Wybór paralotni dla byłego PPG.

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: ciacholot » 21 stycznia 2019, 17:47

Taki był zamysł jak go robiłem. Uważam, że większość pilotów z nalotem nawet kilkudziesięciogodzinnym, a właściwie nawet do 500 godzin też chętnie zweryfikuje swoje podejście do wyboru skrzydła opierając się o te proste pytania i tabelkę bo często ludzie opierają się nie na konkretnych danych i uporządkowanej wiedzy tylko na przekonaniach kolegów.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 stycznia 2019, 17:00

Mariusz. Uważam że twój wzór jest jednym z ważniejszych osiągnięć paralotniarzy, dlatego dołączę go do moich materiałów szkoleniowych. Jego największą wartość jest taka, że nawet początkujący pilot ma możliwość poprawnego wyboru skrzydła i weryfikacji tego co mu dookoła radzą.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 stycznia 2019, 16:47

Są piloci z talentem jak diament. Od początku błyszczą i prą do przodu. Jeśli mają szczęście to drogą na skróty szybko wejdą na szczyt. Jeśli nie mają to giną i po dwóch latach nikt już o nich nie pamięta, żeby nie przytaczać znanych nazwisk.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: ciacholot » 21 stycznia 2019, 16:18

To co napisał der
viewtopic.php?f=3&t=2939&start=40#p27086
poniekąd podważa wyniki z tabelki, ale takich pilotów PPG jest bardzo bardzo niewielu. Ja znam może dwóch. Tak więc obstawiam, że to wyjątek, który potwierdza regułę. ;)
Piękna robota w wykonaniu der-a.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: ciacholot » 21 stycznia 2019, 16:09

Już dawałem na początku tej rozmowy, ale dam jeszcze raz:

viewtopic.php?f=3&t=1223&p=10157&hilit=wyboru#p10157

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 stycznia 2019, 15:59

Mariusz. Dałbyś ten twój wzór, bo w zasadzie o tym jest dyskusja. Co prawda mnie ma w nim przełożenia doświadczenia ppg na pg, ale zakładam że to się w powietrzu praktyczne nie przekłada, szczególnie gdy pilot ppg latał na samostatku. Nie chciałbym tu przywoływać wypadku ppgg z zeszłego roku gdy pilot po trzech latach latania na samostatku przesiadł się na klasyka i po dwóch tygodniach zginął. Przypuszczam że lot w trudnych warunkach jakim dla ppgg jest termika i mocny wiatr doprowadziło do sytuacji gdzie pilot nie był w stanie kontrolować skrzydła które miało zupełnie inne zachowania niż samostatek.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: ciacholot » 21 stycznia 2019, 15:47

Calhal jak dla mnie ma rację w tym, że składowych jest dużo w tym i obciążenie powierzchni. Wystarczy odpowiednio doważyć dane skrzydło, aby wydobyć z niego zupełnie inne zachowania i skuteczność oczywiście w rozumieniu i oczekiwaniach danego pilota.
Np. dla mnie Windtech Tecno to tępy opóźniony kloc, który jak się do niego przyzwyczaić to nawet da się polatać. Cayenne to ciężarówka na lodzie. Na wszystko trzeba czekać. Fajnie lata, ale mi się bardziej spieszy niż jemu ;), Queen to gokard leci nie pęka i robi co chcesz i to natychmiast, ale trzeba nim lecieć, a nie o dupie maryni rozmyślać... Dudki??? Nemo XX zaskakuje bo ma spokój szkolny, a leci elegancko, Optik baardzo fajnie lata i spokojnie w swojej klasie broni się przed innymi np, przed Chili. BGD jak dla mnie ma tylko jedną "wadę". Jest takie śliczne. W tej chwili latam na Base i wiem, że koledzy mają łatwość w odróżnieniu mnie od innych z powodu urody :))) Lata się tym glajtem naprawdę dobrze. Nie leciałem na Colcie, ale leciał raz kolega i mówił, że jak na C to spokojny i fajny glajt. Drugi co dużo na nim latał pokazał jego możliwości i łatwo zauważyłem, że są duuużo większe niż moje. Reasumując nie glajt, nie komin, nie wiatr, czy cokolwiek innego decyduje o lataniu tylko pilot. To tak jak z pływaniem. Jak się nie umie to i woda za rzadka, a jak się umie to nawet gacie nie przeszkadzają. Skrzydło też wielu pilotom przeszkadza latać. Ciekawi mnie jeszcze jak by tak dać co niektórym skrzydło i nie powiedzieć co to za klasa i jaki producent to co by zrobili? Mierzyli by i liczyli coś tam? czy suwmiarką liny sprawdzali? czy wloty oglądali i w zależności od wyników tych ocen wiedzieli by gdzie dolecą czy może by się przypięli i w połowie stawiania wiedzieli by co jest grane i jak trzeba się obchodzić z tą panienką bo może nie jest modelką, ale zapewnia komfort intelektualny.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 stycznia 2019, 15:45

