pgforum.pl

Bartek. Mam miejsce. Dzwoń.

Czekam na potwierdzenie że to miejsce jest wolne. Dziś napiszę czy mogę zabrać Bartka.

Zbyszek ma jeszcze miejsce w aucie z tego co wiem i chętnie się nim podzieli :D

ty :P

A z Warszawy ktoś jedzie? :)

Andrzej - podaj mi proszę swój adres mailowy. Puszczę grupowego maila do uzgodnień. Jutro dowiem się też od Zbyszka kto ewentualnie z nim jedzie.
Bo pojawiła się opcja aby w porównywalnej do kempingu cenie mieć kwaterę. Ale nie chcę tu zaśmiecać i pisać po kilka razy tego samego :) Zrobię okólnik do tych, co jadą, a połowa z nich nie ma konta na pg forum :P

to może wcale nie kupuj? :P

[quote="huzar"]Andrzej. Jeśli nie kupisz to swój stary rozwieś i złożymy na wyjeździe. Nauczysz się przynajmniej samemu to robić. To dość przydatna umiejętność :)[/quote]Dzięki, coraz bardziej mi się ten wyjazd podoba :-D

Andrzej. Jeśli nie kupisz to swój stary rozwieś i złożymy na wyjeździe. Nauczysz się przynajmniej samemu to robić. To dość przydatna umiejętność :)

[quote="Andrzejt"]A tak ogólnie, wstępnie i w ogóle jak się sytuacja prezentuje? Duże szanse że będzie super, że po prostu da się latać czy że raczej lipa? ;-)[/quote]

Na razie nie ma żadnych przesłanek do przewidywania pogody. Oczywiście gdyby to był wyjazd komercyjny to bym poszukał jakiejś optymistycznej prognozy ale w tej sytuacji nie ma takiej potrzeby. Jakiś sens mają prognozy tygodniowe, ale prawdopodobieństwo ich sprawdzenia są według mnie na poziomie 50%. Czyli sprawdzą się albo nie :)

A tak ogólnie, wstępnie i w ogóle jak się sytuacja prezentuje? Duże szanse że będzie super, że po prostu da się latać czy że raczej lipa? ;-)

Sprawdzam prognozy ale jeszcze za wcześnie. W piątek powinny już być w miarę rzetelne.

Ja najbliższe sztywne plany mam na 21, wcześniej wszelakie plany dostosowane podporządkowane lataniu ;-) chodź dobrze było by znać dokładnie termin ;-) tylko pasuje mi jeszcze zapas kupić przed wyjazdem ;-) Staremu zostało.jeszcze chyba 4 lata, jednak nie zdążę wysłać do go przełożenia. A dwa to ostatni dzwonek żeby coś za niego jeszcze mieć ;-)

Andrzej i ewentualnie inni zainteresowani. Będziemy próbowali wyjechać około 10go. Chcemy spasować się z prognozami pogody. Zatem ważne pytanie: na ile jesteś/jesteście elastyczni z dniem wyjazdu? Jeśli fajniej byłoby wyjechać 8go albo 11go to wolelibyśmy się spasować niż jechać twardo 10go.

Daj/dajcie znać jak z twojej/waszej strony :)

:) bliżej terminu trza by się zgrać. W aucie Gdańskim komplet, może u Zbyszka będzie miejsce. A może jeszcze ktoś się dołączy?
Namiot Andrzeju masz? :D kombinuj, żebyś na koniec nie został z załatwianiem :D

Co do samochodu to mam, kombi ;-) , jednak jeżeli chodzi o koszty to poniżej 10l ciężko zejść ;-)
Ja bym jechał z Nowego Sącza. Na południe, południowy wschód od Krakowa ;-) Jak jechałem z Cloudbase to Marek przechwytywał mnie na BP przy lotnisku Pyrzowice. Co do namiotów - nie pamiętam kiedy ostatnio spałem :-D dzieciak byłem :-D to może być ciekawe przeżycie ;-)

Andrzej,
Wyjazd planujemy po kosztach, więc jeśli pogoda dopisze to raczej namioty. Czy ty w razie co masz jakiś swój transport? skąd planujesz jechać z kraju?
Obstawiam, że wyjazd 10go będzie bo nie wyrobimy się tu gdańska ekipa z robotą szybciej...
Ważne - nie zakładamy na sztywno miejsca docelowego :)

Dzięki #huzar, teraz to troszku inaczej wygląda ;-) termin pasuje mi idealnie. W sobotę wracam do kraju to się pewnie zaraz po świętach zorientuje jak sytuacja na moim podwórku wygląda i dam znać ostatecznie czy jadę.
Ale jeżeli mnie przyjmiecie to raczej na pewno tak ;-)

POzwolę sobie na małą korektę terminową - przynajmniej jednego z aut :P
Wyjazd o którym pisze Zbyszek jest planowany wstępnie na około tydzień czasu. Ekipa Gdańska ruszyć będzie mogła najwcześniej w okolicy 9-10tego kwietnia i najpóźniej musi wrócić do 18go. Jest więc niewielki margies żeby jak najlepiej dopasować się z datą do pogody.
Grupa jest zróżnicowana umiejętnościami, potrzebami i chęciami :P
Wyjazd towarzyski jak najbardziej, ale jak to w grupie bywa - zawsze jakoś się wzajemnie wspieramy :)

Nie tyle nadzorował ponieważ latam samodzielnie, co po prostu zwrócił ktoś na mnie uwagę, podpowiedział, chwilkę zaczekał jak bym został za bardzo z tyłu ;-) A może będzie tak że sobie poradzę. Do tej pory latałem tak żebym mógł wróci więc nie wiem jak jest na typowych przelotach ;-)

Na ten wyjazd o którym piszesz patrzyłem, jednak termin mnie nie puszcza :-(