Post autor: fotolot » 28 stycznia 2021, 00:48
Jarko_147 pisze: Myślę że faktycznie warto iść również w kierunku GA i ULM ... co jak co, ale glajciarze są czesto gadżeciarzami
jak im wmówisz że Twoje urządzenie doda im zajebistości, a nie daj bóg, że sprawi, że będą lepszymi pilotami, to rynek Twoj
Sezonowo zdarzało mi się pomagać przy obsłudze i przeglądach szybowców i tam to są dopiero gadżeciarze...
. Rozbieżność cen głupich radii, jakie klienci sobie życzą zamontować, przekracza 10tysi. Warto więc wziąć pod uwagę, szczególnie tą grupę klientów. Bo naprawdę zdarzają się wśród nich tacy, co mają problem na co kasę wydać?- więc czemu miałbyś nie spróbować, zacząć im w tym pomagać... ?.
Tradycyjne varia, swą precyzją, szału w "patykach" nie robią. Kolega wspominał, że wyratował się kiedyś z niskiego parteru na zerkach, tylko dlatego, że miał ze sobą też elektroniczne, lotniowe vario.
W celach rozeznania co do funkcjonalności, dotychczas stosowanych przez szybowników, wypasionych elektro-gadżetów oraz wysłuchania "koncertu życzeń". Proponuję nie zadawać im pytań poprzez fora(również dla chronienia swoich pomysłów). Ale do konsultacji, nawiązać kontakt bezpośredni, jedynie z pojedynczymi pilotami, choćby nawet z Sebastianem Kawą...? Ja polecam spróbować pogadać na ten temat np. z Darkiem Lewkiem(nie podam tu tel. ale w razie potrzeby, łatwo wygoglujesz), wiem że czasem zmieniał swoje varia na wypasach, na nowsze- więc raczej z potrzeby, jeszcze wygodniejszej funcjonalności.
Pozdro
Wiesiek
[quote="Jarko_147"] Myślę że faktycznie warto iść również w kierunku GA i ULM ... co jak co, ale glajciarze są czesto gadżeciarzami ;) jak im wmówisz że Twoje urządzenie doda im zajebistości, a nie daj bóg, że sprawi, że będą lepszymi pilotami, to rynek Twoj ;)[/quote]
Sezonowo zdarzało mi się pomagać przy obsłudze i przeglądach szybowców i tam to są dopiero gadżeciarze... ;) . Rozbieżność cen głupich radii, jakie klienci sobie życzą zamontować, przekracza 10tysi. Warto więc wziąć pod uwagę, szczególnie tą grupę klientów. Bo naprawdę zdarzają się wśród nich tacy, co mają problem na co kasę wydać?- więc czemu miałbyś nie spróbować, zacząć im w tym pomagać... ?. ;)
Tradycyjne varia, swą precyzją, szału w "patykach" nie robią. Kolega wspominał, że wyratował się kiedyś z niskiego parteru na zerkach, tylko dlatego, że miał ze sobą też elektroniczne, lotniowe vario.
W celach rozeznania co do funkcjonalności, dotychczas stosowanych przez szybowników, wypasionych elektro-gadżetów oraz wysłuchania "koncertu życzeń". Proponuję nie zadawać im pytań poprzez fora(również dla chronienia swoich pomysłów). Ale do konsultacji, nawiązać kontakt bezpośredni, jedynie z pojedynczymi pilotami, choćby nawet z Sebastianem Kawą...? Ja polecam spróbować pogadać na ten temat np. z Darkiem Lewkiem(nie podam tu tel. ale w razie potrzeby, łatwo wygoglujesz), wiem że czasem zmieniał swoje varia na wypasach, na nowsze- więc raczej z potrzeby, jeszcze wygodniejszej funcjonalności.
Pozdro
Wiesiek