Krzycha, jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Za pisanie takich subiektywnych bzdur należy ci się jeszcze grillowanie przez czas jakiś :p

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 stycznia 2019, 15:44

A co do Ozona, to handling jest według mnie ok. Jedno co mnie wkurzało to całkowity brak informacji od skrzydła gdy latałem na Delcie 2, ale to kwestia profilu a nie sterowania.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Krzycha » 21 stycznia 2019, 15:42

Zbigniewie - nie matacz i nie grzesz wiecej!
Amen.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 stycznia 2019, 15:40

Dawno temu leciałem na jakimś skrzydle NOVA i handling był taki, że od tamtego czasu unikam skrzydeł tej firmy, choć Mentory to już całkiem dopracowany produkt. Wtedy NOVA miała swojego testpilota, który miał niezwykle silne ręce. Dla mnie opór na sterówkach i niechęć tamtego skrzydła do zakręcania była tak wielka że bardzo mi się to nie podobało. U Dudka zawsze sterowanie było proporcjonalne a teraz w Opticu 2 zauważyłem pewną zmianę. Skrzydło dalej steruje się dobrze i przyjemnie, ale wejścia w zakręty są według mnie bardzo łatwe. Wystarczy dać impuls. Być może to też efekt bardzo reaktywnej uprzęży i lubości w sterowaniu ciałem. Gdybym siedział jak baleron, to odczucia byłyby pewnie inne. Poza tym mam wrażenie, że to skrzydło zapożyczyło coś ze sterowania ppg i ma większy udział w sterowaniu sterówką niż ciałem. Oczywiście są to subiektywne subtelności i chętnie bym o tym z kimś porozmawiał.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: calhal » 21 stycznia 2019, 15:01

Krzycha pisze:Swoja opinię poparłem dodatkowo uwagą, i tu zacytuję samego siebie :) :"Ta opinia to oczywiście przypuszczenie, bo nie latałem na tym skrzydle a wnioskuję jedynie z obserwacji." A obserwacje nie mogą być obiektywne jeżeli nie są poparte "narzędziami statystycznymi" ... chyba :)
Spoko - jak ktoś nie obraża, to ja się nie urażam :)

Heh jakoś pominąłem chyba to "przypuszczenie" ;P

Krzycha pisze:Ale już całkowicie merytorycznie na poparcie mojej tezy, że Dudkowe skrzydła są chyba najgorsze do latania swobodnego zajrzałem do zestawień Ziada na skrzydła EN-C - bo te mnie interesują.

Ale sam Ziad na Coupe Icare mówił, że jego testy są wykonane na rozmiarze X z uprzężą Y i są subiektywne ;) Może jakby miał rozmiar większy i inną uprząż to by jego opinia się diametralnie zmieniła.
I tak można o każdym glajcie, w każdym rozmiarze etc.

Ja osobiście uważam, że wszystkie obecne konstrukcje wszystkich producentów są fajne. Różnice (w obrębie klasy) są minimalne. A wszystko zależy od całości sprzętu, regulacji (uprzęży) i preferencji. I cieszy mnie to, że mamy wybór.

BTW
ponoć (bo nie mam żadnego papiera, który by to potwierdzał) statystycznie jakieś 90% pilotów lubi "handling" Ozone'a. Ja należę do tej grupy, która go nie lubi. Za to uwielbiam handling BGD, Advance i Dudków właśnie (ale tych w miarę nowych, francusko-polskich, starych nie znam).

