pgforum.pl

Kefir. Z tego co wiem, to problem był z akcją ratowniczą, czyli ściąganie z drzewa, kosztami śmigła w sytuacji gdy pilot nie odniósł obrażeń. Wystarczy, że ktoś inny wezwie ratowników. Wtedy każ się wieść do szpitala żeby udzielili ci pomocy, bo jeśli nie będzie tego to zapłacisz z własnej kieszeni.

....no tak, chodzi o startowiska lokalne.
Wszystko jasne
Wysokości!

Warto wiedzieć, że to ustalenia lokalne.
Ups. Myślałem że członkostwo w jednym z automatu jest członkowstwem w org. krajowej. Na ich stronie nie jest napisane że muszę być członkiem USHPA żeby zostać u nich visiting pilot. Tym bardziej chyba dobrze, że jest wyłączenie TRIA.
Dziękuję bardzo.
Atek

[quote="tex"]SDHGPA Members​hip Options[/quote]

Teraz dopiero zobaczyłem, że piszesz o SDHGPA a nie USHGPA. Z tego co wiem:
- ubezpieczenie jest tylko w tym drugim.
- SDHGPA to składka dla lokalnego klubu i dotyczy tylko możliwości używania lokalnych miejscówek. Wymaga członkostwa w USHGPA.

$10 za tydzień, $20 za miesiąc to dobre stawki biorąc pod uwagę, że w innych miejscach kasują $10 za dzień...

Tak, latanie w US jest drogie: składka dla USHGPA + składka dla lokalnego klubu + wywózka i robi konkretna kwota.

Mi na miejscu (rejon Los Angeles) dali tylko jedną możliwość $15 za miesiąc.

SDHGPA Members​hip Options
Annual dues:
$40 Full Memberships are for the calendar year beginning January 1 and ending December 31 with no prorating. New and early and Annual Memberships Renewals submitted in the months of November and Dec will be rolled over to the following years Annual Membership.
Annual Full Membership
Visiting Pilot Temporary Memberships:
$10/week or $20.00/month dues
​(Temporary membership pilots must fly with active Club Members for site access and will not receive gate codes or Members Only section Access).

W prawdzie to oddział San Diego ale jest taka możliwość.
Pozdrawiam
Arek

[quote="tex"]Z drugiej strony członkostwo USHPA i tak obowiązkowe na większości startowisk przez nich zarządzanych zawiera ubezpieczenie.
Członkostwo USHPA można wykupić na rok, miesiąc, tydzień ale trzeba mieć rekomendację lokalnego pilota członka USHP.
Tyle wyszperałem może dla kogoś pomocne.
Wysokości![/quote]
Tak, masz rację. Jest obowiązkowe na tzw. "regulowanych" startowiskach (czyli w większości miejsc) .
Z mojego doświadczenia można wykupić je tylko na jeden miesiąc ($15), chyba, że zostaniesz stałym członkiem to wtedy na rok. O opcji tygodniowej nie słyszałem. Stałe członkowstwo wymaga ichniejszego rejtingu (czyli uznania umiejętności i dostania odpowieniej klasy wyszkolenia).

... dzięki bardzo za info o Tria bo tego nie doczytałem i Myślałem że w USA AXA nie działa i żeby działała trzeba zapłacić 900 $. A wystarczy zrezygnować i będzie działać.
Z drugiej strony członkostwo USHPA i tak obowiązkowe na większości startowisk przez nich zarządzanych zawiera ubezpieczenie.
Członkostwo USHPA można wykupić na rok, miesiąc, tydzień ale trzeba mieć rekomendację lokalnego pilota członka USHP.
Tyle wyszperałem może dla kogoś pomocne.
Wysokości!

Nie ojro tylko $. No i pracują od pn-pt 9.00-12.00 i w takich godź. można załatwić sprawę.
Pozdrawiam
P. S
Dopisałem SPBW.

I jeszcze jedna ciekawostka: standardowe ubezpieczenie OC w AXA wyklucza terytorium US, ale wystarczy do wniosku o ubezpieczenie wypełnić forumularz TRIA (jest na ich stronie) i to ograniczenie jest usuwane z polisy.
Wypełniając wniosek TRIA należy zaznaczyć opcję wyłączenia działań terrorystycznych, chyba, że komuś bardzo zależy, żeby tę opcję wykupić to kosztuje 950 ojro.

