Latanie przy niskich temperaturach

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Latanie przy niskich temperaturach

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: Janek44 » 06 marca 2016, 15:46

Ja mam motocyklowe rękawice (na jesień - przeznaczone do motocykli turystycznych) - są wytrzymałe, wygodne, a podczas latania w mrozach do środka wkładam jednorazowe turystyczne ogrzewacze chemiczne. Rozwiązanie zdecydowanie tańsze, i jak na razie niezawodne.

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: R0bby » 06 marca 2016, 15:31

Czytałem opis, ale i tak mi się czerwone światełko włącza. Z dopiskiem: uszkodzenia mechaniczne nie podlegają reklamacji ;)
Życzę zadowolenia z eksploatacji :)

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: starry » 06 marca 2016, 11:54

Że zacytuje sprzedawce:

Element grzewczy zbudowany z włókna węglowego zapewnia niespotykaną odporność i trwałość oraz dzięki emisji fal podczerwonych posiada właściwości lecznicze

Bezpieczna i wydajna bateria Li-Poly zapewnia długi czas pracy systemu ogrzewania

Zamykana kieszeń do przechowywania baterii daje wygodę użytkowania na co dzień

Rękawiczki wykonane są z naturalnej skóry bydlęcej i ocieplone są opatentowaną przez koncern 3M tkaniną Thinsulate.

Element grzewczy umieszczony jest na całym obwodzie dłoni dzięki czemu twoje dłonie zawsze pozostaną przyjemnie ciepłe
Włókna przewodzące w kciuku i palcu wskazującym pozwalają na obsługę ekranów dotykowych bez zdejmowania rękawiczek

Faktycznie skórzane są bardzo miękkie i dość dobrze dopasowane bez przerośniętych palców. Zupełnie nie czuć że w środku są jakieś kable. Nie ma też wrażenia aby dotykało się jakiegoś silnego źródła ciepła. Po złączeniu palców można odnieść wrażenie że coś grzeje.

Rękawice są reklamowane jako narciarskie i motocyklowe. Mam nadzieję że przy niższych temperaturach podczas latania też się spiszą.

Najważniejsze, aby palce nie zamarzały. Odczucie chłodu raczej nie powinno przeszkadzać w naprawdę chłodnych dniach, przy ujemnych temperaturach, ale tego jeszcze nie mailem możliwości sprawdzić.

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: R0bby » 06 marca 2016, 09:01

Ciekaw jestem jak będzie wyglądała trwałość połączeń elektrycznych po dłuższym czasie użytkowania. Rękawice ciągle są zginane, rozginane, rozciągane, czego kabelki nie lubią.

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: starry » 05 marca 2016, 18:52

Ja zakupiłem takie:
http://allegro.pl/ogrzewane-skorzane-re ... 19112.html

dostałem też mały rabat ;)

Dzisiaj przetestowałem w powietrzu i dają radę. Temperatura była neutralna, ani za zimno, ani za ciepło. Wielu w powietrzu machało rękami więc na pewno łapy marzły. Ja włączyłem po około 30 minutach jak czubki palców zaczęły mi marznąć.

Jak by kogoś interesowało mogę napisać coś więcej. Mam jeszcze przez chwilę jedną parę syntetyczną XL jakby ktoś chciał, po niedzieli odsyłam.
Sobie zostawiłem skórzane rozmiar L.

Tylko cena ;( na nasze warunki sporo, ale ... możliwość skupienia się na lataniu bezcenna.

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: R0bby » 08 lutego 2016, 15:23

Fajnie wyglądają, jak się zapomni popatrzeć na cenę ;)

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: Damian22 » 08 lutego 2016, 08:08

Chyba znalazłem rozwiązanie.
Testowałem wiele wariantów i znalazłem w końcu rewelacyjne rękawice:
http://www.amazon.de/dp/B017KHW5DA?psc=1
Ich zdecydowane plusy:
1. Podgrzewany każdy cały palec i zewnętrzna część dłoni.
2. Nie są tak grube jak np. Chiba i ręce są bardziej 'operatywne' a i masa rękawic zdecydowanie mniejsza.
3. Zdejmowany koniec palca wskazującego (też podgrzewany :-) ) umożliwia gmeranie w elektronice (lub w nosie, jak kto woli).
4. Przycisk włączający podgrzewanie umiejscowiony w pod nadgarstkiem. W rękawicach innych jest on w okolicach podstawy kciuka, czyli dokładnie w miejscu gdzie wędrują uchwyty sterówek u wielu pilotów.
Nie są tanie, ale naprawdę solidnie wykonane i według mnie jeżeli ktoś ma się męczyć podczas latania to warto zainwestować.
Zresztą firma ma rozwiązanie chyba na każdą część ciała ;-)
Pozdr.
Damian22

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: Lucjan Piekutowski » 07 lutego 2016, 22:35

TomekWini pisze:Dzisiaj byłem w Centrum Handlowym i muszę wam powiedzieć, że warto właśnie teraz pomyśleć o ubrankach do latania



Masz absolutną rację ! Zimy nie ma i są przeceny, warto, ja tak kupiłem kurtkę, teraz muszę pomyśleć o rękawicach.

