Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Luki » 14 kwietnia 2016, 12:42

Hej wszystkim,
znalazłem sprzęt pasujący do opisanej w pierwszym poście specyfikacji - Huawei Mate 8.
Bawię się nim od kilku dni i jestem naprawdę zadowolony - najważniejsze plusy dla mnie :
- bardzo duży 6 calowy (!) IPS
- ogromna bateria 4000 mAh (!)
- barometr i dobry gps
- dual sim (drugie gniazdo hybrydowe czyli możesz wsadzić zamiast drugiej karty SIM kartę pamięci micro SD)
- kapitalna jakość wykonania (aluminium)
- bardzo szybki ośmiordzeniowy procesor
- android 6.0 ( z firmową nakładką oczywiście)
- cena poniżej innych flagowców
- idealnie mieści się na kokpicie :)
Do tej pory ostatnie 6 lat używałem flagowców Samsunga -wybrałem teraz Mate 8 bo idealnie pasuje do moich potrzeb. Używanie intensywne telefonu przez dwa dni przestało być problemem, a dodatkowo jest tak dobrze wyprofilowany, ze jego wielkość nie przeszkadza (ten sam wymiar co Note 4 pomimo większego ekranu). Jakość wykonania jest świetna - naprawdę mega pozytywne wrażenie i działa szybko, bez zacięć. Szybko łapie sygnał gps i wg producenta obsługuje większość standardów połączeń na świecie co pozwala mieć nadzieje na sprawna prace także gdzieś na końcu Świata.
Może być problem z dostępnością u operatorów - ja swojego ściągałem indywidualnie przez Orange, jednak jest dostępny w sklepach internetowych.
Mam go krótko wiec nie widzę wad - jednak z minusów można pewnie wymienić brak wodoodporności i tylko "dobry" aparat foto jednak akurat te minusy akceptuje w pełni. No i jest po prostu duży co nie każdemu może pasować. Argumenty Chrząszcza przekonały mnie, ze tablet to średni pomysł wiec większy telefon ma szanse być narzędziem uniwersalnym. Mate 8 czy Note 4 (lub inne podobne z barometrem) mogą być dobrym wyborem.
Jak ktoś jest zainteresowany to podaje linka do specyfikacji oraz recenzji :
http://www.mgsm.pl/pl/katalog/huawei/ma ... ate-8.html
http://consumer.huawei.com/minisite/worldwide/mate8/
http://www.tabletowo.pl/2016/02/29/rece ... ei-mate-8/
http://www.komputerswiat.pl/testy/sprze ... -test.aspx
Pozdrawiam,
Łukasz.

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: elyaneck » 05 stycznia 2016, 14:26

MArcinB. pisze:
Sław(ny) pisze:


Ale przychodzi mi na myśl jeszcze jedno rozwiązanie - mianowicie ładowanie indukcyjne :) w przypadku S5 osobno dostępna jest pokrywa baterii z wbudowaną cewką (w Note też jest taka opcja z tego co wiem) lub cewka osobno wkładana pod oryginalną obudowę telefonu. Wówczas ładowarkę indukcyjną podpiętą do powerbanka montujemy pod kokpitem tak aby stykała się na sztywno z jego powierzchnią od spodu i źródło zasilania gotowe. Wówczas przyrzepiamy do pulpitu telefon nad indukcją i mamy gotowe zasilanie bez dodatkowych kabli. Oczywiście na razie to wszystko tylko teoretycznie bo trzeba by sprawdzić czy ładowarka indukcyjna wyda i będzie zasilać telefon który nie będzie leżał bezpośrednio na niej tylko pomiędzy nią a telefonem będzie znajdowało się poszycie pulpitu czyli kilka mm do pokonania przez indukcję :) nie mniej jednak uważam że pomysł ciekawy i warty sprawdzenia czego może osobiście podejmę się na dniach ;)


Witam,
gdzieś wyczytałem, że sprawność ładowarek indukcyjnych wynosi 50% ... to dość duże marnotrawstwo jeśli ładujemy z powerbanka.

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: ppguser » 05 stycznia 2016, 10:19

BTW opisując xperie miałem na myśli tablet a nie telefon.

http://www.sonymobile.com/pl/products/t ... t-compact/

Czas działania na baterii i odporność na zanurzenie w wodzie wygląda bardzo obiecująco, będę wdzięczny za opinie tych którzy używali.