Ciekawostka dotycząca ubezpieczenia wypadkowego "Comp&Holiday Special" w AXA:
[quote]This means pilot accident coverage for one (1) comp or one (1) holiday up to 4 weeks. You may add further comps/holidays for additional EUR 110,— whithin the validity of the 3rd party liability policy.[/quote]
Ubezpieczenie jest ważne na JEDEN wyjazd na wakacje lub zawody (max do 4 tygodni). Każdy kolejny wyjazd kosztuje 110 ojro.

PZU i inne firmy obecnie taką maja politykę, olewamy jak ktoś pójdzie do sądu to sie mówi trudno zapłacimy. Tyle że ile osób ma siłe sie prawować. Polecam to ubezpieczenie AXA z Austrii, tam jest cywilizowany kraj. Kolega na nartach się wpakował poza trasę i wszysko się odbyło bez zbędnego jojczenia. A ci co mają problem z PZU proponuje pójsć na konsultację do prawnika od tego typu spraw. Kolega w kwestii wypadku motocyklowego wygrał koszty naprawy, utraty wartości rynkowej i jeszcze odsetki. Więc warto się prawować.

Kolega kilka lat temu zawisł na drzewie w Donovalach. Nie było opcji go ściągnąć bez ratowników. Ktoś i tak po nich zadzwonił...byli bardzo szybko. Kumpla ściągneli. Uprząż odcieli... :-o
Glajt został bo drzewo mega kruche i nie zgodzili się nawet za kasę. Po tym jak go odcieli nie warto było go ściągać. Linki i dziury wyszłoby ze 2500kosztów naprawy.
Obdarty nos, jeden plaster, pewnie jakby powiedział że go boli głowa to by go wzieli na badania.
Jak dla mnie akcja ratownicza jak nic!
Ubezpieczenie PZU Wojażer odmówili wypłaty. Kolega to opisał jako wypadek wskutek nagłej zmiany wiatru. Nawet sprawdzili czy była w tej okolicy 'nagła zmiana pogody,'.
Oczywiście żaden serwis pogodowy nie podał że w tym miejscu był rotor .... :-)

Podobno PZU przez złe zarządzanie straciło 40% swojej wartości, więc trudno się dziwić spadkowi jakości usług.

[quote="SkyTrekking"].......
Ubezpieczenie działa. Zdarzyło się mieliśmy hospitalizację pilotów. Repatriację do Polski osób, które uległy wypadkowi i co najważniejsze wypłatę odszkodowania z polisy NNW np. za skręconą kostkę. Ale należy czytać OWU, bo to jest ubezpieczenie KL +NNW i nic nie ma o ściąganiu z drzewa.

Pozdrawiam


Piotr Cwudziński

http://skytrekking.pl
http://www.sklep-paralotniowy.pl
https://www.facebook.com/skytrekking.paralotnie/[/quote]

A wydawało mi się ,że jest tam coś o akcji ratowniczej???-w tym ubezpieczeniu ??

[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Piloci donoszą, że ubezpieczenie sprzedawane jako zabezpieczające przed kosztami akcji ratowniczej nie działa. PZU odmawia wpłaty poniesionych kosztów jeśli nie była konieczna pomoc medyczna. Koszty służby ratowniczej w Czechach to zaledwie jakieś 400 euro, ale jeśli wyślą po was śmigło w Szwajcarii toczy jedynie zawiśliście na skałach to koszty będą wielokrotnie wyższe.[/quote]

Ubezpieczenie działa. Zdarzyło się mieliśmy hospitalizację pilotów. Repatriację do Polski osób, które uległy wypadkowi i co najważniejsze wypłatę odszkodowania z polisy NNW np. za skręconą kostkę. Ale należy czytać OWU, bo to jest ubezpieczenie KL +NNW i nic nie ma o ściąganiu z drzewa.

Pozdrawiam


Piotr Cwudziński

http://skytrekking.pl
http://www.sklep-paralotniowy.pl
https://www.facebook.com/skytrekking.paralotnie/

Ja osobiście zdecydowałem się na wykupienie ubezpieczenia w AXA poprzez stronkę
http://www.flugschulen.at/axa/english/
i wszystko wskazuje na to, że będę zadowolony z tej decyzji :)

Pilotów, którzy również podejmą taką decyzję bardzo proszę o wpisanie we wniosku literek 'SPBW' w rubryce 'I am member of following NAC'. Dzięki temu w przyszłości będziemy (my tzn. Polscy Piloci Paralotni) mogli korzystać ze zniżek, które w chwili obecnej nie są dla nas dostępne.

