Co zżarło glajta?

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Co zżarło glajta?

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Lucjan Piekutowski » 05 października 2016, 22:51

sirmariano pisze:No tak właśnie kończą wszystkie "moje" koniki. Być może do żółtego ciągną bardziej ale nie chce tego sprawdzać, bo mój już wystarczająco kojarzy im się ze świeżą trawką :) Jest też szansa, że Apco zabija koniki, bo może nie lubią gelvenoru? ;)
skrzydło.jpg


podobno gelvenor jest niezniszczalny, to pewnie dlatego nie dają rady go przegryźć. Nie wiem jak ze skytexem. Nie ma badań na temat wpływu koników na skrzydło, jeszcze...

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Gość » 05 października 2016, 22:50

Coś tutaj skrobnąłem ale z jakiegoś powodu nie znalazło to akceptacji u moderatora więc spróbuję jednym zdaniem .
Zrobiłem test pasikonik zielony vs rękaw ( wskaźnik ) nie zdołał zrobić dziury .

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: sirmariano » 05 października 2016, 22:22

No tak właśnie kończą wszystkie "moje" koniki. Być może do żółtego ciągną bardziej ale nie chce tego sprawdzać, bo mój już wystarczająco kojarzy im się ze świeżą trawką :) Jest też szansa, że Apco zabija koniki, bo może nie lubią gelvenoru? ;)
skrzydło.jpg
skrzydło.jpg (24.84 KiB) Przejrzano 8204 razy

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Lucjan Piekutowski » 05 października 2016, 22:17

sirmariano pisze:Nie wiem czy to nie będzie kwestia kamieni/krzaków itp. Serio mam tego syfu bardzo dużo bo mojego zielonego żydka kocha całe robactwo z łąki.


Najbardziej siadają na żółtym, zauważyłem, że żółty kolor przyciąga owady, prawdopodobnie dlatego kwiaty mają żółte środki. No chyba, że owady lubią Apco ? A koniki najczęściej w środku zdychają , zwłaszcza jak się ciasno składa glajta.
Załączniki
20160624_205028.jpg
20160624_205028.jpg (1.99 MiB) Przejrzano 8206 razy

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: sirmariano » 05 października 2016, 21:49

Nie wiem czy to nie będzie kwestia kamieni/krzaków itp. Serio mam tego syfu bardzo dużo bo mojego zielonego żydka kocha całe robactwo z łąki.

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: uriuk » 05 października 2016, 21:44

Ja takie dziurki widzialem. Ale faktem jest, ze konika przy pracy nie widzialem :)

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: sirmariano » 05 października 2016, 21:39

A powiedzcie mi czy jest jakieś wiarygodne źródło, które potwierdzi, że koniki polne zjadają glajty? Trochę mi to brzmi jak legenda miejska - w teorii wszystko jest super a w praktyce NIGDY żaden nie zrobił mi dziury. Zdychają i raz na jakiś czas wywalam suszone truchła ale nie mam żadnej dziurki. A sztukowo to nie pojedyńcze egzemplarze a raczej dziesiątki na lot. Jedyny problem to lekkie zabrudzenie jak schnąć przyklei się do materiału.

Swoją drogą śmiesznie wyglądają jak podczas lotu sobie skaczą wewnątrz skrzydła.

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Gość » 05 października 2016, 10:41

JakubM pisze:Koniki sie u nas skończyły. Mogę je wykluczyć. Myszy wykluczyc nie mogę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Byłem u was i tak mi się przypomniał ten temat gdy zganiałem kilka koników polnych składać glajta. A niby w sierpniu już ich nie było :p

Pozdrawiam Robo

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: calhal » 29 sierpnia 2016, 22:53

BTW, jakiś czas temu kumpel pytał "Jak pozbyć się zapachu zdechłego szczura ze skrzydła?" Ku naszemu zdziwieniu, faktycznie znalazł w skrzydle (zostawionym w garażu) zdechłego szczura. Chociaż mu nie zazdroszczę, to i tak mieliśmy niezły ubaw :D

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Lucjan Piekutowski » 29 sierpnia 2016, 22:39

Lubię zwierzaki, trochę ich miałem w życiu, gryzonie też. Myszy i szczury wykorzystują różne materiały i są bardzo pomysłowe, także wcale mnie nie dziwi jeśli potną glajta.

micro pisze:Zauważyłem, że na betonowej lub aswaltowej powierzchni nie ma problemu z konikami i innymi żyjątkami.


Bo one jedzą trawę, poza tym na asfalcie by się usmażyły nie mówiąc o tym, że by je zeżarły ptaki. Jedyne co widziałem na asfalcie to w pasie startowym w szczelinach i pęknięciach siedzą świerszcze i grają. Nie widziałem ich na trawie w dzień.

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: ebinio » 29 sierpnia 2016, 22:33

Dlatego nigdy,przenigdy, nie zostawiam glajta po zlozeniu z pola,zawsze wieczorem(niezaleznie czy na wyjezdzie czy w domu)jade na zaprzyjazniona sale lub pytam w hotelu i rozkladam skrzydlo czyszczac je z trawy i tego co wpadlo.I zawsze po sobie sprzatam, stad szczotka i szufelka w aucie jest wyposazeniem obowiazkowym jak jade na latanie :) Tez polecam.

