Post autor: der » 22 lutego 2016, 10:15
AdamN pisze:Co do "pokwikiwania" paska, w solo po dłuższej przerwie w pracy, nawet prawidłowo napięty pasek, też wydawał takie dźwięki. Wiem, ten silnik to nie solówka, ale przekładnia i sam pasek to raczej wiele się nie różnią i może tak ma być?
To, że cichnie po rozgrzaniu tym bardziej świadczy o tym że są uślizgi. Bo ślizgając zaczyna się trzeć, przez co się nagrzewa i łapie jak rozgrzana opona lepszą przyczepność.
Skoro już kierujemy się analogią.
Kojarzycie "wyciągnięte" piszczące paski w samochodzie ?
Paskudnie piszczy na wolnych obrotach po porannym rozruchu, by po kilku przegazówkach się uspokoiło i tak do kolejnego ranka. Trudno mi przyjąć że "tak ma być".
Tam jednak rzadko mamy do czynienia z regulacją napięcia, a częściej z mechanicznymi napinaczami, które działają tylko w wyznaczonym zakresie. Więc zamiast naciągać pasek się go wymienia.
Nie ma co demonizować, nic się od razu nie rozleci. Ale doświadczenie podpowiada, że poprawia to łatwość pierwszego rozruchu, a to, że ma to miejsce, poznasz po kilku-kilkunastu godzinach w postaci czarnych spieków w rowkach koła pasowego, ewentualnie czarnego pyłu w okolicy przekładni po stronie śmigła.
[quote="AdamN"]Co do "pokwikiwania" paska, w solo po dłuższej przerwie w pracy, nawet prawidłowo napięty pasek, też wydawał takie dźwięki. Wiem, ten silnik to nie solówka, ale przekładnia i sam pasek to raczej wiele się nie różnią i może tak ma być?[/quote]
To, że cichnie po rozgrzaniu tym bardziej świadczy o tym że są uślizgi. Bo ślizgając zaczyna się trzeć, przez co się nagrzewa i łapie jak rozgrzana opona lepszą przyczepność.
Skoro już kierujemy się analogią.
Kojarzycie "wyciągnięte" piszczące paski w samochodzie ?
Paskudnie piszczy na wolnych obrotach po porannym rozruchu, by po kilku przegazówkach się uspokoiło i tak do kolejnego ranka. Trudno mi przyjąć że "tak ma być".
Tam jednak rzadko mamy do czynienia z regulacją napięcia, a częściej z mechanicznymi napinaczami, które działają tylko w wyznaczonym zakresie. Więc zamiast naciągać pasek się go wymienia.
Nie ma co demonizować, nic się od razu nie rozleci. Ale doświadczenie podpowiada, że poprawia to łatwość pierwszego rozruchu, a to, że ma to miejsce, poznasz po kilku-kilkunastu godzinach w postaci czarnych spieków w rowkach koła pasowego, ewentualnie czarnego pyłu w okolicy przekładni po stronie śmigła.