JaroXS pisze:Marek,
prawda zalecenia, zaleceniami ale nie zmienia to faktu że są całkiem sensowne biorąc pod uwagę rozwój pilota, obecny sprzęt na rynku, inne programy szkoleń z innych krajów, stopnie wyszkolenia itd. Według mnie rozbudowanie tego 20 lat starego dokumentu było konieczne i dobrze że to uczyniono. Nie oczekujmy dokumentu idealnego, bo takiego nie ma który wszystkich pogodzi, ale naprawdę to nowe SPP to postęp.
Moja ocena czy taka "drabinka" szkolenia jak w SPP jest dobra czy nie, niewiele zmienia. Możemy sobie o tym pogadać i tyle.
Jest to zresztą tylko luźny schemat, który wymagałby uszczegółowienia i dopasowania do realiów kraju. Np. wymaganie co i rusz SIVu w Polsce jest trudne do wprowadzenia, bo pełny SIV nad wodą na razie robi jedna szkoła. W dodatku mocno za to krytykowana.
To że ten dokument został zmodyfikowany nic nie zmienia bo nie ma wpływu na systemy szkolenia. Jest to póki co zupełnie równoległy świat.
JaroXS pisze:Na koniec filmu powiedziałem ironicznie że ten dokument nie jest taki głupi, bo wszystko można zrobić lepiej. A co do kpiarskiego tonu, to czego się spodziewałeś? Że przejdę obojętnie wobec obecnego stanu faktycznego w Polsce i tego co jest zatwierdzone w przepisach i że ten stan przygotowali nam inni instruktorzy? Uważasz że wymogi do licencji tandemowej polskiej w postaci 50 godzin to nie jest kpina jeżeli to porównasz z wymogami z SPP ale i również z wymogami które są w innych krajach?
Będę uparcie powtarzał że to jakie są przepisy w Polsce to wkład nie tylko "pewnych" instruktorów ale przede wszystkim urzędników, prawników i polityków. Przeceniasz rolę instruktorów w tworzeniu i zmianach jakie nastąpiły w przepisach.
A co do godzin to właśnie wyszukałem sobie że na szybowcach wystarczy wylatać 10 godzin po zrobieniu licencji do lotów z pasażerem niekomercyjnie, a 75 godzin żeby latać komercyjnie i nie trzeba przechodzić żadnego szkolenia i egzaminu. I co ty na to? W ULCu powiedzą Ci że cie pogięło że chcesz mieć wyższe wymagania na paralotnie niż na szybowce. Żrółdło:
https://latajlegalnie.files.wordpress.c ... wych-1.pdfA twój ton czy sposób prowadzenia narracji i tak nic nie zmieni w przepisach. Ale rozumiem że to jakaś forma zdystansowania się i okazania swojej dezaprobaty.
JaroXS pisze:Kilka lat temu jak poruszaliśmy program szkolenia, byłeś jednym z niewielu instruktorów który przyznał że to co jest średnio Tobie odpowiada. Zmieniłeś zdanie w tej kwestii?
Dlaczego nic w ciągu ostatnich 3 lat kiedy poruszyliśmy temat przepisów i wymogów odbywania egzaminów nic się nie zmieniło w tej kwestii? Twierdzisz że SILP istnieje tylko na papierze, to po co jesteś w stowarzyszeniu? Do czego służy to stowarzyszenie obecnie? Jaka jest Twoja rola w stowarzyszeniu SILP? Dlaczego nic nie robicie w kwestii likwidacji egzaminów państwowych? Czy Twoje poglądy się zmieniły?
Odpowiadając na pytania.
1. Nie zmieniłem zdania w kwestii tego że polskie przepisy są słabe i pozwalają na nadawanie uprawnień be ograniczeń ludziom o znikomym stopniu umiejętności. Zmieniłem trochę sposób patrzenia na ten problem, ale to oddzielny większy temat.
2. W tej kwestii mogę wyrazić tylko moje domniemanie. Nic się nie zmieniło bo nie ma komu wziąć się do bardzo dużej i niekoniecznie zakończonej sukcesem pracy nad zmianą. I to taką która zadowoliłaby wszystkich: pilotów instruktorów i nadzór.
3. Przystąpiłem do SILPu sądząc że będzie to w dużej mierze forum do współpracy i wymiany informacji między instruktorami. Miało to miejsce dawno i w niewielkim stopniu, nad czym ubolewam, ale sam też nie miałem czasu i chęci żeby się mocno zaangażować w działanie stowarzyszenia, więc nie mam co narzekać. SILP spełnił w zasadzie jedną ze swoich ważnych ról a mianowicie bycie ciałem przedstawicielskim w rozmowach z urzędem.
4. Obecnie SILP nadal jest jakimś kontaktem dla urzędu chociaż mam wrażenie że ULC już nie potrzebuje strony społecznej (co odzwierciedla całą politykę w tym kraju).
5. Jak pójdziesz do LKE i powiesz że trzeba zlikwidować egzaminy państwowe to zabiją cię tam śmiechem. Sam jestem zdania że egzamin państwowy do poziomu umiejętności jakie ma pilot po ukończonym 1 i 2 etapie to strzelanie z armaty do komara. Kompletny bezsens. Jednak uprawnienie państwowe jakim jest ŚK ustawowo jest obwarowane koniecznością zdania egzaminu państwowego. Takie jest obecnie prawo w naszym kraju. Przeforsowanie tego żeby zrezygnować z egzaminu to jest bardzo duża batalia prawna. To że ja czy ty wymyślimy sobie jakieś argumenty to nie wystarczy żeby w ministerstwie powiedzieli. "A spoko, dobra. To zlikwidujemy te egzaminy".
Moje poglądy na system szkolenia ewoluowały do takiego stanu, że nie mam ochoty kopać sie z koniem. Wymyśliłem sobie swój system który jest nadbudową tego ULCowskiego. Dopracowuję go i będę realizował.
Pozdrawiam