Paraliteratura

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Paraliteratura

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 08 lutego 2021, 13:27

Dostępne są chyba jeszcze Thermal flying po polsku i 50 twarzy Brusa Goldsmita (50 sposobów jak latać lepiej)

Re: Paraliteratura

Post autor: rumunn95 » 08 lutego 2021, 13:03

Oto mój zestaw literatury świeżaka i nielota w temacie paralotniarstwa[emoji3] doczekać się nie mogę kiedy będę mógł kontynuować kurs[emoji123]ObrazekObrazekObrazek

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 08 lutego 2021, 12:03

Jeszcze raz chciałem prosić osoby zamawiające książkę o podawanie dla kogo ma być książka, adres wysyłki, mail i numer telefonu do odbiorcy. Bez tych danych nie mogę wysłać książek :(

Re: Paraliteratura

Post autor: Krzysiek » 22 stycznia 2021, 16:19

IMG20210122155338m.jpg
IMG20210122155338m.jpg (62.01 KiB) Przejrzano 2325 razy

IMG20210122155416m.jpg
IMG20210122155416m.jpg (69.35 KiB) Przejrzano 2325 razy

IMG20210122155319m.jpg
IMG20210122155319m.jpg (59.65 KiB) Przejrzano 2325 razy

IMG20210122155328m.jpg
IMG20210122155328m.jpg (105.26 KiB) Przejrzano 2325 razy

Druga pozycja z biblioteczki Andrzeja Jędrzejewskiego.

W sieci do znalezienia Paralotniarstwo w weekend Kaczyńskiego w pdf

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 22 stycznia 2021, 14:59

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Parę słów o nowym wydaniu Sumy wszystkich błędów. Filmik mało profesjonalny, ale za to z kotem.

Mam prośbę. Jeśli już ktoś mi wysyłka pieniądze za książkę w wysyłką paczkomatem (142 zł) to dobrze by było aby oprócz nazwiska pisał także adres lub numer paczkomatu, telefon i adres mailowy. Samo nazwisko to za mało :(

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 20 grudnia 2020, 10:45

tooosh pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Czyli w tych książkach powinniśmy sobie znaleźć to, co chcemy sprawdzić w praktyce, przećwiczyć i dopiero wtedy możemy powiedzieć, że książka została przeczytana. Wydaje mi się z tego, co obserwuję, że takich czytelników jest poniżej 1% wśród pilotów. Świadomych swoich ograniczeń, widzących problemy, szukających sposobów na ich rozwiązanie. Każda z tych książek daje jakieś podpowiedzi jak rozwiązać problem. Niektóre nawet piszą wprost jakie to są problemy i jak je rozwiązywać, ale dopóki nie uznamy, że to także nasz problem, to wiedza zawarta w książkach jest bezużyteczna.


Nie ma tu Understanding The Sky by Denis Pagen. W pierwszym linku po wyszukaniu w google jest do pobrania, ale warto kupić!

Ciekawe jest to, że inwestycja kilkuset złotych w literaturę i kilku dni na czytanie przekracza możliwości nowych pilotów. Oszczędza to wiele sezonów zbierania doświadczeń i popełniania głupich błędów...


Książki nie są dla wszystkich :)

Re: Paraliteratura

Post autor: tooosh » 20 grudnia 2020, 10:40

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Czyli w tych książkach powinniśmy sobie znaleźć to, co chcemy sprawdzić w praktyce, przećwiczyć i dopiero wtedy możemy powiedzieć, że książka została przeczytana. Wydaje mi się z tego, co obserwuję, że takich czytelników jest poniżej 1% wśród pilotów. Świadomych swoich ograniczeń, widzących problemy, szukających sposobów na ich rozwiązanie. Każda z tych książek daje jakieś podpowiedzi jak rozwiązać problem. Niektóre nawet piszą wprost jakie to są problemy i jak je rozwiązywać, ale dopóki nie uznamy, że to także nasz problem, to wiedza zawarta w książkach jest bezużyteczna.


