koniec holu

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: koniec holu

Re: koniec holu

Post autor: prokopcio » 14 kwietnia 2021, 14:27

Krzysztof. Zawadzki pisze:Prokopcio napisał, że wypina się słysząc jeszcze pikanie vario.
tzn nie tyle wypinam co zakańczam hol bo wydawało mi się, że jestem nad wyciągarką, z pozycji holowanego pilota ciężko określić kąt liny, to wymaga doświadczenia. Dopiero to zauważyłem analizując filmiki. To było głupie i bezsensowne.
Dzięki Krzyśku za wszystkie wskazówki.

Re: koniec holu

Post autor: randolph » 14 kwietnia 2021, 14:00

Ewentualnie przy rolkach można by krancowke przymocowac i żeby nie wpinac do sterownika - podlaczyc pod stroboskop lub/i sygnał dźwiękowy na początek na 80 stopni np.

Re: koniec holu

Post autor: uriuk » 14 kwietnia 2021, 12:56

Zalezy od rodzaju wyciagarki. Jesli gwaltowne wyczepienie moze zluzowwac line i spowodowac nawiniecie jej poza bebnem, to dla dobra wszystkich nalezy poprosic o luz. Ale np "malinka" nie ma bebna wcale, wiec nie ma co sie zle nawinac i mozna sie strzelac do woli.

Re: koniec holu

Post autor: Krzysztof. Zawadzki » 14 kwietnia 2021, 12:55

Generalnie holujemy tak jak Zbyszek napisał w zakresie 0 - 90 stopni czyli praktycznie do pionu nad wyciągarką. Z moich obserwacji wynika, że hol u nas w Borowej w porównaniu do innych lotnisk trwa najdłużej czyli dociągamy pilota najbardziej do pionu. Możemy sobie na to pozwolić bo wszyscy piloci dostają informację, że mogą się wypiąć w dowolnej fazie holu bez konieczności proszenia o luz na linie i takie dynamiczne wypięcie pod obciążeniem nie rodzi negatywnych konsekwencji dla wyciągarki i nie powoduje splatania liny. Mniej doświadczonych przyjezdnych pilotów nie przyzwyczajonych do tak długiego holowania wypinamy wcześniej bo wiadomo że końcowa faza holu nie należy do specjalnie przyjemnych a niektórzy obawiają się wypięcia bez luzu na linie.
Taki sposób holowania jest moim zdaniem najbardziej efektywny i daje największą szanse na znalezienie noszenia pod warunkiem że pilot wie co robi.
Prokopcio napisał, że wypina się słysząc jeszcze pikanie vario. Ma to sens tylko wtedy gdy jesteśmy przekonani, że chwilę wcześniej przechodziliśmy przez mocny komin. Wypinamy się zamiarem natychmiastowego zawrócenia i jesteśmy pewni, że ten komin znajdziemy. Bzdurą jest natomiast a robi to wielu pilotów wypięcie się w 2/3 holu i np. dalszy lot pod wiatr czyli w kierunku holowania Trzeba sobie uzmysłowić, że spadnięcie wskazań vario do 0,0 albo nawet do -0,5 nie jest podstawą do wypięcia. Przecież holując się z noszeniem 0,0 penetrujemy bez straty wysokości dodatkową przestrzeń lotniska docierając do nawietrznej krawędzi lotniska która jak każda krawędź jest często generatorem kominów. Jak się wypniemy z holu to opadanie nam od razu się zwiększy na 1,2-1,5 m/s a do krawędzi nawietrznej pod wiatr nawet nie dolecimy.
Czyli podsumowując wcześniejsze wypięcie ma sens jak mamy wyraźnie sprecyzowany cel. Przelecieliśmy przez noszenie, minęliśmy krążącego w kominie ptaka lub paralotnię. Wypinanie się wcześniejsze z zamiarem szukania noszeń nie ma sensu.

Re: koniec holu

Post autor: migl » 14 kwietnia 2021, 12:45

uriuk pisze: kiedy z niego wypadamy naciag liny spada, co wykorzystujemy do wyczepienia sie (niemilo jest oberwac koncem liny po nogach), zawracamy i wesolo jedziemy do gory.


A jak to jest .... z tego co Uriuk pisze wynika że nie trzeba wołać przez radio o luz , ale z drugiej strony słyszałem gdzieś że należy wyciągarkowemu dać znać że chcemy się wypiąć?

