

ale ten akronim, IMHO, to w internetowym języku zwykłe, najnormalniejsze słowo, od kilkudziesięciu już lat, a nie marketingowy bełkot

[der]

Dla mnie to https://kb.iu.edu/d/adkc
internetowy bełkot. Tak jak i bez dudkowych skrótów tak i bez nich świat radził(by) sobie znakomicie. Tyle, że Dudka jeszcze rozumiem, bo jakoś to musiał dla uzyskania patentów oznaczyć, wymyślił sobie skróty. A, że wygląda to komicznie, to inna sprawa.

Przeczytałem oba twoje zdania pomijając BTW i IMHO. Nie straciły nic na sensie i przekazie.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Dudek chyba niczego nie patentuje.

[der]

W takim razie cofam zrozumienie.

[micro]

Tym samym oznajmiam, że w moim nowym przyzakładowym sklepie na hasło: "bujam w obłokach" i po okazaniu Świadectwa kwalifikacji pilota paralotni
Każdy zostanie poczęstowany rogalikiem. Zaproszenie ważne do końca października.

To pochwal się gdzie ten sklep, może w Poznaniu Jak blisko to codziennie będę odwiedzał .

[xcwalter]

Cześć,
Latam Agerą RS.
Wcześniej latałem na Cure z wydłużeniem 6.8, więc przesiadka na Agerkę z AR 6.3 była jak przesiadka na glajta klasy B
Bardzo łatwa w obsłudze i w turbulencji mega spokojna. W pierwszym locie poleciałem na niej 170 km, z Bassano do Tolminu,
Do tej pory dostałem na niej JEDNĄ klapę. EWIDENTNIE była inna, a zmiotło mi 3/4 glajta. Skrzydło zachowało się totalnie inaczej niż to co znałem do tej pory ( latam termicznie może nie od 40, ale od 25 lat ). Było łagodne, nie zmuszało do stanięcia na wyżynach kunsztu pilotażu. Wiadomo, że w odruchu mam przesiadkę na zdrową stronę, może kontrę sterówką, ale i tak miałem wrażenie, że samo załatwia za mnie ten problem. Cała akcja trwała dosłownie moment.
Sytuacja miała miejsce na zawodach i widziało ją kilka osób, które ze mną rozmawiały na ten temat. Miały wnioski bardzo podobne do moich.
Sprzedaję Swingi ( niebawem w teamie z nowym kolegą ) i oczywiście można moje spostrzeżenia odebrać jak promocję, ale wynikają one jednak z praktyki, a nie z oglądania filmików
Walter

[Zbyszek Gotkiewicz]

Dużo dowinęło po klapie?

[matgaw]

Walter, a jak oceniłbyś ogólne zachowanie skrzydła w termice, pomijając klapy? Coś nietypowego, czy podobnie jak skrzydła o podobnym wydłużeniu?

[xcwalter]

Dużo dowinęło po klapie?

Tak ze 100 st.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Dużo dowinęło po klapie?

Tak ze 100 st.

Przy tym wydłużeniu to całkiem znośnie.

[xcwalter]

Walter, a jak oceniłbyś ogólne zachowanie skrzydła w termice, pomijając klapy? Coś nietypowego, czy podobnie jak skrzydła o podobnym wydłużeniu?

W lataniu to tego RASTA w ogóle się nie odczuwa. Doświadczyłem go tylko przy tej jednej klapie, no i przy startach w silnym wietrze łatwiej nad nim panować i osobom z mniejszym doświadczeniem na pewno on będzie pomagać. Dla mnie to taka przyjemna ,solidna klasa C. Bez fajerweków, nadaje się na przesiadkę z B. Oczywiście na tym B, to trzeba najpierw uczciwie w termice polatać.
Jak porównywałem się na zawodach z Sigmą , 777 i innymi dobrymi glajtami, to nie stwierdziłem żadnej istotnej różnicy. No jeden, rzeczywiście bywał wyżej po przeskoku, ale czym się za tą doskonałość płaci to nie wnikam. Może jest mniej przyjemny w turbulencji.
Walter

[AndRand]

Testowałeś też Heliosa?

[Przemo]

Cześć. Latam na Nayosie rs od 2 lat, wylatałem na nim ponad 100 godzin. Mogę potwierdzić że wstaje spokojniej przy silnym wietrze. Co do samego systemu Rast to w porównaniu z Blacklightem 2 czy Nova Ion nie odczułem dużej różnicy w zachowaniu w turbulencjach. Co do samej konstrukcji- skrzydło lata znakomicie, jestem z niego bardzo zadowolony. Minusem jest delikatny materiał, który łatwo uszkodzić.

[Maciej_paralotniarz]

Cześć

System RAST ma przed wszystkim pomagać przy deformacjach. W samym locie w którym te deformacje nie występują nie robi on wielkiej różnicy. Największa bolączką pilotów są deformacje nisko nad ziemią gdzie czasu na reakcje jest po prostu mało, RAST ma zapobiegać utracie kierunku po deformacji na zasadzie takiej, że minimalizuje tą deformacje tj. tylna część płata nadal ma powietrze. RAST zwiększa bezpieczeństwo i pomaga w takich sytuacjach.

Jeżeli chodzi o inne systemy, które były stosowane w skrzydłach drugim takim skutecznym systemem był system Jet flap, nieszczęśliwie zastosowany w skrzydłach Skywalk a dobrze w Wings of Change. Skywalk zrobił ten system na wylot zaburzając tym samym opływ strug wokół płata, natomiast Wings of Change tylko na górnej części płata, system był obojętny w normalnej fazie lotu. Efekt był taki, że tam gdzie normalne skrzydło już dawno spadało za plecy podczas zaciągania sterówek w dół i indukowania fullstala, skrzydło z Jet flap nadal trzymało się nad głową generując olbrzymie siły na sterówkach i nie spadało tak szybko.

Sądzę, że każdy system który faktycznie działa i sprawdza się w praktyce jest wart uwagi. Osobiście latałem na wielu skrzydłach w tym wielu bez istotnych dodatków, więc porównanie mam dobre. Pytanie czy przedmówcy sprawdzili działanie któregokolwiek systemu w istotnych sytuacjach niebezpiecznych: fullstal, negatywka o innych rzeczach nie wspomnę no i ile prób to było? Moim zdaniem merytoryczne wypowiedzi powinny opierać się na doświadczeniu - szczególnie te negujące działanie systemów w skrzydłach. Osobiście wolałbym lecieć na skrzydle z RAST podczas dużej deformacji nad drzewami niż na skrzydle bez RAST.

Pozdrawiam
Maciej Sałaciński

[Zbyszek Gotkiewicz]

Maciej. Jeśli chodzi o jetflapy to już są dowcipy na ten temat. Ze na cmentarzu paralotniowym jest specjalne miejsce dla, zdziwionych właścicieli Skywalków. Sama firma przyznaje że jetflapy zmniejszają prędkość przyciągnięcia o 10%. Czyli skrzydło przeciąga się nie przy 20 km/h a przy 18. Dla pilota ta różnica nie jest odczuwalna. I tak przeciagnie jak nie czuje skrzydła. Widziałem kilka takich sytuacji.
Co do RAST to firma musiała się napracować żeby skrzydło przeszło przez testy, więc trudno powiedzieć jakie może mieć efekty uboczne to rozwiązanie, jednak zgadzam się że jest to jakaś propozycja zwiększenia bezpieczeństwa biernego. Nawet bardziej istotna niż jetflapy.