Post autor: arekgarbacz » 18 lipca 2019, 10:41
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Żeby tak krążyć, to spirala powinna wam jeść z ręki. Tu na filmie z krążenia na stabilu pilot wypłaszcza i znowu pogłębia do stabila. Zdarza się że zamiast wywłaszczać trzeba dalej pogłębiać do spirali, ale to w wyjątkowo wrednych kominach. W takiej sytuacji można wziąć pod uwagę także pójście do lądowania
Ze względu na sąsiedztwo szczytu i super wąską szpile, pilot potrzebował czasem wypłaszczyć, żeby nie walnąć w skałę lub żeby wrócić do szpili
W międzyczasie dziękował w duchu, że wypadnięcie ze spili nie dało mu bardziej po pysku. Jak widzicie w prawym górnym rogu, wahania "noszenia" są dość spore.
Takie trochę łagodniejsze kręcenie "na stabiuo" mam tu:
Ale jak widać, ciągle pojawia się lekkie wypłaszczanie, żeby trzymać się jak najbliżej centra. Chyba nigdy nie miałem takiej dzidy, która szła by pionowa i dałoby się to kręcić spiralą w górę
2 rzeczy:
1. O której wspomniał Zbyszek powyżej, też mam odruch dokręcania w przypadku atrakcji, żeby siła odśrodkowa "dociągneła" linki
2. Ludzi sami z siebie raczej nie mają tendencji do ostrego kręcenia silnej termy i zazwyczaj oblatują ją dookoła. Lepszy efekt przynosi jednak ostre kręcenie.
[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Żeby tak krążyć, to spirala powinna wam jeść z ręki. Tu na filmie z krążenia na stabilu pilot wypłaszcza i znowu pogłębia do stabila. Zdarza się że zamiast wywłaszczać trzeba dalej pogłębiać do spirali, ale to w wyjątkowo wrednych kominach. W takiej sytuacji można wziąć pod uwagę także pójście do lądowania :)[/quote]
Ze względu na sąsiedztwo szczytu i super wąską szpile, pilot potrzebował czasem wypłaszczyć, żeby nie walnąć w skałę lub żeby wrócić do szpili :) W międzyczasie dziękował w duchu, że wypadnięcie ze spili nie dało mu bardziej po pysku. Jak widzicie w prawym górnym rogu, wahania "noszenia" są dość spore.
Takie trochę łagodniejsze kręcenie "na stabiuo" mam tu:
https://www.facebook.com/arek.garbacz/videos/vb.1766732186/10205663598147031/?type=3
Ale jak widać, ciągle pojawia się lekkie wypłaszczanie, żeby trzymać się jak najbliżej centra. Chyba nigdy nie miałem takiej dzidy, która szła by pionowa i dałoby się to kręcić spiralą w górę :D
2 rzeczy:
1. O której wspomniał Zbyszek powyżej, też mam odruch dokręcania w przypadku atrakcji, żeby siła odśrodkowa "dociągneła" linki
2. Ludzi sami z siebie raczej nie mają tendencji do ostrego kręcenia silnej termy i zazwyczaj oblatują ją dookoła. Lepszy efekt przynosi jednak ostre kręcenie.