To nie jest żadna tajemnica.
Po tym zdarzeniu firma ITV opublikowała oficjalną notę bezpieczeństwa:
https://www.itv-wings.com/en/news-paragliding-paramotors-speed-riding/33-produit/307-safety-warning-paramotor-tandem-glider.htmlFirma ITV przypomniała, że skrzydło Bulldog nie jest przeznaczone do akrobacji.
Przypomniała też o
bardzo ważnej rzeczy, czyli o regularnych przeglądach:
https://www.itv-wings.com/download-hd/securite/info-secu_suspentage-bulldog_en.pdfProblem wytrzymałości lin dotyczy wszystkich skrzydeł o dużej masie startowej, zwłaszcza powyżej 250 kg. Nie ma tutaj znaczenia producent paralotni. Nawet jeśli zastosujemy najlepsze olinowanie dostępne na rynku – to nadal są to tylko linki, a pod nimi wisi ćwierć tony albo więcej. Nie wspomnę o sytuacjach latania przeważonym skrzydłem, bo fajniej, szybciej…
Ostatnio w ofercie producentów pojawiły się paralotnie z masą startowa 500kg!
I już się boję.
Dla skrzydeł z dużą masą startową producent zaleca – co do zasady – przeglądy raz w roku albo co 100 godzin użytkowania – co nastąpi pierwsze. Niestety niewielu pilotów zwraca uwagę na słowa „co nastąpi pierwsze”.
Jeżeli pilot tandemowy wykonuje w sezonie 200 lotów napędowych albo 400 lotów holowanych, to powinien wykonać przegląd jeszcze podczas pierwszego sezonu! I być może już w trakcie pierwszego sezonu powinien wymienić olinowanie (albo przynajmniej linki główne) – a nie po roku, bo może być już za późno!
Przykłady z naszego serwisu:Powerplay - Sting250, około 100h nalotu - liny do wymiany
ITV Bulldog 38, około 100h, około 200 starów w 1 sezon - wymiana olinowania
Dudek Hadron Cabrio - około 100h - wymiana olinowania
UP tandem - nie pamiętam modelu , około 500 lotów holowanych - wymiana olinowania
- to tylko kilka ogólnych przykładów, linki zużywają się tak samo u wszystkich producentów…
Na wytrzymałość olinowania wpływa nie tylko masa startowa, ale także sposób użytkowania paralotni. Przykładowo:
- można zrobić 100 godzin nalotu – w tym 50 startów i po 2 godzinki lotu rekreacyjnego (bez acro),
- można zrobić 100 godzin nalotu – w tym 200 startów i po pół godziny lotu, z jakimś mini acro dla pasażera…
NALOT NIBY TAKI SAM, ale sposób eksploatacji (w tym ilość startów) skrajnie różna!
- pomijam tutaj także bardzo istotne czynniki, jak narażenie na wilgoć albo wysokie temperatury (np. słońce, nagrzany bagażnik…).
Co nas czeka, gdy wytrzymałość linek spada:
Wystarczy, że (na przykład po klapie) odejdzie nam jedna linka. Cała masa startowa przechodzi na pozostałe linki, które też są już za słabe i mamy efekt domina!
Tak naprawdę trudno jest przeprowadzić merytoryczną dyskusję na temat tej sytuacji bez konkretnych informacji na temat stanu technicznego tej paralotni.
Polecam trzymać się zasady 3xP - przeglądy, przeglądy, przeglądy nie będzie problemu z odchodzącymi linami.
pozdrawiam
Piotr Cwudziński
To nie jest żadna tajemnica.
Po tym zdarzeniu firma ITV opublikowała oficjalną notę bezpieczeństwa:
[url]https://www.itv-wings.com/en/news-paragliding-paramotors-speed-riding/33-produit/307-safety-warning-paramotor-tandem-glider.html[/url]
Firma ITV przypomniała, że skrzydło Bulldog nie jest przeznaczone do akrobacji.
Przypomniała też o[b] bardzo ważnej rzeczy,[/b] czyli o regularnych przeglądach:
[url]https://www.itv-wings.com/download-hd/securite/info-secu_suspentage-bulldog_en.pdf[/url]
Problem wytrzymałości lin dotyczy wszystkich skrzydeł o dużej masie startowej, zwłaszcza powyżej 250 kg. Nie ma tutaj znaczenia producent paralotni. Nawet jeśli zastosujemy najlepsze olinowanie dostępne na rynku – to nadal są to tylko linki, a pod nimi wisi ćwierć tony albo więcej. Nie wspomnę o sytuacjach latania przeważonym skrzydłem, bo fajniej, szybciej…
Ostatnio w ofercie producentów pojawiły się paralotnie z masą startowa 500kg!
I już się boję.
Dla skrzydeł z dużą masą startową producent zaleca – co do zasady – przeglądy raz w roku albo co 100 godzin użytkowania – co nastąpi pierwsze. Niestety niewielu pilotów zwraca uwagę na słowa „co nastąpi pierwsze”.
Jeżeli pilot tandemowy wykonuje w sezonie 200 lotów napędowych albo 400 lotów holowanych, to powinien wykonać przegląd jeszcze podczas pierwszego sezonu! I być może już w trakcie pierwszego sezonu powinien wymienić olinowanie (albo przynajmniej linki główne) – a nie po roku, bo może być już za późno!
[b]Przykłady z naszego serwisu:[/b]
Powerplay - Sting250, około 100h nalotu - liny do wymiany
ITV Bulldog 38, około 100h, około 200 starów w 1 sezon - wymiana olinowania
Dudek Hadron Cabrio - około 100h - wymiana olinowania
UP tandem - nie pamiętam modelu , około 500 lotów holowanych - wymiana olinowania
- to tylko kilka ogólnych przykładów, linki zużywają się tak samo u wszystkich producentów…
Na wytrzymałość olinowania wpływa nie tylko masa startowa, ale także sposób użytkowania paralotni. Przykładowo:
- można zrobić 100 godzin nalotu – w tym 50 startów i po 2 godzinki lotu rekreacyjnego (bez acro),
- można zrobić 100 godzin nalotu – w tym 200 startów i po pół godziny lotu, z jakimś mini acro dla pasażera…
NALOT NIBY TAKI SAM, ale sposób eksploatacji (w tym ilość startów) skrajnie różna!
- pomijam tutaj także bardzo istotne czynniki, jak narażenie na wilgoć albo wysokie temperatury (np. słońce, nagrzany bagażnik…).
Co nas czeka, gdy wytrzymałość linek spada:
Wystarczy, że (na przykład po klapie) odejdzie nam jedna linka. Cała masa startowa przechodzi na pozostałe linki, które też są już za słabe i mamy efekt domina!
Tak naprawdę trudno jest przeprowadzić merytoryczną dyskusję na temat tej sytuacji bez konkretnych informacji na temat stanu technicznego tej paralotni.
[b]Polecam trzymać się zasady 3xP - przeglądy, przeglądy, przeglądy [/b] nie będzie problemu z odchodzącymi linami.
pozdrawiam
Piotr Cwudziński