Priwjet,
Popełniłem w życiu trochę projektów elektronicznych i zgadzam się z tym co piszę der. Pierwszą linię kodu do stacji pogodowych napisałem końcem 2013 roku (daty najstarszych plików w najbardziej zakurzonych archiwach). Dopiero pod koniec roku 2017 mój projekt ParaTNC uzyskał taki stopień niezawodności, że można do zamontować klientowi za kasę i to po prostu działa. Pomijając inne projekty (jak np ParaAPRS) i trzymając się tylko tego jednego miałem różne dziwne problemy. A to z oprogramowaniem a to ze sprzętem.
Do tego projekt bazujący na płytkach prototypowych, czy to łączonych kablami, czy to na centerboard to jest pomyłka. Pojawiają się problemy z pętlami mas, z trwałością mechanicznych połączeń na linii płytka - płytka a mówimy tu o urządzeniu przenośnym a nie sterowniku zamontowanym w szafie na ścianie. Niby jest do tego GnuVario jakiś projekt PCB ale po raz N-ty ktoś popełnia podstawowe błędy czyli niepotrzebnie używa cienkich ścieżek, zamiast dać jak najgrubsze.
Na koniec użycie tanich, chińskich eval boardów. Czy ktoś z Was zwrócił uwagę, że one czasami kosztują mniej niż elementy na nich obsadzone? A wiecie dlaczego?

A dlatego, że bezczelny chińczyk nie boi się dawać tam albo podrobionych układów albo np odrzutów z linii produkcyjnej, które nie przeszły kontroli jakości. Dlatego potem się okazuje, że czujniki szumią, przetwornica sieje zakłóceniami a mikrokontroler zawiesza się nie wiadomo dlaczego. Do tego oczywiście współczesna zaraza kondensatorów elektrolitycznych i efekty takie jak to Jarkowe Kobo u dera. 3 godziny i hard fault z nie do końca jasnego powodu.
Ku przykładu hit sezonu czyli :
https://botland.com.pl/przetwornice-ste ... 41397.htmlChiński moduł z popularną przetwornicą LM2596

Chińskie podróbki oryginalnego LM2596 nie posiadały wewnątrz struktury krzemowej jednego elementu (podajże diody Zenera), który stabilizował prace przy bardzo niskich napięciach wejściowych. Efektem tego, jeżeli napięcie wejściowe spadnie poniżej pewnego poziomu (już nie pamiętam ale coś ponad 1V) to przetwornica rozbiega się i wali dobrze ponad 30V na wyjściu bez względu na nastawy. Fajnie co?

Zwłaszcza jak jest się elektroniką CMOS pracującą przy 3.3V

Ten moduł nie odda na wyjściu zawsze 2A i to niekoniecznie ze względu na chłodzenie. Wg referencyjnej noty katalogowej im mniejsza różnica napięcia wejście-wyjście tym te elektrolity muszą mieć większą wartość i 220uF to może być mało. Pomijam to, że są to pewnie najtańsze, chińskie odpady, które długo i tak nie pożyją i przy temperaturze jaką to będzie miało przy 2A szybciutko wyschną.