
I tak przypomniałem sobie sytuację o którą już kiedyś chciałem zapytać, tylko tak jakoś się to odwlekło w czasie.
W ramach ćwiczeń i dodatkowej rozrywki próbowałem robić delfinki. Tak, próbowałem ponieważ za nic na tym skrzydle mi się to nie chciało udać. Zaciągam mocno starówki, skrzydło w tył, puszczam skrzydło do przodu, skrzydło wraca i co? Dochodzi nad głowę, natarcie, a konkretnie samo wejście komór zmieknie, zaszeleści i koniec zabawy... Skrzydło się ustabilizowało. Próbowałem zaciągać sterówki zaraz jak glajt się zatrzyma z przodu, jak zaczyna się cofać, jak zaczyna się zbliżać nad głowę, jak już jest niemal nad głową, jak już natarcie zaszelesci i nic... Za każdym razem to samo - powrót nad głowę i samoustabilizowanie się. Tłumacze sobie ze to przez ten system JET FLAP zastosowany w tej konstrukcji, jednak nie znalazłem potwierdzenia.
Więc pytam - to skrzydło tak ma po prostu? Czy coś jest nie halo?