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: ppguser » 05 stycznia 2016, 09:42

JarekJx pisze:Oj to wprowadzasz ludzi w błąd ja latam tylko na IOS swobodnie jak i z napędem podczas włączonego programu FLYSKYHY robię zdjęcia nagrywam video pisze Smsy i nic sie nie dzieje mogę robić kilka rzeczy na raz albo baaaardxo dawno nie miałeś urządzenia Apple w ręku , nie wspólne juz o 2 pulpitach itp


Ja po prostu opisuję własne doświadczenia. U mnie jest właśnie tak jak napisałem dlatego się zniechęciłem, ale ja używam PPGPS. Przy próbie np. zrobienia zdjęcia, program przerywa pracę. Barometr też nie jest taki dokładny, mam IP 6. Każdy kupuje to co chce, ja polecam akurat tablety z systemem robocika. Niektóre z nich mają też "jakotaką bryzgoodporność" co przydaje się w tym sporcie, tego w jabłku nie znajdziesz. Trzeba jednak przyznać że jakość wyświetlacza i aparatu w nich jest bezkonkurencyjna. Lubię zabawki z jabłkiem, miałem nawet zegarek, ale to dopiero przereklamowany gadżet. Myślę że będzie zdecydowanie lepszy w kolejnych generacjach.

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Chrzaszczu » 04 stycznia 2016, 22:31

Brat
Mi samsung note 3 neo zczytuje bez sterowników z 76csx bez problemow. Tylko gps dump

Chrzaszczu

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: TomekWini » 04 stycznia 2016, 20:19

Polecam SONY Z3.
Smartphone wymiata jakością, bateria wytrzymuje bardzo długo, ma czujnik barometryczny, wodoodporny. Cena już jako-taka przystępna ok 1300zł.
Masz też alternatywnie Z2 za ok 1000zł i Z1 już za ok 800zł. Tylko nie wersja Compact. Samsungi serii S też parametrami są OK, ale mam S4 i bateria to jakiś żart! Jak mam podczas lotu uruchomiony ekran, to starcza na 45min za to z PowerBank'iem daje radę! Syn ma Sony Z ultra(wielki) i bateria mu starcza na cały 2h lot i jeszcze na 30h normalnego używania! Dlatego mam porównanie w domu Sony i Samsung. Na wiosnę sprawiam sobie SONY Z3. (możne spadnie już do 1100zł)

Chyba, że chcesz najwyższą półkę iPhone 6 za 3k!

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Brat » 04 stycznia 2016, 18:54

Dokładnie. Przejścióweczka i gps dump. Łatwiej przez telefon niż przrz kompa się zgrywa...

No- ajfon tego nie potrafi :)

Chrząszczu[/quote]

Cześć.
Czyli mogę podłączyć Garmina Legend hcx do tableta Samsunga bez specjalnych sterowników Garmina (które są pod Win XP i wyższe)
i przesłać traka na xcportal lub podobne? Samsung będzie widział Garmina?
Jestem na kupnie laptopa 10" z Win lub tableta z Androidem i się orientuję w najnowszych rozwiązaniach i co jest lepsze.

Brat

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: ciacholot » 04 stycznia 2016, 18:25

JarekJx pisze:
ciacholot pisze:JarekJx.
Niedawno też zostałem posiadaczem iPhone 6s i może przejdę na twój system. Możesz opisać, albo podlinkować na czym go wieszasz i jakich aplikacji używasz?


http://youtu.be/rXDYq5UCsG8


http://youtu.be/ea3hLvmYCnU


Z głowy mi wyszło, że Ty przecież rezyser i trzeba tylko poszukać;)
Fajny materiał. Kupię sobie takie "etui wielofunkcyjne" i spróbuję wprowadzić w życie.
Wielkie dzięki za uproszczenie żywota :)

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: JarekJx » 04 stycznia 2016, 17:21

ciacholot pisze:JarekJx.
Niedawno też zostałem posiadaczem iPhone 6s i może przejdę na twój system. Możesz opisać, albo podlinkować na czym go wieszasz i jakich aplikacji używasz?


http://youtu.be/rXDYq5UCsG8


http://youtu.be/ea3hLvmYCnU

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Tomo » 04 stycznia 2016, 16:37

No, największą wadą jest, że trzeba to ze sobą mieć zamiast od razu mieć w głowie...

Z kokpitem nic nie robiłem, jest fabrycznie. Kluczem jest ten gumowy sznurek co się go zakłada na szyję :-) To on utrzymuje kokpit w czytelnej pozycji. Minimalizm w czystej postaci i mi to bardzo pasuje.

Tomo

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: marek mastalerz » 04 stycznia 2016, 15:58

Tomo pisze:Marek, smartfony to nie jest ułomne rozwiązane. To idealne rozwiązanie.
Zapisują .igc, masz mapę, strefy i w razie czego pika gdy padnie vario. Po lądowaniu sprawdzisz meteo, pocztę, zadzwonisz.
Pojemna bateria się przydaje. To wszystko czego potrzebujesz do latania.