Nie ma tu Understanding The Sky by Denis Pagen. W pierwszym linku po wyszukaniu w google jest do pobrania, ale warto kupić!

Ciekawe jest to, że inwestycja kilkuset złotych w literaturę i kilku dni na czytanie przekracza możliwości nowych pilotów. Oszczędza to wiele sezonów zbierania doświadczeń i popełniania głupich błędów...

Re: Paraliteratura

Post autor: krislerta » 20 grudnia 2020, 03:07

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Och, z tymi książkami to nie tak prosto coś powiedzieć, bo do czytania książek potrzeba kilku rzeczy. Po pierwsze potrzebna jest książka. Trzeba ją kupić albo pożyczyć. Rocznie można sprzedać 300-500 książek paralotniowych. Stąd podejrzenie, że książki kupowane są głównie przez tych, którzy marzą o lataniu lub są na progu lotniczej kariery i szukają wszelkich informacji. Jak już mamy książkę, to trzeba ją przeczytać. I ty pojawia się kolejna bariera, bo czytanie ze zrozumieniem jest umiejętnością dość rzadką w społeczeństwie. Chęcią latania nie są obdarzeni wyłącznie tytani intelektu, dlatego książki paralotniowe powinny mieć dużo ilustracji aby wysiłek autora nie był całkowicie zmarnowany. No ale w końcu mamy pilota, który kupił, przeczytał i zrozumiał. I co dalej? Sama wiedza nic nie zmienia. Latanie to umiejętność a nie wiedza. Dopiero przećwiczenie w praktyce daje nam umiejętności. Czyli w tych książkach powinniśmy sobie znaleźć to, co chcemy sprawdzić w praktyce, przećwiczyć i dopiero wtedy możemy powiedzieć, że książka została przeczytana. Wydaje mi się z tego, co obserwuję, że takich czytelników jest poniżej 1% wśród pilotów. Świadomych swoich ograniczeń, widzących problemy, szukających sposobów na ich rozwiązanie. Każda z tych książek daje jakieś podpowiedzi jak rozwiązać problem. Niektóre nawet piszą wprost jakie to są problemy i jak je rozwiązywać, ale dopóki nie uznamy, że to także nasz problem, to wiedza zawarta w książkach jest bezużyteczna.

Pięknie i mądrze napisane
;)

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 20 grudnia 2020, 00:05

Parę słów o nowym wydaniu Sumy wszystkich błędów. Filmik mało profesjonalny, ale za to z kotem.

Re: Paraliteratura

Post autor: sto » 29 listopada 2020, 16:35

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 19 grudnia 2019, 17:07

O! Stigler napisał książkę. Musi rzeczywiście być ciekawa. To taki ten co teraz wszystko wygrywa, ale sprzed dwudziestu lat.

Re: Paraliteratura

Post autor: Chrab » 19 grudnia 2019, 15:24

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Chrab. Pokaż okładkę.


https://www.xcmag.com/masteringparagliding/
Obrazek

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 18 grudnia 2019, 23:54

Druga poniżej nieznanego dziecka ;) Moja pierwsza książka wspominając o paralotniach było Lotniarstwo z biblioteczki Skrzydlatej Polski. Dzięki tej publikacji dowiedziałem się, że aby postawić skrzydło tok najpierw trzeba je rozłożyć na ziemi dolną powierzchnią do góry. Uzbrojony w tą wiedzę nauczyłem się latać. Książki znaleźć nie mogę żeby ją pokazać, ale dzięki temu wiem, że całacwiedzą teoretyczna ma mocno ograniczoną przydatność w szkoleniu. Główna wartość całej tej wiedzy to stworzenie środowiska, które jest nią przepełnione, a piloci wtedy nasiąkają wiedzą na zasadzie osmozy.