Proszę o to w imieniu własnym (chcę mieć w przyszłości zniżki) oraz w imieniu Stowarzyszenia Paralotniarzy Beskidu Wyspowego, do którego przy tej okazji wszystkich Was zapraszam :)

Bardziej szczegółowy opis akcji znajdziecie na naszym odnowionym forum, do którego również serdecznie Was zapraszam.

https://www.forum.spbw.pl/viewtopic.php?f=9&t=2524

Pozdrawiam
Jan Rentowski
Prezes SPBW

W przypadku PZU diabeł tkwi w szczegółach. Drzewowanie to nie akcja poszukiwawczo-ratownicza z głównego OWU a raczej to co poniżej. To bardziej zaawansowany assistance w PZU Wojażer (na tym bazują wszystkie ubezpieczenia "paralotniowe" w PZU) - "pakiet sport" powinien załatwić sprawę. Ja KL zwykle sam kupuję bo w sumie nie wiadomo co ukrył w swoim wariancie klubowym broker (jak np. Finansowa Chata). Taniej nie wychodzi ale wiem co mam.

Zapis z OWU (stworzony pewnie przez laików w tym zakresie) powoduje że trzeba im zgłaszać że "niespodziewanie i gwałtownie" nam dmuchnął wiatr i się spotkaliśmy z drzewem. Nie mogliśmy zejść sami i wrócić "do bazy".

https://www.pzu.pl/_fileserver/item/1513510


KLAUZULA NR 5

Poszukiwanie i ratownictwo z uwagi na warunki
pogodowe lub awarię sprzętu

Jeżeli w wyniku gwałtownego i niespodziewanego pogorszenia się warunków pogodowych lub nagłej awarii sprzętu
w trakcie uprawiania sportów, o których mowa w § 1 ust. 2,
ubezpieczony nie może bezpiecznie powrócić do bazy lub
znalazł się w warunkach uniemożliwiających mu samodzielne dotarcie na pierwotnie przewidzianą trasę lub w miejsce
docelowe wyprawy, PZU SA pokrywa koszty poszukiwania
ubezpieczonego i doraźnej pomocy medycznej udzielonej
ubezpieczonemu przez specjalistyczne ekipy ratunkowe.
Koszty pokrywane są maksymalnie do kwoty 50 000 zł;

Rok 2007, na ulicy sprzed domu w bialy dzien skradziono mi 6 miesieczna wymarzona Honde CBR 600 Movistar. Telefon do ubezpieczalni :
"Dzien dobry, wyszedlem wlasnie z domu i widze, ze nie ma mojego motocykla"
"Prosze zawiadomic policje, maja 1 miesiac na odnalezienie motoru. Jesli sie nie odnajdzie przeslemy pieniadze na konto"
1 miesiac i 3 dni pozniej mam kase na koncie. Kwota potracona o spadek wartosci ale krzywdy nie bylo.

Kilka miesiecy pozniej tuz przed koncem zimy kupuje Suzuki GSXR 1000. Zostala skradziona w ten sam sposob pomimo dodatkowych zabezpieczen. Telefon do uzbezpieczalni, ta sam rozmowa. Po otrzymaniu kasy pojechalem do salonu Audi i kupilem A3.


Takie mam doswiadczenia z firma ubezpieczeniowa. I nie wyobrazam sobie, zeby moglo to funkcjonowac inaczej. Kilku moich znajomych pilotow mialo rozne sytuacje latajac za granica i wszytko bylo pokrywane z ubezpieczenia paralotniowego. W jednym przypadku wlacznie z przelotem samolotem do domu w asyscie lekarza i pielegniarki. Dodam, ze roczna kwota to w przeliczeniu okolo 1000pln.

Z lektury precla mam wrażenie ,że piszemy o dwóch podobnych przypadkach- Ty o lotniarzu na Javorovym a ja o glajciarzu na Prasivie. Przepraszam za zamieszanie ale chyba obaj mamy rację . Zastanawiające jest podobieństwo obydwu przypadków i konsekwencja ubezpieczyciela :( :(