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 21 stycznia 2019, 14:50

Zaraz zaraz. Po pierwsze to zacząłeś od tego że skrzydła A nie latają, potem dodałeś że wszystkie Dudki są jakieś tam, a teraz piszesz że w zasadzie to nie masz pojęcia o czym piszesz a inspiracją dla twoich opinii są oceny skrzydeł C robione przez Zijada. Oczywiście masz prawo do treści i formy swoich wypowiedzi, oraz to twoja prywatną sprawa ja się spostrzegasz, ale jakiś szacunek dla rozmówców wypadało by mieć :)

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Krzycha » 21 stycznia 2019, 14:17

"Uwielbiam" wygłaszanie subiektywnych opinii, jak Twoje Krzycha (bez urazy), bez żadnych konkretów z argumentem "bo tak".
:)
Ale jakie opinie mam wygłaszać kiedy kolega zapytał jakie są nasze (każdego z osobna) opinie na temat ... A do tego jestem na wskroś subiektywny! :)
Swoja opinię poparłem dodatkowo uwagą, i tu zacytuję samego siebie :) :"Ta opinia to oczywiście przypuszczenie, bo nie latałem na tym skrzydle a wnioskuję jedynie z obserwacji." A obserwacje nie mogą być obiektywne jeżeli nie są poparte "narzędziami statystycznymi" ... chyba :)
Spoko - jak ktoś nie obraża, to ja się nie urażam :)
P.S.
A do tego skrzydła omawianej firmy są brzydkie (opinia subiektywna) - jakieś takie hakenkrojce mają zamiast uczciwej grafiki!
I nikt mi nie powie, że o gustach się nie dyskutuje, bo jak ktoś wybiera starą i grubą kiedy ma obok młodą i ładną, to dla mnie jest zwichnięty (ponownie opinia subiektywna) a nie, że posiada wysublimowane potrzeby! :)
Ale już całkowicie merytorycznie na poparcie mojej tezy, że Dudkowe skrzydła są chyba najgorsze do latania swobodnego zajrzałem do zestawień Ziada na skrzydła EN-C - bo te mnie interesują. Wynik porównania z innymi równie nowymi skrzydłami pozostawiam bez komentarza.
https://public.tableau.com/profile/ziad ... Comparison
Pozdrawiam.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: rg » 21 stycznia 2019, 13:49

PrzemKam pisze:był taki dzień gdy z Borska Tomek Pilecki wystartował na Alphie6 pół godziny wcześniej nież ja, ja leciałem na Poisonie3 czyli EnD. Dogoniłem go przed Nowem n.Wisłą czyli po 80km, chwilę lecieliśmy razem, przeskoczyliśmy Wisłę razem, póżniej z jeden czy dwa kominy jeszcze go widziałem i padł. Zrobił wtedy na tym EnA prawie 100km. Niestety mam tylko swojego tracka, Tomek zapisywał na xccompetion.pl którego już nie ma
http://xcportal.pl/node/124050

Tomek ma swoje loty na leonardo, ten o którym napisałeś można podejrzeć tutaj: https://leonardo.pgxc.pl/lot/1783

Jeśli swój też wgrasz na leonardo, to dwa loty będzie można ładnie porównać jeden obok drugiego ;)

Pozdrawiam,
Robert

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: calhal » 21 stycznia 2019, 13:28

Przepraszam za off topic, ale w takim razie pojawię się na mistrzostwach Polski na jakimś beznadziejnym skrzydle niskiej klasy tejże cieńkiej firmy :P (czyt. albo optic2 light albo colt 2).

Nie wygram, ani nie będę w czołówce...ale z tego powodu, że jestem kiepskim i niedoświadczonym zawodnikiem. Zdaje się, że Bruce Goldsmith robił jakieś statystyki, że najlepiej na zawodach latają osoby....które zaliczyły dużo zawodów.

W ogóle to aż mnie kusi, żeby na przekór Krzychom wziąć jakieś Nemo XX ale nie wiem czy mam skąd załatwić, a nie kupię.


A co do żagla i przelotów, dla tych, co się zastanawiają co wybrać, i myślą, że A kiepsko lata: niedawno fajny filmik był na flybubble, gdzie kolo przy dosyć silnym wietrze lata na A. A poza tym to znam paru ludzi z mojej piaskownicy co robią regularnie setki, gdy w tym czasie koledzy na D czy C siadają przedwcześnie.


