Lądowanie w wodzie

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Lądowanie w wodzie

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Arturro67 » 09 marca 2016, 20:00

Witam,
Lucjan,nie jestem moze specjalista na celnosc ladowania ale mysle ze powinien poszukac latwiejszego miejsca zwlaszcza ze bylo ich w poblizu pelno.Mysle tez, ze o rotorach tam panujacych dowiedzial sie jak tam wlecial,chlopak nie mial duzego doswiadczenia.Mial jednak na tyle szczescia ze dolecial blisko brzegu i nurt go nie wciagnal ;-).
Zycze Wam bezpiecznych lotow.
Artur

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Lucjan Piekutowski » 02 marca 2016, 23:27

Myślę że doleciałby do tych pól za domami, które widzi praktycznie przed sobą zanim zdecydował się skręcić w prawo w kierunku rzeki i "wylądować" w niej. Dopiero zauważyłem, że on przeleciał na drugą stronę tego "masywu" z którego startował, czy ktoś doświadczony mógłby mi wyjaśnić gdzie w takim przypadku mogła zaczynać się i kończyć strefa rotorów od "masywu"? Może on liczył że nie będzie jej "w cieniu" góry i dlatego poleciał nad rzekę ?

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 02 marca 2016, 22:39

Arturro67 pisze:A wiec klient w tym pierwszym video mial zerowe doswiadczenie,to byl jego pierwszy lot w tym miejscu i wogole pierwszy dluzszy lot. Bedac nad domami stwierdzil ze panuje tam zawietrzna i opadanie wzroslo do 4 m/s postanowil wiec doleciec na te laczke kolo rzeki i tam wyladowac,ale zle ocenil wiatr i swoje "umiejetnosci".
Do wszystkich bledow sie przyznaje bez bicia. To tyle z tlumaczenia z jezyka wroga na barbarzynski,albo odwrotnie,jak kto woli.
Pozdrawiam Artur

Dzięki. Twoje tłumaczenie wiele wyjaśnia :)

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Arturro67 » 02 marca 2016, 21:41

A wiec klient w tym pierwszym video mial zerowe doswiadczenie,to byl jego pierwszy lot w tym miejscu i wogole pierwszy dluzszy lot. Bedac nad domami stwierdzil ze panuje tam zawietrzna i opadanie wzroslo do 4 m/s postanowil wiec doleciec na te laczke kolo rzeki i tam wyladowac,ale zle ocenil wiatr i swoje "umiejetnosci".
Do wszystkich bledow sie przyznaje bez bicia. To tyle z tlumaczenia z jezyka wroga na barbarzynski,albo odwrotnie,jak kto woli.
Pozdrawiam Artur

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 02 marca 2016, 11:49

Nie mam nic do kamer. Byleby nie powodowały zagrożenia i żeby materiał przez nie nakręcony nadawał się do oglądania :)

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Domin » 02 marca 2016, 11:36

Zbyszek Gotkiewicz pisze:W szóstej minucie jest fajny przypadek jako pokazanie błędów. Lot na żaglu, brak speeda i przewianie na zawietrzną. Ciekawe zachowanie skrzydła w rotorach na zawietrznej. Zarówno ten pilot, jak i nastepny przykład zabawnie szarpie sterówkami prze lądowaniu :) Kolejny normalnie steruje, ale śmiesznie trzyma sterówki. I tak dalej.


Po obejrzeniu choćby tego filmiku powinieneś przemyśleć swoje zdanie na temat "osprzętu glajciarza", bo czy latanie z kamerką nie jest podstawowym elementem poprawiania bezpieczeństwa w paralotniarstwie? :lol:

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: arekgarbacz » 01 marca 2016, 22:20

Tak, w filmiku z lądowaniem w wodzie jest chyba identyczna sytuacja. Pilot ze stresu szarpie sterówki, sam chyba nie wie po co :)

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 marca 2016, 21:14

W szóstej minucie jest fajny przypadek jako pokazanie błędów. Lot na żaglu, brak speeda i przewianie na zawietrzną. Ciekawe zachowanie skrzydła w rotorach na zawietrznej. Zarówno ten pilot, jak i nastepny przykład zabawnie szarpie sterówkami prze lądowaniu :) Kolejny normalnie steruje, ale śmiesznie trzyma sterówki. I tak dalej.

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: arekgarbacz » 01 marca 2016, 20:15

Wygląda na to, że gość jest całkowicie początkujący i chyba nie za bardzo wiedział co robi, więc nie wiem czy jego tłumaczenia mają jakiś sens.
Dziwne akcja, bo wyglada jak by chciał lądować tak jak by już tam wszystko miał wyczute co do centymetra, a wyszło tak, jak by tam lądował pierwszy raz w życiu :) o tym mógł jednak pomyśleć:
- lądował przy parkingu, wiec chyba już tam był wcześniej, mógł zwrócić uwagę na flagi, które pięknie mu pokazywały co i jak
- na pewno by te flagi zobaczył, jak by tam poleciał wcześniej. Ja bym nad tą łatkę odpalił co najmniej w momęcie, w której na filmie ją zaznacza czerwonym kółeczkiem (7:20 chyba)... byłby czas, żeby się rozejrzeć i wyesować sobie wysokość przy odpowiedniej krawędzi lądowiska
- skoro latał wcześniej na żaglu to chyba jasne było, że wieje z taką czy inną odchyłką w stronę góry. Tu czeka do ostatnich chwil, żeby przywalić z wiatrem

Dziś się natknąłem na parę jeszcze innych ciekawych lądowań ... mają ludzie fantazję ;)

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Domin » 01 marca 2016, 19:18

Winger pisze:Zastanawiam się, czemu tak bardzo bał się dolecieć do brzegu, że aż pompować zaczął byle tylko wylądować w wodzie. Bał się lądowania z wiatrem?


Może ktoś znający język wroga skrobnie nam kilka zdań obrazujących tłumaczenie się tego paralotniarza ze swojego dosyć nietypowego lotu?

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: R0bby » 01 marca 2016, 19:09

Mnie uczyli, że lądując w wodzie powinno się lądować z wiatrem. W ten sposób czasza przelatuje ci nad głową, a nie opada na łeb.

Edit:
dopatrzyłem do końca - ale na filmie chyba tylko pilot wpadł do wody, i to blisko brzegu. Skrzydłu udało się normalnie wylądować :)

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Winger » 29 lutego 2016, 23:45

Zastanawiam się, czemu tak bardzo bał się dolecieć do brzegu, że aż pompować zaczął byle tylko wylądować w wodzie. Bał się lądowania z wiatrem?

Re: Lądowanie w wodzie

Post autor: Marcin Kawula » 29 lutego 2016, 22:29

Przynajmniej już wiem, że pływanie żabką przydaje się w tym sporcie :-)

Lądowanie w wodzie

Post autor: qbaepp11 » 29 lutego 2016, 18:38



Może ktoś streścić z barbarzyńskiego na nasze?

Na górę