SERDECZNE PODZIĘKOWANIA

[Zbyszek Gotkiewicz]

Z filmu nie wynika dlaczego się zderzyliście. Zdarzenie nastąpiło w przestrzeni swobodnej. Co działo się na chwilę przed?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Ten przepis wymaga objaśnienia bo doprowadził już do wielu wypadków. Zrobię to dzisiaj jak będę miał chwilę czasu.

[Chrzaszczu]

Mój Dziadek powtarzał przeczytany napis na nagrobku "tu leży ten, który miał pierwszeństwo".

Lecieliście oboje jak p... na siebie czekając na dokładnie taki finał. I co Ci z (wątpliwego) pierwszeństwa skoro przypierdzieliłeś w glebę? Nie ważne czyja wina, mogłeś tego uniknąć.

[prokopcio]

ja z kolei jako bardzo niedoświadczony pilot mam obawy przed grupowym lataniem - nie boję się o siebie, tylko o to, że komuś zrobię krzywdę np źle interpretując przepisy... przydałby się wielki zielony listek na moim glajcie. Ale jakoś trzeba jednak się przełamać i latać - a bardziej doświadczeni i dobrze znający zasady powinni "wyczuć" takiego delikwenta jak np. ja i zachować bezpieczną odległość jak od samochodu "dziwnie jadącego".

[Krzycha]

Łukasz - ten 'wielki zielony liść na glajcie' w naszym sporcie ma postać wstążki przyczepionej do uprzęży. Ewentualnie do krawędzi spływu.Taki kawałek taśmy długości ok. metra. Sam używam czasami w 'ciasnych' miejscach, gdy wiem, że wśród pilotów może znaleźć się jakiś 'morderca'. Na Żarze taka taśma czyni cuda! O Bassanowie nie wspomnę.
Taśma mówi: zielony jestem, uważajcie na mnie. Ewentualnie: 'jeszcze się uczę - nie trąb słoniu'

[Djkamilll]

Czemu rzucales zapas ?
Żebyś mnie źle nie zrozumiał.

A co do wstążki myślę że to wielu pilotów na dobrych skrzydłach powinni je mieć.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Muszę zacząć od tego że w lotnictwie przepisy antykolizyjne zbudowane są piętrowo. Te najważniejsze i najbardziej ogólne są na początku i nie da powtarzane w przepisach szczegółowych. A najważniejszy przepis mówi że dowódca statku powietrznego musi zrobić WSZYSTKO aby zapobiec katastrofie. Wszystko, czyli to co jest wymienione w dalszych przepisach a nawet to czego tam nie wymieniono. I w dalszych przepisach jest wymienione że postawa do zapobieganiu zderzeniom jest separacja i są wymienione zasady zachowania tej separacji. Jedną z zasad jest zasada rozejścia w prawo jeśli statki są na kursie kolizyjnym. Oba statki wykonują zwrot w prawo w taki sposób aby SEPARACJA pozostała zachowana. I teraz przepis do którego się odwołujesz, mówiący że pilot mający przeszkodę po prawej stronie ma pierwszeństwo oznacza jedynie że jeśli pilot nie może skręcić w prawo bo grozi mu to zderzeniem z przeszkodą ma pierwszeństwo. A w lotnictwie pierwszeństwo jest definiowane jako OBOWIĄZEK zachowania dotychczasowego kursu i prędkości. Jeśli pilot ma możliwość skrętu w prawo to ma obowiązek aktywnie zabezpieczyć separację.

[uriuk]

Kamil, przypomnij sobie co ci kladl do glowy instruktor na kursie: mala wysokosc, glajt pod nogami lub niekontrolowana rotacja=zapas.

[uriuk]

Tutaj mamy dosc zagmatwana sytuacje. Oba glajty leca mnej-wiecej rownoloegle. W pewnym momencie prawie jednoczesnie wykonuja manewr skretu w swoja strone (Klement skreca ok 30 st w prawo, a X robi pelny nawrot w lewo) Spotykaja sie na zbieznym kursie (ok 45 st). Klement nie ma mozliwosci skretu w prawo, wykonuje odbicie w lewo. X kontynuuje nawrot (powinien odbic w prawo) i wpada w czasze Klementa, po czym kontynnuje nawrot.
Wg mnie obydwaj slabo sie rozgladali przed wykonaniem manewru, o ile wogole sie rozgladali. Dany X robi nawrot bez upewnienia sie co sie dzieje z tylu. Generalnie nie widac zadnych prob unikniecia zderzenia z jego strony. Klement cos probuje, ale malo zdecydowanie. Z jego strony sytuacja jest patowa, poniewaz ma goscia nadlatujacego z prawej, powinien ustapic, ale zatrzymac sie nie moze. W prawo tez nie moze bo sie nie zmiesci. Gdyby zauwazyli sie wczesniej, to dali by rade sie ominac.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Kamil. Decyzja o rzuceniu zapasu jest zawsze słuszna jeśli pilot stracił kontrolę nad skrzydłem, szczególnie gdy dzieje się to na małej wysokości.