"Uwielbiam" wygłaszanie subiektywnych opinii, jak Twoje Krzycha (bez urazy), bez żadnych konkretów z argumentem "bo tak".

A jeszcze bardziej lubię opinie w stylu "Skrzydło X marki Y" jest najlepsze w klasie. Oczywiście też z argumentami "bo tak".

Srogie pozdro

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Lichoslaw » 21 stycznia 2019, 13:00

Krzycha pisze:Myślę, że mając doświadczenie w lataniu w termice z napędem (szacun!) skrzydło EN-A nie jest dla Ciebie dobrym wyborem. Ani żadne inne skrzydło tzw. szkolne.
Na klifach i krawężnikach będziesz najwolniejszym pilotem i będziesz innym przeszkadzał.
Po holu będziesz lądował po jednym kominie.
W górach to będzie całkowita padaczka.
Ta opinia to oczywiście przypuszczenie, bo nie latałem na tym skrzydle a wnioskuję jedynie z obserwacji. :)

Polecam wybrać uczciwe, pełne (nie niskie ani nie wysokie) skrzydło EN-B któregoś z wiodących (a więc nie DUDEK) producentów skrzydeł "swobodnych".
I koniecznie trzeba się przytulić do pilotów przelotowców, by mój wywód okazał się prawdą, bo wtedy jest szansa na znaczący progres w lataniu nieżelaznym :)
Powodzenie i do. zo. pod chmurą.

To że piloci na skrzydle A lądują po jednym kominie, to nie dla tego że mają skrzydło A, lecz z wielu innych powodów. Gdyby je podsumować jednym zdaniem -dlatego że są początkujący. Wiem, bo latam na A. W górach lata jak każde (prawie) inne, dużo wolniejsze nie jest. Kłopot jest tylko z lataniem na skrzydle A z napędem, bo leci do góry a nie bardzo chce iść do przodu pod wiatr.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 20 stycznia 2019, 20:55

Toż Byku napisał że to pod wiatr a nie z wiatrem. Tylko że nie ma cofki w kominie.

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: Krzycha » 20 stycznia 2019, 20:53

Oj nie zgodzę się!
Do Wdzydz Tucholskich nie da się dolecieć z Borska zaliczając po prostej 3 kominy w odstępach 5 km. Z Bo do WT jest coś koło 3 km i jest to połowa dystansu z Bo do Wiela! Tak prawdę mówiąc do WT nie trzeba złapać chyba żadnego komina jak po holu by się tak z wiatrem póścić. Ale cieszę się Byku, że nawiązujesz do dyskusji... mimo, że całkowicie - oczywiście - się mylisz! ;)

Re: Wybór paralotni dla byłego PPG.

Post autor: byku1 » 20 stycznia 2019, 18:30

Więcej z tej grafiki można wycisnąć! ;)
2. Komin B oderwał się pozornie znad jeziora/rzeki ale tak naprawdę z jego lewej krawędzi, bo wiatr wieje z lewej na prawo o czy świadczy kierunek lotu skrzydła EN-B, bo te skrzydła rzadko latają pod wiatr ;)
3. Każdy kolejny komin jest mocniejszy o czym świadczy wielkość cumulusa, który nad nim się buduje. Grafika pokazuje początek dnia termicznego (12:00) a ta woda to patrząc na wskazany czas i prawdopodobne miejsce startu (Borsk) to Wisła. O ile dobrze rozpoznaję kształt terenu i rodzaj zalesienia to okolice Górnej Grupy! ;)
Po locie piloci będą mieli problem z powrotem o ile nie mają fajnych kumpli, którzy po nich pojadą :)


"Krzycha. Mylisz się całkowicie w kilku kwestiach. Fajnie jest mieć jakieś przekonania, ale dobrze też umieć je uzasadnić." Dzień jest słaby, pierwszy komin średnio 1,5m/s, drugi 1,1m/s , Piloci lecą pod wiatr z prędkością;EN D-5,5m/s, EN B-4,9m/s. Kolejne kominy są słabsze. Jeśli to Borsk, to przelecieli jezioro Czyste i dolatują do Wdzydz Tucholskich. Po locie powrót łatwy, z buta 20 minut przez las ;)

Na górę