Tomo


Każde rozwiązanie można nazwać idealnym jeśli wymieni się tylko jego zalety :)
Ja zauważyłem kilka wad, choć pewnie wiele z nich dotyczy mojego egzemplarza :) Jeszcze mogę dorzucić delikatność takiego urządzenia w porównaniu do sprzętów dedykowanych.
Ty mi napisz Tomo, jak sobie radzisz z przyżądami latając w Ozium? Przecież tam praktycznie nie ma kokpitu. Wsporniki?

pozdrawiam

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: ciacholot » 04 stycznia 2016, 10:25

JarekJx.
Niedawno też zostałem posiadaczem iPhone 6s i może przejdę na twój system. Możesz opisać, albo podlinkować na czym go wieszasz i jakich aplikacji używasz?

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: JarekJx » 04 stycznia 2016, 00:22

marek mastalerz pisze:Podpinam się pod wątek, bo sam od jakiegoś czasu kombinuję z optymalizacją sprzętu na kokpicie.
Wadą telefonów/tabletów jest to że trzeba optymalnie ustawić kąt pod jakim jest urządzenie żeby było coś na nim widać.
Ja ostatni sezon latałem z LG G, który napsuł mi dużo krwi w czasie latania. Ekran potrafił się przełączać bez dotykania, zmieniać skalę mapy, przechodzić do menu. Ten telefon ma już prawie dwa lata i gniazdo do ładowania jest tak wyrobione że wtyczka z powerbanku potrafiła sama wypaść przy jakimś ruchu uprzęży. Mimo wymiany ekranu na nowy w autoryzowanym serwisie nadal mam problemy. Ekran czasem przestaje reagować na dotyk, szczególnie jak jest gorąco, a podłączenie powerbanku często go rozgrzewa. Na ten sezon koniecznie będę go wymieniał, bo możliwe że to wady tego egzemplarza. Czy ktoś jeszcze miał podobne problemy ze smartfonami? A może to tylko ten egzemplarz jest taki felerny?

Ekran 4,7, alb 4,8 cala jest całkiem wystarczający do podglądu mapy. Latałem parę razy z phabletem 6" od Larka i wszystko ok, tylko że mam mały kokpit w Soulu i średnio mi się mieścił razem z Flymasterem. Poza tym większy ekran o pół cala a nawet cal niewiele zmienia w nawigacji. Moim zdaniem. Chyba większe znaczenie ma jasność i jakość obrazu.
Ostatnio latałem z kokpitem Gin Classic, który jest trochę większy, ale nie do końca jest dopasowany do uprzęży Dudka i znowu nie jest to idealne rozwiązanie.

Nie wiem czy spotkaliście się też z tym problemem, ale jak jest upał (a w tym roku to był standard), to telefon nie pozwala podświetlić ekranu powyżej 75% możliwości, żeby uniknąć przegrzania. Jest to cholernie irytujące.

Miałem ostatnio w rękach wszystkomającego Flyteca Connect 1 i bardzo mi się podobał, tylko 3 tys zł za taką zabawkę to jednak spory wydatek. Więc wracam do walki ze smartfonami, choć mam przeświadczenie że to jednak rozwiązanie ułomne.
Moim zdaniem telefon dobry do latania powinien mieć: dużą baterię, jasny dobrze widoczny wyświetlacz, odporność na wysokie temperatury. Nikt rozsądny chyba nie rezygnuje całkiem z dedykowanego do latania wariometru na rzecz wariometru z telefonu/tabletu (nie licząc sytuacji awaryjnych).

pozdr.


Dodam jeszcze ( znów o tym iPhonie ;);) ) ze na iPhone 6 nie mam problemu z odczytaniem informacji na ekranie nawet w pełnym słońcu , nie pytajcie od czego to zależy ale tak jest , chociaż mało kiedy zerkam raczej słucham i czuje noszenia

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Zbig » 03 stycznia 2016, 21:12