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: micro » 29 sierpnia 2016, 21:59

Zauważyłem, że na betonowej lub aswaltowej powierzchni nie ma problemu z konikami i innymi żyjątkami.

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Tomasz Trębiński » 29 sierpnia 2016, 21:15

Jeśli chodzi o gryzonie, to mam psa, który pasjami wykopuje ich gniazda i się tego naoglądałem. Zazwyczaj to są kulki siana, tak do 20 cm średnicy. Ale w pobliżu ludzkich siedzib gniazda są komponowane z pianki po wyrzuconych meblach, pociętych szmat, sznurka od snopowiązałek i, uwaga, reklamówek foliowych. A stąd do glajta niedaleko...
A w kwestii koników polnych, to muszę wszystkich zmartwić.
Na wiosnę z jaj wykluwają się maluchy i żrą miękkie zielsko, bo maja małe i delikatne żuwaczki (szczęki). Nawet jak wpadną w komorę, to krzywdy nie zrobią. Niestety, w okolicach lipca są już na tyle duże, że mają siłę wygryzać dziury. Koniki polne, tak jak większość owadów, ginie dopiero z pierwszymi mrozami, więc będą nam wyżerać dziury jeszcze jakiś czas.
Nie robią tego celowo, po prostu po złożeniu glajta z konikiem w środku, biedak ratuje życie wygryzając się z pułapki. A to oznacza, że pojedynczy silny egzemplarz "przewierci się" przez złożone skrzydło generując nawet kilkanaście dziur za jednym zamachem.
Wbrew obiegowej opinii, koniki nie wskakują na skrzydło "bo je przyciąga". Po prostu pętający się przy linkach pilot zagania je nieświadomie na skrzydło.


Dlatego:
1. Od czerwca/lipca do późnej jesieni bacznie zwracamy uwagę na koniki znajdujące się na skrzydle.
2. Dobrze jest się składać tam, gdzie przebywają /składają się inni. Z takich miejsc większość inwentarza zdążyła się wynieść.
3. Patrzymy, czy konik, który zeskoczył ze skrzydła, na pewno to zrobił. Koniki polne to nie pchły. Skaczą płasko. Podchodząc do skrzydła od krawędzi spływu powodujemy, że konik skacze w stronę wlotu komory i często do niej wpada.

Koniec BHP

pozdro

Tomek

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Marcin. » 29 sierpnia 2016, 20:22

Myślę ,że dla myszy taki materiał paralotniowy ,to rarytas na gniazdo ; nieprzemakalny , leciutki ,nowoczesny - no normalnie postęp technologiczny :D

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Lucjan Piekutowski » 29 sierpnia 2016, 20:18

Marcin. pisze:Mysz wszystkiego się czepi :) Znajomemu membrany z kolumn opier..liły :D , a mi pół styropianowego spławika na szczupaka :D


Jako znawca myszy potwierdzam. Dodatkowo w Beskidzie niskim jest dość dużo chronionych gatunków, m in. norniki, darniówki, są 3 albo 4 gatunki myszy, są ryjówki i nornice. Które pogryzło? Norniki podobno właśnie tną do gniazda papier, materiał itp, a ponieważ to chomikowate to pewnie i chomikują :P (każdy zapewne ma ze 3 glajty, dwie uprzęże i napęd i na żadnym nie lata) .

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Marcin. » 29 sierpnia 2016, 20:03

Mysz wszystkiego się czepi :) Znajomemu membrany z kolumn opier..liły :D , a mi pół styropianowego spławika na szczupaka :D

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Lucjan Piekutowski » 29 sierpnia 2016, 19:54

ciacholot pisze:

Wystaw za drzwi miskę i nasyp żarełko...
Ja tą metodą pozyskałem kilka sztuk zaprzyjaźnionych... :D


Własnie, to nie problem znaleźć bezpańskiego kota jest ich niestety bardzo dużo.

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: ciacholot » 29 sierpnia 2016, 19:31

Ale żmij to bym nie chciał przynieść do domu, a kota nie mam.[/quote]





Wystaw za drzwi miskę i nasyp żarełko...
Ja tą metodą pozyskałem kilka sztuk zaprzyjaźnionych... :D

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: Lucjan Piekutowski » 29 sierpnia 2016, 19:26

JakubM pisze:Gość który naprawiał nam skrzydło mówił, ze po lataniu wyciąga skrzydło z wora lekko rozwija i zostawia z kotem. Kot zajmuje sie wybijaniem koników , żmij i innego dziadostwa przyniesionego w skrzydłach do domu. O dziwo kot skrzydeł nie niszczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Jak nauczysz kota chować pazury to nic nie zniszczy, wręcz kot jest bardzo ostrożny.
Ale żmij to bym nie chciał przynieść do domu, a kota nie mam.

Re: Co zżarło glajta?

Post autor: JakubM » 29 sierpnia 2016, 19:17

Gość który naprawiał nam skrzydło mówił, ze po lataniu wyciąga skrzydło z wora lekko rozwija i zostawia z kotem. Kot zajmuje sie wybijaniem koników , żmij i innego dziadostwa przyniesionego w skrzydłach do domu. O dziwo kot skrzydeł nie niszczy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na górę