Re: koniec holu

Post autor: uriuk » 14 kwietnia 2021, 12:11

Burlacy wygladali tak:


Ilya_Repin_-_Barge_Haulers_on_the_Volga_-_Google_Art_Project.jpg
Ilya_Repin_-_Barge_Haulers_on_the_Volga_-_Google_Art_Project.jpg (431.94 KiB) Przejrzano 4191 razy

Re: koniec holu

Post autor: der » 14 kwietnia 2021, 11:45

tu nie pada w żadnym wypadku pytanie o pilota, ale o wyciągarkowego ;)

Re: koniec holu

Post autor: uriuk » 14 kwietnia 2021, 11:31

Rozpoznawanie przez pilota faktu wejscia w komin podczas holu niezmiernie zwieksza "odlatywalnosc". Jak to zrobic? Jesli wario zwieksza pikanie, ale skrzydlo bardziej zostaje w tyle, oznacza, ze albo wyciagarka ciagnie mocniej, albo weszlismy w warstwe silniejszego wiatru. Ale jesli wario wzmaga dzialalnosc, a skrzydlo weszlo bardziej nad glowe, to prawdopodobnie jestesmy w kominie (lub konwergencji). Spokojnie przeczekujemy, czujnie badajac wielkosc komina, kiedy z niego wypadamy naciag liny spada, co wykorzystujemy do wyczepienia sie (niemilo jest oberwac koncem liny po nogach), zawracamy i wesolo jedziemy do gory.

Re: koniec holu

Post autor: der » 14 kwietnia 2021, 11:15

Obroty bębna są skutkiem, przyczyną jest spadek obrotów silnika. Wyciągarkowy nie widzi obrotów bębna bo patrzy na pilota, natomiast doskonale słyszy silnik. Jeśli dysponuje się wyciągarką taką jak mają w Borowej, to jest z regulacją maksymalnego ciągu, to sprawa robi się prosta.

Re: koniec holu

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 14 kwietnia 2021, 11:09

der pisze:To proste, twoja wyciągarka też to będzie wiedzieć. Nagle spadną obroty przy tym samym ciągu.

Obroty bębna.

Re: koniec holu

Post autor: der » 14 kwietnia 2021, 11:08

To proste, twoja wyciągarka też to będzie wiedzieć. Nagle spadną obroty przy tym samym ciągu.

Re: koniec holu

Post autor: migl » 14 kwietnia 2021, 08:31

W Borowej Pan Krzysiu wie kiedy pilot przechodzi przez komin wtedy często jeśli jest się w ostatniej fazie holowania daje luz wypinamy się i podpowiada żeby szukać w tym miejscu. Jak to robi nie wiem :) Ale generalnie koniec jest nad wyciągarką

Re: koniec holu

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 14 kwietnia 2021, 08:19

Prędkość nawijania liny jest też zależna od prędkości wiatru. Podczas szkolenia wyciagarkowy ma różne zadania. Na przykład wyciągnąć pilota na 50 metrów a następnie utrzymać na tej wysokości do połowy lotniska i zakończyć hol. Natomiast jeśli ma za zadanie ciągnąć jak najwyżej, to wyczepienie następuje gdy wyciągarka znika pilotowi pod nogami.

Re: koniec holu

Post autor: Marcus Biesioroff » 14 kwietnia 2021, 02:02

Większość holi kończy się gdy lina tworzy kąt ok. 70° w stosunku do ziemi. Wtedy jest dość czasu pomiędzy komendą "koniec holu" a wypięciem, by pilot nie przeleciał za wyciągarkę. Wyciągarkowy rozpoznaje prędkość wznoszenia na podstawie prędkości nawijania liny na bęben.

Re: koniec holu

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 kwietnia 2021, 23:03

Liczy się tylko kąt liny do poziomu. Powinien się zawierać pomiędzy 0 a 90 stopni.

Re: koniec holu

Post autor: Bartess » 13 kwietnia 2021, 22:57

Może wyciągarkowy widzi, że prędkość liny spada, a siła na niej rośnie, co może sugerować ciągnięcie ku ziemi, a nie do przodu. Dobrze dedukuję?

koniec holu

Post autor: prokopcio » 13 kwietnia 2021, 22:41

W jaki sposób wyciągarkowy podejmuje decyzję o zakończeniu holu ?
Z perspektywy pilota rozumiem to tak, że jeśli niema komina po drodze to najkorzystniej (najwyżej) jest holować do momentu kiedy wznoszenie mocno spadnie do blisko zera. Ale skąd wyciągarkowy wie, że paralotnia już się nie wznosi ? Intuicja i doświadczenie ?

Przeglądam moje filmiki z holi samodzielnych i widzę, że wyczepiam się już w 2/3 odległości mimo że wario jeszcze pika. Z perspektywy pilota tworzy to złudzenie jakbym był praktycznie nad wyciągarką pewnie za sprawą przechylonego układu (skrzydło za pilotem). Wydaje mi się że powinienem lecieć dużo dalej.

Na górę