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: TomekWini » 07 lutego 2016, 17:12

Dzisiaj byłem w Centrum Handlowym i muszę wam powiedzieć, że warto właśnie teraz pomyśleć o ubrankach do latania już na przyszłą zimę!
Dzisiaj kupiłem markowe wypasione rękawice w 4F przecenione ze 150 zł na 59zł. (są sprawdzone, bo jedną taka parę już mam i lata w nich mój syn. Na drugą parę zawsze było mi szkoda kasy)
Jest też sporo świetnych kurtek narciarskich, ciepłych bluz itp. z 75% rabatem.
Warto więc własnie teraz po kupić sobie brakujące elementy ubrań na zimowe zabawy!

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: R0bby » 06 lutego 2016, 08:21

Niektórzy stosują dwie pary rękawic - jedne palczaste i na to, przed samym startem zakładane jednopalczaste. Ale o manualną precyzję w takiej konfiguracji, jakby przyszło co do czego, pewnie trudno ;)
I chyba trudno wymyślić tu cokolwiek. Brak fizycznego ruchu, który podnosiłby temperaturę ciała i napędzał krew i do tego podniesione łapy muszą zrobić swoje.
Ale podobno można dać radę - film "Killing Beauty" z przelotu Dalibora Carbola do bazy pod K2 :)

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: Lucjan Piekutowski » 05 lutego 2016, 21:42

Jak widać każdemu co innego marznie :D. Co do butów to mogę polecić tę firmę. Raz że mają różne modele, w tym bezhaczykowe a dwa że można tam zadzwonić i poprosić o modyfikacje, np wywalenie haczyków do wiązania albo dołożenie ocieplenia. http://www.sklep.hanzel.pl/pl/c/Obuwie-meskie/60 Wada, to widzę że podrożały :(. Ja mam model 019 podeszwa i ocieplenie bardzo dobre. Za to szukam rękawiczek bo ostatnio jak się holowaliśmy mi najbardziej zmarzły łapy. Rękawiczki miałem, normalnie jest mi w nich ciepło ale w locie porażka, po wylądowaniu rąk nie miałem przez 5 minut, potem zaczęły powracać, a piekły jeszcze długo. Warto, jest świetnie, ale w kombinezonie butach i dobrych rękawiczkach.

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: AnTonio » 05 lutego 2016, 18:58

W Legnicy to i zima słaba i śniegu jak na lekarstwo ale jak jest warun to nie odpuszczam lepiej mi się lata w zimie. Ubieram się grubo ale luźno trochę mnie to denerwuje no ale cóż taki mamy klimat. Latam minimum godzinę a jak zmarznę to kręcąc się przy lotnisku ląduję ale nie zrzucam glajta i robię marszobieg dodając gazu ale nie odrywam się od ziemi . Biegnę tak 30 - 50 m jak już brzusio ciepły to idę w górę i taka rozgrzewka starcza na 10-15 minut. I tak się można też bawić. Nie proponuję przyziemianie w nieznanym terenie. Pozdrawiam AnTonio Lotnisko Legnica.

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: SP8EBC » 06 stycznia 2016, 21:54

ciacholot pisze:Już dawno nie latam przy niskich temperaturach, ale pamiętam taki problem, że nogi długo zgięte, nieukrwione, kolana przemarznięte, stopy też i o tym się nie myśli.


Ja mam tak samo. Dwa lata temu jakoś udało się dość sporo polatać w zimie, jeszcze wtedy studiowałem a zima była taka, że wiało przez dwa tygodnie non stop z południa i ze stałą siłą. Było jednak mimo wszystko zimno, kilka stopni poniżej zera (tak -2 -3). Nawet po 10 minutach latania w dżinsach i spodniach narciarskich marzłem. W powietrzu nie było tego za bardzo czuć ale problem zaczynał się po lądowaniu jak wracało krążenie. Nawet po 20 min lotu ból (zwłaszcza w stawach) jak by ktoś igły wbijał

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: ciacholot » 06 stycznia 2016, 14:18

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
ciacholot pisze:Ja dalej o kuku przy lądowaniu w zimie.
Piękny słoneczny dzień zimowy. Poszedłem więc latać. Ponieważ było zimno to wlałem mniej paliwa bo nie będę przecież długo latać. Przeholowałem niestety bo jednak nie było tak zimno:( Skończyło się paliwko jak wracałem i trzeba było lądować w polu. No i tu zrobiło się ciekawie. Wszędzie śnieg i równiutko jak się patrzy. Wybrałem sobie przy drodze. Ląduję i się zdziwiłem bo śnieg wyrównał rów. Reszta wiadoma. Morda w śniegu, kosz pogięty, noga tylko lekko wykręcona na szczęście, a mógł przecież tam stać słupek. :o


Zacytowałem cały, ale tylko dlatego aby poprosić żebyś wrzucił go jeszcze raz do działu o zdarzeniach. Jest tam parę istotnych informacji.