Jest dokładnie tak jak Tomo pisze. Pewnie nie zacząłbym zabawy ze zrzucaniem lotów na platformę gdyby nie prostota przesyłu tracka z aplikacji (np Flyme), bez potrzeby podpinania się kablem do kompa itd. Jakoś wcześniej nie zadałem sobie tego trudu z Garminen 60csx, z którym zresztą do tej pory latam dla wsparcia. Odbieranie telefonu w powietrzu przy działającej aplikacji też okazało się mniej kłopotliwe niż się spodziewałem. Po nawiązaniu połączenia jednym dotknięciem, wystarczy drugim przełączyć na głośnik zewnętrzny i spokojnie można nawijać do leżącego na kokpicie telefonu. Słychać bardzo dobrze, a mikrofon umiejscowiony na dole telefonu nie wyłapuje szumu wiatru i osoba po drugiej stronie też wszystko rozumie, o czym szybko przekonała się moja żona i niestety potrafi bez skrępowania do mnie dzwonić wiedząc, że latam:) Galaxy s3 swobodnie pozwalał mi na jednoczesne korzystanie z aplikacji ze strefami i sprawdzenie w locie meteo, np ew opadów na radarach, czy siły wiatru np na Śnieżce. Cały trik w dobrych rękawiczkach "dotykowych". Niestety zgubiłem tego lata w powietrzu jedną z pary, więc trzeba będzie szukać nowych:(
O zmianie telefonu myślę dlatego, że mój już jest dość mocno wyeksploatowany i czytelność w słońcu pozostawia do życzenia. Myślę, że nowsze modele jak note3 mogą mieć bardziej czytelne ekrany, przynajmniej tak mi się wydawało na ziemi gdy próbowałem porównać swój tel z notem kolegi, ale jak to wygląda w powietrzu? Jak zawsze wyszłoby w praniu. Nie chodzi mi nawet o wielkość, dlatego i taka s5, o której pisze Marcin jest jakimś pomysłem. Delight 2 nie ma niestety za dużego kokpitu...
Pozdr
Zbig

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Tomo » 03 stycznia 2016, 20:03

Marek, smartfony to nie jest ułomne rozwiązane. To idealne rozwiązanie.
Zapisują .igc, masz mapę, strefy i w razie czego pika gdy padnie vario. Po lądowaniu sprawdzisz meteo, pocztę, zadzwonisz.
Pojemna bateria się przydaje. To wszystko czego potrzebujesz do latania.

A Twój smarfon po prostu padł i potrzebujesz nowy :-)

Tomo

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: marek mastalerz » 03 stycznia 2016, 19:04

Podpinam się pod wątek, bo sam od jakiegoś czasu kombinuję z optymalizacją sprzętu na kokpicie.
Wadą telefonów/tabletów jest to że trzeba optymalnie ustawić kąt pod jakim jest urządzenie żeby było coś na nim widać.
Ja ostatni sezon latałem z LG G, który napsuł mi dużo krwi w czasie latania. Ekran potrafił się przełączać bez dotykania, zmieniać skalę mapy, przechodzić do menu. Ten telefon ma już prawie dwa lata i gniazdo do ładowania jest tak wyrobione że wtyczka z powerbanku potrafiła sama wypaść przy jakimś ruchu uprzęży. Mimo wymiany ekranu na nowy w autoryzowanym serwisie nadal mam problemy. Ekran czasem przestaje reagować na dotyk, szczególnie jak jest gorąco, a podłączenie powerbanku często go rozgrzewa. Na ten sezon koniecznie będę go wymieniał, bo możliwe że to wady tego egzemplarza. Czy ktoś jeszcze miał podobne problemy ze smartfonami? A może to tylko ten egzemplarz jest taki felerny?

Ekran 4,7, alb 4,8 cala jest całkiem wystarczający do podglądu mapy. Latałem parę razy z phabletem 6" od Larka i wszystko ok, tylko że mam mały kokpit w Soulu i średnio mi się mieścił razem z Flymasterem. Poza tym większy ekran o pół cala a nawet cal niewiele zmienia w nawigacji. Moim zdaniem. Chyba większe znaczenie ma jasność i jakość obrazu.
Ostatnio latałem z kokpitem Gin Classic, który jest trochę większy, ale nie do końca jest dopasowany do uprzęży Dudka i znowu nie jest to idealne rozwiązanie.

Nie wiem czy spotkaliście się też z tym problemem, ale jak jest upał (a w tym roku to był standard), to telefon nie pozwala podświetlić ekranu powyżej 75% możliwości, żeby uniknąć przegrzania. Jest to cholernie irytujące.

Miałem ostatnio w rękach wszystkomającego Flyteca Connect 1 i bardzo mi się podobał, tylko 3 tys zł za taką zabawkę to jednak spory wydatek. Więc wracam do walki ze smartfonami, choć mam przeświadczenie że to jednak rozwiązanie ułomne.
Moim zdaniem telefon dobry do latania powinien mieć: dużą baterię, jasny dobrze widoczny wyświetlacz, odporność na wysokie temperatury. Nikt rozsądny chyba nie rezygnuje całkiem z dedykowanego do latania wariometru na rzecz wariometru z telefonu/tabletu (nie licząc sytuacji awaryjnych).

pozdr.

