Dlaczego paralotnia zakręca

[Zbyszek Gotkiewicz]

[AndRand]

Gotek, czyli im więcej kowadeł podwiesisz tym więcej masz siły nośnej?
Obawiam się, że profil nie wie ile ma ciężaru podwieszonego i generuje tyle siły nośnej ile wynika z prędkości i kąta natarcia

[Zbyszek Gotkiewicz]

Zwiększenie obciążenia powoduje wzrost prędkości a wzrost prędkości powoduje wzrost siły nośne co powoduje wzrost prędkości co powoduje wzrost siły nośne..... Aż do ustalenia stanu równowagi.

[AndRand]

Zwiększenie obciążenia powoduje wzrost prędkości a wzrost prędkości powoduje wzrost siły nośne co powoduje wzrost prędkości co powoduje wzrost siły nośne..... Aż do ustalenia stanu równowagi.

Nie przemawia to do mnie.
Jeśli ze zwiększonego obciążenia wynikałby wzrost prędkości to najpierw ta strona wędrowałaby do przodu. Czyli zakręt w drugą stronę

Żeby krytyka była konstruktywna - moim zdaniem:
Przeniesienie ciężaru zwiększa obciążenie z jednej strony.
Karabinek z odciążonej strony wędruje w górę.
Cała czasza się lekko obraca generując więcej siły nośnej w stronę pochyloną i inicjując skręt.
Ale się nie upieram

[Zbyszek Gotkiewicz]

Możesz mieć rację, bo prędkość tej połówki nie wzrasta. Kąt natarcia może rośnie. Czyli być może wzrost kąta natarcia doprowadza też do wzrostu siły nośnej bez wzrostu prędkości. Ciekawe zagadnienie którego nie rozwiążemy bez badań lub symulacji.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Pierwsza reakcja skrzydła na przesunięcie ciężaru to przełamanie w środku a nie przechylenie całości. W zasadzie mogła by tak lecieć dalej prosto. A zakręca.

[Art]

Hej Zbyszek
Jako, że temat ostatnio starałem się omówić ze znajomymi z chęcią do tego wrócę
W wielu książkach jest wprost napisane: paralotnia skręca, bo zmienia sie kąt natarcia
ot tu: http://www.paralotnie.org/teoria.php?d=3&p=1&r=7
I zastanawiam się po prostu czy to już i koniec? To tak...?
Wydaje mi się, że zanim dojdzie do tego, dzieje się wiele innych procesów , które w ostateczności doprowadzają do zmiany kąta?
I nie rozumiem, co autor miał na myśli pisząc:
"W paralotni orientacja profilu (jego cięciwy) zmienia się nieznacznie, a zmiany kąta natarcia wynikają raczej ze zmian toru lotu"
No i czy da się skręcić zatem, bez zmiany kąta natarcia?
pozdr

[der]

Da się. Jeśli nawet nie tyle skręcać to zapobiec skrętowi Zaginając stabilo. TEA Dudek.

[Art]

No właśnie Mariusz
CZy zatem wg podlinkowanego artykułu- zaciągnięcie stabila nie wpływa na kąty natarcia?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Art. Zmiana kąta natarcia w paralotni zależy w największym stopniu od prędkości. Prędkość spada kąt rośnie bo kurczy się wektor skierowany do przodu a ten skierowany w dół pozostaje taki sam lub rośnie. Prędkość wypadkowa jest wtedy równoznaczna z kierunkiem napływu strug, a to on wyznacza kąt natarcia. W momencie, gdy skrzydło przesunie się nad głową pilota cały układ zaczyna poruszać się po okręgu. Wewnętrzna połówka porusza się wolnej i wtedy lat natarcia na niej jest większy. Spadek prędkości powoduje spadek siły nośnej wzrost kąta natarcia powoduje wzrost siły nośnej i oporów a dołożenie sterówki jedynie pogłębia te zjawiska. Myślę, że jest tu miejsce na doktorat
Jest jeszcze rzutowanie. Z powodu ugięcia skrzydła połówka, która jest wyżej ma większą powierzchnię a ta niżej mniejszą co może powodować że połówka będąca wewnątrz okręgu wyra mniejszą siłę nośną.