Tak wplotłem te informacje nie agresywnie.
Oczywiście przenoszę :)

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: Cezar100 » 06 stycznia 2016, 11:19

Dawid Król pisze:
artax pisze:
Dawid Król pisze:



Być może odczuwalna była jeszcze niższa, pamiętam że tamtego dnia na Srebrnej inni lądowali po max 20-30 minutach i mówili coś o tym, że to nie ma sensu. To były moje początki po kursie, więc takie sprawy mi nie przeszkadzały :)


Tak , pamiętam jak zaraz po kursie któryś tam lot nawet mi nie przeszkadzało wiszenie na torbie ze 20 minut bo z wrażenia nie wskoczyłem w uprząż :) Parcie na latanie było straszne myślę, że jak by to było w zimie to i o mrozie bym wtedy zapomiał. Gorąco było z wrażenia :)

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 06 stycznia 2016, 11:15

ciacholot pisze:Ja dalej o kuku przy lądowaniu w zimie.
Piękny słoneczny dzień zimowy. Poszedłem więc latać. Ponieważ było zimno to wlałem mniej paliwa bo nie będę przecież długo latać. Przeholowałem niestety bo jednak nie było tak zimno:( Skończyło się paliwko jak wracałem i trzeba było lądować w polu. No i tu zrobiło się ciekawie. Wszędzie śnieg i równiutko jak się patrzy. Wybrałem sobie przy drodze. Ląduję i się zdziwiłem bo śnieg wyrównał rów. Reszta wiadoma. Morda w śniegu, kosz pogięty, noga tylko lekko wykręcona na szczęście, a mógł przecież tam stać słupek. :o


Zacytowałem cały, ale tylko dlatego aby poprosić żebyś wrzucił go jeszcze raz do działu o zdarzeniach. Jest tam parę istotnych informacji.

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: Dawid Król » 05 stycznia 2016, 13:25

artax pisze:
Dawid Król pisze:


W takiej konfiguracji wytrzymałem 2,5h bez kokonu przy -25 (odczuwalne poniżej -30) - myślę, że sporo napinki też jest potrzebne ;)

Dawid to chyba cos nie teges bo na szybko -25 to przy np; 8m/s daje okolo -45 .To ile wytrzymałeś czasu :D
pzr Darek
p.s.Z lataniem w tak niskich temperaturach, to bym nie przesadzał.Można sobie zrobić ku-ku .


Być może odczuwalna była jeszcze niższa, pamiętam że tamtego dnia na Srebrnej inni lądowali po max 20-30 minutach i mówili coś o tym, że to nie ma sensu. To były moje początki po kursie, więc takie sprawy mi nie przeszkadzały :) No i byłem ubrany 2 warstwy ubrań zimowych z jedyną nieszczelnością w okolicy okularów. Teraz nawet do głowy mi nie przychodzi latanie jak ma być -5 stopni i silny wiatr :)

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: ciacholot » 05 stycznia 2016, 11:19

Ja dalej o kuku przy lądowaniu w zimie.
Piękny słoneczny dzień zimowy. Poszedłem więc latać. Ponieważ było zimno to wlałem mniej paliwa bo nie będę przecież długo latać. Przeholowałem niestety bo jednak nie było tak zimno:( Skończyło się paliwko jak wracałem i trzeba było lądować w polu. No i tu zrobiło się ciekawie. Wszędzie śnieg i równiutko jak się patrzy. Wybrałem sobie przy drodze. Ląduję i się zdziwiłem bo śnieg wyrównał rów. Reszta wiadoma. Morda w śniegu, kosz pogięty, noga tylko lekko wykręcona na szczęście, a mógł przecież tam stać słupek. :o

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: artax » 05 stycznia 2016, 10:56

Dawid Król pisze:W takiej konfiguracji wytrzymałem 2,5h bez kokonu przy -25 (odczuwalne poniżej -30) - myślę, że sporo napinki też jest potrzebne ;)


Dawid to chyba cos nie teges bo na szybko -25 to przy np; 8m/s daje okolo -45 .To ile wytrzymałeś czasu :D
pzr Darek
p.s.Z lataniem w tak niskich temperaturach, to bym nie przesadzał.Można sobie zrobić ku-ku .

Re: Latanie przy niskich temperaturach

Post autor: ciacholot » 05 stycznia 2016, 10:47

Już dawno nie latam przy niskich temperaturach, ale pamiętam taki problem, że nogi długo zgięte, nieukrwione, kolana przemarznięte, stopy też i o tym się nie myśli. Podchodzisz do lądowania, wywalasz podwozie, a tu kołki. Nie chcą się poruszać i trzymać człeka z napędem.
Dobrze jest przed lądowaniem poćwiczyć nogi, poruszać ile się da, postukać butami czy coś tam jeszcze innego bo drętwe zimne nogi to słabe podwozie.

Na górę