Re: Paraliteratura

Post autor: Andrzejt » 18 grudnia 2019, 23:46

Nie widzę Paralotniarstwo Dudka, a to chyba sztandarowa lektura [emoji6]

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 18 grudnia 2019, 19:24

Chrab. Pokaż okładkę.

Re: Paraliteratura

Post autor: Chrab » 18 grudnia 2019, 19:17

prokopcio pisze:która pozycja wg. Ciebie jest najbardziej wartościowa dla bardzo słabego pilota swobodnego latającego nad płaskim?

Łukasz, wg. mnie najlepszą jest mastering paragliding. Jedyna pozycja, która skupia się na technice latania.
Szczególnie wartościowy jest opis jak krążyć w termie.

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 18 grudnia 2019, 11:35

Jak dla mnie najfajniejsza to była ta książka o najlepszych miejscach do latania w Alpach. Były kiedyś takie czasy, gdy nie było google i internetu i była to jedyna pozycja z której można się było dowiedzieć gdzie jechać na latanie. Naprawdę były kiedyś takie czasy :)

Re: Paraliteratura

Post autor: Matul » 18 grudnia 2019, 11:17

Zbyszek Gotkiewicz pisze:A, teraz trzeba wyrzucać mniejsze obrazki niż na poprzednim serwerze.

Czy mógłbyś mi napisać na PW więcej szczegółów?

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 18 grudnia 2019, 10:50

CichyBart pisze:Nie należę do osób, które lubią czytać. Wolę jechać na kurs i porozmawiać "na żywo". Jednak "Suma..." przeczytana 3x, "Motoparalotnie" za jednym zamachem połowa... nie wiem, czy idzie to zainteresowaniem, czy przystępnie napisane, czy człowiek się starzeje :(


Jeśli chodzi o Motoparalotnie, to rzeczywiście napisana jest bardzo fajnym językiem. I czuje się, że pisane przez praktyków wskazujących na istotę problemu bez zbędnych dywagacji. Czasem ta skrótowość jest dość lapidarna. Autorzy wychodzą z założenia, że pewne umiejętności są dla pilota oczywiste i nie ma sensu rozwlekle tłumaczyć o co chodzi.

Re: Paraliteratura

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 18 grudnia 2019, 10:39

Och, z tymi książkami to nie tak prosto coś powiedzieć, bo do czytania książek potrzeba kilku rzeczy. Po pierwsze potrzebna jest książka. Trzeba ją kupić albo pożyczyć. Rocznie można sprzedać 300-500 książek paralotniowych. Stąd podejrzenie, że książki kupowane są głównie przez tych, którzy marzą o lataniu lub są na progu lotniczej kariery i szukają wszelkich informacji. Jak już mamy książkę, to trzeba ją przeczytać. I ty pojawia się kolejna bariera, bo czytanie ze zrozumieniem jest umiejętnością dość rzadką w społeczeństwie. Chęcią latania nie są obdarzeni wyłącznie tytani intelektu, dlatego książki paralotniowe powinny mieć dużo ilustracji aby wysiłek autora nie był całkowicie zmarnowany. No ale w końcu mamy pilota, który kupił, przeczytał i zrozumiał. I co dalej? Sama wiedza nic nie zmienia. Latanie to umiejętność a nie wiedza. Dopiero przećwiczenie w praktyce daje nam umiejętności. Czyli w tych książkach powinniśmy sobie znaleźć to, co chcemy sprawdzić w praktyce, przećwiczyć i dopiero wtedy możemy powiedzieć, że książka została przeczytana. Wydaje mi się z tego, co obserwuję, że takich czytelników jest poniżej 1% wśród pilotów. Świadomych swoich ograniczeń, widzących problemy, szukających sposobów na ich rozwiązanie. Każda z tych książek daje jakieś podpowiedzi jak rozwiązać problem. Niektóre nawet piszą wprost jakie to są problemy i jak je rozwiązywać, ale dopóki nie uznamy, że to także nasz problem, to wiedza zawarta w książkach jest bezużyteczna.

Na górę