[uriuk]

Praca przy prototypach ma swoje plusy dodatnie
Mialem kiedys okazje latac kilkoma glajtami, ktore roznily sie jedynie drobnym szczegolem, a mianowicie szerokoscia "ziemi niczyjej". Jest to czesc czaszy lezaca na srodku, ktora nie jest polaczona linkami ani z prawymi, ani z lewymi tasmami.

gl1.jpg (565.82 KiB) Przejrzano 7472 razy

Okazalo sie, ze im ta ziemia niczyja jest szersza, tym glajt lepiej daje sie starowac cialem. Po zlikwidowaniu jej zupelnie (tzn wewnetrzne linki z lewej strony byly przymocowane do tych samych punktow co linki z prawej strony) glajt strzelil focha z przytupem i melodyjka i przestal regowac na cialo zupelnie. Wymyslilim, ze za sterowanie cialem odpowiada "schodek" ktory robil sie na czaszy. Ten schodek tez wytwarzal sile nosna, ale skierowana na bok. Moze i nie duza, za to na duzym ramieniu, bo byl daleko od pilota.

gl2.jpg (490.96 KiB) Przejrzano 7472 razy

Przez was musialem sie zdoktoryzowac z grafiki 3D i teraz z nia zostane jak jakis Himilsbach z angielskim ;P

[Zbyszek Gotkiewicz]

Zwiększenie obciążenia powoduje wzrost prędkości a wzrost prędkości powoduje wzrost siły nośne co powoduje wzrost prędkości co powoduje wzrost siły nośne..... Aż do ustalenia stanu równowagi.

Nie przemawia to do mnie.
Jeśli ze zwiększonego obciążenia wynikałby wzrost prędkości to najpierw ta strona wędrowałaby do przodu. Czyli zakręt w drugą stronę

Żeby krytyka była konstruktywna - moim zdaniem:
Przeniesienie ciężaru zwiększa obciążenie z jednej strony.
Karabinek z odciążonej strony wędruje w górę.
Cała czasza się lekko obraca generując więcej siły nośnej w stronę pochyloną i inicjując skręt.
Ale się nie upieram

Już wiem dlaczego nie można pochylić paralotni. Bo siła nośna musi się pokrywać z siłą ciężkości. Czyli pochylić może nie przesunięcie ciężaru na jedną stronę, ale wyrzucenie pilota na zewnątrz okręgu. Przeniesienie ciężaru jedynie to inicjuje. Czyli zakręt jest tu ważniejszy niż obciążenie tyle że jedno bez drugiego nie występuje w paralotni. Rzadkie wyślizgi i ześlizgi w paralotni kończą się rolowaniem stabili.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Praca przy prototypach ma swoje plusy dodatnie
Mialem kiedys okazje latac kilkoma glajtami, ktore roznily sie jedynie drobnym szczegolem, a mianowicie szerokoscia "ziemi niczyjej". Jest to czesc czaszy lezaca na srodku, ktora nie jest polaczona linkami ani z prawymi, ani z lewymi tasmami.

gl1.jpg

Okazalo sie, ze im ta ziemia niczyja jest szersza, tym glajt lepiej daje sie starowac cialem. Po zlikwidowaniu jej zupelnie (tzn wewnetrzne linki z lewej strony byly przymocowane do tych samych punktow co linki z prawej strony) glajt strzelil focha z przytupem i melodyjka i przestal regowac na cialo zupelnie. Wymyslilim, ze za sterowanie cialem odpowiada "schodek" ktory robil sie na czaszy. Ten schodek tez wytwarzal sile nosna, ale skierowana na bok. Moze i nie duza, za to na duzym ramieniu, bo byl daleko od pilota.

gl2.jpg


Przez was musialem sie zdoktoryzowac z grafiki 3D i teraz z nia zostane jak jakis Himilsbach z angielskim ;P

O, właśnie. O tym nie mówiłem a wydaje się, że to też istotny element wspomagający zakręcanie paralotni przy sterowaniu ciałem.