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: MArcinB. » 03 stycznia 2016, 13:50

Sław(ny) pisze:Czytam ten wątek z zainteresowaniem, gdyż obecnie potrzebuję zmienić telefon, oraz podobnie jak Łukasz obawiam się zbyt małego ekranu standardowych smartfonów (obecnie mam 4,5"). 5,2" xperii Z3 wydaje się OK, ale jeśli można mieć 5,7"galaxy note3 to czemu nie. W samsungu brak wodoodporności :-(.
5,7" oceniam jako idealny kompromis - dokładnie środek następującej skali: między 4,5" starego phone a 7" tabletem.

Czekam jednak na info jak widoczność w słońcu ekranu note3. I jak z codziennym użytkowaniem takiej patelni jako telefon.


Galaxy S5 ma ekran 5,1 cala i sam w sobie jest wodoodporny. Niestety wodoodporność znika w momencie otwarcia klapki złącza systemowego celem podłączenia powerbanka ;) Ale przychodzi mi na myśl jeszcze jedno rozwiązanie - mianowicie ładowanie indukcyjne :) w przypadku S5 osobno dostępna jest pokrywa baterii z wbudowaną cewką (w Note też jest taka opcja z tego co wiem) lub cewka osobno wkładana pod oryginalną obudowę telefonu. Wówczas ładowarkę indukcyjną podpiętą do powerbanka montujemy pod kokpitem tak aby stykała się na sztywno z jego powierzchnią od spodu i źródło zasilania gotowe. Wówczas przyrzepiamy do pulpitu telefon nad indukcją i mamy gotowe zasilanie bez dodatkowych kabli. Oczywiście na razie to wszystko tylko teoretycznie bo trzeba by sprawdzić czy ładowarka indukcyjna wyda i będzie zasilać telefon który nie będzie leżał bezpośrednio na niej tylko pomiędzy nią a telefonem będzie znajdowało się poszycie pulpitu czyli kilka mm do pokonania przez indukcję :) nie mniej jednak uważam że pomysł ciekawy i warty sprawdzenia czego może osobiście podejmę się na dniach ;)

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Chrzaszczu » 03 stycznia 2016, 13:20

Ja mam note 3 neo. Jest troche mniejszy od zwyklej 3ki i wiekszy mi nie jest potrzebny. Te mm w dloni sa juz roznica. Co do obudowy z dodatkowa bateria nie ma to sensu. Lepiej powerbanka wrzucic w kieszen i w locie sie podczepic. Note 3neo i s5 to prawie te same wymiary.

Chrzaszczu

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Luki » 03 stycznia 2016, 12:04

Tomo pisze:Łukasz,

jesli to może być pomocne to 5,2" ogarniam bez okularów (+1,5)

Tomo


Tomo - dzięki za info. Jak się domyślasz główny sens używania tego cuda elektroniki to strefy. Jeżeli dajesz sobie rade w tym naszym lataniu z ekranem 5,2" to coś znaczy.
No dobra - Note 4 jest dostępny, za miesiąc mam wymianę telefonu wiec sprawa wydaje się być jasna. Poza jednym tematem - za chwile będzie dostępny Note 5 - teoretycznie lepszy bo nowszy. Ale, ale - nie ma wymiennej baterii (nie wiem na ile to ważne dla mnie) i nie ma (co jest dla mnie dość ważne) gniazda na karty pamięci. Note 3 nie biorę pod uwagę ponieważ Note 4 już jest konstrukcja i tak z 2014 roku.
No chyba ze ktoś używał czegoś dużego (5,5'-6" z barometrem innej firmy (SONY, HTC ?)
Pozdrawiam,
Łukasz.

Re: Tablet - 7 lub 8 cali do latania i nie tylko ?

Post autor: Sław(ny) » 03 stycznia 2016, 11:20

Czytam ten wątek z zainteresowaniem, gdyż obecnie potrzebuję zmienić telefon, oraz podobnie jak Łukasz obawiam się zbyt małego ekranu standardowych smartfonów (obecnie mam 4,5"). 5,2" xperii Z3 wydaje się OK, ale jeśli można mieć 5,7"galaxy note3 to czemu nie. W samsungu brak wodoodporności :-(.
5,7" oceniam jako idealny kompromis - dokładnie środek następującej skali: między 4,5" starego phone a 7" tabletem.

Czekam jednak na info jak widoczność w słońcu ekranu note3. I jak z codziennym użytkowaniem takiej patelni jako telefon.

Sławn(ny)

Na górę