Post autor: der » 18 października 2019, 18:31
JakubM
Tak to odebrałem.
Zabrakło mi jeszcze odwołania do swej nieskończonej miłości do ojczyzny, ślubowania na konstytucję, że już więcej tego nie zrobi i gromkich oklasków na koniec po zdjęciu szczęśliwca w nieszczęściu na ziemię.
p.s. 17.30.lampa, środek kontynentu, planowany trójkąt, czyli raczej bezwietrze, a on pieprzy trzy po trzy o jakimś nagłym opadaniu 6-7m/s.
Się pytam po co ? Albo nie, nie pytam. Bo to nie ma sensu.
Ludzie się wieszają na drutach (jeszcze nie i mam nadzieję nigdy), wpadają na drzewa(zaliczyłem trzy i mam nadzieję, że to już koniec), ale nikt nie dorabia do tego ideologii o niedotlenieniu, głodzie, braku cukru, zmęczeniu, zachodzącym słońcu, czy nagłych kosmicznych duszeniach i okrasza tego piękną wspominką o miłości do brata bliźniaka i całej rodziny.
[b][color=#0040FF]JakubM[/color][/b]
Tak to odebrałem.
Zabrakło mi jeszcze odwołania do swej nieskończonej miłości do ojczyzny, ślubowania na konstytucję, że już więcej tego nie zrobi i gromkich oklasków na koniec po zdjęciu szczęśliwca w nieszczęściu na ziemię.
p.s. 17.30.lampa, środek kontynentu, planowany trójkąt, czyli raczej bezwietrze, a on pieprzy trzy po trzy o jakimś nagłym opadaniu 6-7m/s.
Się pytam po co ? Albo nie, nie pytam. Bo to nie ma sensu.
Ludzie się wieszają na drutach (jeszcze nie i mam nadzieję nigdy), wpadają na drzewa(zaliczyłem trzy i mam nadzieję, że to już koniec), ale nikt nie dorabia do tego ideologii o niedotlenieniu, głodzie, braku cukru, zmęczeniu, zachodzącym słońcu, czy nagłych kosmicznych duszeniach i okrasza tego piękną wspominką o miłości do brata bliźniaka i całej rodziny.